Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kriogta

PROSZĘ O OPINIE.

Polecane posty

Gość kriogta

Otoz. Jest pewien wazny facet w moim zyciu. Uwielbiam z nim byc, spedzac czas, dogadzac, uwielbiam gotowac, piec to co lubi, uwielbiam gdy jest zadowolony, szczesliwy, wesoly. Bardzo cenie gdy jest blisko, no po prostu najkrocej jak mozna bardzo mi na nim zalezy. Jest jedno ale... jego towarzystwo, przyjaciele, rodzina sa mi zupelnie obojetni. Nie chce poznawac jego znajomych, odwiedzac rodzicow! Jego rodzice, mam do nich wielki szacunek, ale nie chce sie stresowac jak odbierze mnie jego mama, czy sie spodobam czy nie, nie chce spedzac czasu z jego przyjaciolmi ktorzy znaja sie i tworza paczke pewnie juz od 10 lat. Nie znam ich, nie znam ich historii, bede czuc sie jak 5 kolo u wozu. Nie obchodza mnie ci ludzie- wiem ze to nie fair, wiem ze moze przyjelam sobie wygodna postawe ale no coz tak czuje. Nie chce takze miec jego na wylaczosc, chce by on spedzal czas z rodzina, z przyjaciolmi, ale nie angazowal mnie w to... Co o tym sadzicie? Czuliscie kiedys podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie działa
dziwne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladek cytlynka
boisz sie czy cie zaakceptuja - to normalne, warto by jednak raz na jakis czas spotkac sie z jego znajomymi czy rodzina, chociazby tylko po to by poznac lepiej czlowieka na ktorym Ci zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
To nie tak, ja ich juz poznalam ! I wlasnie bylo to dla mnie tak meczace, tak trudne i nurzace ze mialam ochote wziac nogi za pas i znikac. Rozumiecie towarzystwo ktore sie zna od wielu, wielu lat, bierze im sie na wspomnienia, gadaja o tym co razem przezyli, no mile, fajne, ale na Boga co mnie to obchodzi ! Siedze tak 3 godziny i slucham, odpowiadam na pytania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ty chociaz ich widziałas , przedstawiliscie sie sobie.czy ty z góryu zakładasz, ze nie chcesz ich poznawac, bo to troche jednak dziwne, skoro jestes z nim to przez poznawanie jegoo rodziny, przyjaciół jest poprostu rzecza naturalna:) tak sadze a co on na to/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnold Ch.
Przeczytaj, skarbie, co napisałaś (ze zrozumieniem) Może dojdziesz po 5 razach, że sama sobie zaprzeczasz. Jeśli dojdziesz, to już będzie dobrze. Nie musisz dziękować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze.......
warto poznac jego znajomych bo zobaczysz i jego w nowej sytuacji, a jemu bedzie napewno milo skoro sam Cie do tego zacheca. Rozumiem ze sie boisz jak Cie odbiora tez tak mialam nie raz, ale mysle ze warto... choc sprobowac..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
o 18.36 napisalam ze poznalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie działa
Słonko Twoje... ---------> tWOJA WYPOWIEDŹ JEST BARDZO ZABAWNA I DURNA:d:d:d To,że masz tak samo jak autorka wcale nie oznacza, że wutorka nie jest dziwna i Ty też:] A patrząc na Twój tok myślenia śmiem twierdzić, że nie jesteś tylko dziwna ale i głupiutka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
Dziwna, niedziwna, najlepiej tak to okreslic i wsio ;) Przeciez nie chodzi o sama dziwnosc, ale o to, czy Wy tez chetnie lecieliscie poznawac rodzine, przyjaciol ? Co innego jak poznaliscie sie w jednym gronie, macie wspolnych przyjaciol, a co innego gdy nie dosc ze towarzystwo waszego faceta/dziewczyny jest minimum 8 lat starsze od Was + znaja sie od bardzo dawna! Wiele przezyli, znaja sie jak lyse konie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopin
myślę, że jesteś nieszczera w tym co napisałaś i pisząc takie rzeczy próbujesz sama się przekonać do tego co wymyśliłaś bo niestety podświadomie obawiasz się reakcji jego środowiska na siebie i czy uzyskasz ich akceptację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
nikt ci nie każe lubić tych ludzi ani tęsknić za nimi. nie masz takiego obowiązku. ale w twoim interesie jest żeby znac i rodzine i znajomych swojego faceta i przynajmniej raz na jakiś czas sie z nimi spotykać - tylko w ten sposób naprawde poznasz swojego faceta, będziesz miała o nim info jakiego tylko sam na sam nigdy mieć nie będziesz no i będziesz z nim dużo bliżej niż teraz. a on z tobą - a to chyba ważne no nie ? :) któregoś dnia może zajdą takie okoliczności ze polubisz jego paczke, rodzine, lub przynajmniej kilka osób z tego grona i z chęcią będziesz spędzać z nimi czas. P.S. jak idziesz do nowej pracy, też wszyscy się już znają i też cie ci ludzie nie obchodzą ani ich życiowe historie no nie ? po jakimś czasie przebywania ze sobą w końcu zaczynasz się nimi interesować i chce ci się nawet słuchać o ich prywacie, aż w końcu z niektórymi się bliżej zaprzyjaźniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, e raczej wiekszosc osob chciała poznac przyjaciół rodziców swojego mężczyzny, t całkiem normalne, naturalne a to, ze oni sie znaja no cóz to normalne tak jak to ze on nie zna pewnie twoich znajomych.ludzie sie poznaja, muisz sie dostosowac , wkoncu sama powoli tez ich bedziesz coraz lepiej poznawac i moze zmienisz zdanie wiadomo, ze w nowym towarzystwie czujemy sie dziwnie, ale to kwestia czasu po pewnym czasie mozesz zmienic zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
No przeciez ja to napisalam, ze nie chce byc oceniana co rowna sie temu ze boje sie czy mnie zaakceptuja ! Oczywiscie ! Ale to nietylko to! Ja po prostu potwornie sie z nimi nudzilam i nie chodzi o to ze to nieciekawe osoby, bo wrecz przeciwnie, ale mnie nic z nimi "nie laczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
Macie racje, ze po czasie moze nawiazalaby sie wiez. Ale ten moj facet, bardzo naciska, chcialby zebym ja od razu czula sie pewnie w tym towarzystwie, on zupelnie nie umie tego zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
łączy cie - twój facet :) facet ma pewnie znajomych w swoim stylu, bo wszyscy mamyprzyjacioł w swoim stylu. więc jak ciebie nic nie łaczy z tymi ludźmi to z tym facetem tez się nie dobraliście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
xxxxyyyy no teraz to mi sie przykro zrobilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
to powiedz swojemu facetowi ze skoro on chce żebys od razu była w jego srodowisku "wielka szycha" to on powinien ci w tym pomóc. to on wprowadza cię w swoje, nowe dla ciebie towarzystwo i on powinien zadbać o to żebyś ty się tam nie czuła przesadnie obco i żebyś nie zanudziła się tam na smierć. a jak on się zachowuje ? zanurza się w gadki ze znajomymi a ty masz radzić sobie sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
kriogta oj nie bierz tak tego do siebie z trym niedobraniem, przeciez pusciłam oczko. nie zawsze to co wyżej ma racje bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
Ja naprawde mocno to przezywam, bardzo sie zakochalam. No ale... pojechalismy jakis czas temu do jego bardzo bliskich przyjaciol, to dwa malzenstwa! Tzn do domu rodzinnego jednego z nich oni mieszkaja jeszcze z rodzicami tej dziewczyny, potem dojechali jeszcze kolejni - ta druga para. I cala ta ekipa zgrupowala sie w kuchni, lacznie z tymi rodzicami Magdy i ba jeszcze potem dolaczyla jakas ciotka i wujek... A ja tam pierwszy raz :o Wiesz jak jest, kazdy na mnie patrzyl, oni tam wszyscy zgrani... A moj facet, jak juz wyszlismy to byl zaskoczony ze dziwnie sie tam czulam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
zaprowadź swojego faceta wśród swoich znajomych i "opiekuj się nim" tak jak ty byś chciała zeby on opiekował się tobą podczas wyprawy w jego nieznane rejony . a potem mu powiedz ze tak ma być. tego potrzebujesz. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriogta
Tylko on to sobie swietnie daje rade w takich sytuacjach, my sie rzeczywiscie pod tym wzgledem mocno roznimy. To taki czlowiek ktorego wszedzie pelno, ja sie wolniej otwieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyy
no to mu wyjaśnij; ze jak prowadzi cię do znajomych których nie znasz to ma pamiętać ze przyszedł tam z tobą a nie sam. a więc ma cię wciągać w rozmowe, ma cię częściej mieć przy sobie niż rzadziej, ma cię posmyrać po rączce od czasu do czasu i generalnie jesteście razem. przynajmniej ja tak robiłam z każdym swoim panem bo mi samej było niemiło jak mój facet krępował się w towarzystwie moich znajomych czy rodziny i robiłam tak zeby szybko wszedł w klimaty, poczuł się dobrze zeby nie mówili na niego oferma hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×