Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Karola wiec ja mam dobrą rade na brzydkie słowa i to sprawdzoną wprawdzie działa na 5 latkę więc spróbuj: Jeśli dziecko mówi głupia to powiedz że takl nie wolno mówić że to bardzo brzydko... coś takiego i powiedz żeby Mati powtarzał wkółko to słowo aż do znudzenia. głupia głupia...itd ty słuchaj jednym uchem drugim wypuszczaj a jak powie że już nie chce więcej mówić to powiedz dawaj dalej przecież uważasz że to słowo jest takie fajne... powinno mu się znudzić i stwierdzi że wcale to słowo nie jest takie atrakcyjne powodzenia:) a co do picia tp polecam butelki z wodą dziubki typu sport lub kubuś play kupić i wylać zawartość i napełnić wodą lub sokiem. Mój synek nie potrafi pić z niekapka wiec nauczylam go z tym dziubkiem pić i z tego wypije więcej jak ze swojej butelki dlatego polecam A warto nauczyć bo taka woda prawie w każdym sklepie jest dostępna i jakby ktoś zapomniał na dwór picie to do sklepu i po problemie. Aha ważna uwaga nie trzymać butelki cały czas do góry tylko dać czas dziecku złapać powietrze bo inaczej sie obleje. Przechylić do góry troszkę dziecko się napije i tak kilka razy powtórzyć.... Brzmi jak przepis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek ja tą metodę zmodyfikowałam i każę mu przez 5 minut mówić brzydkie słowa przed lustrem- nudzi się po 30-50 sekundach... szkoda tylko że nudzi się tylko na kolejne 30 sekund :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wstyd mi, ze ostatnio pojawiam sie tylko okazjonalnie ale od jakiegos czasu mam jakas blokade przed odpalaniem neta i potrafie tygodniami nie zagladac do sieci. Nie wiem skad mi sie to bierze... U nas generalnie OK. Od jakichs 2 tygodnie mala Pyzucha chodzi i idzie jej na tyle dobrze, ze na godzinne spacery blisko domu moge juz wychodzic bez wozka. Poza tym dobrze nam tez idzie z nocnikiem. Mala nie ma zadnych oporow, musze po prostu pilonowac momentu kiedy zaczyna postekiwac i pielucha zaoszczedzona :-) Wysypek alergicznych jak na razie nie ma wiec naszym slimaczym tempem powolutku idziemy dalej, udalo mi sie wprowadzic jagniecine, chlebek i testujemy zielona fasolke. Za to, ze mam chwilowy spokoj ze skora, to od kilku juz m-cy przesladuje nas sluz w kupkach. Czasem sladowe ilosci, a czasem jest go potwornie duzo. Wyniki (krew utajona, posiew, badanie ogolne) wychodza dobrze, wiec po cichu mam nadzieje, ze to wina wyzynania sie zebow. Tylko nie pasuje mi, ze to tak dlugo trwa. Macie moze jakies doswiadczenia z tym problemem? Napiszcie mi jak mozecie tez jak rozpoznajecie, ze dziecko boli brzuszek. Mala Pyzucha budzi sie w nocy z placzem, ale nie widze, zeby sie zginala w pol, czy lapala za brzuszek, wiec to chyba tez zeby. Jakby bylo dobrze, gdyby mogla mi powiedziec co jej dolega... Skoro piszecie o odparzonych dupciach to u nas pomaga sudocrem, a ratunkowo kapiel w rzadkim krochmalu. KARECZKA i KAROLA trzymamy kciuki za powodzenie zabiegu w przypadku Filipka i obycie sie bez zabiegu u Ludwisia. Wszystkim duzo zdrowka. Na koniec jako ciekawostke powiem Wam, ze od 28 maja dwukrotnie mileismy przesuniete szczepienie, bo przychodnia nie ma szczepionek i nie moga sie ich doprosic z SANEPIDU (??????). Teraz mam dzwonic dopiero po 16-stym. Nie wiem co o tym myslec. Pozdrawiamy Was obie serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie a propos kupek, małą od jakiegos czasu robi takie luźne, jak dla mnie za bardzo i nie wiem o co chodzi, dzisiaj nocka tez spoko bez sensacji brzuszkowych:P zaczynam podejrzeweć te deserki w których sa banany, nie wiem czemu bo po samym bananie nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha ja mam to samo ze szczepionką, teraz kazali mi się dowiadywać pod koniec czerwca!!!!!!!!! My dziś po bilansie i trohe jestem załamana bo mały waży 9,500 czyli mało, od ostatniego ważenia w maju przybrał 100 czyli prawie nic, a on nie chce mi jeść:(:( na siłę wpychać nie będę ale nie wiem co mam robić. Mój m zawsze jak on nie chce jeść to daje mu pić no i potem dziecko nie je, ja się wściekam, a dureń za przeproszeniem , nic nie kuma:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka nie przejmuj się, moja wazy jakos 9600,a miesiąc temu ważyła prawie 10, no ale przez jelitówkę straciła prawie 1kg:P z jedzeniem jest róznie, raz je jak smok a raz jak ptaszek, nie wpycham jej na siłe, zauwazyłam nawet że jak zje yroche mniej to jakby lepiej spi w nocy i nie bdzi sie na jedzenie:P poza tym nasze malchy teraz sa bardzo aktywne wiec nie będę przybierac jz duzo na wadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka u nas jest a najprawdopodobniej byl ten sam problem, ale od soboty dje jej multi-sanostol! Mozna podawac do 3 lyzeczek dziennie tak wiec przed kazdym glownym posilkiem no i jakby byla juz lekka poprawa! Aha i moim zdaniem nasza jak i wasz maja na bak zcisniete zoladki tak wiec podawaj malemu jedzonko czesto ale w mniejszych porcjach! No i z tym piciem to sie niedziwie bo jak dorosly sie napije to tez juz miesca nie ma na posilek, tak wiec pozwol popic ale tylko troszkie, aby sie niezapchal! No i odstaw soczki bo nim tez dziecko sie tak jakby najada! Polecam ten multi- sanostol bo to same witaminki tak wiec jak juz to tylko moga pomoc a nie zaszkodzic! Sprobuj! nasza rano zjada kaszkie potem obiadek i na kolacje mleczko z kleikiem ale miedzy posilkami dostaje owoce i jogurty, np truskawki posiekane na drobna kosteczkie z odrobina smietanki 18 lub 12 slodkiej lub banan z nektarynka! Bylo tak ze mala nie chciala ruszyc kaszki ale od weekendu sie jej odmienilo, przez pierwsze dwa dzni zjadla pol miseczki ale wczoraj juz prawie cala tak wiec widac poprawe! Kareczka do dziela! Aha czy wasze dzieciaczki tez tak uwielbiaja owoce? nasz jada juz gruszki banany nektarynki truskawki nawet sprobowala czeresnie i widze ze zaczne jej podawac jeszcze brzosiwnie i inne takie! A od kiedy mozna podac np sliwki winogrona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Karola---> wczoraj u nas śnieg padał?, chyba przegapiłam:D, Klaudia447 --->moja Olcia to w zasadzie nie ma kłopotów z jedzeniem, jak tylko widzi coś do jedzenia to krzyk \"dadada\", jedynie sałatą pluje:P, co do winogron to można już dawać http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/146-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-12-miesiac-zycia.html, dzisuaj dostała truskawkę - zobaczymy co będzie, chociaz wcześniej już piła kompot z truskawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia dzięki spróbuję, dzisiaj nawet ładnie zjadł, zobaczymy, idą mu też zęby na górze więc może to dlatego, troszkę się już uspokoiłam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juusta, u mnie w centrum padał grad,a mój M był na wysokości Jaroszówki i tam padał śnieg z deszczem- oczywiście przez chwilę - tak tuż przed 15 :P A ja jutro mam pracującą sobotę :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na momecnik sie przywitać... Nie pisze ostatnio i nie czytam co skrobiecie bo mam ciezki tydzień w pracy, ciągle im mało i mało, a skąd tu brać ludzi na te cholerne konta, karty kredyty itp... Dostałam ostatnio oferte pracy w innym banku i niestety nie zdecydowałam się bo to wiązałoby sie oczywiście z wyjazadmi na szkolenia a ja sobie narazie pozowlić na to nie moge niestety.....Oferta fajna zarobki przynajmniej jeszcze raz takie jak mam u siebie i wogóle podobno fajny bank, cały czas o tym myśle ale ciężko jest mi sie odważyć, tu mam na stałe umowe to też inaczej, jakbym sobie drugie dzieciąteczko strzeliła to mnie nie wywalą a w tym nowym banku napewno od razu na stałe bym nie dostała...kurcze ciągle o tym myśle i podziwam ludzi którzy mają odwage zmieniać prace.... Co do Kubusia to ładnie sam chodzi, chyba nawet biega skubany, bardzo mu sie podoba u swojej niani, jest zachwycony a ja sie ciesze że teściowa go nie bawi bo by mi chyba diabełek mały wyrósł... Cyna twoja mała dużo potrafi, mój chyba tak zdolny nie jest ale w sumie dużo rzeczy potrafi, tylko że mi to sie nie chce go niestety uczyć jak wracam padnięta z pracy to chwile się poprzytulamy i szcześliwa jestem jak sie chwile sam zabawi żebym mogła oddychnąć.... Uciekam spać pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dlatego u nas taki zimny wiatr ( mroźny) ostatnio był skoro u was snieg z deszczem... Czarna ja tak samo jak ty myśle lepiej na starych śmieciach niż w nowej niby lepszej pracy... To przez to ze długo się klimatyzuję ale jak to nastąpi to tak się przywiązuje że ciężko później odejść... A może zapytaj w tamtym banku jaka jest szansa na stałą umowę i po jakim czasie byś mogła ją dostać?? Ja musze w końcu się zabrać i ładnie jakoś napisać oświadczenie do przychodni ciągle coś mi wypada wczoraj i przedwczoraj byliśmy u szwagierki, bo mąż im pomaga na budowie... Szkoda mi tego mojego M jak ma wolne to do nich jeżdżi a jak nie do nich to na kurs C+E i dziś po pracy też może pojedzie robić. A jak chciałabym żeby pobył troche z synkiem to on już wykończony jest.... Zresztą co się dziwić... Dziewczyny może macie jakiś pomysł na prace w domu??? Nie mam szans u nas na zatrudnienie gdziekolwiek jak widzą dziecko to od razu jestem skreślana. Już mam dość tego że tak cięzko jest znależć wyrozumiałego pracodawce...tym bardziej że już mi obojętnie jaka to praca aby tylko była. Chodzi mi o 1/2 etatu. Może coś przez allegro sprzedawać tylko nie mam pojęcia co??? już taka konkurencja jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj dzwoniłam do Przedszkola w sprawie starszego synusia, no i w zasadzie się nic nie dowiedziałam, bo jeszcze nie wiedzą co i kto i jak. Wkurzające jest takie czekanie, tymbardziej, że w drugim Przedszkolu jest tylko na liście rezerwowej, nawet nie wiem na którym miejscu. :) Będziemy się najwyżej jeszcze rok męczyć w domciu. :) 🌼 Adaś chodzi już na całego. Na dworze już nie chce siedzieć w wózku, tylko siedziałby w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna jak chcesz drugie dziecko teraz to ja bym nie zmienla pracy tylko postarala sie o drugie, jesli mozesz zaczekac to podejmij wzzwanie, szczegolenie jesli pensja wyzsza :P szkolenia jakos przezyjesz :P ja stanelam przed wzborem, albo powrot do pracy teraz od maja i rozwijanie kariery zawodowej czyli nastepne dzoecko za 3 lata, albo odchowanie dzieci i dopiero wtedy praca i wzbralam to drugie ;P Karola teraz do Ciebie wielka prosba a wlasciwie pytanie, mala w cywartek i piatek dostala zupke z pomidorem i widze ze ma na to uczulenie, raz ze tzlek w krostach a z nocy dzisiaj meksyk,ostatni posilek o 17, od 21 placz, ale taki ze nic nie pomagalo, w koncu zasnela o 22.30 i spala do 2 ale plakala przez sen, o 2 pobudka z krzykiem i zasnela dopiero ok4 ale dalam jej nurofen w czopku po ktorzm wydala serie bakow;P;Pzrobila kupe i zasnela, o 6.30 jak zwzkle sinlac z butli i po nim byla juz niespokojna ale spala do 9, pobawila sie do 12, ale troche marudzila o 11 zjadla znowu butle z sinlaciek a o 12.30 zasnela i wtala po godyine i placz przez nastepna godz, w koncu dalam czopka tego glicerznowego, zrobila kupe, dalam znowu nurofen i teraz spi!ta kupa taka bardzo wodnista byla i malo jej bylo! i nie wiekm czy mam sie martwic, kiedy przejdzie ta reakcja uczuleniowa! ona jeszcze nigdz tak nie plakala nawet jak miala kolki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na razie nie chce się rozkręcać z karierą bo też bym chciała drugie dzieciątko i M wie ze najpierw dzieci a pozniej praca na stale... choc jakby w miedzyczasie cos wpadlo na pol etatu to ok. dla zainteresowanych dzieci szczepione i nieszczepione. Facet opowiada o swoich dzieciach http://www.youtube.com/watch?v=ij1fN8j_8xg&NR=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek mojej karolince tez podboba sie ten śmiech dzieci:P Karola jeszcze jednp pytano, cos mi wysoczyło na prawym i lewym przedramieniu, tak jakby czerwona wysypka,, sókra jest gładka, nie swędzi, ale piecze przy kontakcie z woda, wiesz co by to mogło być! wczesniej tzn jais miesiac temu tez miałam jak brałam tai antybiotyk na bakterie w moczu nie pamiętam nazwy, coś na F... ale wyczytałam w ulotce że może pojawuic się taki skutek, no ale teraz tyo nie wiem z czego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, a ja by spróbowała z nową pracą :) Szczególnie że traktowanie w Twoim banku z tego co piszesz nie należy do najlepszych... A dziecko.... Cóż jak chcesz już teraz drugie dziecko to faktycznie może być problem, ale jeśli za rok czy dwa to raczej też już będziesz miała umowę na czas nieokreślony i dobrą opinie w firmie :) A my na dobre zaczynamy przygotowania do wyjazdu, bo we czwartek lecimy :) :) :) :) Jak sobie pomyslę o tym to aż mi niedobrze... No ale tej listopadowej pogody też już mam dosyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek ja też chciałabym coś na pol etatu ale nikt u mnie w okolicy nie chce tak zatrudniać. Stelka ja ciągle mam rozterki czy praca i kariera czy dzieci zwłaszcza że przy spłacie kredytu trzeba sie pilnować ale jak narazie wybraliśmy z mężem dzieci.Jesteśmy w fazie starań i mam nadzieję ze sie uda jak najszybciej.Żaluje że wcześniej nie zaczeliśmy się starac o drugie ale jak narazie posiedzę w domu z Wojtusiem i odchowam jeszcze jedno jak Bóg da hehe Przyznam ze trochę dobija mnie to siedzenie w domu i monotonia. Koleżanki pracują więc nie mają tyle czasu.Widze po sobie że całe życie nie mogłabum siedziec w domu z dziećmi ale wiem że jak teraz zacznę pracować to szybko się nie zdecydują na drugie bo też chce coś osiągnąć w życiu.Wolę teraz miec mniej pieniędzy ale dzieci mieć więcej.Potem zobaczymy.Może będzie w Polsce Eldorado ;-) i praca będzie od ręki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto zobaczyc, dlatego dzieci są kochane i takie śmieszne :) http://www.youtube.com/watch?v=uiMtgadEMuY&feature=related Ja podobnie myślę jak wy dziewczyny ( Haris i Czarna) Póżniej może już nie będzie sie chciało więcej dzieci jak człowiek się rozkreci w pracy.... a im człowiek starszy tym poźniej problemy z zajściem i rozwojem w brzuszku :) a i młodsze ciało szybciej się regeneruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Karolinka miała ze 3 miesiące to cały czas twierdzilam że drugie za 3 lata ale im Karolinka starsza była tym bardziej miękłam:P no i teraz tylko czekamy na drugie:P tez miałam wracac do pracy jakos teraz ale gdzie indziej, w swoim zawodzie i wiedziałam że pierwsze trzy lata to tylko harówka żeby zapracować ba opinie itp. więc zdecydowałam że poczekam z karierą zawodową, i przy okazji Karolinka skorzysta:P Karola czytałas moje pytanko do Ciebie? z tą alergią to w sumie juz ok, małą spałą dzis superancko w nocy, ale nie wiem co z tą wysypka na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no ufff, biegunka przeszla w piatek ! maly kochany, sam chodzi :) czarna witaj :) wiesz co u nas byla podobna sytuacja z M pracą, w tamtym roku ubiegala sie o niego nowa duza firma, prponowali 2 x !! wieksza pensje, to bylo dokladnie na wakacjach rok temu, bylam dumna, on sie kusil, ale jednak zostal w starej, juz mial pozycje, no i umowe na stale, fakt kasa tam by byla super, ale nagle na jesien kryzys, tamta firma zle stoi do dzis a mojego ok, wiec u nas to sie oplacilo, nie wiem co ci doradzic, ja poki co w tych niepewnych czasach zostalabym na starym, ale to tylko moje zdanie stelka:) jak pociesz cie ze jak eryk byl wiercipieta w brzuchu do polnocy, a do poludnia byla cisza, tak jest i teraz hihi, wiec .... współczujemy karolince :( KK pytanie zreszta do reszty tez, wypada nam isc jutro na szczepienie, ale maly po tej biegunce dopiero co, jak myslicie moge szczepic?????????????? buziaki ps. jutro jade skladac podania o prace, a co i jak bedzie to pewnie sporo wody uplynie ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia ja bym zaczekała z tym szczepieniem, bo sama szczepionka obniża odpornośc a mały dopiero co po biegunce. no ja jak teraz słucham od kolezanke to widzę że sprawdza sie w dużej części rzyadków że jakie dziwecko w brzuchu takie i po narodzinach:P:P:P:P Karolinka nie będzie taka biedna jak ja.....:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poczekała ze szczepieniem z tydzień. u nas też po biegunce, ale już było dobrze po pierwszej dawce n.... :) no i dupkę mamy już ładną :) mój mały w brzuszku był bardzo cichutki i teraz w sumie też :) jako 5 miesięczny chłopczyk przesypiał całe nocki :) i w dzień też nie jest uporczywy :) choć teraz ma fazę na maaammmmmmaaaaa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka sorry, rano napisałam post ale się nie wysłał... :( Nie zauważyłąm tego bo wychodziliśmy na zakupy :( Dobrze ża z małą juz ok :) Czasem takie brzuszkowe sprawy potrafią męczyć do tygodnia... A z Twoimi rękami, to może to sprawa kontaktowa??? Pomyśl czy nie miałaś ostatnio kontaktu z jakimis środkami chemicznymi - czy np. nie prałaś czegoś ręcznie itd. możesz ręce natłuszczać i tyle. Jak będzie bardzo żle to pójdź do dermatologa niech to obejrzy... Gdyby nie była w ciąży to sprawa byłaby prostrza :P A tak to niewiele można zrobić.... Nie bardzo pamietam ale chyba w cholestazie ciężarnych też mogą pojawiać się wysypki, więc jak coś to przy najbliższej wizycie pokaż ręce ginekologowi.... a ja jutro poszukam czy to co napisałam jest prawdą :P :P :P Bo w cholestazie skóra swędzi- to wiem, a z tymi wysypkami to może ale niekoniecznie :P :P :P :P :P :P :P :P :P A ja mam jutro ciekawy dzień :P łącznie z \"masażem gorącymi kamieniami\" a SPA który doatałam w prezencie od koleżnaki za opiekę nad jej dzieckiem :) - dowód wdzięczności jak coś, a nie łapówka :P :P :P :P :P :P :P Odezwę się jak zwykle o 7.00 a potem już wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja obie ciąże miałam cholestazowe ;) nie było żadnej wysypki. Ale skóra swędziała strasznieeeeeeeeee :( nogami tarłam o dywan i wyłam z wściekłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Karola, pocieszyłaś mnie z tym tygodniem:P:P teraz sama nie wiem co myskeć, bo dzisiaj w nocy znowu były pobudki z płaczem, a wczoraj małą spała cudnie:) wczoraj zjadła oprócz kaszki rosołek taki specjalnie dla niej gotowany z makaronem i ziemniaki z kurczakiem gotowanym i marchewką z jabłkiem i na kolacje znowu kaszka, i nie wiem czy ten rosół uczula, ale ze słioczka rosłół jest ok?? czy to jeszcze reakcja na te pomidory??? mnie nic nie swedzi a wysypka bledsza, faktycznie musze pomyslec cZy to nie od jakis srdokow chemicznych?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja bym zmieniła ... człowiek który jest sfrustrowany pracą ani niejest w stanie dobrze pracować ani normalnie funkcjonować.. Poza tym jeśli zmienisz pracę to pierwsza umowa będzie pewnie na 3 miesiące... druga jakaś na czas określony, czyli w ciąże nie powinnaś zachodzić przez \"czas próbny\" jak coś potem jakby się okazało że jesteś w ciąży to umowę masz automatycznie przedłużaną do dnia porodu i dostajesz normalny macierzyński, wychowawczy Ci się chyba nie należy, ale wtedy i tak albo byś wróciła do pracy albo została jeszcze z dziećmi... Jeśli nowa praca Ci się by spodobała, to myślę że być chciała pracować a pracodawca by Cię nie zwolnił, jeśli być nie robiła żadnych akcji.. tylko normalnie rozmawiała jak coś. U mnie w banku jak dziewczyny nie kombinowały tylko normalnie się zachowywały, to miały umowy przedłużane nawet na czas nieokreślony żeby spokojnie mogły iść na wychowawczy jeśli zechcą.. Ale jeśli chodzi tu o \"niekombinowanie\" to miałam na myśli, że potrafiły przyjść i powiedzieć czuję się dobrze, chce pracować do 5 miesiąca a potem pójdę na L4... chyba że czułabym się dobrze a tu by były braki kadrowe\", albo \" czuję się fatalnie nie jestem w stanie pracować na razie muszę iść na L4 ale będę informowała na bieżąco o decyzjach lekarza, czy do pracy wrócę czy dopiero po macierzyńskim\" . Jak chodziły do pracy to musiały jednak normalnie pracować(ja też tak miałam), Więc na nic nie ma reguły takie jest moje zdanie.. jeśli masz szansę korzystaj z niej, bo potem będziesz żałować że mało zarabiasz masz kiepskie warunki pracy i do tego nie zdecydowałaś się na dziecko.... W życiu trzeba wiedzieć czego się chce to moje zdanie. :) A wszystko się ułoży zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka a moze domestos ci chlapnął... ja miałam kiedyś taką sytuację i zastanawiałam się skąd mam suche plamki na ciele i wygladalo to tak jak uczulenie.... apropo dermatologa moja siostra byla ostatnio i diagnoza dr= grzybica skory na ramieniu i antybiotyk a okazalo sie ze to zwykle uczulenie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n właśnie nie użwam domestosa, jedyny teraz śrdek czszczący ktrego uzywam to mleczko i się zastanawiam czy t nie po nim, bo czasowo by się zgadzało i to że na przedramieniu chyba też, bo jak myję wanne to akurat do łokcia i prawa reka bardziej i na prawej mam więcej tego? musze poobserwować! Koliban niby masz racje z tym co napisałaś o pracy, jednak teraz ten niby kryzys jest i pracodawcy podchodza trche inaczej, widze po sobie, pracuję jeszcze w urzędzie gdzie na prawdę mam spoko szefostwo, ale gtdybym powiedziała im troche póxniej że chcę przejść na L4 z wychowawczego to bys ie tak od razu nie zgodzili, sama szefowa powiedziała że trafiłam w oststni moment, bo juz nieoficjalnie wiedziała że z góry ida cięcia kosztów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×