Czemu faceci jak już zdobędą kobietę to przestają sie tak bardzo starać???

Tez tak macie?? Mój misiek, dnaets sam mi powiedzieł "przecież już cie mam, to po co mam sie starać"... Eh... Czy oni nie kapują że my tak potrzebujemy całay czas... No może przesadziłam, bo słodzenie non stop też się szybkby znudziło.. Ale od czasu do czasu mogłby sie wysilic...A jak juz cos zaczynam mowic na ten temat, to oczywiscie jes "przerstań".... Wiec stram sie zachowywać jak ksiązkowa "zołza" ale czasem juz nie wytrzymuje... :( Nie mowie ze w ogoel mi nie oakzuje, ale dla mnie jest to o wiele za malo...:( Jak sie zrzędzi źle, ale jak nic nie mowie tez nie pomaga... co robić??

no bo to logiczne ;) i w tym Twoje zadanie - zachowuj sie tak, zeby nigdy nie byl Ciebie pewny ;)

eh... wiem wiem... staram się włąśnie... ale czasem nie wytrzymuje:( ale widzę ze to chyba jedyna rada, bo gadanie nie pomaga w ogóle...

prezczytaj ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy" czy jakos tak, jest tam pare madrych rad :P

zachowujecie sie jak mlode siksy

wiem widziałam tę książkę, moze nie czytałam całej, ale pewne fragmenty... chyba siąde i całą porządnie przeczytam;) ale uwazam ze tez troxhe bez sensu jakieś gierki... no ale z tego co wywnioskowałam to głowne przeslanie tej książki, to poprostu zająć się soba i nie wypełniać całego swojego życia nim;) i tak staram sie robic... ale jak juz mowiłąm nie zawsze mi wychodzi, bo czasem trudno schowac uczucia:(

a mam pytanko do panów.... czy rzeczywiście jest tak, ze robicie jakieś tam rozne rzeczy, zeby sprawdzić czy nam zalezy i na ile mozecie sobie pozwolić?? I jeśli kobitka zacznie narzekac to ok macie ją, a jeśli zrobi cos innego niż sie spodziewaliście, to juz nei jesteście tacy pewni??

Facetom nie nalezy zbytnio dogadzac, bo szybko poczuja sie pewni kobiety i przestaja sie starac. NIe masz stosowac zadnych gierek, tylko po prostu zmienic sie. Zyj dla siebie, miej pasje, znajomych i bedzie dobrze. Facet musi wiedziec, ze nie boisz sie samotnosci i jezeli on by sie zmienil, to jestes w stanie sie z nim rozstac.

Czy twoja próżność jest ważniejsza od udanego związku ? A co do tej książki.....napisana przez sfrustrowaną kobietę którą jakiś facet olał i teraz wojuje z całym światem..

Sorry ale kobiety przestają szanować facetów jak pokaże , że bardzo mu zależy !! Z wami nie można po dobroci

ale nie chodzi o ukrywanie uczuć... po prostu nie buduj swojego swiata na nim, to nie zawali sie potem i nie bedzie rozpaczy jak bedzie chcial odejsc. a faceci chyba podswiadomie czasem robia "akcje sprawdzajace" :) nie daj sie ;)

nie rozumiem dlaczego nazywasz okazywanie uczuc prożnością??? czy naprawde tak wiele wymagam, poza tym zeby okazał od czasu do czasu ze mu zależy??? a co do ksiązki to sa rozne zdania na jej temat, ale ogólnie ksiazka wcale nie jest taka zla i wiele w niej prawdy... wiadomo ze zadna normalna babka traktujaca powaznie zwiazek nie bedzie sie stosowac do niej kropka w kropke bo to bez sensu, ale przeczytac warto, i zmienic parw rzeczy nie zaszkodzi...

Niekoniecznie. Nie znam zadnego faceta maksymalnie zakochanego w cieplej usluznej dziewczynie, za to znam mnostwo facetow chorujacych z milosci do kobiet, ktore sa wlasnie takimi zimnymi sukami. Jezeli bedziesz ciagle wisiec na facecie, mowic jak bardzo go kochasz, to na bank poczuje sie pewny ciebie i nie bedzie sie staral.

z tymi uczuciami chodizło mi o to, ze czasem jak cozs zrobi to nie potrafie mu nie pozrzędzić;) ale juz wiele razy sie przekonalam ze to nie pomaga... wiec chyab z tym skoncze...;)

sama juz nie wiem - boze, dziewczyno, nie chodzi o to, zeby facet POKAZAL, ze mu zalezy, ale zeby mu naprawde ZALEZALO. slowa i gesty to tylko slowa i gesty. nie kazdy jest romeem (odmienia sie to w ogole? ;) )

zobacz :) ja sie staralem z calych sil .... i zobacz co z tego wyszlo http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3646927 tu ie chodzi tylko o facetow

ok zgadzam sie... ale skad mam wiedziec czy mu naprawde zalezy???

a tak poza tematem.. wam tez tak zamula ta kafe??dzis??

Dlaczego próżnością ? Bo służy to tylko podbudowaniu twojego ego, jego kosztem...Nie ma problemów w związku a tobie ciągle mało... Zresztą takie akcje pociągną reakcje.....On też będzie zawsze chciał aby było jak na początku....więc nawet niech ci do głowy nie przyjdzie przytyć 2 kg...Chyba nie o to w związku chodzi nie ?

a wracając do ......"prostu nie buduj swojego swiata na nim, to nie zawali sie potem i nie bedzie rozpaczy jak bedzie chcial odejsc."... z tym sie kompletnie nie zgodzę... bo nawet jesli nie buduję sie na nim swiata. to jesli sie kocha to i tak sie ten swiat zawali.. eh... ale zawsze bedzie coś co bedzie cie trzymać;)

no wlasnie nie o to chodzi... moze i masz troche racji z tym ze mi ciągle malo a nie ma problemow;) wiadomo kazdy jest inny inaczej okazuje uczucia... al;e z tą proznoscią to itak sie nie zgiodże.. tu nie chodzi o moje ego jak to powiedzialeś... tylko o to zeby ten zwiazek byl i zeby go budowac obie strony muszą sie starac, a zazwyczaj jest tak ze jedna strona ma wiekszy udział;)

tak, ale swiat ci sie nie zawali. nie mowie, ze nie bedziesz nic czuc po rozstaniu i machniesz reka, bo jak kochasz to bedziesz cierpiec. ale swiat ci sie nie zawali. jak poznac, ze mu zalezy? no to juz raczej wyczuc trezba chyba... wydaje mi sie, ze mozna to wyczuc... pamietaj po prostu, ze slowa i gesty to tylko slowa i gesty i niekoniecznie wiaza sie z uczuciem.

rozumiem mozna wyczuć... ah to wszytsko strasznie trudne!!! wiem chcialabym zbyt wiele... na początku siata po za sobą sie nie widzi, a potem niestety juz jest normalnie.... ale to chyba w kazdym związku, nie moze byc cały czas jak w romansie bo by sie znudzilo nie??

MIalam w zyciu paru partnerow i powiem Ci, ze jak facet naprawde kocha, to kobieta to czuje. Ta milosc przejawia sie w gestach, spojrzeniach, w takich codziennych sytuacjach, takze jezeli nie czujesz tej milosci, to sie zastanow nad swoim zwiazkiem, bo czy warto tracic zycie u boku faceta, ktory jest z Toba, bo mu tak wygodniej?

moim zdaniem za bardzo sie przejmujesz, analizujesz i koncentrujesz na tym facecie i na tym zwiazku. zajmij sie soba, swoim zyciem, badz szczesliowa z nim, a nie szukaj problemow.

Dam ci przykład....Mój przyjaciel jak się patrzy z boku to złota partia...przystojny, inteligentny, ciągle się stara o dziewczyne rozpieszcza itd .....kobieta w 7 niebie...więc gdzie problem ? Ma ich chyba 3 naraz...Wszystkie myślą, że są jedyne, i tak im daje odczuć....

ale nie zaczynasz z kims chodzic, i nie od razu on cie kocha a ty jego. daj temu zwiazkowi troche luzu, a jemu i sobie - oddychac...

No ja wąłsnie tez tego nie rozumiem, mówi że Kocha, żyć bez Ciebie nie może, pomimo tego ze wie że dla kobiety wazne są drobne przyjemności od czasu do czasu kwiatek itp to tak jakby na przekór robił. Ja juz tez nie mam siły dyskretne sygnały nie pomagaja bo facetowi trzeba wprost wiec mu mówie ze czasem mógłby jakos okazac uczucia to mówi zebym sie nie umpominała bo tym bardziej nie dostane beeeez kitu cicho siedz nic, gadaj nic no nie wiem Was to tylko pałą chyba ;p

chyba masz racje ze za bardzo sie przejmuje i analizuje....trzeba to bedzie jakos zmienic bo zwariuje;) a co do czucia tej milosci... łatwo to powiedzieć... zresztą czy ja mowie ze tego nie czuje... tylko czasem brakuje tego co było na początku;) ot i tyle... ale tak jak sobie teraz mysle to chyba na prawde zbyt wiele wymagam;) przeciez nie moze byc tak ze on cale swoje zycie koncenruyje na mnie a ja na nim nie?? owszem tak było na początku;) ale cały czas w bajce nie da sie zyc.. bo sa tez inne sprawy... chociaz czasem by sie chcialo:P

valetian, wiec mamy sie cieszyc ze mamy nie romantyka, ale za to jestesmy jedyne ;p Przestanmy ze skrajnosciami, chyba co niektorzy nie rozumieja tematu.