Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Klaudia my też używaliśmy, psikamy 3 razy dziennie a my na grzyby jedziemy pod Wejherowo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> Myślę o Tobie babo jedna ;) Trzymam kciuki - zresztą na pewno wszystkie trzymamy 😍 i pamiętaj o sms'ach do mnie, to będę robić przekaz na bieżąco :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna i reszta dziewczyn trzymajcie i to mocno jutro:P:P:P będe pisac prosto z porodówki:P:P:P:P kurcze już się boję, a w sumie najbardziej sie martwie jak moje dzieci beze mnie sobie poradzą:P chyba nie będę spać w nocy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia, kochana, sorrki, ale mam luki w Kafe przez Tatkę :P I przez powiększanie rodziny :P :P :P Zdechła nasza 3-letnia myszka, więc szukam nasępcę akwarium... muszę szybko kupić, bo zaczynają mi się na nowo podobać koty :P a kota już nie chcę :p Wybieramy między szynszylą, koszatniczkami i świnką morską i ta oststnia wersja wygrała :) Ale nie chcę rozetki takiej rozczochranej, tylko gładkie miłe zwierzę :) Dziś i wczoraj zjeżdziliśmy wszystkie duże sklepy zoologiczne, ale nie znalazłam takiej... Jedyne jakie widziałem były tak małe, ze obawiam się że mogłyby nie przeżyć, a nie chcę znów :pogrzebu urzadzać" Twoj węzeł chlonny- to odczyn po zapaleniu. pisałaś że miałaś katar, kaszel itd, więc i zapalenie węzłów chłonnych też możesz mieć... Węzły chłonne po to są by reagować zapaleniem na stan zapalny, więc działasz jak widać ok :) :) :) Jak boli przy ruszaniu to tym bardziej węzeł zapalny, więc głowa do góry :) :) Jeszcze długo pożyjesz :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, mąż i Karolka sobie poradzą lepiej niż myślisz :) DObra rada na te kilka dni postaraj się o nich tak jakby "zapomnieć" i myśl o Tomeczku!!! Jak będziesz miała cięcie jutro to super, ale jak będą czekać, to tez się nie martw tylko postaraj chwilę odpocząć w szpitalu... bo szybko to już chwilę samotności Ci nie grożą :P :P :P Nie wiem co znaczy imię Szaki, ale mojej psiny to : "Szakti- Hinduska Boska Energia, Żona Shivy" :P :P :P :P Brat wybierał oczywiście, bo pies był ze schroniska, straszny zdechlak, i trzeba go było doenergetyzować :P :P :P Teraz wymyślamy imię dla świnki :P :P :P Mati chce oczywiście "Darvin" jak w Załodze G, ja stawiam na Einsteina :P :P :P A jak znam życie wyjdzie jakas Lola, bo zapewne ta co nam się spodoba będzie płci pięknej :P :P :P Zawsze to nowa "cipka" w domu, bo ja i psina jesteśmy w mniejszosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wiem wiem że w szpitalu to ostatnie dni "wolności":P:P:P:P:P wiesz najgorzej że karolinka jeszcze ma trochę kataru i brzęczy jej tam i mam nadzieję że się z tgo nie wykluje nic powazniejszego! właśnie parzę wywar ze śliwek żeby mnie dobrze przeczyściło do jutra:P:P:P co do zwierząt ja mbym chciałą ale mz nie za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, walnij se dziś czopek wieczorem, drugi rano :P Możesz też poprosić o lewatywę, nie powinni Ci odmówić :) Mój M też nie lubi zwierząt w domu, ale się przyzwyczaił :P Ja to mam bzika na punkcie fretek, ale ona srasznie śmierdzą... Życze jutro udanego, lekkiego i wspaniałęgo porodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie przylaczam do zyczen Karoli :-) Oby poszlo gladko i wszystko dobrze sie skonczylo dla was dwojga! Jak urodzisz juz Tomeczka to ucaluj go od nas goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam bzika na punkcie fredziochów :P Ale fakt - cuchną niepospolicie :( Wzięłam się za wybieranie gratów, które z nami do 3miasta nie powinny już jechać. Przydałoby się trochę sprzedać/oddać/wywalić. Uprałam nasz pierwszy wózek i muszę go wystawić na Allegro, chyba że znajomi odkupią. Najgorzej z ubrankami, bo trzeba porobić dużo zdjęć, a do zdjęć chyba wyprasować :P Z drugiej strony, jeśli się odważymy na rodzeństwo dla Nat (a chyba tak będzie) i okaże się że druga córa (oby!), to szkoda się tych ciuchów teraz pozbywać. Jak myślicie? Dziś cisza i spokój - teściowa obrażona, więc telefon milczy - super! Tylko młoda dziś zaszalała - pobudka o 5 z minutami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka trzymamy kciuki i czekamy na wieści :)) Cynka ja też mam nadzieję, że Fifek nie będzie jedynakiem ale ja się jak na razie pozbywam ciuchów i gratów co już się nimi nie interesuje bo po prostu nie mam gdzie tego przechowywać, a nie wiem kiedy się zdecydujemy na następnego stworka :)) piwnicę mamy aż 2m więc nie poszalejemy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola---- uspokoiłas mnie , zreszta jak zawsze:) co do zwierzat ja kocham kocham i jeszcze raz kocham wszystkie stworzenia od myszy po slimaki, ale pajaki troche mniej, zabe nawet pocalowalam kiedys ale w ksiecia sie nie zamienila, mam 2 koty i psisko , mial byc Fox i jest Fox, ale czesciej Foxia--bo sie okazala suką :) stelka ja tez zycze szybkiego latwego porodu cyna--- ooo po piatej hehe, moj to dopiero je wtedy nocna porcje i spimy jeszcze dlugo dlugo hehe, co do ubranek to wiesz, moim zdaniem powinnas zostawic ubranka, jak to mowila moja babci "temu sie jesc nie daje", bo jezeli kiedys bedziesz miala drugie to bedzie jak znalazl, a u mnie jest to samo , pelno ciuszkow , tez troche zagracaja,.ale wiesz byc moze tez maly bedzie miec rodzenstwo, no i szkoda mi troche sie ich pozbywac tymbartdziej ze niezniszczone, i ......po prostu mam sentyment, bo niektore tak slodkie i w ogole, jakos chyba jestem typem chomika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :-) ja odzywam sie nocną porą:-) bo postanowiłam powysyłać moją aplikację (i właśnie ją tworze) i może gdzieś znajde prace na kawałek etatu albo umowę zlecenie, żeby sie popołudniu wyrwać z domku do ludzi i coś zarobić:-) Dziewczyny trzymajcie kciuki bo ja łatwo się w tym temacie poddaje i załamuje:-( I dlatego od 10 lat siedze w firmie, której nie znosze:-( I musze to w końcu zmienić, a jak się gdzieś zaczepie to może z czasem na cały etat mnie przyjmą, marzenie:-) Karola dzięki za odpowiedź co do węzła chłonnego Szymusia, ale ja spanikowałam i zaraz w piątek rano popędziłam do naszej pediatry, która stwierdziła że raczej wszystko OK, ale dla świętego spokoju dała skierowania na różne badania twierdząc, że to dla mojego spokojnego snu;-) Stelka kobieto trzymam kciuki za Ciebie i za Tomusia:-) no i za Twoje dzieciaczki w domku;-) Szymusiowi w piątek wykluły się prawe dolna i górna trójka, ale nadal z zasypianiem kosmos tylko tak co drugi dzień na szczęście;-) Dobra spadam spać, jutro akcja rozsyłania papierów i oby coś z tego wyszło dobrego:-) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, powodzenia i trzymam kciki!!! Dobrze miec pracę którą się lubi!!! Cynka, ja bym zostawiła ciuchy... Przeciez z dorobieniem stwork nie będziecie czekać 10 lat... A będę jak znalazł. Fakt przy drugim dziecku nawet tej samej płci i tak dokupuje się troszkę, ale nawet nie wyobrażasz sobie jak wygodnie jest po prostu wyciągnąć karton ubrań na nadchodzący sezon i wiedzieć że ma się wszystko :P Ja właśnie wyciągam kombinezony, czapki itd. Jedyne co kupiłam to superanckia Adidasy Ludwisiowi, Zimowe mam po Matim, bo kupiłam mu jak był malutki Elefantena i Bartki pod koniec zimy, i w Bartkach to on w ogóle nie chodził - miał je na chrzcie i kilka razy póżniej w samochodzie, więc są jak nówki :P Mam nadzieję że na Lusia będą ok, a jak nie to trudno... Ale poza tym to mam wszystko... No może rękawiczki trzeba kupić nowe, bo u nas tak jak skarpetki zawsze jedną pochłania "Czarna Dziur" :P :P :P Teraz to już Mateuszkowi kupuję 5 par rękawic w takim samym kolorze i po problemie :P :P Dobra lecę do pracy :( Załapałam jakąś infekcje i gardła mnie boli :( Do tego Lusiek w nocy jakiś cieplutki i marudny był, jak wstanie to się okaże co mu jest... Wychodza mu czwórki, więc marudka się zrobił :( Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia!!!! Stelka Tobie życze Pieknego porodu!!! Ślicznego, zdrowego Tomusia, 10 pkt wg skali Apgar i tych 4kg masy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nie mam czasu pisać, bo mąż wrócił, na budowie trochę się dzieje, więc brakuje mi czasu. No i jeszcze szukam noclegów w Szklarskiej, bo teraz na weekend się wybieramy. Najważniejsze to jest to, żeby gospodarzom dwójka rozbrykanych dzieciaków nie przeszkadzała. Pogoda ma być zmienna, więc tony ciuchów muszę szykować. Ale nie ma problemu, bo mamy busa, więc mogę spakować duuuużo rzeczy :)) Poza tym dzieciaki w miarę wyzdrowiały. Bartek jeszcze czasem zakaszle. Ale to pewnie w wyniku jego ciągłego skakania na trampolinie. Kupiliśmy mu taką 1,4 z siatką no i ustawiliśmy u nas w sypialni (bo to największy pokój nasz). Więc to straszydło będziemy ogladać do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - Stelka w szpitalu! Pojechała sama, bo mąż się spóźnił, ale cięcie jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały dzień myślę o tej naszej Stelce :) brakuje jej tutaj :( A my z Zuzanką czekamy z niecierpliwością na M, zaraz ma wrócić z pracy i przywieźć naszą psinkę :):):) no i u nas też problem z nazwaniem pieska :P jak macie jakiś fajny pomysł na imię dla spanielka to napiszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola szaki to imię wymyślone wzięło się z imięnia koszykarza bo ja wtedy byłam z siostrą na etapie gry w kosza, nawet nie wiem jak jego imię się pisze ale czyt, jakoś tak ( szakio nil, albo szaki onil ) coś takiego. Stelka trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie rozgadane dzisiaj jesteśmy;-) Mnie jest smutno bo Szymuś uszczerbił sobie dzisiaj ząbka - dolną jedynkę a ja nie wiem kiedy:-( Pilnowałam go cały dzień i nie upilnowałam:-( Chyba trzeba to czymś u dentysty zabezpieczyć żeby ząbek nie zaczął sie psuć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ale Wam zazdroszcze psiuńki, mój kundelek odszedł rok temu i wabił się Niko bo miałam kilkanaście lat temu świra na punkcie Stevena Seagala i jego filmu Nico:-) Miałam też kiedyś suczkę a to było w czasach Gumisiów i wabiła się Sami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dziś też stłuczka :( Młoda z rozpędu i potykając się o nocnik, wpadła na półkę i tak walnęła buzią (między dolną wargą i bródką), że aż się krew polała. Od środka ten rozcięte :( :( Ząbki chyba ok. Jak tak dalej pójdzie, to będzie ładną dziewczynką, z buzią pokrytą bliznami itp :o A nogi to obija non-stop, ma pełno takich małych siniaków od kolan w dół. Może jej brakuje jakiejś witaminy i przez to łatwiej o siniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka główne czynniki krzepnięcia są produkowane przez organizm, więc myślę, ze nie. To raczej kwestia urazów... Mała jest nie szybka a błyskawiczna więc i uderzeń sporo... Nie martw się z czasem poschodzi... A blizny z tak wczesnego okresu rzadko kiedy są widoczne, chyba że po dużych urazach jak poparzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej stelka ❤️ 3mam kciuki za Was ojejku tego ząbka szkoda troche, ale nie idzie takiego brzdaca upilonwac i juz, ja tez pilnuje i co, zawsze jakies bam, o teraz bylo w kaloryfer, i stale cos, ale mama musi podmuchac i przechodzi, chyba ze wiekszy wypadek a u nas kiedys tez o maly wlos a byloby po zabkach...jak eruś wlana o beton , ale skonczylo sie na wardze rozcietej, ostatnio tez cos pchal (stoleczek) i mu zablokowalo i warga byla czerwona ale szybko strupek zszedl, czolo tez podrapane, a najgorsza byla blizna -do tej pory czasem ma czerwony paleck-pod okiem , jak uderzyl o asfalt, a pod oczkiem to taka cienka skorka i delikatna cyna moj tez ma nozki w siniakach tzn teraz mniej, ale jak chodzil w krotkich spodenkach to masakra byla, nie wiem czy to chodzi o jakies witaminy, tylko normalnie uderza w cos i siniaki sie robia, ale nie jestem lekarzem, karolci spytaj, ja tak mam nieraz since a nawet nie przypominam sobie ze o cos uderzylam ja mialam bardzo dlugo pieska -zwyklego kundla - od mojego urodzenia byl w domu, ze mna dorastal, zdech w wieku 15 lat:( plakalm strasznie zreesztra wszyscy, byla totalna zaloba, bo byl taki kochany, byl samcem ale mial na imie Gapa, nie wiem czemu ale pasowalao do niego:) od jego smierci nie chcielismy zadnego psa, ale cos juz taka jest moja rodzinka ze wszystko przygarnie, wiec i inni chyba tez o tym wiedzieli bo prfzynjamniej kilka razy w roku cos u nas miauczalo po domem albo skomlilo, i potem byl piekny wilczur mial na imie Morus, ale wpadl pod auto, nastepny byl Ringo a;le zaginąl a teraz jest Fox vel Foxia , tez przybłeda, o kotach moge wiecej haha powiedziec bylo ich dziesiatki, pamietam imiona : Kociamber, Kizia, Śnieżka, Szarotka, Królewicz, Czester, Żygulka ( nie pytajcie skad sie wzielo), Rudy,Perełka, Baster,itd, teraz mam dwie kotki Niunię i Dzwonka a u sasiadów sa psy :Filut, fred, Nomi, jak u was z pypkami, ??? u nas tylko do spania ale w dzien musze chowac bo caly cza sie drze Pa, pa czyli pypa, i by non stop ssał, nie wiem czemu teraz tak nagle zapalal miloscia do smoków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyy jeszcze dodam ze mialam bardzo ale to bardzo realny sen...ze urodzilam chlopca drugiego .....i czulam nawet mleko w piersiach ech , to bylo piekne , i w ogole, opowiadam dzis mojemu ze snilo mi sie ze mielismy drugiego bejbika a moj na to " ja ci nie chce nic mowic ale mi tez sie to snilo dzis, tzn ze bylas w ciazy" i od razu dumamy czy to mozliwe ale chyba nie , mysle ze to przez stelke ,mysle o niej i jakos tak przezywam ze potem w nocy odreagowuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka trzymam kciuki i czekam na wieści :) u nas nie ma smoczka od 19 czerwca, zabrałam małemu bo już wówczas nagimnie zaczynał ssać, a tatuś mu jeszcze pomagał bo pilnował by zawsze był pod ręką, żeby zawsze był na spacerze. Więc musiałam zabrać. Czym dłużej ssa tym niestety będzie trudniej odzwyczaić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cynka zdawaj relacje z tego co tam naskrobie nasza stelka! Wszystkie czekamy i czekamy, napiecie to ona potrafi wytworzyc, jak "Hiczkok" (nie mam pojecia jak sie pisze jego nazwisko) :-) Co do uszczerbienia to masza mala tez sobie uszczerbila zabek, gorna jeddynkie! Bylo ro w maju, ale nic z tym nie robilam bo nie wiem czy trzeba, o ile dobrze pamietam to Karola chyba pisala ze nie powinnam sie tym zamartwiac, ale dokladnie nie pamietam! Najciekawsze jest to ze mala ma uszczerbiony ten zabek co i ja, jakim codem mi sie to stalo i kiedy to niepamietam. Nie jest to jakos bardzo widoczne, sadze ze tylko ja to zauwazam bo to jakis milimetr mi tylko brakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również trzymam kciuki za stelke, z tego co cyna pisała to dziś ma cięcie. Może już jest po wszystkim i stelka jest szcześliwą mamusią! U mnie remonty i nie mam czasu zajrzeć na kompa, ale myśle że niedługo to się zmieni jak będzie po bałaganie. Musze sie gdzieś z małym ewakuować bo upilnować go tym bałaganie nie idzie. pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, zaczynam się martwić :( myślałam że planowane cięcia robi się przed południem, ale to pewnie u nas tak tylko jest. Może zaczęła rodzić rano i trwa poród ? A u nas szał z małym psiurem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×