Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca*24

narzeczony- czy go wypożyczyć?

Polecane posty

Gość pytajaca*24
podjelam decyzje nie pozwole na to. zeby moj narzeczony poszedl z nia na studniowke. miala czas 2 miesiace zeny kogos sensownego zaprosic. skoro teraz tydzien przed studniowka wymyslala ze on narobi jej obciachu. to po co tego zaprosila a nie innego. trudno. niech go ustawi sobie teraz. ja mam swoje zycie i plany i nie bede ich zmieniac. mozecie mowic ze nasze relacje sa chore albo cos w tym stylu - ale znam przyslowie- dobry zwyczaj - nie pozyczaj. ufam mojemu narzeczonemu ale co do siostry to nie bylabym pewna jej zachowania - bo troche ja znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca*24
słuchajcie mam wrażenie dziekuje za zrozumienie- wreszcie ktos mnie popral bo do tej pory slyszalam tylko jaka to zla siostra i narzeczona ze mnie... wcale tak nie uwazam i decyzje juz podjelam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie mam wrażenie
Nie, ja nie uważam że wasze relacje są chore. Chora jest Twoja siostrunia ze swoją głupią, gowniarską, roszczeniową postawą. Ty masz być asertywna. Miała wybór i miała czas. Poza tym racja z tym co ktoś wyzej napisał - na mojej studniowce wiele dziewczyn było bez pary. A jeszcze więcej facetów bez pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika83
Ja bym nie pożyczyła; dziwi mnie zachowanie Twojej siostry, dlaczego zrezygnowała ze swojego partnera przed samą studniówką i chce iść z Twoim facetem?? Mi by to dało do myślenia. Poza tym śmieszą mnie stwierdzenia, że jej narzeczony i siostra to rodzina to do niczego nie dojdzie. Na jakim świecie Wy żyjecie, zawsze może do czegoś dojść zwłaszcza, że Twoja siostra raczej ostrzy pazurki na Twojego narzeczonego :o a on też raczej nie był przeciwny żeby się z nią pobawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
To jednak znaczy, ze nie ufasz facetowi do końca, bo się boisz, że do czegoś może dojść, myślisz, że dorosły facet da sobie wejść gówniarze na głowę, i nie wiadomo co się stanie, no ale kwestia zaufania? Tak czy siak dobrze, że podjęłaś decyzje i się jej trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a twój narzeczony co na to powiedział?..zgodził by się z nią iść?...jeśli tak to trochę dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a narzeczony to co głosu
bardzo dobrze, ograniczone zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
jeszcze tylko awanturka narzeczonemu, ze nie przeklal tej bezczelnej idei zaciagniecia go do lozka na szkolnej imprezie i temat skonczony powodzenia w malzenstwie trzymaj reke na pulsie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie mam wrażenie
elantonio - czy naprawdę poszedłbyś na zabawę z siostrą swojej dziewczyny, wiedząc że Twoja dziewczyna będzie smutna, będzie siedzieć sama w domu? Bo ja bym nie zrobiła tego swojemu chłopakowi. Nie poszłabym nigdzie z jego bratem tylko dlatego że ma taki kaprys. Nie ukrywam, pochlebiałoby mi to, ale ważniejsze byłyby dla mnie uczucia mojego narzeczonego niż to że kaprys jego brata się nie ziścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry zwyczaj nie pozyczaj
no i decyzja prawidłowa sytuacja bedzie jasna i zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszycie mnie...teraz to wy wszystkie takie chętne żeby pożyczyć narzeczonego..tylko ciekawe jakby sprawa was dotyczyła to czy też byłybyście takie chętne do wypożyczenia swojego narzeczonego...wątpię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
wiedząc że Twoja dziewczyna będzie smutna, będzie siedzieć sama w domu? smutna bo nie poszla na szkolna impreze? no tak-ale przeciez tam jest najwiksza atrakcja jaka mozna sobie wyobrazic -fontanna alkoholu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulu sa
Autorko, dobrze zrobiłaś. Wcale nie uważam że wasze relacje są chore, albo że źle wam wróży w małżeństwie. To dobra decyzja i nawet nie wiem jak mogłaś rozważać inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0998787
czy ktoś mi w koncu napisze czy ona zamierzala przedstawic go jako "narzeczonego swojej siostry, za 3 miesiące biorą ślub"? Bo dla mnie to 100 razy większy obciach niż gdyby poszła sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> słuchajcie mam wrażenie - piszesz o tym samotnym siedzeniu w domu autorki jakby to była jakaś wielka tragedia życiowa. A niby czemu miałaby być smutna??? Że ludzie, których kocha się dobrze bawią, a ona chwilowo nie??? To jest ten powód do smutku? No to pogratulować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
niezbyt proste ilonka ale widze ze dzieli nas przepasc mentalna i to, co dla was oczywiste dla mnie jest jak z tureckiego bazaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego miałaby siedzieć smutna? Czy nie potrafi robić nic bez narzeczonego? Ma być smutna, bo jest taka nudna, czy dlatego, że siostra się dobrze bawi? Bo nie rozumiem. Czasy Izoldy Złotowłosej minęły bezpowrotnie. Teraz kobieta nie musi stać w oknie i tęsknie wypatrywać ukochanego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tego czy to jej siostra czy nie...narzeczony jest jej a nie siostry...to mówi samo za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
lasiczka one rozumuja tak to ona sobie upolowala faceta. ona sie starala, zabiegala dlaczego kto inny ma czerpac profity z JEJ faceta do tego jeszcze w garniturku i .... wiadomo.... alkohol :D powodzenia zycze temu facetowi po slubie. bo juz bedzie mezem. i autorce, gdy wyjdzie na impreze firmowa bez osob towarzyszacych, wyjedzie na delegacje czas zaopatrzyc sie w mini kamere bo... wiadomo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi już nawet nie chodzo o zaufanie...tylko o sam fakt ''wypożyczenia'' to co on jakimś długopisem jest żeby go pożyczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lasiczka msg
jak chcecie to mozecie swoich mężów narzeczonych pożyczac przeciez nikt wam nie broni :P a autorka topiku moze miec inne zdanie INNe nie znaczy GORSZE rozumiecie ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba po to prosiła o radę, żeby wypowiedziały się osoby o różnych zdaniach? równie proste, rozumiesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msg
nie znaczy gorsze ale wspolczuje jej niskiej samooceny i tego ile jeszcze takich "problemow" przyjdzie jej rozstrzygac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Wam powiem. Jestem w takim wieku, że większość moich znajomych pozakładała, jest w trakcie zakładania rodzin bądź żyje w konkubinatach. Czasem jestem przerażona. Część kobiet trzyma się tak kurczowo chłopa, że jest to żenujące. Nie wypuści go samego na mecz do kolegi (przecież telewizor ma w domu i może obejrzeć a jak już koniecznie chce wyjść - to z ukochaną). Ukochana podczas meczu siedzi z obrażoną miną, bo nikt się nią nie interesuje i nudzi się jak mops. Na piwko z kolegami nie puści (bo piwko może sobie wypić w domu a jeśli już musi wyjść - to z ukochaną). Ukochana siedzi i niespecjalnie dobrze się bawi bo rozmowy są przy piwku dosyć przaśne. I później są smutne, nie mogą jeść ni spać bo... są smutne. A prawda jest taka, że są nudne, zaborcze, nudne, zakompleksione, nudne... A później się dziwią, że on jodszedł... ja się nie dziwię:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcjcjch
ile jeszcze takich problemów? hahahah ja mam męża od 11 lat i nigdy nie spotkałam się z takim "problemem". Nikt nie chciał go sobie pozyczyć. Mam zdrowe na umyśle koleżanki i siostrę. :D Trzymaj się autorko i nigdy nikomu nie pożyczaj chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
Mój narzeczony i mój narzeczony, ehh marnie to widzę ten waz związek, jak ktoś już jest narzeczony czy żonaty to nie ma prawa w ogóle na relacje z innymi osobami płci przeciwnej? To jak jej facet spotka znajomą z liceum i pójdą na kawę i ciacho, to jak tylko się przyzna będzie miał awanturę? bo przecież bawił się dobrze kiedy ona siedziała w domu, a mógł wrócić wcześniej... ehh... Tak czy siak nie puszczaj go jak nie chcesz, ale rodzeństwu nie ufać to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×