Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bartek199

Jak umilić życie kobiecie?

Polecane posty

Gość haa**
kobiety potrzebują silnych facetów kazdy nieudacznik wzbudza we mnie złosc ...nie mam ochoty dzwigac na sobie problemów "kaleson"...dlatego komicznie moze to oceniac jako to ze lubię brutali z tą rożnicą ze się takiemu brutalowi do parteru sprowadzic nie dam nadal bede niezależna i to powoduję ze nie żyjąc z mdłym romantykiem nie jestem przez brutala traktowana jak przedmiot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka23
prosze nie mylic tzw "cieplych kluch" z romantykiem, chcacym zabiegac o wzgledy swojej ukochanej Mezczyzna musi miec swoje zdanie, tacy ulegli sa malo mescy i to chyba oczywiste. Ale to, ze facet dba by jego kobieta byla z nim szczesliwa nie swiadczy jeszcze o tym ze jest ciapa! To raczej dowod na to ze mu na niej zalezy, ze pragnie dla niej wszystkiego co najlepsze. I logiczne tez jest, ze takie zabieganie musi byc obustronne!!! Jesli tylko jedna strona sie stara, to czuje sie niedoceniona i nieszczesliwa. Moze rzeczywiscie to jakies stereotypy, nauki wyniesione z domu rodzinnego, wzorce wychowawcze - ale jesli mezczyzna traktuje kobiete z szacunkiem, do tego jest opiekunczy, ma gest i klase, to z pewnoscia kazda kobieta bedzie z nim szczesliwa! I nie chodzi przeciez o to by on byl kucharko-sprzataczka i chlopcem na rozkazy, tylko o to by oprocz swoich potrzeb dostrzegal takze potrzeby swojej wybranki (a ze kobiety maja potrzebe bycia traktowana jak ksiezniczka, to juz trudno, tego sie przeskoczyc nie da! Kazda marzy by byc dla swojego mezczyzny najwazniejsza!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyciągam jeden wniosek
Bartek, jeśli chcesz mieć podobne życie do 'komiczne' to stosuj jego metody - jak widać okazały się nadzwyczaj skuteczne: Sam 'komiczne' powiedział o sobie: "z żoną to jestem 7 lat po rozwodzie i od tamtego czasu wiele kobiet było w moim życiu.. nigdy nie byłem zbyt miły, bo nie mam tego w naturze...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zgadzam z kafeterianka23. Wątpie żebym zrozumiał dlaczego kobieta woli nie być szanowana przez mężczyznę. Jakięs to dla mnie nielogiczne jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej siup
Komiczne ma dużo racji, ale chłop ma 34 lata i doświadczenie :P Nie chodzi o to by być złym dla kobiety, nie można być tylko zbyt dobrym Bycie ciągle dobrym kochającym oznacza nudę jednostajność a już w ogóle bycie dobrym w celu zabieganie o względy kończy coś szybciej niż się zaczęlo Komiczne ma racje z tym że najlepsze jest też dawkowanie wszystkiego po trochu taka mieszanka Tak naprawdę takie podejście do kobiet jakie ma komiczne jest czymś co może najlepszego otrzymać kobieta, gdyż nie ma szans by się nudziła i to nie znaczy że on źle traktuje kobiety Ale żeby ci już tak nie słodzić :P. Nie wierze że nie miałeś nigdy jakiś negatywnych doświadczeń ;) I ze wszytko Ci się udawało. Z takim podejściem jak ty do kobiet, człowiek się nie rodzi :P doświadczenie też powstaje z porażek :P Ja do wniosków takich jak komiczne dochodzę będąc 10 lat młodszym i zupełnie inne mam podejście kobiet niż miałem, ale brakuje jeszcze dużego doświadczeni tym względzie :P (za mało poznanych kobiet ;)), trzeba jeszcze pamiętać ze taka bardzo ładna kobieta jest też bardzo doświadczona i trudniejsza do opanowania z emocjami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka23
ale jak rozumiec to dawkowanie wszystkiego? jednego dnia facet jest mily, czuly, kochajacy, prawi komplementy, a nastepnego jest zimny, milczacy, bierny i nawet przytulic nie chce? Przeciez tak nie mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wątpie żebym zrozumiał dlaczego kobieta woli nie być szanowana przez mężczyznę." stosujesz niewłaściwą definicje szanowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D przecież nie o takie dawkowanie się rozchodzi tylko o trwałą postawę pewnego siebie i swojego zdania faceta czułego ale też aroganckiego takiego który ostro zerżnie ale i czule przytuli tego samego dni i nawet w tej samej godzinie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeterianka, to nie tym polega. On ma być sobą, normalny, ale od czasu do czasu zaskoczyć czymś niezwykle miłym i szalonym. Widzisz... nawet najfajniejsza rzecz znudzi sie jak będzie codziennie np: kolacja przy świecach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka23
Nefrytowakotka - rozumiem o co Ci chodzi. Moj facet chyba po prostu nie potrafi mnie zaskoczyc czyms niezwykle milym i szalonym, uwazajac ze sam fakt iz mowi ze mnie kocha wystarcza mi za swiat:( On jest taki wlasnie jak to ujal frk-09...fajnie ze jest pewny siebie, ma swoje zdanie, potrafi byc gdy chce czuly i troskliwy...ale przy tym jest tak strasznie niedomyslny! (albo tylko udaje takiego bo mu z tym wygodnie) potrafi byc zlosliwy bez powodu, ma na wzgledzie swoje potrzeby, zapominajac o moich... a ja mu nie bede przypominac - bo nie chce, bo nie potrafie... Frk-09 -- jak mozna byc czulym i jednoczesnie aroganckim??! Czym niby mialabym sobie zasluzyc na jego arogancje??? Taka kara... ale za co? Przeciez to niedorzeczne!!! Jesli kocham calym sercem, to pragne pokazac to ukochanej osobie! Chce sie starac! Chce zabiegac! Chce zeby ze mna moj mezczyzna czul sie swietnie! Zeby nawet na mysl mu nie przyszlo, ze z inna mialby lepiej! I chce zeby on mial takie samo podejscie! Bo jak sie nie bedzie staral, nie bedzie zabiegal, nie bedzie mial na uwadze rowniez moich potrzeb i nie da mi odczuc ze jestem najwazniejsza w jego zyciu, to ja tez przestane sie starac! Musze miec motywacje - ze wlasnie dla niego warto! Moze mnie motywowac sam fakt, ze mnie kocha - ale skoro tak jest, to czemu nie okaze mi tego na wszelkie mozliwe sposoby? Jego nieuzasadniona arogancja, dawkowanie mi czulosci, czy nawet fakt ze nie chce mnie rozpieszczac glupim kwiatkiem/cukierkiem/zaproszeniem do kina swiadcza tylko o tym, ze mu na mnie nie zalezy! Wlasnie tak to odbieram! wiec skoro tak, to czemu mi mialoby zalezec??? Po co mam sie starac skoro nic z tego nie mam? Moge sie o niego troszczyc, spelniac jego zachcianki, byc "dama na salonach, kucharka w kuchni i dziwka w sypialni", ale samo "dziekuje" nie wystarczy! Jesli on nie bedzie umial tego odpowiednio docenic, to bede musiala poszukac takiego, ktory to zrobi bo nie chce byc cale zycie nieszczesliwa, niedoceniona, niedowartosciowana, niedokochana... mam problem i tyle... po czesci wynika on z nieodpowiedniego podchodzenia do sprawy przez mojego mezczyzne, ktory w ogole problemu nie zauwaza, po czesci sama dopuscilam do obecnej sytuacji co tylko zwieksza mojego dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, to masz problem. Masz całkiem inne oczekiwania niż Twój facet. A co gorsza... piszesz ze zranił Cie kilkakrotnie. Zacytuję starą ale bardzo madrą rzecz: ten, który kocha naprawde nigdy nie spowoduje ze będziesz przez niego płakać... Ja chyba rozumiem o co Ci chodzi, tak mi sie wydaje, bo przeszlam przez cos podobnego. I wiem ze nie dało sie nic zrobić, walka z wiatrakami. I mimo długoletniego zwiazku rozstaliśmy się> i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafeterianka23, jeśli chcesz coś zmienić ze swoim facetem to najlepiej mu to powiedz - wprost. Bez jakichś wielkich wyrzutów, żalu czy płaczu. Zaproś go na dłuższą rozmowę i wyjaśnij mu to. Powiedz co byś chciała, a czego nie. On może różnie zareagować - może uniesie się honorem, może przyjmie to w milczeniu, a może się zdenerwuje, ale jedno jest pewne - zacznie się zastanawiać. Według mnie mężczyzna dla ukochanej osoby może się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola78
zaproś ją do siebie na stancję albo do akademika lepsza byłaby stancja i tam zrób dla niej romantyczny wieczór ze świecami i kwiatkiem itp. a może i seks uda się ci wspaniały z nią zrób dla niej dobrze ale nic na siłę zobaczysz spodoba się jej:)jeżeli jesteście już na etapie takim bardzo bliskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
o tak! Mezczyzna w kuchni jest taki seksowny;) ugotuj cos dla niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest wcale takie pewne
Bartek - "On może różnie zareagować - może uniesie się honorem, może przyjmie to w milczeniu, a może się zdenerwuje, ale jedno jest pewne - zacznie się zastanawiać" - niektórzy uważają, mimo że są w porządku nie biją, pomagają w domu itd itp. że sami wiedzą lepiej co ich kobieta potrzebuje. To często ludzie wychowani w patriarchacie, którzy poprostu szanują kobietę, ale nie sądzą by one mówiły coś istotnego nad czym wartoby było się zastanowić. Znam dość dobrze taki przypadek, który na szczęście po latach wielu zaczął rozumieć swój błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranianka
Miec ja za nic. Olewac. Za to miec czas na spotkanka, rozmowy, piwa, disca, koncerty i zyc PROBLEMAI dawnych kochanic na noc, ktore za korysci dałyby sobie do gardla włozyc kijek! umilisz jej zycie mowie Ci, sprawdzone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×