Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja mamammam pytanie

Co czuja mężczyźni,którzy zdradzili żonę?

Polecane posty

Gość to przykre
ale za mocno kochac nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millsboon
Bo muszą jakos zagłuszyć sumienie... Wytłumaczyć samym sobie, że ich problem "kurewstwa" nie dotyka... Że ich sytacja jest "inna"... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
nigdy to Ty nie mów nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiesz co bedzie jutro? może jutro zrobisz to z przypadkowo poznanym facetem. to że jesteś uczciwa nie znaczy że nigdy tego nie zrobisz. a za życzenia dziekuje. mialam meza ktory mnie zdradzał. nie mialam dzieci. i też kiedys mowilam jak i Ty ze nigdy nie zdradze a teraz wali mnie to wszystko. robie to z facetem ktory ma zone i guzik mnie obchodzi ze ona bedzie cierpiala. ja moglam cierpiec? moze to egoistyczne podejscie ale zawsze bylam fair i mn ie zdradzono, gówno z tego mialam ze bylam czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janne jak mnie
jutro ktoś okradnie na ulicy to ja też zacznę kraść!!!!!!!! a co, kurwa, mnie okradli to ja nie moge ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millsboon
Ja nie zdradzę bo się po prostu zdradzą brzydzę. I nie sądzę, bym zmieniła zadanie dla jakiegoś nieuczciwego, fałszywego faceta, który będzie mi saczył jad do uszu a wieczorem wracal do łóżka żony... Za dobra jestem na taki układ. Gratuluję antarktydy emocjonalnej. Nie każdy potrafi byc głuchy na cudze cierpienie. Jak pisałaś sama, Bóg Cię osądzi... Jesli wierzyć ksiązkom o reinkarnacji masz nawet szansę na odrodzenie... niestety tylko jako zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
ja nie napisałam ze to zrobi. czy byliście kiedys zdradzeni? wiecie jaie to uczucie? jesli wiecie to czy ten ktory lub ktora został lub zostala zdradzona moga z reka na sercu powiedziec ze nigdy mimo tego ze zostali zdradzeni to nie zdradza? a w jakich okolicznosciach zdrada sie pojawia? czy człowiek idzie ulica i sobie mysli ze zacznie zdradzac? zdrada jest i bedzie na swiecie zawsze i zycze Ci zebys nigdy nie poznala jej smaku bo kiedy ktos cie skrzywdzi to przestaniesz juz wierzyc ze ta twoja nieskazitelnosc byla dobra. ciekawe kogo bedziesz obwiniala za to ze maz cie zdradzi? jako pierwsza siebie bo z Toba jest cos nie tak. beda ci mowic ze to nieprawda bo ty bylas wobec niego ok ale tak naprawde to bedzie twoja wina bo jesli dasz mezowi to czego on chce albo na odwrot to do zdrady nie dojdzie. a jaka jest waszym zdaniem pierwsza przyczyna rozwodow? ludzie czy wy statystyk nie znacie? tacy jestescie niewinni. az sie wymiotowac chce. piszecie ja nigdy tego nie zrobie ja sie brzyudze zdrada kochanka to dzi***ka czyli że co? mamy w kraju prawie samych dziw****rzy i dzi***ki statystycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie za to
No owszem, mamy. Dlatego ja nie zamierzam dolaczyc do tego scieku. Ty dolaczylas - twoj wybor. Tylko nie wmawiaj tego innym, OK ? Znam siebie i cenie na tyle zeby wiedziec, ze jezeli mnie zdradzil to byla to WYLACZNIE JEGO WINA bo nie probowal, nie dal nam szansy, nie byl szczery, nie powiedzial, ze nie kocha, ze chce odejsc. Tak, to zdradzajacy ma 1000% winy w tym, ze zdradza. Jest tyle rozwiazan. Trudniejszych to fakt, ale czy nie warto sie wysilac dla milosci? To dla czego w takim razie warto? Ja tam zdrady nie rozpatruje w kategorii grzech albo nie-grzech. Dla mnie to najwieksze swinstwo, niegodziwosc jaka mozna zrobic drugiemu czlowiekowi. A ty...na razie przegrywasz...bo komu niby robisz na zlosc ? Temu, ktory kiedys cie zdradzil? On ma cie pewnie w dupie na samym dnie..Sorry Winnetou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażka zycia
cóż.....jeśli Ci tak fajnie zasilać te statystyki o których mówisz, to Twój wybór. ale innych w to nie mieszaj.proste. I nie mów, że zycie pisze rózne scenariusze,blebleble....owszem pisze. Ale ja też decyduję, nie jestem bezmyślną, bezwolna istotą. Smaki życia?owszem, ale barwy i samki życia nie dla kazdego oznaczają zmianę kochanków. Można całe życie poznawac jedno ukochane cialo i jeszcze się nie nasycić. Także jak widzisz, są rózne pomysły na życie, nie tylko taki jak Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo za dużo
jak można być taką idiotką żeby twierdzić, że jak mąż zdradza to jest to wina żony :o usprawiedliwiaj sie dalej.Jasne, jak ją uderzy to też jej wina:o Typowe myślenie idioty który za swój gówniany charakter obwinia zawsze ofiarę. A kobiety które to popierają to zwykłe kurwy bez zasad moralnych które do swojego kurestwa zawsze dorobią jakąś ideologię. Wszystkie szmaty sie tak tłumaczą- pedofile, gwałciciele, zdradzający- bo to nigdy nie jest ich wina, oni się czują wręcz pokrzywdzeni że jeszcze ktoś śmie pretensje do nich mieć:o boże, na jakim świecie ja żyję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całus ponoworoczny
skąd wiesz że akurat te które plują tu jadem zdradzają?????? A za resztę świata ja nie odpowiadam :o ja nie zdradzam, a jak ktoś zdradza to jest dla mnie śmieciem niezależnie od płci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
kur*** czyli inaczej kobieta lekkich obyczajów biorąca pieniądze za stosunek seksualny!!!!!!!!!!!!! 1. jestem pożądną, zadbaną kobietą, pracującą i potrafiącą o siebie zadbać. 2. sypiam z moim kochankiem nie dlatego że mi za to płaci bo nie płaci- tylko dlatego że potrafi dać mi coś czego nikt inny mi dać nie potrafił. teraz dopiero wiem że nawet mój mąż mi tego nie dostarczał!!!! więc wypraszam sobie żeby ktoś mnie tak nazywał!! ktoś kto nie ma prawa mnie osądzać!!! a jeśli już ktoś mnie tak nazywa to trochę szacunku bo taka kobieta to też człowiek. a jaka jestem to mój wybór, moje życie. wy macie prawo wyboru i ja je mialam. ja swojego dokonałam i dobrze mi jest tak jak jest. zyczę wam wszystkim, tym nieskazitelnie czystym i wiernym żeby nigdy nie wrócili wspomnieniami do moich słów... że zdrada jest i będzie zawsze na świecie. i niekoniecznie was moze ominąć. ona przychodzi w najmniej spodziewanym momencie i zawsze niesie za sobą ból , rozpacz i gniew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co.....
bylam kiedys zdradzona ach jak mi bylo zle!!!!! i wiecie co zrobilam to samo nadazyla sie okazja i tez zdradzilam taki odwet, myslalam ze bedzie mi z tym dobrze, ale nie było po wszystkim nie potrafiłam mu w oczy spojrzec, odeszłam przepadlo 5 lat……. teraz mam meza, dziecko i bardzo sie boje ze moze mnie to spotkac, nie chce byc znowu zdradzona,a sama wiem ze juz nigdy tego nie zrobie. Człowiek czuje się taki „brudny” straszne uczucie przez to wszystko nie umiem ufac mezowi i moje malzenstwo na tym cierpi!!!!!!!!!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy prawo wyboru
i mamy prawo tobą gardzić. Ja z tego prawa korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całusie, ja się z tyma absolutnie zgadzam. Tylko że: "Żaden facet nie zasługuje na miłość, absolutnie żaden" "nie warte to to jakichkolwiek uczuć" Czyli idąc tym tropem, skoro kobiety zdradzają to: "Żadna kobieta nie zasługuje na miłość, absolutnie żadna" "nie warte to to jakichkolwiek uczuć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie za to
kurwa to taka co daje byle komu darmo bo PROSTYTUTKA bierze za to pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy prawo wyboru
a gdyby ci było tak wszystko jedno co ludzie o tobie myślą to nie produkowalabyś sie tak w tym temacie, tylko dałabys sobie spokój. A ty wszystkim chcesz coś udowodnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że...
tak jester. Jeżeli zdradzają to nie są warci. Nieważne czy kobieta czy mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całus ponoworoczny
ale to są konkretne wypowiedzi konkretnych ludzi. Nie odpowiadam za zachowanie ani myślenie innych- odpowiadam za to za swoje. Ja nie lubie uogólnień, to że kobiety zdradzają (niektóre) guzik mnie obchodzi. Bo kobiety też kradną, mordują i parę innych rzeczy robią. Ale nie wszystkie- i ja nie poczuwam się do "współodpowiedzialności" bo jestem kobietą "a kobiety też zdradzają " :o mam nadzieję że jasno napisałam, bo ja czasem lubie poplątac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
mamy prawo wyboru mam do Ciebie pytanie, jeśli mogę? czy zdrada w myślach a faktyczna zdrada fizyczna jest dla Ciebie tym samym? gardzicie mną dobrze, rozumiem ale przejżyjcie ten topik od samego początku i zauważcie ile osób przyznało się że zdradzają. ja mialam tą odwagę choć może nie do końca bo jestem pomarańczowa a nie czarna i nie podpisana imieniem i nazwiskiem ale wtedy byśmnie mnie zdeptali. a co ja wam złego zrobiłam? że wreszcie jestem szczesliwa? bo jestem. mam najwspanialszego kochanka na swiecie i nie jest wazne czy on za rok czy dwa mnie zdradzi bo jestem juz na to gotowa. wiem jak to boli i wiem co trzeba zrobic zeby nie bolalo. ale ciekawe ile osób pisze że nigdy by tego nie zrobiło a faktycznie to jest zupełnie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widac postów
udani jestescie. nie wiem po co sie tak denerwowac. ja mysle, ze najlepiej po prostu sie nie przywiazywac do drugiej osoby. wtedy jak ona zdradzi to nie bedzie sie prawie w ogole cierpialo, kopnie sie ją w tylek i poszuka kogos innego. ja bym zdrady nigdy nie wybaczyla. a sama zdradzac nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie lubie uogólnień" No i bueno, wieć moja wypowiedż właśnie cię nie dotyczy. Moja wypowiedź właśnie jest w ramach sprzeciwu wobec wrzucaniu wszystkich do jednego worka - bo idąc tą logiką można dojść do wniosków powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że...
jesteś szczęśliwa, a pomyślałaś czyim kosztem? Kosztem jego żyny, dzieci. To jest zwykłe kurestwo dla mnie i tyle. I nic Cię nie tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całus ponoworoczny
:) to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsdjlbflsfgvjntrsi
nie zrozumie tenkto-> to co trzeba zrobić, zeby zdrada nie bolała? bo jakoś sobie nie mogę wyobrazić. Swoją drogą zawsze zastanawiałam się jak dziewczyny mogą wchodzić w takie układy jak twoja tzn jesteś kochanką faceta, który ma żonę. Nie przeszkadza Ci to, że on najpierw śpi z żoną a potem z Tobą? Może czasem nawet nie zdąży "go" umyć i od razu używa Ciebie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
najlepiej to Ci to odpowiem jako żona która była zdradzana a nie jako kochanka. mój mąż kiedy mnie zdradzał to wiedziałam od razu. jak tylko wchodził do domu. i to nie dlatego że pachniał jej perfumami czy miał pomadkę na całej szyi. ja to po prostu wiedziałam. nie ma nic bardziej upokarzającego dla kobiety uczciwej i wiernej niż widok męża który niby tak ją kocha a przychodzi do domu i nie sypia z nią, albo robi to bardzo rzadko na odczepnego, coraz wiecej pracuje no i jeszcze milion innych usprawiedfliwien żeby tylko nie uprawiać ze mną sexu. nie wiedziałam dlaczego aż do czasu no ale niewazne. znalazł sobie młodszą, ładniejszą. choć nie wiem co ze mną było nie tak, uważam że jestem atrakcyjną kobietą, często spotykam się z komplementami ze strony mężczyzn w pracy ale on i tak mnie zdradził, znalazł inną, lepszą ode mnie chociażby w sexie skoro mojego nie chciał a z nią to robił. i nie ma w tym mojej winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumie tenkto
więc zapomniałam z tego wszystkiego odpisać na pytanie. zawsze kiedy do mnie przychodzi bierzemy na początku wspólny prysznic ;-) dziękuję za rozmowę ale muszęuciekać bo właśnie przyjechał i czas na prysznic... i wiecie co ... mam nadzieję że to nie jest mąż żadnej z was, tych które tak mną gardzicie... dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM NADZIEJĘ
żE PO DZISIEJSZEJ" NOCY",JEżELI MOżNA TO TAK NAZWAĆ BO NA NOC WRÓCI DO ŻONY. ZA JAKIEś DWA-TRZY TYGODNIE DOWIESZ SIĘ żE JESTEś W CIĄŻY, NIE BEDE PRZEPRASZAĆ PO PROSTU Z CAłEGO SERCA OBOJGA WAM TEGO ŻYCZĘ!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba się odezwała
jedna z żon których mąż jest teraz rzekomo w pracy lub w delegacji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×