Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Dziewczyny poratujcie, wiem że juz tu była taka sytuacja ale nie pamiętam: właśnie Zuza stłukła termometr , tzn zrobiła sie mała dziurka tam gdzie rtęć , wyleciało kilkanascie kuleczek wielkości milimetra na szafkę nocną, pozbierałam to, pokój się wietrzy nie wiem czym umyc tą szafkę i czy na dywan nie spadło , raczki jej umyłam ale chyba nie dotykała tej rtęci . co mam zrobić ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika --> Chyba niewiele więcej. Zamknij ten pokój i go dużo wietrz, a dywan chyba po prostu dobrze odkurz i jak masz worki jednorazowe to wywal potem worek. A szafkę pewnie wystarczy umyć płynem do naczyń. Rtęć jest substancją która nie ma właściwości "zwilżających" - ma duże napięcie powierzchniowe, więc się tak nie "wtapia" w meble itp. Nie wiem jak to wytłumaczyć w miarę jasno. Aha - teoretycznie nie wolno wyrzucać rtęci do kosza czy do ścieków, tylko powinno się w woreczku plastikowym odwieźć gdzieś do sanepidu czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dawno sie nie odzywałam bo sezon urodzinowo-imieninowy był wiec w rozjazdach byłam...troche naskrobałyście, jak zdąrze to poczytam co tam u was sie dzieje... ja wczoraj miałam wizyte i niestety:( mam założony krązek, bo szyjka skróciła mi się o ponad cm od ostatniej wizyty a dodatkowo zaczęła się rozwięrać, więc w każdej chwili źle sie mogło skończyć.... Bobo ma się dobrze a to najważniejsze... Kuba mi choruje, kaszel, katar, lekka gorączka i jeszcze ten siusiak go troche boli więc bardziej wymagający jest niż zawsze...dobrze ze mam mame bo teraz mam dużo leżeć i siedzieć, żeby ten krążek mi sie dobrze uformował....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna - dziękuję, właśnie tak wszystko zrobiłam, termometr zapakowałam do woreczka foliowego i szczelnie zamknęłam, na razie wyniosłam na pole i trzeba będzie to gdzieś zawieźć . M mi się rozchorował , od wtorku umiera jak to facet :P a tak serio to go wzięło na dobre, gorączka go trzyma i jak juz poszedł na zwolnienie to faktycznie musi się źle czuć. Zuzanka znowu kicha i ma katar ale sama z tym walczę , nie chcę jej ciągnąc do przychodni , ostatnim razem przeszło jej po trzech dniach to mam nadzieję że tym razem też tak będzie. Podaję jej jak zwykle wapno, witaminę C, a tym razem zamiast Pyrosalu dostaje Immunoaron , smaruję Pulmexem i inhaluję Olbasem. Dużo też pije herbaty z cytryną i sokiem z malin. Mija-U nas po szczepieniu ( różyczka itd) miała troszkę powiększone węzły a po za tym było ok, po innych szczepieniach też , teraz też mamy zaległe szczepienie ale poczekamy na lepsze czasy, jak będzie zupełnie zdrowa . Klaudia- ja karmiłam tylko 6 tygodni, potem Zuzia piła Bebilon do 6 miesiąca i dzięki Bogu odpukać nie choruję poważnie, nigdy nie miała antybiotyku , pierwszy katar i kaszel miała w styczniu , w październiku i teraz ma sam katar więc wg mnie nie zależy to tylko od tego czy się karmi piersią i jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a u nas szpitala ciąg dalszy...tym razem ja..od 6 rano albo na kibelku albo do:P:P juz lepiej ale i tak boje się o dzieciaki...zreszta już mieliśmy alarm...bo o 12 dzwoni Pani ze żłobka to ja od razu że karolina wymiotuje i faktycznie żeby po nia przyjechać...a jak przyjechała to miałą taki świetny humor i apetyt że to fałszywy alar...po prostu zbyt szybko zjadłą śniadanie i w żłobku go zwróciła... teraz tatus opiekuje się cał.ą trójką:) a mnie wszytki wnętrzności bolą i jakoś dziwnie jajniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dostałam smsa od Karoli :( że leży z Ludwisiem na zakaźnym z podejrzeniem świńskiej grypy :(:(:( kazała was przeprosić bo nie wie kiedy się odezwie.............................. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuu.. :( :( :( :( :( Pisała może czemu w szpitalu, czy tak ostro z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby się tylko skończyło na podejrzeniach :( Karola trzymajcie się , duuuużo zdrówka dla Ludwisia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedna Karola i Ludwiś :( niech szybko wracają do domu. kurcze mój też chory, ma 40 st gorączki :(, na szczęście spada po leku, osłuchowo też czysto, oby tylko nic mu nie było bo mój mały jest z grupy ryzyka :( kareczka napisz Karoli, że trzymamy kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się przyłączam do życzeń zdrówka dla Ludwiczka - biedny maluszek :-( a swoją drogą, to moze jednak cos jest prawdy w informacjach, którymi straszy nas tv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola..trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze i szybko się skończyło i żebyście jak najszybciej wrócili do domciu...dużo zdrówka dla Ludwisia i sił dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tyle mialam napisac a tu......przeczytalam o karoli i mam dosc ! kurcze 3mam kciuki za Ludwisia, no ale to tak nagle...goraczka a juz zapalenie pluc, szok, ale u dzieci to blyskawiznie sie rozwija u nas dookola tez wszyscy chorzy, ja juz schizuje , zaczynam sie bac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola trzymajcie się dzielnie i mega giga mega mega dawkę zdrowia wysyłam dla Ludwisia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale ta karola to ma pecha...Szybkiego powrotu do zdrowia Lusiek Własnie czytałam że tamiflu za granicą przestaje działać na świńską grype.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale ta karola to ma pecha...Szybkiego powrotu do zdrowia Lusiek Własnie czytałam że tamiflu za granicą przestaje działać na świńską grype.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzcie co w naszym brukowcu piszą Grypa A/H1N1 w Lubiążu? Strach padł na Lubiąż po informacji o zagrożeniu grypą A/H1N1 w szpitalu dla psychicznie i nerwowo chorych. Zamknięto tam jeden z oddziałów. Choroba zakaźna w takim skupisku ludzkim, jakim jest szpital oznaczałaby realne zagrożenie dla całego Lubiąża, a także okolicznych miejscowości. Zamknięto oddział bo wzrosła zachorowalność na rózne infekcje a nie że H1N1 panuje. Zmarło ostatnio kilku pacjentów ale na zapalenie płuc co mogło być powikłaniem zwykłej grypy. A wśród młodzieży już plota że u nas świńska grypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA trzymaj się i zdrówka dla Ludwisia ❤️ ❤️ miałam Wam opisać sytuację z moją bratową i bratem i ich małymi dzieciakami, ale po przeczytaniu info o Karoli, jakoś mi się odechciało. Jakie te życie jest okropne, czasem strasznie nas doświadcza........................................ :( Dobra, bo się popłaczę. Uciekam spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu zaglądam żeby napisac że u nas lepiej a tu taka wiadomość:O KAROLA TZRYMAJ SIE DZIELNA BABO I ZDRóWKA DLA LUSIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ KARECZKa a Ty nas informuj na bierząco!!! mam tylko nadzieję że na podejrzeniach sie skończy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola trzymam kciuki, wszystko bedzie ok, wracajcie z Ludwiczkiem szybko do domu🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio same tragedie sie dzieją...ja już nie wiem o czym myśleć... Nie wiem czy słyszałyście o tragedii w okolicach Konina...to niedaleko mnie....kochający ojciec udusił swoją 5 letnia córeczke a następnie sie sam powiesił .. matka dziewczynki wylądowała w szpitalu psychiatrycznym bo to ona znalazła zwłoki męża i córki...normalnie mówie wam ze o niczym innym nie moge myśleć, ciągle zadaje sobie pytanie dlaczego on to zrobił, skoro dziecko było bardzo do niego przywiązane a on do dziecka????? Wiem że żona chciała go zostawić i zabrać mu córke, wiec on zabrał ją ze sobą:(....zrobił to prawdopodobnie z wielkiej miłości do córeczki ale jak to normalnie wytłumaczyć....od wtorku o niczym innym nie myśle bo to wtedy się stało... ..na dodatek jest to rodzina mojej kuzynki więc tymbardziej ta sprawa boli..... Na dodatek wczoraj też moja znajoma miała wywoływany poród bo na wizycie okazało sie ze serduszko nie bije:( była w szóstym miesiacu ciąży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ale u nas wieje mialam wyjsc na polko bo slonce ale glowe mi doslownie urwalo, wiec bierzemy sie z miskiem za porzadki jutro mam mu jechac butki kupic 2 pary ale chyba pojade sama najwyzej wymienie..mam zaprzyjazniony sklep bo boje sie go ciagac do ludzi ciekawe jak tam karolcia z malym---------kareczka informuj nas jak bedziesz miec jakies info, mi to sie oni dzis w nocy snili paulinek wiem jaka moze byc panika, u nas to samo wszyscy sie boja szczesliwa mama--------------a u was jak ? goreaczka spadla ? czarna-------najgorzej jak sie czlowiek naslucha, 6 miesiac i taka tragedia, a o tym ojcu i coreczce slyszalam wszedzie mowili i pisali, nawet sie w glowie nie miesci, a czytalyscie ostatnio, albo slyszalyscie jak matka wyszla na chwile do sasiadki a dzieci spaly , dziewczynka 2 latka, synek 3 latka i drugi 6 mcy, i sie zaczelo palic,ogin zgasl i dzieci sie zaczadzily, matka na chwilke wyszla bpo maluchy spaly , szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym ojcu z córką to nie słyszałam. Facet pewnie musiał mieć niezłą desperację i pewnie jakieś problemy psychiczne, choćby ciężką depresję czy załamanie nerwowe :( A z tym zaczadzeniem do mnie dotarło. Też tragedia. Swoją drogą, ja sobie nie wyobrażam zostawić małe dzieci same w domu nawet na krótko i kiedy śpią. Mało to się słyszy o różnych wypadkach? Ogień ponoć zaprószony, nie wiadomo jeszcze jak. Może grzejnik stał obok i poszła iskra, może został papieros w pobliżu.. pewnie niedługo ustalą. Z tym dzieciątkiem też przykre :( Ech, jakiś wysyp dołujących historii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, słoneczko ładnie świeci a tu same smutne wiadomości:-( Karola trzymajcie sie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Lusia:-) U nas Szymuś miał wczoraj gorączke i biegunke, a dzisiaj już spokój więc może na tym koniec...mój tata wylądował w szpitalu z zapaleniem płuc i podejrzeniem nowotwora:-( Nieciekawy czas nastał:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jaka cisza! A u nas jest wielkie poszukiwanie, uwaga.........Kostki toaletowej! Kiedys mala wpadla na pomysl ze mozna to wyciagnac z wc i dzis patrze a w muszli jest pusto! Nik nic nie zauwazyl (wczoraj do poludnia sie nia moja mama i babcia zajmowaly), maz tez nie wie nic na ten temat! I ja sie glowie gdzie to moze byc, przecierz to jest niebezpieczne jak poliznie lub wogole posmakuje nie?! Szok co za broja z niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście wszystkim dzieciaczkom życzę zdrówka i Wam dziewczyny...strasznie rozkojarzona jestem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×