Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca*24

narzeczony- czy go wypożyczyć?

Polecane posty

fakt, tu nie ma sytuacji kryzysowej. Autorki siostra ma z kim iść, a wybiera sobie narzeczonego siostry, czemu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0998787
Bzdury. Spotkanie rodzinne to jedno, a sytuacja że oni idą sami, będą chlać a siostrzyczka w domu to co innego. Poza tym obciach że pójdzie sama? No sorry, ale czy obciachem nie bedzie powiedzenie "to narzeczony mojej siostry"? Bo gdybym ja byla na balu i jakaś kolezanka powiedziałaby że jest z chłopapkiem swojej siostry to pomyslalabym o niej źle. Nie dość że desperatka to jeszcze "podkrada" faceta. No, chyba że Twoja siostra nie zamierza o tym nikomu mówić tylko udawać parę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
laida no wlasnie ja tez na innym zyje i jeszcze -"alkohol bedzie sie lal strumieniami to wiadomo" niby co wiadomo? margines spoleczny doslownie ktory pod jak widzi alkohol to nad soba nie panuje, ucheleje sie i sex z kazdym kto sie nawinie sam na sam szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale siostrunia
a ja nie jestem w stanie wyobrazić , że siostra prosi o coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0998787
siostra ma z kim iść tylko wybrzydza jak ona w ogole miala czelność prosić o coś takiego i wiedziec że zepsuje wam plany, ze bedziesz siedzieć sama w domu? Ja bym w zyciu swojej siostry nie poprosila o pozyczenie faceta. W ŻYCIU!!! Bo ją kcoham, a wiem że to byłoby dla niej nieprzyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poprawdzie mam brata, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym go podejrzewać o jakieś świństwa:O Jeśli mnie o coś prosi, w miarę możliwości staram się mu pomóc. Jeśli ja potrzebuje pomocy - on robi, co może. Mój facet się dąsał, że jestem na każde zawołanie brata. Narzeczona brata też się dąsała, że on leci, gdy ja mam problem. Teraz już się z tym pogodzili (może nawet zrozumieli). Wszyscy się przyjaźnimy. Komu miałabym ufać, jak nie bratu, narzeczonemu i przyszłej bratowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
lasiczka lepiej nie badz taka otwarta bo wiesz -alkohol robi swoje puscisz brata z facetem do pubu a wroca jako para gejowska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca*24
powtarzam po raz trzeci ze ufam mu bezgranicznie. i kocham nad zycie... ale mamy inne plany. oboje pracujemy do wesela zostalo niecale 3 miesiace. mamy do rozwiezienia 80 zaproszen. a mozemy to robic tylko w weekendy. i mysiek pracuje w co druga sobote ja co 3 tygodnie mam zjazdy na uczelni wiec czasu zostalo bardzo niewiele. to jedyny wolny weekend w ciagu stycznia. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym tak nie chciala
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale siostrunia
twoja siostra to egoistka albo jakaś bezmyślna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wkurza......
"alkohol bedzie sie lal strumieniami to wiadomo" KAZDY OCENIA PO SOBIE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry zwyczaj nie pozyczaj
skoro macie inne plany wczesniej ustalone to nie widze powodu zeby je zmieniac a co to siostrunia nie ma kolegów? albo kuzynów np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0998787
po prostu odmów. Ale nie mów że bedziesz zła czy co, tylko że macie inne plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
Nie ufasz własnej siostrze, i narzeczonemu... a co tak ciężko ustalić, żeby nie pił jak głupi, zresztą twoja decyzja ale nie wiem czy wytrzymał bym z kobieta w takich relacjach... pogratulować twojemu facetowi, że to znosi. A poza tym nawet gdyby do czegoś doszło w co nie dowierzam... to bez jaj ale byś wiedziała ile twój facet jest wart. Moim zdaniem, ty boisz się, że on cię nie kocha i trzymasz go na łańcuchu by tylko nie uciekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież studniówka nie trwa dwa dni, a jeden wieczór. Nie opowiadaj, że będziecie rozwozić zaproszenia po 22, albo wcześnie rano:O Ponadto wcześniejsze wypowiedzi świadczą o braku zaufania i zazdrości:O Tak je przynajmniej odebrałam. jeśli naprawdę tak cię to skrzywdzi, to się nie zgadzaj. Dla mnie ważniejsza byłaby siostra niż jakieś zaproszenia, które można wysłać pocztą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak pomyśleć
o zasadzie ograniczonego zaufania, toż to tak samo jak jazda bez trzymanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale studniówka jest w nocy z tego co pamietam..chyba w nocy sie nie jezdzi w gosci... powiem tak jesli Twoja siostra ma isc sama , to wypozycz nazeczonego..jesli ma duzy wybor kandydatow to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że nie wiem, jakie są między wami relacje. ja z bratem jesteśmy bardzo zżyci. Wiem, że nie każde rodzeństwo żyje na takiej stopie jak my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0998787
elantonio - a gdyby przyjaciółka poprosiła, to uważasz że tez powinna pozyczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja widzę w tym dosłownie
jakiś podstęp - skoro ma z kimś iść i nagle doszła do wniosku że woli szwagra to wg mnie planowała to wcześniej - być na studniówce z Twoim chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mnie wyporzyczyła moja
stara, to byłaby to pożyczka bezzwrotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakukałka
Do autorki - a pomyśl co będzie, jak twój mąż pojedzie gdzieś na delegacje, gdzie też jak wiadomo "alkohol leje się strumieniami" i będzie tam nie z twoją siostrą, ale przemiłymi koleżankami z pracy :D Chyba zejdziesz na zawał w momencie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mnie wypożyczyła moja
sorry strzeliłem orta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
przyjaciółce nigdy ale siostra to w końcu rodzeństwo i niedługo będzie rodziną dla twojego narzeczonego, jeśli już tak tego nie odczuwa. Po prostu powiedz jej, żeby kogoś sobie znalazła i już, a jak w ten dzień zostanie na lodzie, to po prostu niech pójdzie... ale zrób jak uważasz, jak masz potem mieć focha przez miesiąc to lepiej nie puszczaj go i tyle. Tak czy siak chore relacje u was są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może narzeczony jest przystojniejszy od kolegi z którym miała iść? dla wielu dziewczyn w tym wieku to najważniejsze kryterium doboru partnera na studniówkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navoie
ja nie rozumiem innej rzeczy, która jest w miarę blisko tematu i niechże mi ją ktoś wyjaśni. z mojego punktu widzenia jest tak: mam chłopaka to idę z nim na studniówkę. ewentualnie mam dobrego kumpla, brata. mam ochotę się z nim bawić, znam go - to idę. ale wciskać jakiegoś czyjegoś kumpla, żeby tylko nie przyjść samej? masa moich koleżanek była na studniówce sama i zakładam, że dużo lepiej się bawiła w gronie znajomych niż prowadząc sztuczną konwersację z jakimś nowopoznanym kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a narzeczony to co głosu
niema, jak się będzie czuł, zabawa ani w pipkę ani w oko, no bo to przyszła szwagierka, a ze szwagierkami różnie bywa, popieram, pożycz ona ci w ramach wymiany pożyczy w przyszłości swojego , miła kulturalna wymiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie mam wrażenie
że większość z was popiera postawę roszczeniową siostry autorki. Gowniara tupie nózką i krzyczy "pożycz mi swojego super chłopaka, bo ja tak chcę" i od razu znaleźli się samarytanie którzy piszą że siostrze trzeba pomóc. Tylko nikt nie wziął pod uwagę paru rzeczy: 1. Ona ma z kim iść. Wcale nie jest w potrzebie. To tylko kaprys. Dlaczego? Bo jej się przyszły szwagier podoba, a inni nie. 2. Autorka nie ma ochoty się zgodzić i wcale nie ma obowiązku się zgadzać. 3. Siostra jest bezczelna. wie że autorka będzie siedzieć w domu i jej to nie interesuje. Ona chce tego chłopaka i już! I tak ma być!. 4. Mieli inne plany, nieważne jakie. Mogli planować nawet wieczór w domu przy oglądaniu filmów. To są ich plany. 5. Gwarantuję wam, że przypadki odbicia partnera przez kogoś z rodziny nie są takie rzadkie jak może się wam wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×