Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

paulinek --> Też dopiero przeczytałam. Najpierw się przeraziłam, zwłaszcza że u nas w rodzinie była taka sama historia - chodziło o teścia (znaleźli go potem dyndającego :(). Także z jednej strony ulga ogromna że wszystko z nim ok. Z drugiej - za taki numer to bym mu nogi z dupy powyrywała!! juusta --> No to ładny kwiatek! A co mu się tak od rana zebrało? Był przy tym jak wypiłaś to piwko i dopiero mu odwaliło, czy jak? Zawsze taki \"miły\" dla Ciebie? Dobrze że go po schodach nie spuściłaś :P :P A ta koleżanka też niezła. Zwłaszcza konstrukcja do karmienia malucha :o Szczęka mi opadłą.. gusika --> Cielęcina to jakby nie było białko krowie, czyli dokładnie to samo co uczula w krowim mleku. No to się \"wprosiłam\" na bilans w sobotę. Torcik też sobota (pierwsza runda) i niedziela (druga runda). Małe mieszkanie mamy, więc chcieliśmy zaprosić tylko rodziców i mojego brata, ale się jeszcze 4 osoby wprosiły, więc musieliśmy podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek...wiem, że jesteś wściekła i rozżalona...ale faceci to ldziska z innej planety...i co rozumiesz przez słowa, ze on już dla Ciebie nie istnieje ??...jutro będzie nowy dzień...daj opaśc emocjom...pamiętaj emocje to zły doradca... juusta...ale kwiatek z tego Twojego teścia...gdybym była na Twoim miejscu a cieszę się że nie jestem :P postąpiłabym identycznie...zero kontaktu do końca świata i jeszcze dłużej ...nawet gdyby mnie przeprosił to zdania bym nie zmieniła...sku.....jeden i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85: wiem, ze nie jest Ci latwo faceci niestety nie mysla odpowiedzialnie bardzo czesto, ale wiem co czujesz bo ja z moim jakos teraz nie dawno tydzien nie gadalam, bylo mi bardzo przykro, i w ogole nie milo bylo a PRZEZ CO?? przez to ze byl zly ze Niki dostal od moich rodzicow to auta niebieskie, ze duze itd, ze w ogole po co mu to??? nie pewnie lepiej tak jak od jego mamy 6 klockow gumowych ktore go wcale nie interesuja, i kase, ale co mi Nikusiowi z kasy?? ani ja nie wiem co kupic za bardzo ani nie mam czasu, ale przeciez tak najprosciej, A auto bardzo sie mu podoba non stop do niego wlazi i siedzi tam...nawet na spacerze nie chce z niego wyjsc, wlacza tam sobie muzyke i kiwa sie i zadowolony:) wiec po tyg maz sie juz odzywa, sam przyszedl bo przekonal sie ze bardzo mu sie to podoba i juz nic nie gada nawet ostatnio sam prowadzil pilotem auto na dworze, chcial. A tesciowa...nie bede sie rozpisywac ale nie gadam z nia wcale jak wlazi do mieszkania to ANI CZESC ANI NIC!! jak powietrze, sie traktujemy nawzajem, i nie sadze ze to sie kiedykolwiek zmieni, bo ja uparta ona tez, zreszta mi nie zalezy zeby z nia gadac, teraz bedzie ciezko z jeden strony w czerwcu bo maz bedzie pracowal 7-15 a ja 16:30-20:30, wekendy razem, a od wrzesnia chcialabym wrocic na caly etata a synek do zlobka, a jak sie nie dostanie i tego sie boje to nie wiem co...bo opiekunka za droga, bardzos ie tym martwie, ale ciesze sie ze tesciowa sie juz nie bedzie nim zajmowac bo mam dosc jej glupich sposobow wychowywania i robienia tak jak ona chce, zreszta jak z nia nie gadam ani nie wiem ile zjadl, o ktorej, ile spal...tylko sie moge domyslac, wiec nie wysywa od czerwca, nie chce jej widziec tylko nie wiem czy ona zdaje sobie sprawe ze Nikusia nie bedzie widywac, no chyba ze maz go tam zaciagnie ale bede WSZYSTKO robial zeby widziala go raz na ruski rok, sama tam oczywiscie tez jezdzic nie bede... a jak ja widze to mi cisnienie z 100 na 300 skacze tak mi na nerwy dziala jej sam widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek no masakra, ale chłopy talkie są, ja bym teraz go zostawiła z dzieckiem na cały dzień i też poszła \'odpocząć\' , wyłączyła telefon i niech zobaczy jak to fajnie. Żurkowa mój M pracuje od 7 do 15 a ja od 17 do 20.45 a w poniedziałki od 16 i jakoś dajemy rade, fakt lekko nie jest ale co zrobić, od września dajemy małego do żłobka prywatnego to będzie trochę luźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna ---> no teść był przy tym bo to było na urodzinach Oli, no ale przy ludziach to on takich rzeczy nie wyprawia, wszystko na pokaz, imprezka była w niedzielę, on pojechał do domu, wyszedł ze wszystkimi - tak normalnie to pewnie by przyjechał następnego dnia, ale mojego M nie było a do niego też miał \"parę słów\", czasem mu tak odwala, z całą swoją rodziną pokłócony, do mojego M i jego brata tez widziałam takie akcje i to serio o byle gówno za przeproszeniem i zawsze mówi, \"ja zawsze mam rację i się nie mylę\", jest taksówkarzem i cos gdzieś usłyszy, zobaczy i dorabia do tego całą wyssaną z palca historię, np. czemu nie było samochodu mojego M pod jego pracą( a widzi bo jeździ po całym mieście), pewnie się napił i nie mógł jechać, a nie pomyśli, że mój M pojechał albo do sądu bo jest radca prawnym, albo do klienta, albo mu się samochód zepsuł albo jeszcze 1000 innych powodów mogło być - ma jakiś swój urojony świat i wierzy w to co mu się wydaje..., nie wiem jak ta teściowa z nim wytrzymuje, całę szczęście że ona już Oli nie pilnuje, że mamy nianię, ona też przyjechała, a jakże, ale nic się nie odzywała, najgorzej, że my mieszkamy w ich mieszkaniu, szukamy jakiegoś domu już od jakiegoś czasu, ale to nie tak hop siup., wiecie tak myslę o tych facetach, oni naprawdę myślą jakoś inaczej - mój M przedwczoraj wracał z rozprawy 750 km do domu, zadzwonił do mnie jak miał do przejechania jeszcze ok. 150, więc za ok. 2 godz powinien być w domu, ale mówił, że więcej pewnie nie zadzwoni, bo kom mu pada, no nic nie dzwonił, ale wrócił po ok. 5 godz. bo mówił, zę korki były, też już się martwiłam, a jechał z kolegą, mógł przecież od niego zadzwonić..., na szczęście nawet jak się pokłócimy to tel odbieramy od siebie, a czasem bywa naprawdę ostro, Paulinek--->wiem, że taraz emocje górą, ale uwierz, ze są gorsze rzeczy, które facet możę zrobić, no ale jakiś rewnż mu się z pewnością należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakiś czas temu był do kupienia dom po sąsiedzku obok teściów - płot w płot, że tak powiem, ale powiedziałam, że nigdy w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek - facet do zabicia, ale nie przekreślaj wszystkiego. oni tak maja ze nie mysla co robia tylko robia. zrozumiałby to dopiero jak ty bys mu taki numer wywineła ale my kobitki to jakies mądrzejsze jestesmy i taki pomysł do głowy by nam nie wpadł zeby nie odbierac telefonu czy nie zadzonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, wkurza mnie to, że właśnie faceci się tak tłumaczą\" zachowałem się tak bo jestem facetem i już tak mam\" itd, szczerze to gówno mnie za przeproszeniem obchodzi, że jest facetem, pewnych zachowań nie usprawiedliwia nic, tak jak tłumaczy się, że faceci tak mają, że oglądają się za kobietami, mój mi kiedyś z takim tekstem wyjechał, to ja mu powiedziałam, że są tacy co się nie oglądają i ja sobie takiego znajdę jak on nie przestanie, jak ja kiedyś się popatrzyłam na jakiegoś chłopaka na basenie to była afera na cały dzień, więc skoro on może mieć pretensje to ja też. Moim zdaniem ktoś może wymagać od kogoś tylko tego co sam spełnia, bo inaczej jest hipokrytą. Większość facetów jest ograniczona to fakt ale to nie znaczy, że trzeba im z tego powodu odpuszczać bo wtedy on będzie robił co będzie chciał, a ja będę płakać po nocach nad swoim losem, w życiu, ja jak mój coś zrobi to robię to samo i dopiero wtedy dociera, najczęściej jest wielkie zdziwienie, że coś mogło zaboleć albo sprawić przykrość, ale nie mam zamiaru mu odpuszczać. Dlatego też poszłam do pracy, raz żeby nie stać w miejscu, a dwa żeby mąż nie powiedział, że on po pracy zmęczony i się nie zajmie dzieckiem, teraz nie ma wyjścia i zżył się z Fifkiem okropnie, fakt jesteśmy czasem padnięci, nawet dość często ale myślę, że bilans całościowy wychodzi jednak na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za swoje opinie. Dziś zeszłam już na ziemie i jest wszytsko ok. on myślał że mi na nim nie zależy i nie sądził że mogłam się tak o niego bać. Powiedziałam że jeśli coś takiego się powtórzy to koniec z nami bo ja nie będę się martwić gdzie jest i co mu się stało :|W pracy go wkurzają że ciągle słabo produkcja idzie jeszcze wcześniej się z nim pokłóciłam. Ale to nam wyszło tylko na dobre. Ja poszłam dziś z rana na zakupy i targ a on posprzątał i pomył naczynia z wczoraj!!! Dziś zrobię taką rozpiskę na cały tydzień co kiedy robimy i ile godzin oglądamy tv a nie tv cały dzień włączone i nawet na dwór nie chce się wyjść. Może jak finanse pozwolą to jeden dzień w tyg będziemy chodzić na obiad do \"restauracji\" i wtedy cały dzień na dworze spędzimy. A jak zmęczony bedzie to pod blokiem posiedzimy na placu zabaw. Poprawiłam sobie humor i kupiłam piękny pasek fioletowy na gumce do tuniki :) i siostrze dla jej dziecka piękną suknie na wesele będzie wyglądać w niej jak księżniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za swoje opinie. Dziś zeszłam już na ziemie i jest wszytsko ok. on myślał że mi na nim nie zależy i nie sądził że mogłam się tak o niego bać. Powiedziałam że jeśli coś takiego się powtórzy to koniec z nami bo ja nie będę się martwić gdzie jest i co mu się stało :|W pracy go wkurzają że ciągle słabo produkcja idzie jeszcze wcześniej się z nim pokłóciłam. Ale to nam wyszło tylko na dobre. Ja poszłam dziś z rana na zakupy i targ a on posprzątał i pomył naczynia z wczoraj!!! Dziś zrobię taką rozpiskę na cały tydzień co kiedy robimy i ile godzin oglądamy tv a nie tv cały dzień włączone i nawet na dwór nie chce się wyjść. Może jak finanse pozwolą to jeden dzień w tyg będziemy chodzić na obiad do \"restauracji\" i wtedy cały dzień na dworze spędzimy. A jak zmęczony bedzie to pod blokiem posiedzimy na placu zabaw. Poprawiłam sobie humor i kupiłam piękny pasek fioletowy na gumce do tuniki :) i siostrze dla jej dziecka piękną suknie na wesele będzie wyglądać w niej jak księżniczka Ps w ramach naszej terapii oczyszczajacej kazałam mu dziś przeczytać NA GŁOS wszystko co napisałam wczoraj o nim na forum + wasze wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka wiesz co ja wtedy mówię jak spojrzy na czyjeś nogi lub cycki.... patrz patrz tylko to ci zostało więc nie będę Ci zabraniać :) To nie ma sensu powtarzac gdzie patrzysz!!! bo jak widzą ładne ciało to oczy same tam ciągną... Ja wtedy mówię Piękna kształtna blondi w różu biedna tylko to jej zostało bo nic rozumu... On potwierdza...a ma inne wyjście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek niezła jazda z mężem a kuracja oczyszczająca super pomysł.Ja jak się wkurzę na swojego to mówię że ma (i faceci ogólnie) pół komórki mózgowej.Wczoraj wieczorem ja kładę Wojtusia spać a ten sobie na cały regulator w garażu metal puścił.Wojtek nie mógł zasnąc bo lubi metal i sobie słuchał a ja nie miałam jak zejść z małym na dól i opier.. Po jakimś czasie Wojtek padł a ja wydarłam się na niego że jest egoista że nie dorósł do roli ojca bo nawet o dziecku nie myśli.Sąsiad jak słyszał te muzyke to włączył kosiarkę no bo co. I wtedy mówię zeby wysilił chociaż te pół komórki i pomyslał. Faceci sa zrąbani na maksa.Duże dzieci i to jeszcze mało odpowiedzialności. Kareczka masz rację z pracowaniem bo ja widzę że mój M duzo zwala na mnie że skoro w domu siedzę to moge to czy tamto. Ja wtedy mówię że zamienię się na tydzień i ciekawe kto wymięknie i wtedy jakoś się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek- chłopy to bezmózgie bezkręgowce i tyle !!!! A my po szczepieniu dziś od ospy :P Z zaskoczenia trochę, bo juz po kontakcie z ospą... Siedze teraz na noworodkach i wczoraj dowiedziałam się że kobieta z mojej sali (tzn ja badałam dziecko, nie kobietę) po porodzie dostala wysypki, która okazała się ospą :( :( :( Może dla niej to nic takiego ale dla noworodka, a raczej wszystkim noworodkom na oddziale to straszna choroba - w 30% przypadku śmiertelna :( Dlatego zamknięto oddział, a dziś wszystkie noworodki dostały surowicę p/ospie i nie powinny zachorować (a jak już to łagodnie) Juusta alez Ty masz teścia... czy on ma lub miał jakies problemy z alkoholem???? Bo tak się zachowuje... Boże co by powiedział gdyby dowiedział się jakie ja mam plany na weekend :P :P :P :P No właśnie czas się zabawić :P Jadę z kolegami z kliniki na imprezkę :) rejs statkiem po Mazurach... Pierwotnie mieliśmy wziąść dzieci, ale to już nie byłaby zabawa... Więc podburzyłam towarzystwo, żeby nie brać dzieci, a w zamian więcej \"Książek\" w szklanych okładkach :P :P :P :P :P :P :P :P :P No i zostawiam chłopów w domu i jadę sama :) :) :) :) Mateusz pojedzie na noc do babci, a M zostanie z Lusiem .... Muszę tylko się troszkę zdoić i tyle.... W niedzielę też raczej bedę ściągać pokarm bo mi Lusiek jeszcze by zaczął śpiewać :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zazdroszczę:))) A my jutro wyjeżdzamy do Częstochowy na wesele. Mały w domu zostaje z babcią więc też poszalejemy:)) Haris ja właśnie dlatego poszłam do pracy bo chłopom się wydaje, że jak kobieta w domu siedzi z dzieckiem to nic nie ma do roboty, więc chciałam żeby się chłop sam przekonał jakie to jest NIC, no i ma. Jakbym nie pracowała to pewnie byłby typowy podział ról: mąż praca, ja dom, a tak mi się średnio podoba, poza tym przydaje mi się chociaż na te pare godzin dziennie taka odskocznia od dziecka i domu, no i mam swoje pieniądze na koncie i mąż nie musi wiedzieć o wszsytkich moich wydatkach:):) no i uważam, że trzeba cos mieć swojego bo nigdy nie wiadomo jak będzie, a tak to zasze doświadczenie zawodowe się zbiera i jest co w cv wpisać:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę Stelka sie nie odzywa... mam nadzieje że wszystko ok... Mam trochę wyrzutów sumienia bo pytała o chrypke a ja nie miałam jak odpowiedzieć... bylam sama z dziecmi i padał mi co chwile internet... kilka razy pisałam i się niewysyłało :( :( :( :( Później trzeba było dzieci położyć i tak film mi się urwal :( :( :( Jejku ten tydzień jest u nas okropny- mój M codziennie jeżdzi, wiec cały czas jestem sama z chlopcami. Pogoda idiotyczne- raz deszcza, następnego dnia słońce, teraz znów deszcz... Do tego Mati jakis zasmarkany, więc w kiepskim humorze :( Mnie przez te zminy pogody łeb boli.... w chacie bajzel na 102... koszmar!!! Jeszcze jutro m pracuje, a w sobotę ja sobie robię wolne :P :P :P Trochę smutno tak dzieci zostawic, ale z drugiej strony coś i mi się z zycia nalezy... W niedzielę na późny obiad zapewne przyjadę, więc jakoś przeżyją :P :P :P A mnie dzis dopadła moja lekarka rodzinna :P :P :P (zaraz po zaszczepieniu Ludwiczka) i najpierw postawiła mi bańki chińskie na okolice kręgosłupa (bo mi strasznie boli), potem wbiła igły do akupunktury w ucho (chyba ze 4 sztuki), a na końiec zrobiła z czegoś 2 zastrzyki w kolana i jeden w rękę :P :P :P :P :P Wyglądam śmiesznie, bo plecy mam w sińcach ułożonych jak plamy jakigoś dinozaura z kreskówki :P :P :P Jeśli bedzie troszkę lepiej to mam pochodzić na te zabiegi do niej :P Nie dość że fajny lekarz to jeszcze specjalistka od homeopatii, izopatii, akupunktury, akupresuty i medycyny chińskiej :) :) :) :) Jest w czym wybierać :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola---->no to super Ci z tym wyjazdem:D, aż zazdroszczę;), baw się dobrze:):):), a co do teścia to problemu z alkoholem raczej nie miał, teraz nie pije, bo choroby nie pozwalają, ale to nei o to chodzi, dla niego każdy pretekst jest dobry, coś też mu się nie podobało, że mojego M kolega zanim przyszedł to zadzwonił do mnie a nie do M i skąd on ma w ogóle mój nr tel - po prostu paranoja i brak słów na tego człowieka, dobra koniec o tym, wczoraj Oluśka powiedziała pierwszy raz mamamama:), no i wieczorną kaszkę wypiła z normalnego kubeczka;), bo ja nie robię takiej gęstej - no i wypiła 250 ml i krzyczała o jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda, że tylko mój M siedzi całymi dniami z małym ;) u nas role odwrócone: ja do pracy, a on z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego weekendu dziewczyny. Ja uciekam do centralnej polski na weselicho:))) do poniedziałku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa to jest to co mamuśki lubią najbardziej :) słówko mamamama z ust naszych pociech!!! Kareczka miłej zabawy :) U nas dziś bez gorączki ale za to z wysypką czyli trzydniówki prawie koniec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko na chwilkę wpadłam, życzyć miłego weekendu!!! o 12 wyjeżdzam, więc do napisani jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, Ja na momencik tylko wpadłam poczytać co u was.. Paulinek po takim numerze to chyba bym zawału serca dostała, tyle żeby chłopa w domu nie było i znaku życia nie dał....ale to jest facet...a oni cóż..myślą INACZEJ.... Justa teściu niezły gość!! Takiego to tylko za drzwi z hukiem wywalić!!! A mój Kuba chodzi już bardzo ładnie, zaczał tak tydzień temu i od razu zaczał sie puszczać na długie dystanse, wiec wcale go nie pilnuje, chodzi po całym domu sam, wkoncu przeciez już potrafił dużo wcześniej...a zobaczcie jaką dzieci mają pamieć...miesiąc od upadku musiał minąć żeby znowu sam ruszył.... Uciekam myć małego, bo coś sie nie wyspał i piszczy mi troche, pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cisza.... Mam świetne piosenki dla dzieci posegreguje i powysyłam wam, czesc leci na baby radio bo z tamtad brałam przykład i ściągałam to co było dostępne... Czesc z płyt mini mini które są na allegro. m.in. ojciec wirgilusz, jagody, ach śpij kochanie, cztery słonie, króliczek titou, jada jadą misie, i inne stare przeboje-fasolki, jerzowska... Będzie ze 2 płyty no chyba że znajde jeszcze jakieś fajne rytmiczne kawałki... 50min syna usypiałam (bez płaczu, za to zrobił sobie z tego zabawe bo co chwile go kładłam a on wstawał) musze go nauczyć zasypiać samego w łóżeczku bo okazało się że ostatnio to z nami zasypiał i przekładaliśmy go do siebie i się brzdąc przyzwyczaił... Ok idę szukać przepis na czekolade i trzeba zrobić wafla mniam mniam polecam również kulki owsiane pychotka... Robiłyście moze ciasto pijak?? Jestem ciekawa czy to dobre bo moze niedługo bym zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że żyję :P Głowa już nie boli :) A imprezka była suuuper :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy na telewizji N program baby tv i Wojtek uwielbia go oglądac jest dużo piosenek i bajki sa fajne jak dla małych dzieci a nie jakieś potfory i teletubisie Ale cisza u nas hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zazdroszcze Ci:-) Ja mam wesele kolegi 4 lipca i nawet się nie wybieram bo Szymus zapłakałby sie w nocy bez cyca i nie wyobrażam sobie tego jakoś zorganizować:-( a jak Ludwiś zniósł noc bez cyca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały był grzeczniutki- jak nigdy- zasnął o 20.30 i spał do 9.00 - zrobił mojemu M 2 pobudki, raz wystaczyło dać wody i ponosić chwilę, za drugim razem Lusiek wciagnął butelkę ściągniętego mleka i spał dalej smacznie. Spokojnie można to zorganizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×