Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Takie dzieci , jak Filip, mają szczęście w nieszczęściu, że trafili im się tacy cudowni rodzica, choć myślę że to chyba powinno być naturalne że matka czy ojciec walczy o swoje dziecko, ale niestety są też ludzie potwory , którzy chore dziecko potrafią potraktować jak wybrakowany towar i tak sobie zostawić . Pisałam Wam juz kilka razy o tej chorej dziewczynce Laurze http://www.kochamylaure.pl/ ona tez ma wspaniałych rodziców, podziwiam jej mamę i ojca , gdyby nie ich miłość , determinacja , to nie wiadomo czy dziecko by do tej pory żyło , a dużo ta mała kruszynka juz przeszła, ja nie miałam w ogóle pojęcia o istnieniu takiej choroby jak Klątwa Odyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna tak możesz...ja np tak zrobilam w tym roku bo mój pracodawca zapomniał.........ale w tym roku pisałam do mojego pracodawcy żeby mi zwiększył koszty.....ale tak jak najbardziej sama możesz :) czy dzieci mnie puściły???? Tomek już spał a Karolince dałąm całuska i obiecałam że kupię prezencik :) ona stwierdziła że chce gume i pojechałam, to już było późno bo wylot byl o 22 więc Karola też już zasypiała w swoim łóżeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja to emocjonalnie wymiękam jak czytam o chorobach dzieci:-( ale też jak oglądam filmy to strasznie wszystko przeżywam...dzisiaj np. oglądnęłam pierwszy odcinek "Chichotu losu" i już się zdołowałam, że te dzieciaczki straciły mamę i mi wyobraźnia zaczęła pracować...tym bardziej podziwiam osoby, które potrafią pracować tam gdzie tak wiele krzywdy się dzieje zwłaszcza dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka jak zrobisz sobie przerwę w imprezowaniu i shopingu;-) to pamiętaj, że na NK wszystkie z niecierpliwością czekamy na Twoja spowiedź;-) i tak łatwo Ci nie odpuścimy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że wiekszośc ludzi ma problem z patrzeniem na cierpienie szczególnie dzieci i małych zwierząt, ale postawa bierna czy udawania że nic się nie dzieje jest najgorsza... Nie mówie tu o Was broń Boże, ale o tym że nasze społeczeństwo jak widzi czyjąs krzywde to odwraca głowe i udaje, że nic nie wiedzialo... A ja mam jakis powalony umysł, bo zawsze wdeptuje w stado os, dzwonie po policje, po pogotowie, jak jest bijatyka to drę morde że juz po policje dzwoniłam itd... kiedys oberwę za to ale co tam- sumienie mam czyste. No i uwielbiam prace z chorymi dziecmi- metabolicznymi, genetycznymi, uposledzonymi... Bo mam wrażenie, że im własnie nalezy sie to co najlepsze, maja być zdrowe, szczęsliwe.... Mam też ponoć cierpliwosc i dobre podejscie, tak, że dzieciaki mnie akceptuja... Gorzej jest niestety z onkologia i OIOMem... czekaja mnie tam staże i juz mnie to przeraża :( Ale musze to jakos przetrwać... Pewnie po 2 dniach zakocham sie w tych dzieciakach i jak moje kolezanki co tm pracują, twierdzą, że kazdy dzień na onkologii to Święto!!! Bo kazdy przezyty dzień jest bezcenny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola myślę że to trudne po prostu, ludzie boją się że nieszczęścia są "zaraźliwe" .. że jak się pochylą nad kimś to ich tez spotka coś złego, takie zakłamanie chyba trochę... no chyba że się mylę ale mam takie odczucie... przez krótki czas dawno temu pracowałam w ośrodku dla dzieci głęboko upośledzonych (tzw "klasa zero- szkoła życia") masakra ale od tamtego czasu zupełnie inaczej postrzegam życie, szczęście i to że trzeba pomagać jak się da i ile się da ale warto żeby dać innym chociaż odrobinę szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm Karola mam nadzieje że tu zaglądasz bo potrzebuje rady, Tomek ma zapalenie jamy ustnej no i wylał dzisiaj cała nystatynę i tu mam pytanko bo mam taką w tabletkach tylko jak patrzę tow tabletkach jest 500 000jm a w płynie 2 400 000 a to duża różnica ale czy można jakos tą w tebltkach rozpuścić i dac Tomkowi lub chociaż do smarowania??? albo mam flumycon w lodóce ale jest otwarty od 1,5 roku i nie wiem czy jest jeszcze dobry a na ulotce nic nie pisze? CO RADZISZ?????????????? no i czy oprócz fioletu cos jeszcze radzisz dać|????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka jak to faktycznie zapalenie jamy ustnej to weź ty go umów do lekarza.. bo moja Laura miała na tą przypadłość antybiotyk.. jak zalejesz fioletem to lekarz niewiele zobaczy no ale w sumie lepsze to niż nystatyna niż to flu- coś tam stare no i trochę nie na tą przypadłość to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj miało być o dzieciach więc piszę a o seksie będzie gdzie indziej;-) Dziewczyny jak walczycie z katarem u waszych maluchów? Szymuś nie chce za nic w świecie nauczyć się wydmuchiwać, do pewnego okresu mogłam mu go ściągnąć odkurzaczem, ale teraz za nic w świecie nie pozwoli tego zrobić...efekt jest taki, że w nocy katar spływa mu do gardła i kaszle, spać nie może i się męczy, a w dzień ładnie kaszle już mokro więc chyba ten Bactrim działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inhaluję go solą fizjologiczna, ale jakoś efektów brak bo przecież ten katar siedzi mu w nosie i nie mam pomysłu...a na siłę to mam wrażenie, że to co mu ściagnę to zaraz od płaczu znowu mu się zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban ale u lekarza juz byliśmy bo przecież nystatyna na receptę jest :P antybiotyk dała nam ale dopiero jak będzie gorzej to kazała dawać, a przynajmniej juz dzisiaj rano temperatury nie miał to luz.....z jedzeniem gorzej, choc jak dam nurofen czy paracetomol to wtedy chętnie je wiec dostaje rano żeby zjadł śniadanie i w porze obiadu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom niestety nie poradze bo moje umieją dmuchać nosek :) a w sumie nauczyły sie przez obserwacje bo ja czesto mam poranny katar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka spokojnie możesz dać 3x1/2 tabl i 1/2 tabl rozpuscic do wypedzlowania. Flumycon jest bardzodobrym lekiem p/grzybiczym, ale jak otwarty tak długo to niestety lepiej już nie dawac. Najlepszy jest specyfik robiony z Nystatyny, Anestezyny, Gliceryny i kwasu bornego... Rodzinny powienien znac przepis :P Ja oczywiscie teraz nie pamietam ale jutro w robocie sprawdzę :P I fiolet, fiolet, fiolet :) Co do kataru to ja uzywam fride i każe małemu tez wydmuchac nos. raz robi to lepiej raz gorzej, ale jak pokaże fride to od razu ze starchu dmucha slicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka spokojnie możesz dać 3x1/2 tabl i 1/2 tabl rozpuscic do wypedzlowania. Flumycon jest bardzodobrym lekiem p/grzybiczym, ale jak otwarty tak długo to niestety lepiej już nie dawac. Najlepszy jest specyfik robiony z Nystatyny, Anestezyny, Gliceryny i kwasu bornego... Rodzinny powienien znac przepis :P Ja oczywiscie teraz nie pamietam ale jutro w robocie sprawdzę :P I fiolet, fiolet, fiolet :) Co do kataru to ja uzywam fride i każe małemu tez wydmuchac nos. raz robi to lepiej raz gorzej, ale jak pokaże fride to od razu ze starchu dmucha slicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki karola, wczoraj teściowa smarowała fioletem cały dzień i jest o niebo lepiej, popołudniu nawet juz cos zjadł ale spał bardzo duzo i nie ma juz gorączki :) chyba obejdziemy sie bez tej nystatyny bo M nie poradzi sobie jak zacznę mu tłumaczyć a ja w pracy siedzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten stan zapalny buzi to jakie daje objawy? Kurcze mój chyba złapał znowu jakieś g. Dziąsła ma rozpulchnione i takie małe kropeczki na języku ( tylko kilka) i płacze, że go boli.Nawet jak wapno w płynie powoduje u niego ból :o Do tego gorączka do 39,5 Byliśmy w ambulatorium i dostał Bactrim bo gardło czerwone, ale fiolet mamy odpuścić bo ponoć nic nie da ( maznęłam mu ale zaczął wyć i zdurniałam) Jakiś dziwny ten lekarz.Sama nie wiem. Poradzicie coś plissss Młody ma gorączke wysoką od czwartku.Nasz rodzinny przepisał mu syropki ale nic nie dały. 10 dni temu skończyl brać Summamed.Oszaleję chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija u nas to były takie białe kropki niby a to w rzeczywistości pęcherze, boli jak cholera i młody nic nie jadł, gorączkę miał przez 2 dni, ale idzie ku lepszemu, smarowałam fioletem ile wlezie na zmianę z nystatyną a w porach śniadania i obiadu dostje do dzisiaj przeciwbólowe wtedy przynajmniej cos zje.......biedaczek schudł mi, juz żebra mu wystają, ale dzisiaj pierwszy dzień bez płaczu a wczoraj zjadł 3 kromki na kolacje więc idzie ku lepszemu........... moim zdaniem trzeba dużo smarować to wtedy te pęcherze szybciej pękają (wtedy krew leje sie z buzi) i po kilku dniach jest lepiej, a bez smarowania to te pęcherze dłużej sie trzymają w buzi, Tomek to się drze w wniebogłosy ale co zrobić, jak trzeba to trzeba.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka dziekuję. Własnie mu zajrzałam do buzi i ma wokół zębów takie czerwone dziąsła.Do tego na języku zaczęły się robic białe plamki i nie chce jeść. W 6 godzin przerwy z gorączkam a w nocy znowu 39.Nie wiem czy ten Bactrim cos pomoże.a nystatyna jest bez recepty, to się jakoś rozrabia??zaraz wyślę M do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija zobacz żeby to nie była szkarlatyna - bo zaczyna się podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej siostry córka miała szkarlatynę i to samo mio powiedziała. Teraz idziemy do lekarza znowu, ale już na ustach zrobiła mu się biała plamka więc to chyba zapalenie jamy ustnej. dziś już w ogóle nic nie chce jeśc. Ehh Dzięki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda :( lubiłam tu zaglądać i pewnie nie tylko ja, brakuje optymizmu i porad Karoli, nk to nie to samo, zresztą tam grają z prawami do wizerunku... czyli tu już wpisów nie będzie? przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny...co się stało z topikiem ?? zawsze was podczytywałam, często korzystałam z rad dotyczących dzieciaczków...a tu topik umarł ?? co się stało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no tak jakoś wychodzi że topik "umiera" :( Dzieci co raz większe , z biegiem czasu, gdy się juz poznałyśmy dobrze poruszałyśmy nasze różne prywatne sprawy , więc same rozumiecie . Też chętnie byśmy poczytały co tam u Was a nie tylko pisały , wiadomo że z czasem jest różnie ale od czasu do czasu kilka zdań o sobie można napisać, więc macie pole do popisu żeby podtrzymać majówki tutaj :) Jak się postaramy to może uda się utrzymać forum. Karolinna , Ty chyba nie masz konta na NK i widzę że raczej nie chcesz zakładać a Sysunia chyba jest wśród znajomych u niektórych dziewczyn ? No i kochana nie pochwaliłaś się synusiem :) Więc jeżeli chcecie aktywnie działać na forum NK to napiszcie i jak dziewczyny się zgodzą to możecie do nas dołączyć :) Pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka...ja to już jakiś czas temu zauważyłam :) to wy na NK przeszłyście?? naewt nie wiedziałam, że tamjest też jakieś forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia to stało sie niedawno :) chciałyśmy sobie tak bardziej prywatnie i szczerze pogadać a tu za dużo osób czyta :P no a Ty w sumie niedawno urodziłaś a nic się ciążą nie chwaliłaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ciąży chyba napisałam coś na początku...ale głowy sobie nie dam uciąć...ale myślałam, że to przez NK i tak wyjdzie :) Tomuś urodził się 17 stycznia, na 10 dni przed terminem z wagą 4600...ciężko było ale jakoś dałam radę sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×