Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

cyna cofnij się do mojej wypowiedzi...ja nie napisałam że stosuję tormentiol ciągle na noc tylko zamiennie z linomagiem i bepanthenem...czasami jest to raz a czasami 2 razy w tygodniu...moja siostra pielegniarka smarowała dupcie swoich synów tylko tormentiolem...jeden ma 19 lat drugi 6 i jakoś nie widac u nich skutków ubocznych ?? moje dziecko od urodzenia nie miało nawet zaczerwienienia na pupci...a moja pediatra też mi doradziła tormentiol...ta ilośc kwasu bornego która jest w tormentiolu na pewno nie zaszkodzi a przy takich odparzeniach pomoze na 200%..na następny dzień zazwyczaj prawie śladu nie ma...więc powtórzę się, że nie ma co dac się zwariowac...więcej syfu jest w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale tu dziś wojna...;-) dziewczyny spoko.. każda i tak zrobi swoje a przynajmniej mamy różne punkty widzenia.. ja na stałe używam takiej robionej wazelinki, bo fajna do natłuszczenia itd.. sudocrem na noc jak się coś dzieje większego.. a w razie krostek takich które mi się nie podobają to Clotrimazol.. ;-) a tak naprawdę w ciągu dnia jak ma ładna pupcię to jej nie smaruję.. taką maść lekką sterydową robioną tez mam... i czasem używam jak ma zaognienie jakiejś skazy na rączkach albo coś.. po usunięciu alergenu przecież teoretycznie taka zmiana sama schodzi do 3 tygodni.. a tak w ciągu 2 dni i przynajmniej mogę ją obserwować dalej.. W końcu mamy już wypracowane swoje metody... dzieciaczki już mają przynajmniej 9 miesięcy...więc już jesteśmy doświadczone A Karola "nasz forumowy pediatra' ;-))) już nas trochę przeszkolił... z mojej strony dziękuję.. ;-)) u nas problem z którym się zmagamy to to że Laura nie umie gryźć ;-( ciasteczka odpadają bo ich po prostu nie chce, tylko łamie i rozrzuca.. pieczywo też nie za bardzo, ewentualnie chrupki kukurydziane.. nie wiem nie mam pomysłu jak ją nauczyć ale będziemy walczyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie, Wszystkim Wam bardzo dziekuje za info odnosnie czasu snu, przyjrze sie teraz dokladniej - przez kilka dni bede liczyc co do kwadransa zeby sprawdzic czy przekraczamy te 12-14 h, o ktorych pisala KAROLA, bo juz rozne rzeczy przychodza mi do glowy. Jak sie niunka wyspi i zje, to tryska energia i buszuje po domu, ale zdarza sie, ze po 2 godz. czuwania zaczyna ziewac, a juz na bank po 3 godz. - wtedy to juz trze oczy, robi sie marudna i trzeba ja polozyc spac. Co do odparzonej pupci to u nas sprawdzaja sie kapiele w krochmalu i gruba warstwa sudocremu - na kazdego dziala cos innego :-) Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban ja tak jak Ty w ciągu dnia w ogóle nie smaruję pupci...a na noc zawsze chociażby z tego względu, że w nocy jej nie przewijam...dopiero rano.. co do gryzienia, to każdemu dzieciaczkowi przychodzi ta sztuka indywidualnie...moja też ciasteczka łamie i rozrzuca...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmmm tak czytam i czytam, że smarujecie te dupinki, to ja chyba kiepska mamusia, bo ja nie smaruję od urodzenia niczym dupinki, córce też nie smarowałam, czasami jak widziałam, że troszkę czerwona przy odbycie to smarowałam benhaptenem /nie wiem czy dobrze napisałam/ lub sudocremem. A tak to nie smaruję niczym. Jak były bardzo poważne odparzenia to wówczas tą mieszanką 2-3 dni i po odparzeniu było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się każda z nas ma już swoje wypracowane sposoby działania no i sporą intuicję do własnego dziecka---> według mnie to jest mega ważne. My używamy pudru lub sudocremu, to zależy co mam pod ręką i jak wygląda tyłeczek.Jak widzę,że jest ok to w ciągu dnia zdarza mi się nie smarować wcale. W skrajnych przypadkach, mam tu na myśli odparzenie smaruję linomagiem i podmywam wodą z rumiankiem.Zazwyczaj jednak sudocrem daje radę. Ja od 2 dni smaruję Hubika maścią ( taka robioną( i widzę poprawę z czego bardzo się cieszę. Z diety usunęłam też wieprzowinę i zobaczymy jak będzie. Ostatnio to nie mam pomysłu na deserki bo moge mu dawać tylko jabłka, jagody,gruszki i morele.Jagody rzadko daję, bo młody ma zaparcia potem. tak w ogóle to daję mu np. 8- mleko +2łyżeczki kleiku 10- jabłko 12- z hakiem obiad w postaci mięska i warzyw 16- owoce ( ostatnio słoiczki x2) 20- mleko+ 3 łyżeczki kleiku w nocy podjada:) więc tak czy siak ma 3 posiłki mleczne W tak zwanym międzyczasie podjada chrupasy kukurydziane i herbatki Hippa. Mam nadzieję, ze skóra mu się poprawi. Cyna nie napisałaś czy zdobyłaś maść.Daj znać bo może będę mogła pomóc. Nasz smyk waży 10,5kg;) Wyobraźcie sobie, że całą noc pijany sąsiad miał włączone radio na full.Normalnie masakra:-O Jak się do niego puka to nie słyszy i jedyne wyjście to wezwać policję, albo zgłosić do administracji. Na szczęście nie zdarza się to co noc bo chyba bym na rzęsach chodziła:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha to co napisałam to tak średnio, jednemu dziecku wystarczy 12 godzin innemu potrzeba 15 czy 16. Najwazniejsze czy jak się obudzi to jest energiczne czy dalej podsypiające... jak energiczne to ok, jak podsypia- to do lekarza... Akinom TSH jest jak najbardziej prawidłowe- bo norma w tym wieku to do 6,5 (tak w moim laboratorium przynajmniej) A im niższe TSH tym wyższy poziom hormonów tarczycy. Co do toksyczności kwasu bornego, to jakoś to do mnie nie przemawia... Tak jak Autyzm po szczepieniu MMR II... Co do Tormentiolu to choć go nie zaleca się ponoć teraz przed 2 r.ż, to Aphtin i Borax z Nystatyną i gliceryną (przeciw grzybiczy na pleśniawki) choć zawiera głównie Borax to zalecany jest już dla noworodków.... Trochę brakuje tu spójności... Muszę trochę w wolnej chwili poszukać... Leczenie alergii samą maścią sterydową??? Alergia to nie tylko AZS, bo zmiany skórne to tylko jeden z objawów- prawdziwe spustoszczenie to alergen robi w jelitach.... I tak kończę ten temat :P A każda z nas zrobi jak zechce... tak samo jak ze szczepieniami :) Ja np szczepię bez obaw Świnkę+odrę+różyczkę za kilka miesięcy... Zobaczymy czy słusznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do mycia ząbków to ważne by myć, a nie by była potem koniecznie długa przerwa... jak dziecko je często, to warto nawet kilka razy dziennie te ząbki przecierać gazą zmoczoną w wodzie... Teoretycznie mleko kobiece nie jest mocno próchnicogenne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam wcześniej to miało być "spustoszenie" :P :P :P :P :P :P :P :P :P Z "pustym szczeniakiem" nie miało mieć nic wspólnego :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola mam pytanie odnosnie syropku bo mam syrop SINECOD, on nie jest wykrztusny. A on kaszle tak odrywajaco, wydaje mi sie ze powinien miec syrop wykrztussny, co Ty o tym myslisz? Moze jakis syropek PINI, czy moze jakis inny polecisz to mu kupie? I ile razy dziennie dawac napisz jak cos i po ile. Oraz jeszcze jedno, bo tesciowa cos mi mowi ze krople do nosa daje sie tylko 3 dni, potem juz nie bo cos tam sie nawraca, czy tez o tym slyszalas??? bede Ci wdzieczna jak zawsze za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia ja jakoś przegapiłam Twoje pytanie o spanie... u mnie była masakra ze spaniem teraz jest nawet ok... tylko wprowadziłam parę zmian po przeczytaniu książki ... oczywiście jak to ja nie stosowałam się do wszystkiego bo skąd :) ale i tak dałyśmy radę.. Laura zasypiała około 19 i była już nie do życia wcześniej, tuż przed kąpielą jadła kaszkę ok 180 ml ale i tak budziła się w nocy na butlę ok 24 , potem 2-3, potem 5 i potem spała do około 9-10 tylko miała w tym śnie przerwy po 1-2 godziny a ja już ledwo funkcjonowałam, jak to kobieta w ciąży też potrzebuję snu :) :):) w ciągu dnia mi marudziła i przegapiała pory jedzenia albo jadła mało np 100ml obiadku A samo zasypianie to głaskanie z pół godziny bo był płacz..:( wprowadziłam takie zmiany: stałe pory posiłków tj 8 -butla 10-śniadanko jakaś kaszka, jogurcik i owocki albo coś 13 - obiadem mięsny 17- zupka bezmięsna 19:30 Kaszka na dobranoc a w ciągu dnia daję soki bobofruta zgodnie z zaleceniem żywieniowym około 150 ml i herbatkę z hipa ile tam chce i stałe pory snu.. jak śpi więcej to delikatnie wybudzam.. kładziemy spać o 20 i teraz sama ładnie zasypia w łóżeczku, tylko muszę ją przytulić pogłaskać i powiedzieć dobranoc :) inaczej marudzi..więc to taki nasz rytuał teraz w nocy nie dostaje mleka tylko pić, na początku 2-3 noce był dramat bo płakała ale teraz jest super budzi się około 7:30-8:00 bawimy się razem do około i po śniadanku kładę ją spać na około 1,5 godziny potem znowu się bawimy, jakiś spacer itd.. i druga drzemka około 15 i też 1,5 godziny.. ale czasem jak jadę do lekarza i ta pierwsza drzemka jest nierealna i np przysypia mi w samochodzie tylko pół godzinki to ją kładę o 14 i śpi 2,5 godziny.. generalnie wg książki dzieciaczki w wieku naszych potrzebują około 14 godzin snu, moja zawsze była śpiochem więc śpi 15, ale wyznacznikiem ma być przesypianie nocy... Z tego co wyczytałam jeśli dziecko nie jest karmione piersią, to po 6 miesiącu tak naprawdę nie ma potrzeby jeść w nocy tylko to przyzwyczajenie, i to nie jest dobre bo układ pokarmowy cały czas trawi inie ma kiedy odpocząć... Jak coś to mogę książeczkę Ci przesłać bo w wersji elektronicznej jest ;-) szczęśliwa mama- nie przesadzaj kochana moja córa ma po prostu suchą skórę i kąpię ją w emolientach i dupkę smaruję żeby zapobiegać i nie musieć potem leczyć. a jeszcze słowo w kwestii krostek itd.. ja jako dziecko i właściwei do dzisiaj też jestem skazowcem, tylko pewne cuda na skórze nie niosą za sąbą zupełnie żadnych innych dolegliwości a inne niosą i ja po prostu obserwuję też moje dziecię, ale wiem tez że niekture wyprysku u niej są zupełnie niewninne i nie robię z tego problemu tylko posmaruję i jest ok, aczkolwiek zawsze i tu mnie Karola może zjedzie.. ale co tam ;) po takich wypryskach czy zaognieniu zawsze daję około 2 tygodnie dicoflor i poprawę widzę. No ale każde dziecko jest inne i my na wzajem nie widzimy tych krostek u swoich dzieci.. swoją droga Cyna współczuję Twojej Nat, bo Twoja dziecina to ciągle ma jakieś wybroczynki czy pęknięcia itd których moja nigdy nie miała.. i uważam że akurat ty dobrze robisz tak jak robisz... sysyunia te nasze dzieciaczki mają podobne wymagania co do snu ;) a dupinkę ja smaruje bo ta sucha skóra ale bez przesady w dzień jak nie ma potrzeby to daję jej samej sobie regulować.. miłego dnia dziewczynki aaa Żurkowa zdrówka dla Nikiego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dzieki za odpowiedzi:-) Koliban czy mogłabys mi przesłać tę książkę jeśli to nie kłopot:-) Dziewczyny w Carrefour są deserki w promocji 3,50 za 2 szt i jakieś obiadki w promocji ale nie wiem jakie bo mąż był w sklepie a nie ja;-) Mój Szymuś skończył dzisiaj 10 miesięcy:-) i taki juz mi się dorosły chłopczyk wydaje:-) niedługo powie mama nie przytulaj mnie bo obciach;-) to musze go teraz na zapas wycałować i wyprzytulać:-) Jestem w szoku bo usnął wczoraj o 20 i spał do 7 rano z kilkoma pobudkami na cyca, a normalnie to pospi 40 min do godzinki i bawi się do 23-24 a tu taka niespodzianka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban mogę prosić o tą książeczkę? Mój smyk podjada w nocy 2x 90ml.Zmniejszam mu stopniowo.Wcześniej było 120ml.Czasem daję mu 60 ml zamiast 90 ml i obserwuję o której sie budzi.Dziwne bo jeśli je np o 20.00 ostatni posiłek to i tak budzi się po 4 godzinach. Mój nalezy do tych mało śpiących .Spi tak około 10 z hakiem ze 40 min i potem tylko na spacerze czyli pomiędzy 13 a 15 tak okolo godzinkę i tyle. Bywa zmęczony o 17 ale jak go połozę to mur beton nie zaśnie o 20.00 Teraz odkrył, że drzwi można zamykać i otwierać, więc zabawa na całego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) dla Szymonka na te 10 miesięcy ❤️ mój w nocy nie je od kiedy skończył 5 miesięcy, sam zrezygnował i zaczął przesypiać całe nocki. teraz jego jedzonko wygląda tak rano 210 ml mleka plus łyżeczka kleiku około 11 kaszka mleczn-ryżowa / jego mleko z kleikiem plus owoce około 14-15 zupa ze słoika lub ugotowana przeze mnie :) około 17 owoc / jabłko starte / gruszka / banan i na noc dostaje 210 ml mleka plus kleik w ciągu dnia pije soczek bobofrut lub soczek z wodą, do tego podjada chrupki, czasami dostanie chlebek, czy kawałek bułki wczoraj kupiłam mu jego pierwsze butki :), ale tylko na spacerki, bo te butki mu nie pasują już co ma. na codzień chodzi w tych skarpetkach co wkleiła kiedyś Karola lub w samych rajstopkach. no i wreszcie mój synek zaczął mówić sylaby, jakieś ze 2-3 ale już to coś :) teraz czworakuje i ciągle gada hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom --> Moja w nocy też cycuje w dalszym ciągu Sysunia --> Ja mam swoje zdanie na ten temat, a Ty swoje i w porządku. Dla mnie bardziej wiarygodne są badania naukowe niż np. zdanie pielęgniarki czy tego konkretnego pediatry. Jedna z pediatrów do której chodziłam z Nat zaleciła nam bardzo częste smarowanie sterydem, i nie dopóki nie przejdzie stan zapalny, tylko na stałe. Wnioski wysnuj sama. Nie denerwuj się na mnie za to co piszę na temat Tormentiolu. Tej szkodliwości sama sobie nie wymyśliłam. Piszę o tym wszystkim, bo kiedyś sama nie miałam pojęcia ze ta cudowna maść może być szkodliwa i dopiero na jakimś forum właśnie trafiłam na trop szkodliwości. Dla mnie akurat to istotna przesłanka żeby tego nie stosować, może jeszcze dla kogoś tak jest i moje wypociny się komuś przydadzą. Zwłaszcza że chodziło o Żurkową, która tak jak ja unika pewnych medykamentów i szczepień. Koliban --> Bez przesady że od razu wojna :P :P Po prostu dyskusja na poziomie. Mamy prawo mieć różne zdania i dobrze że możemy o tym tutaj otwarcie rozmawiać, tak mi się wydaje. Nikt nikogo też chyba nawracać nie będzie, więc jest ok ;) Co od nauki gryzienia, to chyba zależy od dziecka. U nas poszło na chrupkach właśnie. Przez jakiś czas tylko memłała i miała odruch wymiotny, a któregoś dnia \"zaskoczyło\". Może u Ciebie łatwiej pójdzie np. na marchewce? Taka ugotowana do miękkości. Ja ciastek jeszcze nie dawałam, bo na razie nie podaję glutenu, więc nawet nie wiem czy sobie poradzi z takim frykasem. Mija --> Maści jeszcze nie mam. Próbuję załatwić przez Elunię, ale może się nie udać chyba. Jak masz taką możliwość to ja bardzo bardzo chętnie. Jakby co to najwyżej będę miała dwie - lepiej dwie niż wcale ;) A co do sąsiada - a próbowaliście mu zablokować (zapałką albo plastrem) dzwonek do drzwi tak żeby dzwonił do oporu? :P :P Z doświadczenia wiem że może zadziałać :P Karola --> O tym leczeniu to ja wiem, chodziło mi tylko o porównanie działania na skórę. Ja wiem że jelita itd. Jak policzyć, to snu nam wychodzi zazwyczaj 12 godzin (licząc drzemki). Nat ma takie pokłady energii, że ja wymiękam. Ostatnio ma największe ciśnienie na chodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban, u nas jest całkiem podobnie:) Jak Zuza skończyła 6 miesięcy przestała ciągnąć flachę, nie wzięła do buzi i już... i od tego momentu przestała jeśc w nocy i przesypia całe , jak się zaczyna kręcić to dostaje coś do picia i śpi dalej. Też sobie tak rozplanowałam dzień, że ma dwie drzemki i o 20-21 pada, nie muszę jej już kołysać, kładę ją na naszym łóżku, ja obok niej, trochę pogłaszczę, coś tam zanucę i śpi, tak że jak ją przenoszę do łóżeczka to się nawet nie ruszy. Oczywiście czasem zdarza się taki dzień, że okropnie marudzi albo nagle chce się bawić. Nasz dzień wygląda prawie tak samo jak Wasz: ok 7.30- 8 pobudka ok 9 kasza mleczno-coś tam ok 10 spanko ok 11-11.30 deserek albo serek ok 13 zupka ok 14-15 drugie spanko w ciągu dnia jeszcze jakieś ciasteczko albo chrupki, pije soczki i herbatkę. Jak ma jedno danie to dostaje chlebek z masełkiem, twarożkiem itp. ok 15-16 obiadek ok 17 owoc, kisiel , coś lekkiego ok 19 kasza mleczno-coś tam ok 19.30-20 kąpanie ok 20-21 śpi Jak podjadała w nocy to rano marudziła przy jedzeniu, a jak spała częściej w ciągu dnia albo tak byle kiedy to był problem z zasypianiem, potrafiła obudzić się tak 0 2-3 i chciała się bawić. Więc coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze takie pytanko do Was, właściwie do mam które mają dziewczynki, a może poruszałyście już ten temat... Zuzia dostał na chrzest kolczyki, złote, takie malutkie- do 3 lat i nie wiem co z tym zrobić . Podoba mi się jak dziewczynka ma przekłute uszy ale mi jej szkoda, bo będzie ją bolało. Jedni mówią że lepiej to zrobić właśnie w tym wieku, a może lepiej żeby to była kiedyś jej decyzja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika co do kolczyków to kiedyś juz chyba poruszałyśmy ten temat, ja stanowczo mówię NIE, uważam że to stanowczo za wcześnie, po co jeżeli dziecko nic z tego nie ma jak tylko zadowolenie rodzica że ładnie wygląda. Żurkowa ja tylko słyszałam żeby otrivinu nie używać długa bo powoduje krwawienie z nosa, u nas lekarza przepisał takie fajne kropelki do nosa robione, na receptę, z antybiotykiem, i po nich dosłownie po 2 dniach kataru nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban chyba też będę musiała oduczyć tej butli w nocy, tylko u nas jedzenie w nocy nie powoduje zmniejszenie apetytu w ciągu dnia:P, ale muszę zlikwidować ta butle ok 22-24 a tę poranną o 5 zostawię, bo wtedy mała dłużej mi śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 1, żurkowa ---nam pediatra tez mowil ze krople do noska max 3 dni, potem przerwa bo sie sluzówka wysusza czy cos, 2. kika ----moje zdanie: bylam w szpitalu z malym i lezalam z matka i coreczka( wiecie ta co dawala chipsy , czekolade i mandarynki malutkiej) miala 6 miesiecy ta mala i kolczyki, niby ladnie ale...co chwile zaczepiala nimi o cos, to o sweterek, to o mamusie, o poduszke, raz tracila raczkami i krewka jej sie caly dzien lala, wiec moze sie wstrzymaj , teraz mala zacznie raczkowac, wyglupiac sie, przewracac a jak zaczepi uszkiem o cos? ja bym poczekala 3. cyna----, i reszta nam pediatra polecila tormentiol, tzn nie czesto ale jak trzeba moze z 2 razy stosowalam bo mamy to szczescie ze erykowi pupa sie raczej nie odparza, moje zdanie jest takie nie ma co przesadzac jak z wszystkim :) umiar to podstawa 4----pyzucha widac taka natura twoejego bobasa, niech spi jak lubi, moj lubi rano najbardziej:) 5----u nas znowu zmiany na nozkach, dzis go wykapie w siemieniu, ale kurcze nie wiem po czym to wrrr co jeszcze, poleccie jakis plyn do plukania malemu bo lovela mi sie nie sprawdza , ciuchy sa sztywne itp dzis wchodze do pokoju a moj maly uprawia teakwondo (nie wiem jak sie pisze) szczebelkiem od lozeczka tym wyciaganym nie wiem jak go wyciagnal....:D acha dziewczyny wiecie jak u nas jest radocha? kupilam mu balony, nadmuchalam ale nie tak do konca, tak nieduzo i zabzawa na calego no i radocha nr 2 banki mydlane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedziec o tym clotrimazolu, bo ja go mam w apteczce a nie wiedzialam ze mozna na to stosowac u dzieci:) a u nas sudokrem nic sie nie sprawdzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedziec ze mozna u dzieci stosowac clotrimazol, bo ja go mam w domu a nwet nie wiedzialam ze dla dzieci moze byc, u nas np sudokrem nic nie pomagal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buu a pisalo ze nie umiescilo wypowiedzi a u nas dzis 3 razy jedzenie w nocy co 3 h !!! jak noworodek, ale jak nie dam to wstaje siada, i sie drze ze lzy mu kapia na posciel, i musze dac jesc .....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka a jak tam twoje zdrowko , jak sie czujesz masz jakies dolegliwosci, bo ja mam typ[owe ciazowe hihi choc nie jestem w ciazy (chyba) co jakis czas rano takie zawroty glowy, mdlosci ze musze cos zjesc szybko bo ma samoloty jak po alko :( nie wiem co to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×