Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uważam moje drogie Kafeteryjki

Matematyka powinna jak najprędzej wrócić na maturę

Polecane posty

fajna madchen .. - dokładnie .. to jest chore .. narzucają nam czyjś sposób myslenia i interpretowania .... kompletny bezsens .. kazdy ma prawo miec wlasny odbiór .. itede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
TRED---------> bardzo dobrze powiedziane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej żeby matura
była z kolorowanek i rysowanek , wtedy za żółte słoneczko 1pkt za zieloną trawę 2 pkt i wszyscy by byli zadowoleni , ale nie ma tak dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to dziwi ze w ogole istnieje jakis klucz to jest bez sensu bo nawet innych slow uzyjesz i 0punktow ( moj przyklad z ''lub'') prosze odpowiedzcie mi na pytanie czy my jako uczniowie mamy mozliwosc walczyc o ta probna mature z angielskiego? nauczyciele mowia ze sobie sami w domu zrobimy no tak, super tylko jak ja zrobie zadania ze sluchu? poza tym do tego dochodzi stres a jak ja sobie w domku usiade to czym mam sie stresowac?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie koniecznie aż 95%, matmę zawsze zdawało sporo ludzi (tych z mat-fiz i mat-geo. U mnie z 7 klas profilowanych 3 zdają matmę rozszerzoną wiec nie jest tak źle. Chodzi o to że sam system jest zły. Dziwne klucze. 3 lata nauki i kilka godzin dziennie robienie zadań z przedmiotów które się nie przydają później do niczego. Ktoś to powinien zmienić - nikt nie zmieni Nie mam pojęcia jak możecie walczyć o tą próbną maturę z angielskiego. Fajna Madchen - jedyne co możesz to się uczyć we własnym zakresie. To zawsze będzie procentowało w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz akurat angielskiego to ja sie ucze codziennie bo rozmawiam z chlopakiem po angielsku bo on polskiego nie zna wiec to nie problem:) ale chodzi mi o to ze dlaczego oni nam to zabieraja skoro my mamy do tego prawo? przeciez to jest ta probna ''od nich'' i ostatnia... pozniej juz jest w maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale moje panie odeszłyśmy od
tematu, który brzmi: matmo wróć! Ja matematykę polubiłam w podstawówce. Bardzo dobry nauczyciel! Potem różnie bywało. Była i taka co słowo w słowo z podręcznika się na pamięć nauczyła. Ile rozumiała? :) Obserwując wysiłki siostrzeńców, wątpię by mieli lepszych nauczycieli 😠. A bez takich matura będzie albo katastrofą albo zrobi się właśnie egzamin z działania na liczbach całkowitych w zakresie 100😡 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co A może jeszcze logikę
chcecie z powrotem wprowadzić do szkół średnich albo łacinę?! Chwała Bogu, matura już dawno za mną i nigdy ten koszmar - matematyka na maturze - mnie nie spotka. Póki co, kilka lat od skończenia szkoły średniej, matematyka przydaje mi się do obliczania cen biletów ulgowych w pkp. Poza tym wspominam ten przedmiot jak najgorzej, jako katorgę, jako absolutną abstrakcję, szczególnie pod koniec liceum. I nie jestem pewna, czy umiałabym logiczniej myśleć po napisaniu jednego sprawdzianu więcej. co do poziomu matmy w szkole...hmmm zdaje się, że panuje ogólny regres we wszystkich dziedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie moja kochaniutka
dokładnie! TAK! Chcemy matury z matematyki obowiązkowej dla wszystkich, zwłaszcza dla "humanistek" w rodzaju meaaa, hellishbloodystorm, Aryi, bejbe Lilii i innych dresiar! Tak dla LOGIKI!!! tak dla łACINY!!! tego trzeba bardzo, nam wszystkim, jak powietrza, jak jedzenia, jak seksu, jak snu! a zrezygnowano z tych wszystkich absolutnie niezbędnych i niezastępowalnych przedmiotów na rzecz rozmaitych pseudonauk i nibyprzedmiotów jak WOS, wiedza tańcu, elementy dziennikarstwa itd. 😡 zarówno w szkole średniej, jak i właściwie wszędzie w nauczaniu akademickim. No więc uprawia się bełkot w sposób kompletnie nieświadomy, bo skąd niby biedacy umysłowi w dresach i ich lasencje po solarium mają wiedzieć, że bełkoczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie,ze nie powinna wrocic na mature.Z moim humanistycznym wyksztalceniem i ze znajomoscia matematyki na poziomie LO jestem w swojej pracy w UK mistrzem wszelkich dzialan matematycznych;)Jak widac poziom nauczania matmy w polskich szkolach jest wysoki i zupelnie wystarczajacy do normalnego zycia.A jak ktos chce studiowac budownictwo czy architekture,to niech liczy sobie te calki czy niewiadome nawet przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matmo wróć na matury i basta
Jako nowoczesna i wyzwolona z więzów patriarchatu kobitka studiuję jako jedna z niewielu lasek na politechnice :P toteż często-gęsto razem z kolegami powtarzamy w geście autoironii: Kiedy te samoloty zaczną spadać? Kiedy te budynki wreszcie się zawalą? Z wiedzą ogólnomatematyczną jest w naszym społeczeństwie, zarówno wśród humanistów jak i tzw, ścisłowców co raz gorzej! Jest fatalnie, jest tragicznie, jest ch***owo, a będzie jeszcze gorzej. Ostatnio na moją uczelnię zaczęto na niektórych kierunkach przyjmować ludzi z maturą z polskiego i angielskiego 😠 😠 😠 😠 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 (żeby nie było, chodzi o Wydział Mechanikę i Budowy Maszyn 😠 😡 😠). Aha, nie ma żadnych dodatkowych egzaminów 😠. Kiedyś matura była nazywana egzaminem dojrzałości i przy jej poziomie rzeczywiście nią była. Dziś ludzie po maturze nie wiedzą co to granica funkcji, nie odróżniają wielomianu od wieloboku, a całki od różniczki!!! Ktoś już wspomniał, że nie chodzi tu o umiejętność rozwiązywania równań różniczkowych, ale o logiczne i abstrakcyjne jednym słowem normalne myślenie. I jeszcze jedna sprawa Kafeterianki: a dlaczego ja, feministka-ścisłowiec mam obowiązkowo zdawać maturę z języka polskiego? Umiem przecież mówić i pisać :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak wy to sobie wyobrażacie
w praktyce moje kochane ściślaczki - że zrobicie dla wszystkich egzamin maturalny z majmy jak dla matematyków i poślecie na zielona trawę całe wydziały humanistyczne i artystyczne wszystkich wyższych uczelni? Oczywiście,że egzamin podstawowy musi być fikcją (ale i tak da zarobić sporej rzeszy matematyków). Ci sami rektorzy, którzy popierali obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki, nie mieli tej bystrości, jaką miał Długi Romek, który do zarządzenia o maturze z matematyki inteligentnie dodał drugie, o amnestii przy oblaniu jednego z przedmiotów, o ile inne są zdane powyżej pewnego progu procentowego. Albo trzeba przywrócić wybieg Romana, albo zrobić egzamin z 4 działań. Tertium non datur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca humanistów obu płci
Oczywiście, że matematyka powinna być na maturze, a logika powinna wrócić do szkól, razem z łaciną i greką najlepiej. Ale powrócić winna prawdziwa, nieocenzurowana przez humanistów i innych zawodowych ogłupiaczy młodzieży matematyka, a nie cztery działania na liczbach naturalnych (do czego został obecnie ten piękny i potrzebny przedmiot w liceach sprowadzony). I to nie dlatego, żeby znać wzór na objętość beczki, ale dlatego, że matematyka uczy logicznego myślenia. Miałem duży kontakt ze studentkami pożal się Boże filozofii z Krakowa (niestety wiele z nich z matematyki miało góra trójkę i to za ładne oczy oraz kupno młynka do kawy profesorce). Powiem tyle - odstawy logiki na pierwszym roku to dla nich koszmar. A jak usłyszałem jak profesor filozofii neguje implikacje i dalej na tej podstawie wyciąga wnioski, ręce mi opadły. Jeszcze jedna uwaga. Gdy ktoś powie: 'jestem słaby z historii', to od razu padają głosy, że to cham, nieuk, drechol, mocher, ogólnie parch. A gdy ktoś powie: 'jestem słaby z matematyki', to słychać achy i ochy, 'to humanista'. Tak prawdę jest odwrotnie: historii czy innego genderu można się nauczyć na pamięć, a w matematyce trzeba myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolutnie popieram takie
dictum - poszerzona wiedza w zakresie logiki, teorii mnogości czy podstawowe elementy analizy matematycznej, geometrii ( w tym analitycznej ) i probabilistyki w codziennym życiu sa jak najbardziej potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ścisłowiec
Problem jest prosty do rozwiązania. Po prostu matura z matmy musi być równie łatwa do zdania na 4, 5 co poldon. Skoro na polaku wystarczy prezentacja na wybrany temat, zzwyczaj przygotowana przez kogoś innego, to i matma musi być zaliczana podobnie, to znaczy przyłazi se maturzysta na exama z kartką, p[rzepisuje z niej 5,6 zadanek z roziwązaniami, coś opowiada jak doszedł do rozwiązań i gitara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła maturzystka Esterka
Matematyka na maturze to bzdura. Jestem uczennica 3 kl gimnazjum, co oznacza ze bede pierwszym rocznikiem, ktory bedzie ja pisal na maturze. Moj lek jest ogromny. Zalezy mi na dobrych studiach. Na przestrzeni lat, program matematyki w szkolach bardzo sie zmienil. Nalezy pamietac ze liceum to nie 4 lata tylko 3, a na maturze sa juz 3 przedmioty obowionskowe. Matematyka na poziomie liceum jest bardzo trudna. Nie uwazam rzeby byla mi przydatna. Jesli w gimnazjum juz mam dosc spory problem z tasiemcowymi zadaniami. JESLI KTOS UWAZA ZE UCZEN W LICEUM UCZY SIE OBLICZAC PROCENTY TO GRUBO SIE MYLI, bo takie rzeczy byly na tescie po PODSTAWOWCE! Jezeli ktos chce, isc na takie studia, na ktorych dostanie wymagana jest matemtyka to niech sobie pisze! BEZ jezyka polskiego, ani obcego ani rusz. A rownania kwadratowe nie sa mi do niczego potrzebne, zwlaszcza ze chce ksztalcic sie w kierunkach humanistycznych. Dorosli ludzie, ktorzy maja juz to za soba nie zdaja sobie sprawy jak wiele nauki jest teraz, ile stresu kosztuje to mloda osobe, swlaszcza taka ktora ma problemy z tak trudna dziedzina - matematyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co matma na maturze pytam
na co i po co komu ?!?!?! Jednyną wiedzą z matematyki jaka jest potrzebna 90 % ludzi jest: dodawanie,odejmowanie, mnożenie, dzielenie, procenty, umiejętność cztania tabel, wykresów i diagramów ... no i oczywiscie logika ale z umiarem ... a tego akurta się praktycznie w szkole nie uczy za to są sinusy, cosuinusy, jakieś rowniania z diabli wiedzą czym ... jakieś funkcje itp. na co i po co to komu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem ściślakiem ale nie
domagam się matmy na maturze, bo to chore! Uważam, iż moja ukochana matematyka jest co prawda królową wszechnauk, ale na litość boska, kafeterianki, wprowadzanie jej na maturę to pomysł poroniony!!! Sam zdawałem matmę i fizę na maturze, dostałem z obu maks punktów, wiec proszę nie traktować mnie jak upośledzonego humanistę tylko przeczytać dokładnie i ze zrozumieniem, co wam napiszę. Obecnie sam egzamin maturalny sie kompletnie zdewaluował i stał karykaturą egzaminu. Pierwszym z powodów jest sztuczne zawyżenie ilości maturzystów w Polsce, drugim powodem jest przyzwolenie na wszelkie oszustwa maturalne typu ściąganie, kupowanie cudzych prezentacji, podkładanie gotowców, interwencja nauczycieli itd. Za spraa tych karygodnych posunięć w ostatnich latach zaroiło sie od nibymaturzystów, psedudostudentów, ktorzy nawet dostali free ticket na studia i odsiew głąbów został przerzucony na uczelnie wyższe. A tam często jest już za późno na jakikolwiek odsiew, zresztą kadra na studiach bywa równie zdemoralizowana co w liceach i technikach, stąd tyle magistrów, inżynierów, lekarzy itd, którzy wiedzą mniej od przedwojennego gimnazjalisty czy chłopa-samouka. Fakty są takie,że pomimo obowiazującej wszystkich matury z języka polskiego większość maturzystów nie potrafi posługiwać sie poprawną (nie mówiąc o literackiej) polszczyzną, co gorsza, załatwia sobie różne dziwne ulgi i przywileje w postaci papierka o dysleksji,. dysgrafii, dyskalkulii i co tam jeszcze panie od pedagogiki wymyślą, żeby sępić kasę od rodziców! CO TO ZA MATURZYSTA, KTORY NIE POTRAFI MOWIC ANI PISAC PO POLSKU? Zachodzi wiec podejrzenie, ze wprowadzenie nowej matury z matematyki niczego nie zmieni, bo i tak potencjalny maturzysta będzie sie gubił na procentach i ułamkach, no ale ministerstwo bedzie szczęśliwe, ze odsetek umysłów ścisłych wzrósł w Polsce wydatnie. Na papierze oczywiście. Kogo obchodzą realia? W Polsce nikogo! A realia są takie, że to uczelnie wyższe powinny decydować o maturze, o tym czy jest w ogóle potrzebna, czy zastępuje wszystkie egzaminy wstępne czy tylko uprawnia do zdawania egzaminów itd.. Politechniki zażyczyłyby sobie matematyki i fizyki, Akademie Medyczne matury z biologii i chemii, Seminaria Duchowne matury z religii, a te no Wyższe Szkoły Plastusiów matury z polskiego, plastyki i muzyki. Po co plastykowi, poloniście, historykowi etc maturalna znajomość matematyki na poziomie akademickim? Mam dosyć kraju takich specjalistów od wszystkiego, którzy naprawdę nic nie umieją, bo zamiast kształcić sie w swoim kierunku marnowali czas na zaspokajanie potrzeb ministerstwa. Chcę, żeby lekarz mnie dobrze leczył, a nie żeby umiał rozwiązywać równania z trzema niewiadomymi, żeby muzyk mi pięknie grał, a nie żeby dyskutował ze mną o wyższości silników Diesla nad silnikami benzynowymi, żeby inżynier umiał dobrze konstruować, a nie celował w opisie rozterek bohaterów literackich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca humanistów obu płci
Powyższe słowa są jak najbardziej słuszne, ale to nierozumienie 'języka matematyki' i bezmyślne powielanie schematów nie zaczyna się w liceum, lecz znacznie wcześniej. Prawda, że niektóre pomysły autorów podręczników wręcz do tego zachęcają. Dla obliczenia jakim procentem jednej liczby jest druga liczba "podręcznik" serwuje taki wzór: (a/b)*100% 😠 I czy dziecko będzie się zastanawiać skąd wzięło się to sto i co oznacza znak % ? Najczęściej nie. Potem ten % będzie się plątał w różnych obliczeniach, bo nie wiadomo, czy to liczba, czy jednostka, czy coś jeszcze innego. A jak "podręcznik" fizyki tłumaczy dziecku co to jest pęd? Otóż podręcznik podaje, że pęd to p=mV czyli "pędzi mała Violetta"! Autentyk! A mnie krew zalewa, gdy potem w liceum, ba - nawet na studiach, podaje się średni spadek rzeki jako (deltaH/x)*100%. Jest postulowane powyżej zadanie z treścią (przy okazji ciekawe, ilu uczniów zauważy, że to ten sam wzór), tylko co z tego, gdy parę osób zbaranieje dostawszy tę wartość wyrażoną w promilach. We wzorze są przecież procenty. Albo znajdzie się ktoś, kogo podejrzeń nie wzbudzi wynik 200%. A nawet jeśli wzbudzi, nie wiadomo co zrobić, bo o tym, żeby zainteresować się jednostkami, nikt nie powiedział. Kwestia jest więc złożona. Obowiązkowa matura z matematyki jest słuszna, ale mający ją w perspektywie uczeń rozpoczynający naukę w liceum musi już być odpowiednio przygotowany. Błędy popełnia się także na wcześniejszych etapach kształcenia. Jest jednak pewna sprawa, która w ostatnim czasie wzbudza moje wątpliwości. Programy i podręczniki można zmienić, ale pozostaje dla mnie niewiadomą, czy kompetencje obecnej kadry nauczycielskiej są wystarczające, by niektóre rzeczy zrealizować. Szczególnie, gdy warto lub trzeba pokazać coś, co nie przynależy wprost do nauczanego przez siebie przedmiotu. I na koniec uwaga techniczna do ministerstwa. Czy ministerstwo podejmując tę decyzję w ogóle zauważyło, że rozszerzyło maturę o jeszcze jeden egzamin? Niesie to za sobą dosyć poważne konsekwencje. Dotychczas można było uzyskać świadectwo dojrzałości zdając egzamin z języka polskiego, języka obcego i matematyki. Po zmianie będzie to prawdpodobnie niemożliwe. W każdym razie należy się nam na ten temat jakaś informacja, bo póki co po raz kolejny można mieć wątpliwości co do tego, czy ministerstwo działa świadomie. I żeby nie było, że się czepiam, przypomnę tylko takie nieprzemyślane decyzje, jak ograniczenie liczby zdawanych na maturze przedmiotów, nierozstrzygnięcie sprawy odpłatności za poprawki matury w określającym jej zasady rozporządzeniu, czy uzależnienie otrzymania świadectwa dojrzałości od zaliczenia egzaminu z tego konkretnie przedmiotu, który został w deklaracji wpisany jako obowiązkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotana tym polonistka
Poziom matmy na maturze będzie więc podobny do poziomu na polskim: "Czy przeczytany przez ciebie artykuł prasowy jest o: a) grochu; b) ogórkach zielonych c) o pomarańczach?" Matematyk będzie sprawdzał te matury i co chwila dostawał takie maile z OKE, jakie dostawałam ja, polonistka: "Przyznajcie punkt za groch i za te no cytryny czy pomarańcze, sama już nie pamiętam, co tam podałam w kluczu, nawet jeśli chodziło o ogórki - bo to w sumie też na grządce". Dyrektywy z OKE będą miały na celu podwyższenie zdawalności. Bo się okaże - jak na polskim - że król jest nagi. Cud się nie stanie. Matematyk - choćby stawał na uszach - to nie nauczy matmy do matury tych, co nam dziś zapełniają szkoły średnie wszelakiej maści; nawet tej części licealistów, którzy "powinni" zdać, żeby wskaźnik krajowy był przyzwoity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Jestem ściślakiem
Nie masz racji - egzamin maturalny po reformie, czyli tzw. nowa matura na pewno nie jest łatwiejsza do zdania niż stara. Wystarczy spojrzeć, ile osób nowej matury nie zdało w zeszłym roku - i można sobie gadać, że młodzież teraz jakoś wyjątkowo głupia, ale prawda jest taka, że starej matury niemal nie dało się nie zdać. Prace oceniali nauczyciele uczący, którzy jako egzaminatorzy nie byli do końca obiektywni. Matura z matematyki była kpiną - trzy czy cztery zadania na tak dużo czasu to wręcz zachęta do ściągania, z czego też wszyscy korzystali. Na nowej maturze ściąganie jest niemal wykluczone, a w każdym razie znacznie ograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niektórzy radzą se bez matmy
Sprzedawałam ostatnio mieszkanie. Przyszła agentka, wymalowana lalunia. Wyglądała jakby z agencji towarzyskiej przyszła, a nie z agencji nieruchomości :P. Doszliśmy do tematu prowizji. Zaczęło się od 2,5% a skończyło chyba na 2%. Kawalerkę chciałam sprzedać za RÓWNE 100 tys. zł. Babka nie była w stanie obliczyć prowizji!!! Czy matematyka jest potrzebna?? Niektórym, jak widać, nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już się boje tej cholernej
matmy! Niestety ze względy na mój wiek będę musiała zdawać maturę z matematyki ! Moje obawy są naprawde wielkie ! Na samą myśl o zdawaniu tego przedmiotu robi mi się niedobrze ... Jestem pewna że doprowadzi to do tego, że wiele zdolnych osób np. z polskiego, historii, wosu poprostu tą mature obleje ... Już w gimnazjum baaaardzo wiele osób sobie z nią nie radzi ... a co dopiero matura !!! Wierze wszystkim tym, którzy to przeżywają...Być może to jest słuszna decyzja...ale dlaczego przez jedną BARDZO TRUDNĄ, GŁUPIĄ MATME mam mieć zamkniętą drogę na studiaa ???? Wiele zdolnych i pracowitych osób będzie miało podobne problemy.. a problem to stres i nerwy ...Szczerze zazdroszcze tym, którzy nie muszą zdawać z matmy !!!Nie tracą wiary że może coś się jeszcze zmieni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A o nas ścisłowcach
pomyślałaś! My też się boimy polaka, histy, WOSa, niemca, ruska, anglika i innych humanistycznych bzdetów. Dla was to nie prpobl;em lac wodę o różnych kordianach i werterach, ale my, za jakie grzechy musimy czytać wypociny tych syfilityków????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkopię trochę temat ze względu na to: \"Na przestrzeni lat, program matematyki w szkolach bardzo sie zmienil (...) Matematyka na poziomie liceum jest bardzo trudna\" :D :D :D :D :D Już wcześniej pisałem, że moja matka uczyła się do matury z podręczników, z których ja korzystałem na studiach (politechnika, studia typowo techniczne, coś z 5 przedmiotów matematycznych ;) ) \"a na maturze sa juz 3 przedmioty obowionskowe\" Jakie przedmioty? Nie przejmuj się matematyką, i tak żadnego przedmiotu nie zaliczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×