Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Przyłączamy się do grona kaszląco-katarzastych :-) Ja tam podaję sinecod, jak mała kaszle mocno i bezproduktywnie. Dziś dałam prawoślazowy, ale to jest chyba tak, że on ma ułatwiać odkrztuszanie i może być że kaszle wtedy więcej. Clemastinum od wczoraj daje na noc - tak kilka razy już dawałam przy przeziębieniu, no i pulmexem smaruję. Mam nadzieję, że przejdzie, bo apetyt i energia u małej bez zmian:-) Moja pije rano mleko, potem w żłobku śniadanie - kanapki i herbatka, juz bez mlecznych rzeczy, potem drugie śniadanie i obiad - po spaniu - jak wraca: serek/parówka, jakieś chrupki kukurydziane, albo od nas obiad (kotlety, ziemiaczki, pierogi), przed spaniem mleko z kaszką lub kleikiem, w nocy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa ja tez podzielam twoje zdanie na temat kaszlu, hamowac tylko wtedy gdy dziecko bardzo sie męczy, Kaszel to naturalny proces oczyszczania. wiecie jakie jaja u nas z tą miksturą ona naprawde działa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moj M 17lutego miał ten krwiomocz co wam pisałam, po 3 tyg ból po sikaniu a po kolejnych 4 dniach UWAGA piasek zbity,( bądź kamień) wydalił. Dodam ze nigdy nie miał problemów z nerkami przynajmniej nic nie podejrzewaliśmy. Miał jedynie pojedyncze bóle okolic krzyża przed rozpoczęciem oczyszczania. Ten pan Słonecki pisze że antybiotyki stosujemy w razie konieczności czyli zapalenia płuc, zapalenia opon mózgowych i kilka innych przypadków gdy mają uratować życie. To tak dla zainteresowanych a dziś zakraplałam sobie nos tą jego mieszanką to myślałam że mi mózg rozsadzi ale ból, wiec jest co oczyszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek---> no wiem, ze kaszel to naturalny prosec oczyszczenia, no ale ile on moze trwać? U Oli już ponad 3 tyg, prawie miesiąc, najbardziej z rana, ale to zrozumiałe. To super, że te mikstury tak Wam pomagają:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa, nazwa sinecod, wzięła się właśnie od kodeiny, ale w znaczeniu jej braku - z łaciny SINE - BEZ , Cod - od kodeiny :P Czyli bez Kodeiny!!! Spokojnie można go dawać jak kaszel suchy, lub bardzo męczący... Syrpoki wykrztuśne należy dawkować z umiarem, bo nadmiar powoduje nadprodukcję śluzu i nasila bardzo kaszel (dosłownie zalewa dziecka), nasila katar, wysięki w uszach... Dlatego dawać jak konieczność... Lepsze jest robienie inhalacji choćby przez sen i oklepywanie właśnie. Ale porządne, a nie głaskanie :P Co do Clemastinu, to on działa uszczelniająco, zmniejsza produkcję śluzu, dlatego przy infekcjach włącza się go tak często jak wapno, rutinoscorbin, wit C (mają podobne działania- właśnie uszczelniające) Co do kaszlu i dzieci u nas dużo jest zakażeń Mycoplazmą pneumoniae, która daj bezobjawowe prawie atypowe zapalenia płuc (często jedyny objaw to kaszel ) bez gorączki, zmian osłuchowych... Jedyne badanie jakie je wykrywa to badanie przeciwciał z krwi, ale niestety rodzinny ich nie zleci bo kasztują 50PLN... A leczenie to antybiotyk makrolidowy przez 3 tyg i sterydy wziewne na 12 tyg :( Miałam je chyba z 10 razy... i czasem miałam tylko kaszel, czasem 40st C :( Poza tym po zwykłej wirusówce kaszel może utrzymywać się 2-4 tyg, do tego jak matka zbyt długo daje syropy wykrztuśne to do 2 miesięcy... Zurkowa, nie wiń małego za to że się oblał, on ma tylko niecałe 2 latka... ja mam prawie32 i też się przed chwilą oblałam kawą :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to co nic nie dawać??? w sumie Tomek nie miał nawet gorączki tylko ten kaszel, córka prze 2 dni gorąxzkowała a teraz ten kaszel, z syropó juz nic im nie daje bo nic nie działa, a te inhalacje to z czego?? młodemu na noc kropie oilbasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia---> no właśnie przyłączam się do pytania, to w takim razie nic nie dawać?, ja oklepuję i to mocno, ale efekty marne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ;) Długo mnie nie było, tak mi się wydaje, bo naprawdę nie nadrobiłam zaległości. *** Elunia - jak masz jakieś fotki firanek, to prześlij mi i napisz po ile metrów masz. meil: hesa5@tlen.pl *** KAROLA to lepiej nie dawać wykrztuśnych? jak ten kaszel się tak długo utrzymuje? **** Ja mam anginę, ale chodzę do pracy, bo już końcówka, tylko mam jednostronne zapalenie węzłów chłonnych i przy okazji wszystko mnie boli. *** Wczoraj byliśmy u pediatry, bo oboje kaszlą, najwięcej nocą. Już mnie ten pseudokrup denerwuje, ale tymrazem w dzień też kaszlą, także pseudokrup tak niby wykluczony. Pediatra mówi, że być może będzie to miało podłoże alergiczne. W każdym razie dostali stertę leków: oboje to samo, bo mają gardziołka czewone. -ospamox -flonidal -ambrosol -otrivin -i jeszcze krem do smarowania pod noskiem, ale nie pamiętam nazwy dokładnie coś jak elosone, czy coś podobnego. no i oczywiście probiotyki. *** ja pracuję i na nic nie mam czasu. Ogólnie przystosowaliśmy się, tylko moja mama bardziej zmęczona, bo lata z młodszym do niani, a potem go odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie mialam netu od wczoraj ojej jak wam wspolczuje chorob, matko, tak jakbym czytala o nas rok temu, a w tym roku normalnie odpukac super, jeden antybiotyk, ale doslownie ta choroba trwala 4 dni, a najgorszy byl katar w sumie zurkowa, spokojnie:) opanowanie to podstawa, ja sie uodpornilam, :) wrzeszczy to wrzeszczy, rowala cos, a niech rozwala przynajmniej sie zajmie , a ja dzis z nudow posprzatalam caly dom, maly mi asystowal, ale tez sie bawil sam, wiec mi dobija z tym sprzataniem...caly czas latam ze szmatami, nawet zabawki mu pomylam...tak ze do poludnia choc wstajemu pozno, mam posprzatane, wyprane i ugotowane, a i na spacer czas.... chyba zle ze mna, jak maly zasypia to ja robie kawke, i sie relaxuje, no a jak dlugo spi to sie mi nudzi.....no ale dzis nie bylo spacerku bo normlanie koszmar u nas, snieg, deszcz i bloto, pisalam jak wczoraj po spacerze bylismy w blocie wiec odpuscilam dzis czarna--zdrowka zycze, kurcze moja sasiadka wlasnie urodzila 5 tyg wczesniej..przez kaszel , tak mysli ze przez to, bo miala straszny, no i nie jemy w nocy juz chyba na dobre, ale zauwazylam zmiane, jak maly nie je to chociaz idzie pozno spac, to spi teraz do 9, bo jak zatankowal mleko to spal i do po 10 rano, no ale ja sie ciesze, bo wczesniej mi zasypia w dzien wiec moze sie unormuje (po 2 latach! ) haha dziewczyny u nas prawie zawsze do chorobska dostalismy clemastinum, nawet od lekarza z pogotowia, poniewaz on dziala tez przeciwobrzekowo, wiec zapobiega dusznosci chyba i krtan nie lapie , tak mi mowili w sumie, jak mial ten kaszel szczekajacy , cos mialam pisac, wlasnie elunia podrzuc jakies zdjecie tych firan, mnie interesuje woal, ale pokaz jakie masz :) a moj np na sniadanie je najmniej, obiad obowiazkowo dwa dania, zawsze, podwieczorek, kolacja i mleko na noc, a w dzien mleka nie tknie ani kaszek, ale za to je duzo potraw z mlakiem zwyklym, i jedyne co nie lubi to...bialy ser, i sokow metnych, kupnych , i dobrze, pije wode czysta, herbatke owocowa, zwyklą do sniadania z cytryna, (uwielbia sie dobierac do mojej kawy z mlekiem rozpuszcalnej) , i domowe soki z malin, kompoty, kupnego nie :) no i przekaski uwielbia ale teraz nie daje mu nic miedzy posilkami bo sie zbyczyl :) i ma podbrodek drugi hehehe :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zdjęcia firan podrzucę po niedzieli, bo nie mam. Muszę zrobić. Do tej pory nie byly mi potrzebne bo w domu mialam kawałki firan do pokazywania, wielką torbę. Jutro mieliśmy podpisywać akt notarialny i d..a blada. M nie wróci, stoi w Moskwie. Już zaczynam mieć dość tej jego pracy. Wszystko na mojej głowie. Jeszcze żeby dziecko bylo spokojniejsze...ale nie...kręciołek, juz ostatnie dni to daje tak czadu, że nie idzie z nią wytrzymać. W domu kończą tynkować, codziennie coś nowego wymyślają. Trzeba tam ciągle jeździć, ich pilnowac, okna otwierać i zamykać, piec sprawdzać i tak w kolo Macieju. A w tym moim durnym mieście nigdzie parapetów od ręki nie robią, tzn zeby czekac nie dłuzej niż 2 dni, a gdzieś z Polski chcą 120zł za transport (+cena parapetu) a to się mija z celem. I wyszło, że do salonu nie mam parapetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenka585
OKRES POWINNAM MIEC 7 MARCA POBOLEWA MNIE PODBRZUSZE I ZAUWAZYLAMA TAKI SLUZ JAK BUDYN CO O TYM MYSLICIE TEST ROBILAM NEG. LEKARZ NARAZIE NIE MOZE NICZEGO POTWIERDZIC ANI WYKLUCZYC PROSZE O DOPOWIEDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w mieszkaniu mam taki sajgon że szok. Ogarniam tylko to o co zabić się mozna :p :P :P :P :P Nienawidzę bałaganu ale ostatnio stwierdziłam, że jak jeszcze tym będę się przejmować to na pewno oszaleję :p Jakiś czas temu odpuścilam sobie i wychodzę z założenia że jak mała porozrzuca zabawki to sprzatam na koniec dnia albo w dzień każę jej żeby mi pomogła, jak obleje się albo wybrudzi przy jedzeniu - to nic, ważne aby jadła, upierze się. A dziś prawie padłam na zawał. Wchodzę do pokoju a mała ma ubranko na brzuszku we krwi, w ręku szklo z ramki na zdjęcia. Ściągnęla z półki jakimś cudem i skaleczyła rączkę troszeczkę, no dosłownie skórka lekko rozcięta, a wyglądało strasznie. Cały dzień kazała sobie dmuchać rączkę bo boli (bolało jak sobie przypomniała :p ) a plasterka nie chciala. Cyna ---> widoki jak w hotelu 5*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARZENKO TO CHYBA NIE TO FORUM:p:p:):):) POCZEKAJ I SIE OKAŻE:) zizusia no u nas tez karola jak nie je już w nocy to potrafi wstac o 6:) ogólnie sie zastanawiam czy ona nie za dużo śpi, synek sypia mniej... wstaje zazwyczaj o 7 póxniej drzemak ok 11 tak 2,5 h a nawet 3h i o 18 juz marudzi że śpiąca i w efekcie pada max o 19:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA dobrze, ze napisalas o tej mycoplazmie. Poczytalam troche o tym w necie bo corci najlepszy kumpel ma takie objawy - juz kilka tygodni meczy go kaszel, od lekarza wraca z inhalacjami i roznymi lekami, lekarz stwierdzil, ze to kaszel pochorobowy i nic mu nie jest, bo osluchowo jest czysty. Ja durna zamiast postapic zachowawczo to uspokojona nie ograniczalam im kontaktu, a tu sie zaraz okaze, ze to moga byc takie kwiatki. A dzis sie jeszcze dowiedzialam, ze w dzien maly nie ma kaszlu, za to w nocy az zwymiotowal tym co odkrztusza i to mnie juz zastanowilo. Nie daruje sobie jesli niunka to podlapie... Zastanawiam sie tylko, czy mozna teraz jakos zadzialac zapobiegawczo, czy pozostaje mi tylko czekac te 7-14 dni, obserwowac i modlic sie zeby nic nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha, spokojnie... To nie musi być to, ale rodzinni często bagatelizują kaszel, jak nie ma gorączki, za to przy durnym katarze z temp 37.8 dają antybiotyk To nie tak, że nic nie dawać, chodziło mi o to, że łatwo przedobrzyć... Na początku choroby leki wykrztuśne ok, ale po kilku dniach powinno się z nich powoli wycofywać (np zredukować dawkę) i obserwować.jak kaszel zacznie robić się suchy to już bardziej go blokować lekami p/kaszlowymi, niż znów dawać leki wykrztuśne. Jak rozrzedzamy wydzielinę to dziecko musi kaszleć, bo inaczej by się "utopiło" ... Większość leków p/alergicznych ma komponentę p/kaszlową... np stary Diphergan... Jak kaszel utrzymuje się długo to warto robić nebulizacje ze sterydu, by wyciszyć receptory kaszlu... Żurkowa, masz jakies hobby??? Cos co uwielbiasz, co Cie relaksuje??? Powinnaś chyba nieco czasu poświęcić sobie... W domu jest 1000rzeczy które mogą sprawic przyjemnosć... Ja czasem zazdroszczę Wam, że możecie zostac w domu na ZUZ ZLA (dawne L4), bo u mnie z tym kiepsko... Szczególnie że i tak zawsze ktoś jest z Lusiem... Zrobiłam za to sobie prezent, kupiłam kanwe z nadrukiem i uczę się haftu krzyżykowego :) :) :) Wciąga że Hej!!! Nie bardzo mam kiedy, ale stwierdziłam że potrzebuje jakiegos relaksu :) :) :) No dobra lece sie myc i do pracy... Tam nie mam czasu sie wyikac przez 8 godzin :( Latam cały czas na 2 oddziały :( :( :( Odezwe się zapewne późnym wieczorem, bo o 16.30 ide na dni otwarte w podstawówce, która Mati zaczyna od września...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę z małym jechac do Laboratorium Mikrobiologicznego, zajmuja sie: "pełna diagnostyka mikrobiologiczna(posiewy moczu, wymazy z gardła ,nosa,oka, i inne) badania w kierunku grzybów drożdżopodobnych badania w kierunku Salmonela/Schigella /nosicielstwo/ diagnostyka serologiczna: borelioza, toksoplazmoza, mykoplasma, cytomegalowirusy, Chlamydia pneumoniae /antygeny/, Chlamydia trachomatis /antygeny/, rotawirusy, adenovirusy w kale /antygeny/, antygeny Candida, Aspergillus w surowicy" co KAROLA warto z tego zrobic? napewno wymaz z gardla zrobie, a cos jeszcze? ja dzis mało przytomna, ale załozylam sobie ze jak maly pójdzie spać kolo 12 tez ide sie położyć i mam wszystko gdzieś, zaraz zrobie kapuśniak chodz tak mi sie nie chce ze szok podziwiam Was (niektóre:)) za to sprzątanie...dla mnie to syzyfowa praca zaczyna sie robic mam nadzieje, ze na nowym mieszkaniu będzie inaczej, sil mi przybędzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ak kaszel utrzymuje się długo to warto robić nebulizacje ze sterydu - ja robie własnie z pulmicordu hobby? lubie posprzątać sobie i wskoczyc do lozka i poczytac cos lubie tez na ploteczki sie umowic moze to glupie ale lubie cos kolo siebie zrobic, jakas henna, paznokcie, maseczka lubię pojsc na fitness lubie tez cos sobie pogotować... lubię połazić po sklepach ale jest jedno ALE..... nie moge byc do tego zmęczona, a jestem bo sie sie wysypiam dzis znow 6 z minutami on juz na nogach wiem ze domu jest 1000 rzeczy ktore mozna zrobic, ale wg mnie nie z małym, sa to rzeczy takie ze on mi tylko przeszdzal ja bym sie tylko wkurzala i nic by z tego nie wyszlo ide zaraz sobie zrobic herbatę zielona bo usne jak tam w podstawówce Matiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka ciekawostka: ja kupuje mleko bebilon pepti mam po nim takie metalowe puszki po 450 g, po skończeniu zdzieram naklejke melka, oklejam sobie ja okleina ( w kolorze drewna np.) i mam puszki na herbate sypka, bułkę tarta, gwoździe, mały ma w kolorowej okleinie i ma na kredki itd:)))) zrobiłam małemu sok z cebuli do wczoraj pije kurcze on dostaje prospan 2 razy dziennie a na noc przeciwkaszlowy ale on kaszle mi doslowanie co pol minuty - nie wiem co mu dac (juz prospan dostal)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA, dziekuje za slowa pociechy. Zdaje sobie sprawe, ze to wcale nie musi byc przypadek mycoplazmy i choc jakis tam maly nerw przez te dwa tygodnie bedzie, to i tak uwazam, ze dobrze wiedziec o takiej mozliwosci, bo jak sie z mala zaczna dziac podobne historie, to bedzie wiadomo, ze mozna zrobic badanie w tym kierunku. W naszej rodzinie byly juz takie przypadki i lekarze rodzinni tez dlugo nie mogli rozpoznac, dopiero pediatra z praktyka szpitalna...Jak dobrze, ze tu z nami jestes - ogromne dzieki. Mam tez do Was kochane dziewczyny pytanie z innej beczki. Od jakiegos czasu corcie strasznie swedza podeszwy stopek, zauwazylam tam kilka czerwonych plamek. Nie sa to raczej uklucia, bo corcia chodzi w kapciach befado. Sa fajnie usztywnione, ale poca sie niestety nozki i tak mysle, ze to moze cos jak potoweczki, ale na podeszwie? Macie moze podobne doswiadczenia? Wiecie jak moge jej ulzyc (czym to posmarowac)? No i napiszcie jakie kapcie uzywacie. Dziekuje z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Zurkowa super pomysł z tymi puszkami, chyba odgapię bo mam masę tych puszek:) no Karola Ty juz o szkole a ja o przedszkolu myślę:) mówiłam Wam że składałam papiery do przedszkola u nas, w ogóle to zasady przyjmowania to jakas paranoja, bo w marcu przyjmuja dokumenty i do 15 kwietnia wywieszają listę i jak jesteś osoba bezrobotną to możesz zapomnieć o przeszdolu i na nic tłumaczenia że chcesz wróćic do pracy ja Ci dziecko do przeszkola przyjmą, no i ja musze kombinować bo teraz nie pracuję ale nasza gmina jest giminą rolniczą więc rolnik traktowany jak ten co pracuje, i zona jak opłaca składki krus to też więc teraz musiałam się wyrejestrowac z urzędu pracy i opłacic krus na jeden miesiąc żeby Karolinka się zakwalifikowała do przedszkola, a pójdzie dokładnie za rok tzn 01.01.2011:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha30: mój też ma kapcie już drugie z tej firmy co Twoja, i też ma wiecznie mokre stópki, lekko wilgotne cienkie rajstopki, ale z tego co pamiętam Karola pisała ze to normalne u tak małych brzdąców A stelka, od gap:) po to pisałam, ja wiele wyrzuciłam a teraz zbieram, a oklein jest tyle w sklepach ze można pod kolor mebli w kuchni okleić i za darmo mamy coś do przechowywania:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka dlatego ja zapisałam synka w dwóch przedszkolach w moim miesteczku i jeszcze na wsi u mamy- fajne duuuuze przedszkole w sensie dużo miejsca. Na pewno będzie tam przyjęty, bo z miejscami nie ma problemu. A w miescie cóż wiadomo, ja nie pracuje.... Stelka ponoć oni nie psrawdzają czy pracujesz, mi ktoś dał pomysła żeby podać nr. tel kogoś znajomego, męza i jak zadzwonią to mozna przecież nabajerować. A i tez dobry pomysł to że jesteś nianią, a co pracujesz na czarno, jak każda opiekunka :) A rekrutacja kwiecień wiec jakby co to mozna powiedziec że w dniu składania podania jeszcze pracowałaś, a później przecież mogli Cię zwolnić. U nas podania do marca chyba się składa, ale w każdym miesiącu można złożyć podanie, na kolejną rekrutacje. Zurkowa ja sie upiększam jak synek idzie już spać w nocy, o ile mam siłę :) bo co to za relaks jak trzeba pilnowac dziecko co nie?? mama pić mama siku, maaaaaamaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka dlatego ja zapisałam synka w dwóch przedszkolach w moim miesteczku i jeszcze na wsi u mamy- fajne duuuuze przedszkole w sensie dużo miejsca. Na pewno będzie tam przyjęty, bo z miejscami nie ma problemu. A w miescie cóż wiadomo, ja nie pracuje.... Stelka ponoć oni nie psrawdzają czy pracujesz, mi ktoś dał pomysła żeby podać nr. tel kogoś znajomego, męza i jak zadzwonią to mozna przecież nabajerować. A i tez dobry pomysł to że jesteś nianią, a co pracujesz na czarno, jak każda opiekunka :) A rekrutacja kwiecień wiec jakby co to mozna powiedziec że w dniu składania podania jeszcze pracowałaś, a później przecież mogli Cię zwolnić. U nas podania do marca chyba się składa, ale w każdym miesiącu można złożyć podanie, na kolejną rekrutacje. Zurkowa ja sie upiększam jak synek idzie już spać w nocy, o ile mam siłę :) bo co to za relaks jak trzeba pilnowac dziecko co nie?? mama pić mama siku, maaaaaamaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek no problem w tym że musisz dostarczyć zaświadczenie z pracy o zatrudnieniu, u nas jest tylko jedno przedszkole, co prawda w Brzegu (2 km ode mnie) jest ich więcej ale tam będą ja traktować jak spoza miasta więc i tak nie ma szans....no fakt że u teściów na wsi jest przedszkole wiejskie i w ostateczności mogłaby tam pójść ale to tylko 5 h dziennie bez jedzenia.... całe szczęście że jak opłaciłam ten krus teraz (i tak tylko za jeden miesiąc, potem wracam do urzędu pracy) to traktują mnie jak osobę pracującą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek tak mi napisałaś że cos mnie tknęło i zadzwoniłam do żłobka państwowego z pytaniem czy rolnik dla nich to tez osoba pracująca:P i Pani powiedziała że tak że wystarczy że napiszemy że mąż ma gospodarstwo rolno-szkółkarskie i ja u niego pracuje on podbija swoja pieczątkę i żadnego zaświadczenia z Krusu itp nie trzeba więc w przyszłym tygodniu jade tam i zobaczymy kiedy Karoline przyjmą bo miała iśc teraz jak mi sie skończy macierzyński a Tomek jest wpisany na wrzesień 2010:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie woła "mama pić mama siku:" bo nie mówi :)) ale za to marudzi dzis od rana zjadł tylko mleko.....zobaczymy czy zje obiad jak wstanie, ide sie położyć tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj udało mi sie troche zaległości nadrobic ale jak tak 2-3 dni sie nie czyta to później cieżko:) U nas ze zdrowiem lepiej, choć jeszcze oboje na antybiotyku. Wczoraj kuba pobił chyba swój rekord i w dzien spał mi ponad 4 godz, dwa razy bylismy sprawdzać czy z nim wszystko ok. Cyna jak ja zazdroszcze tych widoków, wogóle to podziwiam za odwage ze zmianą tak radykalną miejsca zamieszkania. Nie pamietam czy pisałaś kiedykolwiek dlaczego tam sie przeprowadzacie, jakbys mogła to napisz:) Żurkowa widać że masz troche problemów z ogarnięciem wszystkiego, ja powiem wam ze gdybym była sama to już deprecha murowana bo rady bym nie dała. Kuba ogólnie jest grzeczny, ale bywa że trafi mu sie piszczący dzień a wtedy to poradzic sobie trudno, nerwy same człowieka niosą i nie wiadomo co robić. jesli chodzi o jedzenie to już nie raz pisałam ze z moim to maskara, je tyle co kurczak i tylko te rzeczy które lubi, przy każdym obiedzie jest stres, nerwy i płacz bo nic ruszyc z obaidu zazwyczaj nie chce. Ostatnio sobie odpuściłam i jak je to je, jak nie to nie. jak głodny bedzie to sam przyjdzie bo ile można za nim z miską latać??? Ja na naszą panią pediatre mówie Clemastynka bo zawsze zapisuje Clamastinum, bez względu czy to gardło, angina, oskrzela, czy biegunka, czy nawet zatwardzenie...normalnie przy każdej wziycie każde dziecko ma to zapisane:p Zizusia ty to też jak nakrecona latasz, widac wmiejscu posiedziec nie możesz bo ciągle cos robisz..mam na mysli sprzątanie i gotowanie, ja to nygus sie zrobiłam, ciekawe czy sie troche wprawie w robote jak mi drugie dzieciątko dojdzie..znygusiałam i ciezko bedzie sie do roboty zabrać. Karola ty to masz jeszcze czas na szydełkowanie, nie no tylko podziwiać takie kobitki jak TY:) Elunia a wy dom budujecie?? Bo chyba też to przeoczyłam??? Ale sie rozpisałam, jak cos mi sie przypomni to dopisze:_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czarna-- powiem ci ze zglupialam, bo jak moi wracaja z pracy to mnie to wkurza bo mi balagan robia, po weekendzie sprztatam jak przed , bo moim zdaniem brudno, ale tak chyba odreagowuje stres, i nude zabija,. bo maly mi tez wtedy pomaga i nie siedzimy bezczynnie, moja sasiadka tak zglupiala jak przeszla na emertyture, ..tylko sprzata, ale mysle ze to tylko przez zime :) i uwierz mi to juz upierdliwe, bo wszedzie widze brud, elunia-zadroszcze tego domku:) a twoj maz jest kierowca ??? zurkowa--jak sie przeprowadzisz to zobaczysz, bedziesz sie cieszyc jak dziecko:) mi radosc sprawiaja nowe firanki itp, a ty nowe mieszkanie bedziesz miec, pomysl sobie o mnie.....nie dosc ze sama praktycznie caly dzien, to jeszcze na wsi....nie ma gdzie wyjsc, jak jakies zakupy to cala wyprawa, no i tez czekam wiosny , tobie tez wszystko przejdzie :) fajnie ztymi puszkami ale my ich nie mamy , u nas przedszkole dopiero od 5 lat, no czasem sie uda od 4, w miejscowosci obok bylaby szansa ale tez 5 godzin i bez jedzenia, dzis bylismy na spacerku, ale tak duzo sniegu nasypalo ze maly mial po kolana, i bardzo mokry ten snieg, ze musialam go przebierac w inne spodnie po 15 min, bo wyrosl mi z takich ocieplanych zimowych sliskich, i w zwyklych chodzi, mylalam ze ta zima sie skoczyla cyna-wlasnie nie wiem czy pisalas czemu ta przperowadzka, jak mozesz to skrobnij :) dziewczyny a macie kontakt z canomiila ?? dlugo sie nie odzywa karola-moja ciocia tak wyszywala, piekne obrazki, potem oprawiala i celj rodzinie robila prezenty, niestety juz zmara , ala ja mam od niej piekne 2 krajobrazy, zimowy i letni, ladna pamiatka:) tak mysle teraz co mi najwieksza przyjemnosc sprawia hmmm...uwielbiam cos kupic erykowi, fajny ciuch albo zabawke to sie ciesze jak dziecko, do domu cos nowego, uwielbiam czytac mroczne thrillery:), wypic lampke wina i usiasc przed kompem, to takie przyjemnosci z tych przyziemnych:) a jak maly zasypia , a jak jest taka pogoda jak dzis , tzn snieg pada, to robie sobie kawe, siadam przy oknie, w pokoju mojej sp babci ( mieszkamy na gorce, z ktorej widze piekne lasy, droge i czesc mojej miejscowosci) , i tak moge siedziec przez 2 godziny, i wspominac, czasem poplacze ech...jak pomysle co juz nie wroci, takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie czy cos matwić czy nie??? Mały miał gorączkę jakieś 6 dni -7 dni temu raz 38,5 potem juz nie, ale mial katar kaszel, wczoraj poszłam jak pisałam z nim do lekarza osłuchała i powiedziała ze cos na płuc jednym rzężi i ze musi dostać antybiotyk, wiec wczoraj rano dostał pierwsza dawkę, teraz mu mierze gorączkę i ma 38,3 ....kurcze...o co chodzi?? kaszle bardzo duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka to super że zadzwoniłaś, widzisz u mnie nie trzeba żadnych zaświadczeń, widocznie jeszcze na to nie wpadli :) a u mojej mamy na wsi ( dość duża wieś) jest przedszkole od 7-15stej pełne wyżywienie. No i ten plus że jak się zdecyduje to od wakacji mogę z nim iśc na przyzwyczajanie :) Tylko musze poczytać czy lepeij dziecko zostawić i iśc sobie czy posiedziec w sali razem z nim przez jakiś czas??? Oj będzie tęsknił, będzie.... ok mykamy na dwór. ja tez nygus -ale tylko dziś!!! muszę sie rozruszać to będę śmigać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa nie wiem co doradzic ale to jakis wirus panuje i wszyscy chorzy. Dawaj małemu ten antybiotyk i cos na zbicie gorączki do tego(nurofen np) i powinno byc dobrze. Zizusia tak jakby może przesadzasz, ale skoro ta ci odpowiada to sprzataj kobieto...żebys tylko w nałóg nie wpadła:p Mnie to chyba nie grozi:p:p:p:p A moja gwiazda dzis znowu 3 godziny spała, coś mu te drzemki służą ostatnio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×