co sądzcie o publicznym karmieniu piersią dziecka , przy wszystkich?

Ogólnie cycki, to naturalna część ciała i nie robią na mnie wrażenia. Z karmieniem jest różnie... co innego park i ławka (sama bardzo często tak karmiłam), a co innego spotkanie towarzyskie. Trzeba pomyśleć też że dziecko lubi ssać pierś w spokoju i ciszy. Pomieszczenie z rozgadanym towarzystwem może byc mało komfortowe dla dziecka. No i jestem w stanie zrozumieć innych ludzi... mężczyzn, którzy nie wiedzą co z oczami zrobić. Dlatego sądzę ze najbezpieczniej będzie jednak przejść w ustronne miejsce, w inną cześć pomieszczenia. Jeżeli nie ma mozliwości przejśćia w inne miejsce, to można sobie przewiesić pieluchę tetrową przez ramię i po problemie:)

Bardzo sie ciesze, bo widze, ze jednak obracam sie w towarzystwie ludzi tolerancyjnych, ktorym karmienie mojej corki, ktora ma rok i 3 miesiace w ogole nie przeszkadza:D Moje dziecko od urodzenia wisialo przy piersi niemal non stop, nie tolerowala nigdy butelki, nie potrafila z niej pic i nie potrafi. Uwielbia to do tej pory, mimo ze czulosc okazujemy jej z mezem takze na wiele innych sposobow. Karmilam ja zawsze gdy tego potrzebowala, takze w hipermarketach, parkach, urzedach. Nigdy nie miala dosc i jak tylko nie miala piersi przy twarzy to sie darla tak, ze wszyscy naprawde woleli, gdy dalam jej piers:P Bede to robila dopoki nie uznamy obie, ze juz wystarczy:D Karmic potrafie ok godz i gdybym wychodzila za kazdym razem to nieraz nie porozmawialabym w towarzystwie. Znajomi mowia, ze dziwne byloby, gdyby oni wychodzili do drugiego pokoju jesc, wiec dlaczego moja corka ma wychodzic. Piersi nie widac niemal wcale. Doceniam za to moich znajomych:D

wm brawo ja nie mialam do konca tyle odwagi bo balony ze hej mialam i maz ktory widzial je jako obiekt seksualny troche mial obiekcje zebym karmila w czyjejs obecnosc wrecz sie bulwersowal ale dla mnie wtedy bylo ok ale jak juz nie karmie to trudno by mi bylo piersi komukolwiekpokazac oprucz meza nawet mamie

ja jeszcze nie mam dziecka i nawet w ciąży ne jestem ale nie wyobrażam sobie karmienia przy innych osobach, nie wiem czy się odważę

wm102 masz FATALNE podejscie do croki, "gdybym jej nie karmiła płakałaby, a chyba wszyscy woleli przeciez, zeby nie płakała" i tak przywyczajaj dziecko, ze zawsze bedzie dostawało to co chce , w kazdej chwili, nawet w supermarkecie!!!a nauczysz dziecka , ze bedzie wszystko pozniej wymuszało na mamusi płączem, gratuluje beznadziejnego podejscia wychowawczego!!1

Mnie taki widok nie gorszy. Jeśli kobieta tak robi, jej sprawa. Ja jednak wstydzę się i nie karmię przy innych osobach. Jak mamy gości lub jesteśmy w gościach to zawsze idę do innego pomieszczenia. Moja koleżanka bez skrępaowania karmiła przy wszystkich. Przychodząc do nas w odwiedziny z mężem, mówiła bym nie wychodziła (z racji jej męża) ale dla mnie to było nie do pomyślenia -wywalać pierś przy mężu psiapsióły. Jednak nie neguję kobiet dla których nie jest to problemem.

awez sie lecz to jak karmi to jego sprawa i widac ze ty nie karmilas bo g wiesz o tym i jesli ona karmila tak to widocznie chciala aprzeciez nie stanela na stole z cycami na wierzchu mowiac bierz co chcesz wiec wezswoje glupie komentarze dasiebie bo az sie niedobrze robi z twoich wspanialomyslnych pouczen.

csdcscd:D nie uwazam, ze zle wychowuje swoje dziecko:D To, kiedy karmilam ja na kazde zadanie, to bylo kilka miesiecy temu, gdy nie przyjmowala jeszcze innych pokarmow, a bylo to do ponad 7 miesiaca. Po prostu nic nie chciala innego oprocz piersi. Teraz dostaje czesto piers w dzien do picia. Jest bardzo madra i rezolutna dziewczynka:D Dziekuje jednak za Twoja opinie i zycze lepszego podejscia do dzieci niz ja, i wiecej wyrozumialosci dla \"innosci\" innych:D Pozdrawiam

zależy w jakim towarzystwie. Jeśli wszyscy świetnie sie znają i nikomu to nie prezeszkadza, matka sie nie krępuje to dlaczego nie? Ja swoją córę która ma 2 miesiące też potrafie karmić podczas spotkań z rodziną czy przyjaciółmi.