Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja mamammam pytanie

Co czuja mężczyźni,którzy zdradzili żonę?

Polecane posty

Gość gość
Co czuję? Satysfakcję, bo znalazłem kobietę z którą mogę spełnić wszystkie seksualne fantazje a moja ślubna przed ślubem jak foczka na seks chętna a jak obrączka na palcu, to już kłoda. Pies jej mordę lizał. Z kochanką nawet nie ma czasu mi zwiotczeć, bzykamy się na okrągło jak tylko chcemy, c**a i k***s cały czas w robocie. To jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu wyzej,seks jest bardzo wazny ale niepokojace jest to ze tak paskudnie wyrazasz sie o swej byłej slubnej... dobrze ze masz sie z kim bzykac .ale sa jeszce inne wazne aspekty zycia w zwiazku. a co bedzie jak twoja obecna zachoruje albo spadnie jej libido?? bedziesz szukal nastepnej chetnej? lata ci ida do przodu ,mlodzieniaszkiem nie jestes juz dawno, a tak piszesz jak bys byl niedoswiadczonym i mlodym . roznie bywa ,nie bierzesz pod uwage ze ty tez mozesz zwyczajnie zachorowac i co wtedy?? ciekawe czy bedzie taka kobieta ktora sie toba zajmie czy po prostu oleje cie jak smiecia bo bedziesz niesprawny i poszuka dobrego ogiera?? zmien myslenie... bo nie tedy droga jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko nie z***b się na śmierć,widać,ze myslisz k*****m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5
mężczyzni nie maja uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co czują faceci, którzy zdradzają, bo zawsze byłem lojalny wobec swojej partnerki i nie interesowałem się innymi. Co nie znaczy, że się nie oglądałem za innymi (oczywiście nie w obecności mojej kobiety).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem co czują faceci, którzy zdradzają, bo zawsze byłem lojalny wobec swojej partnerki i nie interesowałem się innymi" Podpisuję się pod tym ^^ Naprawdę chyba dzielimy się na 2 podgatunki zdradzających i zdradzanych... Albo się jest człowiekiem monogamistą opierającym swoje życie o wartości na których postawiliśmy cywilizację, to to co różni nas od zwierząt. Albo nie ma się zasad tylko zwierzęce instynkty, jest się ze swej zwierzęcej natury poligamistą i taki ktoś będzie zdradzać, nie ma na to rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żw24 Piszesz tak jak byś świat zwierząt znal doskonale i uważał ,ze zwierzęta są niżej niż ludzie tu się mylisz. Sa zwierzęta, które mimo że nie słyszą od małego o wierności, to instynktownie łączą się w monogamiczne pary. Bielik amerykański, łabędzie, nornice stepowe, dikdik kirka, wilki, pingwiny, sęp kasztanowaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy ludzie też się łączą na całe życie. Choć im bardziej nowoczesne jest społeczeństwo, tym mniej jest to spotykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z natury to monogamiści czy poligamiści? Tak czy inaczej daleko nam do zwierząt monogamicznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych, którzy uważają monogamię za fundament cywilizacji i zdradą gardzą ;) Co do świata zwierząt, znam się na nim trochę (chociaż ekspertem nie jestem) i wiem, że zwierzęta są znacznie bardziej konsekwentne w swych schematach, np. wilki nie tylko są wierne jak psy, ale ogólnie mają cholernie sztywno zorganizowaną watahę, każde ma swoją rolę i jej nie zmieni, ale niemal 100% gatunków to poligamiści rozsiewający swoje geny gdzie się da ;p W każdym razie od zwierząt różnimy się zasadami nie odgórnymi, tylko takimi które sami na siebie nakładamy, w celu bycia lepszym, niektóre z tych zasad są na tyle mądre i pchają całe społeczeństwo do przodu, że stają się tymi narzuconymi odgórnie i tak jest właśnie z monogamią, sporo jej zawdzięczamy i jest społecznie pożądana, ale nikt do niczego nie zmusza, jak ktoś ją przyjmie, to nie dlatego, że ma to w genach jak wilki, dlatego, że ma zasady, których nie mają żadne zwierzęta ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,... Niewiem tak naprawdę od czego mam zacząć... Parę miesiecy temu dowiedzialam się,że mąż mnie zdradza... Ból ogromny pszeszywajacy wszystko.... Cierpienie, miłość, nienawiść zbilo się w jedno... Nie odeszlam próbuje do dziś wybaczyć... Analizuje i skladam wszystko w jedną całość.. Choc to bardzo trudne,czasami ciezko mi jest udawac ze nic juz nie pamiętam, udawac ze niczego nie było, ze nic się nie zdarzylo... Dręczą mnie rozne pytania na ktore nieznam odpowiedzi,... Co dalej? Czy ja to udzwigne? Czy dam radę? Niewiem, jak dlugo ten koszmar będzie wemnie siedział?.....tak naprawdę to się posypalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężatka 31 mamy 7 dzieci.maz zdradził mnie i upokorzył poszedł z młodszą o 17 lat.jestem wrakiem człowieka ból i cierpienie nie radzę sobie.prosze o pomoc dlatego mnie to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.27 - współczuję. Przede wszystkim myśl racjonalnie i podawaj go jak najszybciej o alimenty. Gówniara golasa szybko w dupę kopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×