Poproszę o poradę wszystkich miłych

Witam. Co mam myśleć gdy kobieta mówi że czuje że się dusi w związku i chce przerwy. Mówi że w związku czegoś brakuje i że sama nie wie czego chce i że chce czasu żeby to zrozumieć. Już mijają 3 tygodnie i nadal nie chce rozmawiać i bawi się z koleżankami. Dzieli nas odległość ale widywaliśmy się co tydzień na 3 dni (pt, sob,nd) Co mam myśleć? Co robić? Mówi, że kocha ale nie czuje się szczęśliwa. Doradźcie coś. Troszkę nudny może jestem dla niej , troszkę przewidywalny. Co zrobić żeby się zmienić żeby się stać dla kobiety nieprzewidywalny i spontaniczny? Strasznie ją kocham, nigdy nie skrzywdziłem i myślałem o przyszłości z nią. Ostatnio powiedziała że ta przerwa to coś dłuższego, nawet pół roku bo chce sobie myśli poukładać. Zapewnia że nie ma nikogo a na sex będziemy się spotykać raz na miesiać może dwa. Co mam o tym myśleć i co robić? Pomóżcie. Przepraszam za chaotyczność. Pozdrawiam i dziękuje wszystkim którzy pomogą.

Znudziła sie Tobą a że chce wyjść z twarzą zaproponowała przerwę.Niewykluczone, że jak się wyszaleje i nie pozna nikogo lepszego od Ciebie może za jakis czas wróci..:/

powiedz mi ile macie lat(?), pozniej bede mogla sie wypowiedziec na temat

Nie chcę Cię załamywać,ale wydaje mi się,że na poukładanie spraw wystarczy miesiąc, góra dwa, ale nie pół roku... Aaa i jeszcze te spotkania na sex?? Jak odpoczynek od siebie to odpoczynek całkowity...

wenezuela76 , nie zawsze tak jest,że odpoczynek równa się końcowi związku, czasami taka tęsknota pomaga ;) Ale jeśli ten związek ma przetrwać to tęsknota powinna pojawić się dość szybko.

Lat mamy ja 26 ona 25

hehehehe dobre ;-) a na sex będziecie się spotykać ... nie no lepszej wersji nie słyszałam nawet w snach ... tak... spotykaj sie z nią... spotykaj... brnij dalej... a ona potem ppowie że wszystko przemyslała i Cię zostawi... Ratuj ten związek teraz bo za pół roku to ona będzie już tylko Twoim wspomnieniem. moje zdanie potwirdzone klinicznie;-)

to w delikatny sposób powedziane żegnaj.

Ale jak mam ratować ten związek?? Co ja mam robić?? Mowi mi że mnie w kółko niedocenia i że nie wie czego chce, że jestem dobry chłopak itd. Nic już nie wiem :(

Człowieku, rusz głową i miej trochę dumy. Co to znaczy \"kocham, ale przerwa na pół roku\" i \"możemy się spotkać na seks\"?!! Powinna była powiedzieć \"spróbuję jak to jest dać się pobzykać kilku gościom, a jak nie bedzie mi pasowało to do ciebie wrócę\" - chyba wiedziałbyś wtedy co o niej sądzić?

Nie wiem co znaczy wam jest latwiej to oceniac bo ja patrze przez serce. Dlatego proszę o poradę. Strasznie mi na niej zależy ;/

A czy myślicie, że w takiej sytuacji jest szansa na powrót? Ze to na pewno koniec czy może jest jakaś szansa?

Taaaa, patrzysz przez serce, bo rozumu to kompletnie nie masz.

Kurde prawie 3 lata w plecy. Nie no ultimatum jej postawie albo niech sie decyduje albo w prawo lub lewo? Powinienem dać jej czas? Czy prosto z mostu? Może rzeczywiście poczekać z miesiąc?

sadze, ze jestescie juz w miare dorosli, tacy ludzie powinni juz wiedziec czego chca od zycia... mysle, ze ona moze faktycznie byc znudzona Toba, moze nie ma o czym z Toba rozmawiac i juz wie czego sie spodziewac po Tobie - po prostu znacie sie juz i uczucie przerodzilo sie w cos, co nazywa sie "codziennoscia" (mimo, ze nie widzieliscie sie codziennie)... dojrzali ludzie doceniaja to, ze maja zaufana osobe przy boku i maja wsparcie, to czyni ich szczesliwymi i odwzajemniaja sie tym samym... ona jednak chyba nie dorosla psychicznie do takiego zwiazku, chcialaby poszalec lub zwyczajnie ma Cie po dziurki w nosie i delikatnie chciala zalatwic sprawe mowiac, ze "musi odpoczac" (od uczuc sie nie odpoczywa!!!), moze ma nadzieje, ze umrze to smiercia powolna i naturalna... - trudno mi powiedziec moja rada - proponuje zabrac panienke na kawe i powazna rozmowe, jesli bedzie nadal sie upierala przy swoim to daj jej zdecydowanie jeszcze tydzien (nie wiecej), jesli w ciagu tygodnia nie zdecyduje tzn., ze ma Cie w nosie i nie warto lamac sobie glowe, rozstancie sie jako przyjaciele

miesiac to zdecydowanie za dlugo! i tak zmarnowales mnostwo czasu! nie da szanse sobie i Tobie na nowe zycie

niech* da szanse...

wez sie jej powaznie spytaj, co ona odwala i DLACZEGO. jesli zostawia sobie ciebie jako jakas alternatywe w razie, gdyby jej sie samej nie podobalo, albo tylna furtke, niespaony most, ktorym moze wrocic na poprzednia strone, jesli na tej nowej jej sie nie spodoba, to znaczy, ze cie nie szanuje. nie docenia cie. wiem z autopsji. ja bym jej powiedziala na twoim miejscu, ze albo razem albo osobno... nie daj soba kierowac, robic ze soba, co jej sie tylko spodoba. miej wlasny rozum!

przede wszystkim kolego zapytaj o to na jakimś sensownym forum dla facetów. Kobiety pytasz? Przecież one same nie wiedzą czego chcą :P

Ona chce poznać kogoś innego ale gdyby nie wyszło to ciebie trzyma w rezerwie.Jak lubisz siedzieć na ławce rezerwowej to siedź i czekaj ale pamiętaj że możesz tak siedzieć i czekać a i tak nigdy nie zagrasz w jej życiu.

Dzięki jozkowa. Chyba tak zrobię. Trzeba mieć jakąś godność. Wiem że łatwo się to pisze :( Poczekam jakiś czas 3-4 tygodnie zabiorę ją na kawę i przeprowadzę rozmowe. Mam nadzieje że dorośnie albo przemyśli. Echh mieliście już taki niecodzienny i przedziwny przypadek?

Zbyt wiele ... :-(

to Ty jesteś ZA DOBRY

O rany ale sie popieprzylo ;/ Tyle planów szlak trafi. Wszytko od nowa.

moj mezus ma czasem wyskoki ;-) zdarza mu sie odezwac tak jak nie powinien i czasem uslysze, ze jestem nudna itp. :-( :-O ja mu odpowiadam zawsze, ze nie trzymam go na smyczy i moze zamknac drzwi z drugiej strony i poszukac bardziej interesujacej osoby na cale zycie (ciekawe ktora bedzie go cale zycie fascynowac?), to pomaga i stwierdza, ze mam racje i to, co teraz jest miedzy nami jest niezastapione, to dojrzala milosc, inna niz na poczatku, wspierajaca sie w kazdym momencie zycia, nie tylko w dobrych, ale rowniez w zlych chwilach...

Czemu tyle się słyszy o ZA DOBRYM? Czemu kobiety nie myśla że na 100% wierny, przystojny, wyksztalcony, dobra praca chcialbym byc jak najlepszym ojcem i męzem i kurde nie pasuje?? No to jaki mam być??

eeee... jestes jeszcze mlody, wiele przed Toba! poza tym - ktos kiedy mi powiedzial: nic nie dzieje sie bez przyczyny - to ma swoj sens moze dla Ciebie jest pisana przyszlosc u boku normalnej kobiety? ;-)

Bądź taki, jaki jesteś. Po prostu, pasujesz do innej kobiety i to dla innej będziesz tym najlepszym.

badz nadal taki jaki jestes, to zaprocentuje! cierpliwosci!

bo dla kobiet nie warto być za dobrym, bo się im robi nudno