Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uważam moje drogie Kafeteryjki

Matematyka powinna jak najprędzej wrócić na maturę

Polecane posty

Gość Coś w tym jest niestety moja
droga! Moja córka jest w I kl liceum. W gimnazjum była z matematyki straszna noga, pała za pałą, no i poszła do klasy humanistycznej. O dziwo ma teraz z matmy same czwórki, piątki, czasem nawet jej jakas szósciach wpadnie, i wszystko rozumie, jest to zasługą nauczyciela, dla którego punktem honoru jest doprowadzenie "zgrai humanistów" do zdania matury z matematyki :P Dziecko jest zadowolone i zdziwione,że jednak "niegłupie" :D A ukochany "polski" zaczął kuleć, bo nauczycielka z ogólniaka stawia licealistom pały za brak książki albo za błędy ortograficzne. No i średnia z piątek ze sprawdzianów i pałek za brak książek daje piękną dwójkę na świadectwie. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erintee
Mnie się idea nowej matury nie podoba a co do matmy mogę się spytać po co matematyk ma zdawać polski? Zwłaszcza jeżeli nie jest tak do końca Polakiem, albo jest Polakiem ale chce wyjechać do UK i stać się Brytyjczykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej szkole dziewczyna wczoraj popelnila samobojstwo wiecie czemu bo nie dawala sobie rady z nauką. niestety w mojej szkole jest b.wysoki poziom .mamy taką kose z maty ze .. cala szkola placze .. to nie zadna sciema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Matematyka musi wrocic na matury. Nie moze byc tak, ze 20% spoleczenstwa jest dobre w matematyce, a pozostale 60% nie ma o niej mglistego pojecia. Nawet jesli chodzi o proste dodawanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivertius the Best
Zastanawiałem się jakie zajęcie, jaka profesja jest najlepsza, jeżeli nie brać pod uwagę preferencji danego człowieka. Niewiele czasu minęło, gdy doszedłem do wniosku, że matematyka. Dlaczego? Powodów jest kilka. Pierwszym z nich jest kompletny brak jakiejkolwiek odpowiedzialności. Matematycy nie mają jak się 'pomylić'. Wydając pewne twierdzenie, mają bardzo dokładnie stworzone i zapewnione poparcie aksjomatów. Tutaj nie ma takiej możliwości, żeby tak jak Einstein się pomylił i wprowadził stałą kosmologiczną. Jedyna możliwość błędów to pominięcie jakiegoś szczegółu, przykładowo pominięcie możliwości dzielenia przez zero gdy się dzieli równanie przez zmienną. Druga kwestia jest taka, że to jest taka praca jak praca artysty - to on wybiera kiedy będzie pracował, kiedy się na to nadaje, a kiedy nie jest na to czas. Może pracować późno w nocy, może zrobić sobie urlop w dowolnym momencie. Oczywiście mówię o matematyku, który publikuje aby żyć. Trzecia rzecz, to matematyk musi być nieprzeciętny, myśli całkiem inaczej od innych i przez to jest zawsze szanowany. Jest jednym z nielicznych, którym się chciało zagłębić w tą skompilowaną, nieżyciową część świata. Nie szanowany jest tylko przez osoby, które nikogo nie szanują. Ostatnie dlaczego matematyka jest taka świetną, jest to, że jest uniwersalna - matematyk zawsze będzie miał prace, zawsze będzie coś do wymyślenia, zrozumienia, udowodnienia. W matematyce też nie ma 'trendów', nie ma rzeczy mniej lub bardziej ważnych. To, że większość matematyków zajmuje się teraz rachunkiem prawdopodobieństwa, to nie znaczy, że wszyscy muszą. Każdy może sobie wybrać dowolny kawałek i rozwijać go na własną rękę. Oczywiście, nie mówię, że każdy powinien być w takim razie matematykiem. Wiadomo, że najlepiej robić to co się lubi, niezależnie od tego co jest obiektywnie najlepsze. Nikogo też nie namawiam, żeby zmienił zainteresowania - jeżeli Ci się to podoba, to warto się tym zająć, w przeciwnym wypadku lepiej zostać przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
nie doczytalem do konca, ale masz racje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idź lepiej chłopie na fizykę
bo matma odmóżdża gorzej od zioła! Potem chadzają po uczelniach takie ludziki którzy żyją w swoim wyimaginowanym świecie, a do reala są kompletnie nie przystosowani. Matematyka to tylko narzędzie do rozwiązywania (a raczej przybliżania realnych) problemów. Matematyka może dostarczać jakiś ciekawych zagadek na "długie zimowe wieczory przy kominku" ale czynienie z niej świętej krowy jest zdecydowanie nie na miejscu. Mi oglądając krzaczory jakie pojawiają się na wykładach przychodząc zawsze 2 spostrzeżenia: - jak oni wymyślili takiego krzaka - całe szczęście że byli jacyś matematycy którzy podali gotowy wzorek czy rozwiązanie danego problemu i ja już nie muszę go rozgryzać na pierwiastki tylko stosuje gotowe pomysły do rozwiązania większych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivertius the Best
No ale właśnie ktoś te krzaczory musiał wymyśleć i może w przyszłości będę takim kimś. Będę dawał matematyczne narzędzia inżynierom. Albo będę wymyślał coś abstrakcyjnego co się nikomu nie przyda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarzyć dobra rzecz chłopie
ale samymi marzeniami nie sposób żyć! Każdy matematyk (rozsądny) Ci teraz powie, matematyka wypracowała teorię, której skonsumowanie, czyli zastosowanie w praktyce, znajdzie się dopiero może w ciągu kolejnych kilkudziesięciu lat. Zauważ jak długo czekały na zastosowanie i docenienie niektóre z uznawanych dziś za podstawowe i ważne twierdzeń lub koncepcji. Choćby liczby zespolone - na początku uważano je za chory wymysł. To, co piszesz jest piękne, ale prawda jest taka, że od matematyki teoretycznej się dziś odchodzi. Nie w sensie zupełnego pozostawienia, lecz zmniejszenia nakładów na nią, bo po prostu stworzono za dużo nowych i nikomu niepotrzebnych teorii. Lepiej zainwestować w jakąś gałąź matematyki stosowanej, choćby teorię gier, metody numeryczne, a najlepiej zainwestować w coś praktycznego np: inżynierię materiałową, budownictwo, informatykę, biotechnologię, nanotechnologię, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erintee
A czy ktoś zmusza ludzi do zdawania rozszerzonej matematyki? Nie. A czy ktoś zmusza ludzi do zdawania polskiego w ogóle? Tak. I gdzie tu sens?! gdzie równość obywateli wobec prawa ponoć zagwarantowana wszystkim w konstytucji?! gdzie jakikolwiek szacunek dla "ścisłowców"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
do uprawiania matematyki teoretycznej potrzebna jest kartka papieru, olowek, ostrzalka do tegoz olowka i gumka (duza gumka). Nie wiem wiec, o jakich nakladach tu mowimy. W sumie szesc przedmiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belle Mademoiselle
Umiejętność posługiwania się jenzykiem polskim jest dla mieszkańców tego kraju o wiele warzniejsza, niż umiejętność wykonywania rozmaitych działań matematycznych, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Belle Mademoiselle
Ja nie uważam. Szczególnie, że język polski nauczany w szkole uczy odgórnie wybranych dzieł literackich, a nie jak się posługiwać językiem w praktyce. Na zajęciach z polskiego ani razu nie mówiono nam jak napisać CV czy list motywacyjny, a nam ścisłowcom toby się przydało, a nie rozterki Kordiana czy innych mickiewiczowskich bohaterów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivertius the Best
Popieram powyższa wypowiedź! Co gorsza matematyka na maturze podstawowej jest boleśnie banalna, a poza tym człowieka o średnim wykształceniu jednak coś zobowiązuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belle Mademoiselle
Nie zgodzę się z tym, że jest banalna. Przynajmniej nie dla każdego. Na przykład dla mnie nie jest. Jest hardkorowa! I nie wiem co to znaczy "coś zobowiązuje" - nie interesują mnie takie populistyczne i demagogiczne hasła. Uargumentujcie logicznie ściślaki konieczność znajomości matematyki na poziomie potrzebnym do zdania matury. Na razie nie potraficie tego zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
My tu sobie zartujemy, ale chodzi o to zeby znac sie na matematyce na tyle, aby na w sklepie nie oszukiwali przy wydawaniu reszty. Niepoprawni humanisci powinni placic karta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nivertius the Best
Uargumentuj logicznie konieczność znajomości polskiego na poziomie potrzebnym do zdawania matury. Na razie nie potrafisz tego zrobić! Wykształcenie średnie oznacza, że masz średnie pojęcie o wszystkim. Że możesz pracować na stanowisku średnim. Przykładem takiego stanowiska niech będzie sekretarka. Gwarantuję Ci, że spotka się z problemem rozwiązywalnym przez układ równań, pewnie nie raz. Kto wie, może będzie potrzebować znać własności funkcji liniowej, albo trygonometrycznych. Oczywiście nieświadomie, że tego akurat potrzebuje. Jednak z drugiej strony, gwarantuję Ci, że znajomość bohaterów "Lalki" i jej fabuły się w jej życiu kompletnie nie przyda, chyba, że do krzyżówki albo teleturnieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchal Belle coś tam coś tam
Przejdź może do konkretów zamiast uprawiania demagogii, bo interesują mnie te pierwsze, a nie przeintelektualizowane wodolejstwo! Masz dług i będziesz go spłacała w stałych ratach - za ile go spłacisz? A przykładowo wybieranie najlepszej oferty taryfowej toż to czyste funkcje przedziałami liniowe, optymalizacja itp. Tylko wy humaniści sami nie wiecie, że wy też stale musicie coś liczyć jak wszyscy ludzie zresztą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Bez przesady. Widze ogolna miec trzeba. I nie ma znaczenia, ze tego co Jas sie nauczyl w podstawowce Jan nie pamieta (a przynajmniej nigdy nie uzywa). Nie mozna czlowieka 'bez jakiejkolwiek wiedzy' wrzucic na gleboka woda i starac sie go nauczyc wylacznie matematyki wyzszej, bo tylko to mu sie przyda w pracy zawodowej. Zeby wejsc na dach po drabinie, trzeba zaczac od najnizszego, najbardziej banalnego sie nie. Wspinanie sie na drabine od gory jeszcze sie nikomu nie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absurdy polskiej edukacji
Zupełny brak zainteresowania matematyka wśród maturzystów sprawił, że politechniki musiały zmienić zasady rekrutacji. Punkty będzie można zdobyć nawet za ocenę maturalną z języka polskiego lub geografii :P :P :P. Podczas kwalifikacji na pierwszy rok studiów pod uwagę brane są oceny z dwóch dowolnych, nawet humanistycznych, przedmiotów zdawanych na maturze. W przypadku budownictwa oraz mechaniki i budowy maszyn były to dotychczas matematyka i fizyka. Natomiast zdający na inżynierię środowiska albo technologię chemiczną musieli wykazać się oceną z matematyki oraz fizyki, chemii lub biologii. Przyszli ekonomiści chwalili się oceną z matematyki i języka obcego. Teraz jednak maturzyści mają raj na ziemi, albowiem na politechniki biorą wszystkich, z łapanki, nie bojąc się przy tym wcale obniżenia poziomu nauczania. Nie można bowiem zejść poniżej dna, poziom maturzystów, nawet tych którzy celująco zdali maturę z matematyki, jest delikatnie mówiąc... żałosny! Dlatego już na początku roku wykładowcy robią testy i organizują zajęcia wyrównawcze. Teoretycznie nie ma obowiązku chodzenia na te ćwiczenia, ale młodzież widzi, że bez nich nie da sobie rady już na pierwszych egzaminach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzymam kciuki za
Belle Mademoiselle i jej maturkę z matmy :P Zdawałam maturę 25 lat temu. Wtedy też matma była obowiązkowa , a ja wybierałam się na anglistykę. I jakoś zdałam , choć do dziś uważam ,że to cud.Tobie też się uda Belle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już magister
A skąd to u jaśnie państwa humanistów przeświadczenie, ze do studiów socjologicznych, lingwistycznych czy filozoficznych nie potrzeba matmy??? A logika matematyczna? Gramatyka? Statystyka? Rachunek prawdopodobieństwa? Właśnie zrobiłam mgr z etnolingwistyki i zapewniam, ze na tak "humanistycznej" specjalności matematyczne antytalenty nie mają czego szukać. Szansę na ukończenie tego kierunku mają tylko tacy humaniści co są ludźmi renesansu, a więc kumają matematykę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Zgadza sie, ludzmi renesansu jak Leonardo, jak mu tam, deCaprio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Precz z językami na maturze
Matematyka nieobowiązkowa? To dlaczego J. Polski też ma być obowiązkowy?!?! Zaraz sie ludziki rozpiszą, że to mój język ojczysty i powinnam go umieć. Takiego wała! Może ja nie widzę w jakiś tekstach więcej niż literki i znaczki interpunkcyjne, albo wypracowanie to też dla mnie problem? Za to z matematyką nie mam problemów i studiuję na politechnice śląskiej. Więc dlaczego Ty Belle masz mieć łatwiej, a ścisłowcy mają cierpieć? Ty też powinnaś umieć liczyć, w życiu to się bardziej przydaje niż to żeby umieć pisać wypracowania, albo interpretować wiersze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram precz z przymusem
zdawania polskiego, bo to gwałt na moje wolności osobistej, zdawania polaka to koszmar jest i katorga dla ściślowców to to samo, połowa ludzi nie umie czytac , druga połowa pisać a matura z polaka obowiązkowa! PRECZ! każdy powinien sobie sam wybierać z czego chce zdawać maturę, np. z wuefu czy z religii....W ogule nie ma sie co smiac z matury z WFu bo jak ktoś chce zdawac na AWF czy do szkoły oficerskiej to mu dodatkowy sprawdzian robiom z kondycji i ze zreczności a jak by zdawal WF na maturze to mialby spokój! tak samo z relą! Jak ktoś chce być księdezem to czemu ma nie zdawac reli na maturze, bo co bo paru ateistom z krakówka i wasiawki sie to nie podoba to niech ze zrobia maturę z ateizmu-leninizmu z Dawkinsa i gitara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale ta matura z matmy to
śmiech na sali! Nawet na niej logarytmów nie będzie! A przecież logarytmy są wszędzie np. w biologi stale się o nie ocieramy (genetyka -> rozkład normalny -> liczbą Eulera czyli podstawa logarytmu naturalnego). Cytat z wikipedii o rozkładzie normalnym: "Pojęcie logarytmu odgrywa ważną rolę w statystycznym opisie zagadnień przyrodniczych, przemysłowych, medycznych, socjalnych itp." A tak w ogóle to nie jestem zwolennikiem męczenia humanistów jakimiś bardziej złożonymi zagadnieniami matematyki czy fizyki, ale logarytmy to podstawa, każdy absolwent szkoły średniej, nawet zawodowej, powinien je znać i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci Skąd u was to parcie
na wykształcenie? Po co wam papier skoro wy i tak wyjedziecie do Szwecji zbierać truskawki albo będziecie zmywać garnki w Londynie??? Zamiast rujnować się na kosztowne korepetycje z polaka, matmy, WOSu itd., zamiast dorabiać różnych cwaniaków z Wyższych Szkół Lansu i Bounce'u lepiej zróbcie kurs obsługi wózka widłowego, uzyskajcie uprawnienia spawacza i ruszajcie na podbój świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×