Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja mamammam pytanie

Co czuja mężczyźni,którzy zdradzili żonę?

Polecane posty

Alice - słodko ironizujesz :) i jestes złośliwa - to duży plus, ja akurat, w odroznieniu od 99% ludzi na tym forum, wyczuwam ironie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice***
Właściwie to mnie to za mocno nie dziwi ... gdzieś tam kiedyś Komiczny 🌼zaznaczył, że dzieli z kimś życie ... po co miałby mnie wyrywać ??? Internetowy flirt - to jeszcze nie przestępstwo a miło spędzony czas z tak ujmującym człowiekiem ... bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne to ma darmową dawkę dla ego na tym forum, jesteś już próżny w związku z powyższym, Komiczne? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robisz to tylko z wygodnictwa ,życzę ci tego żeby twoja żona zrobiła ci to samo po prostu znalazła drugą szufladkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Polaola :) Wejdź na \" kurwamać .. \" to może ustawimy się na jakiś kolejny babski wieczór przy toaście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem próżny, jestem pełny :P A mojego narcyzmu i megalomanii i tak juz na wyzszy poziom wbic sie nie da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice***
Komiczny 🌼 A ja pragnę zauważyć, że Ty raczej nie masz zawyżonej nieprawidłowej samooceny, zaburzeń osobowości a także systemu urojeń co byś mógł twierdzić, ze Twojej megalomani już na wyższy poziom wybić się nie da :) No ... chyba, że to narcyzm wtórny ... no to co innego ;) A nawet jeśli ... to i tak sądzę, że jesteś wybornym rozmówcą imponującym swoimi wypowiedziami 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, czy rodzice jakoś budowali Twoje poczucie wartości? przeczytalam parę Twoich wypowiedzi na topiku o bitych kobietach, dla mnie abstrakcja, ale tak przejrzałam w związku z tymi wszytstkimi pochwałami na Twój temat, o których się dowiedziałam w poniedziałek :-D no wiec trzeba przyznać, że w jednym miejscu moglabym powiedziec respect dla dobrego argumentu, trochę pozazdrosciłam, bo jak dla mnie bystrość to jest to no a wracając do pytania - czy rodzice Cię jakoś dowartościowywali, chwalili, budowali wiarę w siebie, unikali krytyki? ja np. zawsze bylam tzw. zdolnym dzieckiem, bardzo dobrą studentką itd... teraz w pracy też świetnie sobie radze dzięki niezłemu funkcjonowaniu mojego umysłu :-) a jednak nie umiem tak jak ty powiedzieć o sobie, że jestem taka super itd (a naprawdę zawsze byłam najlepsza w czasie edukacji) i zrzucam to na kiepskie wsparcie rodziców w dziecństwie zamiast mobilizowac starali się patrzec na wszystko realistycznie, zamiast zawyżać poprzeczkę to na wszelki wypadek zakładali co zrobić jeżeli się nie uda itd itp.... matka (bardzo ładna kobieta) zamiast mnie czegoś nauczyć to krytykowala co jest nie tak w moim wyglądzie i zyciu towarzyskim.... a np. taka Doda twierdzi, ze rodzice zawsze jej mówili, ze jest najlepsza najładniejsza, najmądrzejsza, a jeżeli ktoś twierdzi inaczej tzn. ze jej zazdrości żeby moi mieli przynajmniej 10% z podejścia rodziców Dody, ech :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załóżcie sobie specjalny topik
do kadzenia, a tu dajcie szansę się rozwinąć właściwemu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. ja tu rzadko bywam, więc mi się nie opłaca.... może i kadzę, ale chcę się dowiedzieć gdzie i jak się uchowal taki narcyz i megaloman innymi slowy, ciekawa jestem czy mam rację, ze narzekam na błedy wychowawcze rodziców, bo tęż chciałabym miec trochę z próżności w sobie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien za dniem ..
"Za każdym razem rozwalają mnie te teksty o ciepłym obiadku (który przeważnie robię sobie sam) i wyprasowanych koszulach (których wyprasowanie to też nie filozofia" Wbrew pozorom dla mnie tez szczytem marzen nie jest nianczenie faceta, ale przebywanie z zabawnym, emocjonalnym, dynamicznym czlowiekiem, z ktorym nie bede sie nudzic, ani on ze mna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty od kadzenia jak sie nie
podoba to nie czytaj nudziaro jedna zupelnie jak kon co ma klapki na oczach i nic nie ogarnia a ja sie tez chetnie dowiem jak sie chował ten cały komicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paloala - mialem zupelnie zwyczajnych, normalnych rodziców... ani mnie nie wielbili, nie byłem ich cudem i pomazańcem boskim, jak równiez nie dołowali mnie i nie \"dopingowali\" przez ciągłe wykazywanie błędów tylko, jak to potrafią robić niektorzy \"mądrzy\" rodzice... a skąd się wzięła megalomania i narcyzm? ;) (oczywiscie określen tych uzywam nieco z przymróżeniem oka bo zupelnie bezkrytyczny w stosunku do siebie nie jestem) nie wiem, moze to dlatego, że po prostu zazwyczaj wszystko to co robie idzie po mojej mysli, a ocene sytuacje, prawie zawsze, nawet wbrew logice i faktom, mam trafną czym zadziwiam siebie i innych... to tyle dla wyjasnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do komiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do komiczne...
wcielo mi post chcialam tylko napisac ze faktycznie masz trafnosc spojrzenia zwlaszcza na tematy damsko meskie i bywasz pomocny w sprawach na ktorych sie znasz , natomiast zupelnie nie rozumiem tej awersji do kobiet przy kosci i uzywajacych mydla w kostce tak jakby takowe nie mialy prawa byc zwyczjanie fajnymi babkami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"natomiast zupelnie nie rozumiem tej awersji do kobiet przy kosci i uzywajacych mydla w kostce tak jakby takowe nie mialy prawa byc zwyczjanie fajnymi babkami" ależ nie mam nic do tych kobiet, do czasu gdy nie domagaja sie akceptacji (czytaj: by podniecały faceta tak samo jak seksowne szczupłe kobiety), tolerancji (czytaj: jak wyżej) i nie porównują kobiety o normalnych seksownych i zdrowych kształtach do tipsiar i fluidziar :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice***
Witaj Komiczny 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do komiczne...
no nie ? sugerujesz ze kobiety przy kosci nie potrafi podniecic faceta:P? mam nadzieje ze moj slubny nie zmusza sie do sexu przez te 23 latka wspolne:P PS , do szczuplych i zadbanych kobiet nie mam absolutnie nic, ale siebie tez lubie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komicznie dlaczego odczuwasz potrzebę spełniania się na babskim forum???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, czyli teraz wypada zrobić test na normalność swoich rodziców, jeżeli wynik w normie to mega najwyższy czas wziąć się w garść :-D wiem, że z tą megalomanią i narcyzmem było żartobliwie, ale właśnie w takich żartrach wiele człowiek o sobie przekazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój odszedł do mnie
właśnie od takiej chudej jednej :-P z pewnością jestem od ex mojego męża większa o kilka rozmiarów :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dlaczego odczuwasz potrzebę spełniania się na babskim forum\" jakiego spełnienia? :D ja tu sobie dla jaj pisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluna
mysle ze kobiety zdradzaja z inncyh powodów niż mężczyźni. Samam zdradzałam swojego chłopaka. I chyba ktoś już napisał ze wyrzuty sumienia to są za pierwszym, drugim razem potem ich nie ma a jest rozkosz, przyjemność dużo przyjemności. Zwaizek skończył się tym, że sama się z niego wycofałam bo całe te zdrady uświadomiły mi to ze JA GO NIE KOCHAM -faceta swojego. Po jakims czasie poznałam innego, miłość wielkie uczucie ślub. Wzloty, upadki itd życie i coo? Mój małżon przystawił mi rogi, ot taki skok w bok, raz i ieszcze jeden raz. Przyznał się bo myślał, że to ja go zdradzam i miało być prawda za pradwę ale ja nie miałam nic sobie do zarzucenia. On powiedział pierwszy.. Nie przeprosił, bo powiedziałe ze nie ma za co bo to nic nie zanaczyło a gdyby przeprosił to by było to przyznanie do winy. Odeszłam a Pan sie obudził. Przeprasza, prosi o szanse. Pytanie do Panów. Szanowni koledzy czy jak wybacze to statystycznie znowy przystawi mi rogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
15 lat stażu małżeńskiego. Naliczyłem w tym czasie około 20 partnerek, w tym głównie prostytutki. Zdrady raz w miesiącu, czasem kilka pod rząd, czasem jakiś mały chłodny romansik. Za każdym razem czułem to samo... "szkoda, że nie z żoną". Zawsze wolę z nią niż z kimś innym, ale ona ma małe potrzeby, śpi z dziećmi., więc muszę sobie jakoś radzić z potrzebami. Teraz mam jakąś mężatkę. Czuję dwie rzeczy. Po pierwsze, to czuję się nie fair wobec jej męża i to mnie uwiera. A dwa zawsze po seksie z nią boję się, że akurat będzie ten dzień, że żona zechce ,a ja będę słabszy i stracę taką okazję. jednak nigdy tak się nie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pod koniec wakacji 2014 zostałam żoną. Po ślubie pojechaliśmy w podróż poślubną ( do tego momentu byłam najszczęśliwszą kobietą na ziemi) Bo tam odczytałam sms, którego mąż dostał od kochanki okazało się że mój mąż zdradzał mnie już na początku roku i jednocześnie planował ze mną ślub. Po tym wszystkim dałam mężowi szanse i myślałam że już wszystko ok jakie było moje zdziwienie gdy się okazało że dalej to robi. Gdy się okazało że mąż jeździ do pracy nie na 6 tylko na 7 wyszło że codziennie rano jeździ do tej ździry. On twierdził że go u niej nie ma tylko dorywczą prace że mnie kocha i tylko mnie. Ale jak kazałam mu się wyprowadzić na parę dni to gdzie poszedł do tego babsztyla. Jak go tam znalazłam to kłamał że jest tam na chwile. Teraz czekam na rozprawę. Smutne jest to że niepotrzebny był ten ślub i nie poznałam co to małżeństwo. Kochankę mąż poznał w pracy którą mu załatwiłam. Nie mogę zrozumieć tej sytuacji. Ta kobieta jest starsza od męża o 9 lat a ja jestem od niego młodsza. Ja jestem wykształcona a ona po zawodówce. i na dodatek nie jest ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno tu czytałem jak kobieta dumna chwaliła się ze zdradziła w swój wieczór panieński, więc jak czytam że kobiety są zdradzane, to już mi ich nie żal. Nie jesteście lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak nie warto ufać , jestem kochanką faceta, który jest rok po ślubie a żona jest w 8 miesiącu ciąży, nie wiedziałam, że ma taką sytuację:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukalam takiego topiku... w sumie ponawiam pytanie, moze ktos ma cos do dodania? co czuje facet, ktory zdecydowal sie na zdrade? jestem w sytuacji kiedy wiem, ze do zdrady dojdzie, tzn. wiem, ze ja zdradze i ktos zdradzi kogos ze mna - mozecie sobie myslec co chcecie, sytuacja nie jest zwyczajna, nie chodzi o romans biurowy a o milosc zycia. Tak tylko dumam, czego sie spodziewac jak juz do tego dojdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×