MAJ 2008- kontynuacja

wczoraj widziałam wielka kolejka w kolejce do szczepień przeciw kleszą.... moj niki dostał dwa razy chyba dawkę infarixu trzeciej nie dostał, mmr II tez go nie szczepiłam

przeczytałam coś takiego "Uzywam masci hydrocortisonum 0,5% od 4 dni i widac poprawe.Wczesniej nie widac bylo nawet dziurki do sikania,a teraz w ma srednice ok. 3mm. Jestem bardzo szczesliwa......mam nadzieje,ze obejdzie sie bez zabiegu. Rok temu lekarz przepisal nam te masc,ale nic to nie dalo.Podejrzewam,ze to od tego,ze tylko nakladalam masc na przewezenie,a nie masowalam (tak kazal lekarz-konowal).Odstawilam masc,a teraz ja przeprosilam i bede uzywac jeszcze kilka dni bo wiem,ze dlugo nie mozna.W zwiazku z tym prosze o rade:" to jak ja mam tą maść stsowac na stulejke zeby dala efeky?? czy to nie zaszkodzi taka masc ze sterydem na siurka??

Zurkowa widzisz a ja wam pisałam kiedyś że szczepienie na kleszcze trzeba powtarzać co rok dwa lata bo na tyle jest skuteczna. I co ale Ci ludzie o tym nie wiedzą pewnie. Ja całe życie nie miałam kleszcza a chodziłam z rodzicami na grzyby, jagody jako dziecko. Po prostu później w domu oglądaliśmy się czy nie ma kleszczy i wsio. A i w lesie zanim wyjechaliśmy też :) Cyna i chyba infanrix na 1,5roku nie podawałaś ( o ile dobrze pamiętam)?? Jesli tak to synka kalendarz też tak wygląda, też infnarixem szczepiłam. a to tak żeby nie tylko pisac o tych szczepionkah to macie link do literatury pokoju dziecięcego, kolory itp http://www.akademia.decoartel.pl/modules/news/article.php?storyid=27

Zurkowa a mój miał 3 dawki, ostatnią jak miał równo 5 m-cy

ja swego zaczęłam szczepić jak mial 7 miesięcy....poza tym gównem ktore mu dali w szpitalu czekam az sie zbudzi na spacer llecimy wczoraj jadl mały ze mna makrele wędzoną:)

paulinek --> Dokładnie tak. Na ten Infanrix na 1,5 roku nawet wezwania jeszcze nie dostaliśmy, tylko już kilka na mmr :P :P A teraz jeszcze nas nie zapisałam do przychodni nigdzie w Gdańsku, a z Łodzi się wymeldowaliśmy, więc pewnie wezwania będą dalej szły na nasz stary adres. Dziewczyny, czy któraś z Was jest jakoś konkretniej zorientowana w rzeczach ZUS'owskich? Ni cholery nie mogę się nigdzie dobić :o Jestem na wychowawczym i potrzebuję jakiś dowód ubezpieczenia do przychodni (mam wizytę umówioną do specjalisty). Babka mi powiedziała że nie musi być książeczka (której nie mam), tylko może być RMUA albo jakieś zaświadczenie że jestem na wychowawczym. RMUA nie mogę się doprosić od księgowego, więc może przez ZUS to zaświadczenie, ale czy coś takiego mogę dostać w innym oddziale (tu w Gdańsku)?? Bo jechać ekstra do Łodzi żeby podyskutować z panią urzędniczką i potem czekać miesiąc albo dwa na zaświadczenie to mi się nie uśmiecha i nie kalkuluje :o Wiecie coś na ten temat?

Cyna rozumiem że nie dostajesz żadnej kasy na wychowawczym??? tak mi sie wydaje że musisz się zwrócić do Zusu tam gdzie pracodawca, bo tam masz właściwość miejscową, i piszesz o wydanie zaświadczenie o tym że masz odprowadzane składki i piszesz że potrzebne do przedłożenia w....(piszesz gdzie) i oni maja 7 dni na wydanie zaświadczenia!!! ja jak byłam na macierzyńskim które opłacał mi zus tez pisałam o takie zaświadczenie żeby móc iść do lekarza:)

Cyna nie musisz jechać wyslij pocztą, dojdzie w dwa dni, oni maja obowiązek wydac zaświadczenie jak dostana podanie na piśmie, ewentualnie podaj nr telefonu żeby w razie czego zadzwonili do Ciebie jak będą mieli problem to przyspieszy sprawę:)

Cyna myslę że musisz napisać cos w tym stylu " zwracam się z prośba o wydanie zaświadczeniu o zgłoszeniu do ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu zatrudnienia w.....(piszesz pracodawce podając wszelkie dane jakie znasz tzn NIP, Regon, adres) celem przedłożenia w ........(np Przychodni Rejonowej czy cos takiego)" Na wychowawczym Twój pracodawca odprowadza Ci składki a Zus to może potwierdzić na Twoja prośbę w formie zaświadczenia, które musi wydać w ciągu 7 dni od daty wpływu:)

Hej dziewczyny, witam po długiej przerwie... Przez ten czas ja zdążyłam otworzyć i zamknąć własny interes. Zatrudnić i zwolnic opiekunkę.Być i wrócić ze szpitala z Hubim.Ożywić i chyba niestety, ale ochłodzić kontakty z przyjaciółką... Ech jakoś wszystko pod górkę. Mój Hubi choruje już od miesiąca,teraz jest bardzo osłabiony.Nawet mu się chodzić nie chce. My też mamy zaległe MMR i 4 dawkę Infanrixu.Teraz lekarka mi powiedziała, że dobrze by było młodego zaszczepić na pneumokoki, a ja już mam mętlik w głowie.Tak czy siak teraz brał silny antybiotyk i jest zmiana na inny lżejszy i trzeba odczekać, az dojdzie do siebie. Tylko on przez cały dzień zje tylko kilka łyżek jogurtu i to wszystko:(

Mija spokojnie... poczekaj trohę a wszystko wróci do nomy :) A co za interes jak to nie tajemnica??? Może pisałaś ale ja mam sklerozę :P no, chyba że to byl Klub Malucha (jedyny interes który zapamiętałam, ale nie wiem Która go zakładała :P ) Paulinek, z kleszczami to jest tak, że najbardziej zakaźne sa malutkie nimfy (ok 0.5 mm do 2 mm) a ich najczęściej nie widać... :( Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u nas na Podlasiu jest plaga... ludzie jak ludzie, ale psy zdychają lub ciężko chorują... nawet w centrum miasta jest tego pełno... Zaraz sprawdzę na ile starcza szczepienie, bo z tego co pamiętam to po pełnym szczepieniu na trochę dłużej niż piszesz :P A co do wzw to wprowadzono szczepienie dlatego by nie opóźniać np zabiegów i badań inwazyjnych, by wyeliminować wirusa choć w części... Tak samo jak wprowadza się jednorazowe igły i strzykawki, narzędzia do drobnych zabiegów... Niestety wirus wzw jest w stanie przetrzymać poza organizmem człowiek bardzo długo... w przeciwieństwie do wirusa HIV np... Druga rzecz, że jak pacjenci zaczęli się sądzić, że np "wszczepiono" im wzw podczas zabiegu stomatologicznego czy kosmetycznego, to nikt nie chciał przyjmować pacjentów bez szczepień... nie wspomnę o operacji... Żurkowa smaruj na napletek i lekko wcieraj, na koniec pozostaw gruszą warstwę i załóż pieluszkę... Nie zaszkdzi na bank, a może pomoże :) No i podczas kąpieli próbuj delikatnie odciągać. Uważaj tylko by Nikosia nie zabolało,bo potem nie da się dotknąć :P A my przez grypę mamy spóźnione szczepienia, teraz zaszczepię Hexą i Prevenar 13.... ale gdzieś za miesąc, by jedna dawka tych 5 dodatkowych szczepów zabezpieczyła :P No i chyba jeszcze NeissVac doszczepię... Szczególnie, że ostatnio coraz więcej dzieci u nas trafia z ciężkimi objawami... Teraz mam 10-letnią pacjętkę z ciężką sepsą (nie mam pojęcia czemu trafiła do nas, ale jej stan jest tak ciężki że nikt nie chce jej przejąć, a że jest jeszcze wydolna oddechowo, więc reanimacja też nie chce :( ) i chyba powodem było pierwotnie ciężkie pneumokokowe zapalenie płuc :( a niby tylko do 2 r.ż takie to niebezpieczne :( Na całe szczęście 3 antybiotyki, sterydy dożylne, leki p/grzybicze i 1000 innych zaczynają już (po 5 dniach) działać i zaczynamy mieć nadzieję że jednak z tego wyjdzie :) No a ja wreszcie zgwałciłam mojego M i wystawił pieluchy :P ;) ;) ;) :) http://allegro.pl/item969742369_pieluszki_ekologiczne_fashion_baby_rozowe.html

Mija spokojnie... poczekaj trohę a wszystko wróci do nomy :) A co za interes jak to nie tajemnica??? Może pisałaś ale ja mam sklerozę :P no, chyba że to byl Klub Malucha (jedyny interes który zapamiętałam, ale nie wiem Która go zakładała :P ) Paulinek, z kleszczami to jest tak, że najbardziej zakaźne sa malutkie nimfy (ok 0.5 mm do 2 mm) a ich najczęściej nie widać... :( Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u nas na Podlasiu jest plaga... ludzie jak ludzie, ale psy zdychają lub ciężko chorują... nawet w centrum miasta jest tego pełno... Zaraz sprawdzę na ile starcza szczepienie, bo z tego co pamiętam to po pełnym szczepieniu na trochę dłużej niż piszesz :P A co do wzw to wprowadzono szczepienie dlatego by nie opóźniać np zabiegów i badań inwazyjnych, by wyeliminować wirusa choć w części... Tak samo jak wprowadza się jednorazowe igły i strzykawki, narzędzia do drobnych zabiegów... Niestety wirus wzw jest w stanie przetrzymać poza organizmem człowiek bardzo długo... w przeciwieństwie do wirusa HIV np... Druga rzecz, że jak pacjenci zaczęli się sądzić, że np "wszczepiono" im wzw podczas zabiegu stomatologicznego czy kosmetycznego, to nikt nie chciał przyjmować pacjentów bez szczepień... nie wspomnę o operacji... Żurkowa smaruj na napletek i lekko wcieraj, na koniec pozostaw gruszą warstwę i załóż pieluszkę... Nie zaszkdzi na bank, a może pomoże :) No i podczas kąpieli próbuj delikatnie odciągać. Uważaj tylko by Nikosia nie zabolało,bo potem nie da się dotknąć :P A my przez grypę mamy spóźnione szczepienia, teraz zaszczepię Hexą i Prevenar 13.... ale gdzieś za miesąc, by jedna dawka tych 5 dodatkowych szczepów zabezpieczyła :P No i chyba jeszcze NeissVac doszczepię... Szczególnie, że ostatnio coraz więcej dzieci u nas trafia z ciężkimi objawami... Teraz mam 10-letnią pacjętkę z ciężką sepsą (nie mam pojęcia czemu trafiła do nas, ale jej stan jest tak ciężki że nikt nie chce jej przejąć, a że jest jeszcze wydolna oddechowo, więc reanimacja też nie chce :( ) i chyba powodem było pierwotnie ciężkie pneumokokowe zapalenie płuc :( a niby tylko do 2 r.ż takie to niebezpieczne :( Na całe szczęście 3 antybiotyki, sterydy dożylne, leki p/grzybicze i 1000 innych zaczynają już (po 5 dniach) działać i zaczynamy mieć nadzieję że jednak z tego wyjdzie :) No a ja wreszcie zgwałciłam mojego M i wystawił pieluchy :P ;) ;) ;) :) http://allegro.pl/item969742369_pieluszki_ekologiczne_fashion_baby_rozowe.html

no no Karola pełna profeska:):) a Ludwis wyraził zgodę na publikacje swojego wizerunku:P:P:P:P:P:P

Ja wyraziłam, bo on jeszcze małoletni :P :P :P :P a że bałam się używaż jakichś zdjęć z netu to musiałam się troszkę namęczyć :P :P :P :P Ale efekt chyba fajny :)

Ja wyraziłam, bo on jeszcze małoletni :P :P :P :P a że bałam się używaż jakichś zdjęć z netu to musiałam się troszkę namęczyć :P :P :P :P Ale efekt chyba fajny :)

Miało być "używać" oczywiście, ale jakoś palec mi sie omsknął :P :P :P

Ooo, a gdzie Wy??? Właśnie zrobiłam chlopcom kolację, oni jedzą ja się nudzę :P Powinnam wziąć się za przygotowywanie kąpieli, ale jakoś mi się nie chce :P Musze jeszcze z psem wyjść, bo M wróci późno- pojechał na lotnisko po mojego brata i jego narzeczoną (wracaja z Bankoku) i lot sie opóźnił :( Ale i tak cieszymy się, że dolecieli cali i zdrowi :) :) :) Bo lot był Aerofłotem, więc wszystko było możliwe :P :P :P :P

Karola nie odpowiedziałaś mi na pytanie czy denerwują cię moje pytania na temat szczepień?? Co do kleszczy pisałam to bo tak wyczytałam. Czy kolory pieluch mają wpływ na jakość?? wydawało mi się że kiedyś pisałyście że różne kolory się różniły między sobą. I czy jakby było boom na twoje pieluchy to mogłabym zamówić-zaklepać sobie 2szt a zapłacic na 10tego?? Wprawdzie nie potrzebuję pieluch ale chciałabym je wypróbować, puki jeszcze na drzemki zakładamy. Sorki że pisze tu ale na Nk już nie będę wchodzić.

Paulinek spokojnie, mnie ciężko zdenerwować :P Pytaj ile chcesz :) Co do pieluch to na pewno zostaną, ale jak chcesz konkretne kolory to możesz kupić teraz i tylko napisać że to Ty :) Co do kolorów, to dziwne byly tylko te które kupiłam i testowałam jako pierwsze, ale to chyba były podróbki Babyland. Ogólnie to były beznadziejne... Te FashionBaby uzywam ja i Stelka, ona nawet raz je całe wygotowała :P I są super :) :) :) Niezależnie od koloru :)

Karola to ok będę zaglądać i któregoś dnia kupię. mnie na pewno poznasz po nicku :) nie trudno się pomylić ;) zobaczysz

Karola to może ja też się skuszę :) kupiłam rok temu majteczki treningowe i totalna porażka, ale takie to bym może próbowała Laurę odpieluchować jeśli zechce.. :) ostatnio miała fazę że sama siadała na nocnik, zachęcałam ją ale nie zmuszałam, czasem siedziała nawet godzinę, po czym kazała zakładać pampersa i robiła w niego... a w takich to może by jednak poczuła że ma mokro a ja bym nie miała zasikanych dywanów czy kanapy :D może nie na allegro, żebyś nie płaciła prowizji bo się przecież znamy :D tylko muszę pomyśleć nad ilością.. no i nad kolorami.. bo jak teraz dla Laury to róż jak nic :D:D:D:D ale potem Alanowi ich nie założę :D:D:D ile mi by się przydało jak myślisz? Stelka mój Alanek to dziwny typ :D w pokoju na dywanie/macie itd.. to kręci się wokół osi i pełza i ustawia w czworaki od paru dni.. w sypialni na naszym łóżku cuda wyczynia i się turla :D albo w łóżeczku łapie za szczebelki żeby więcej widzieć i się podnosi i cuda wyczynia byle nie spać :) tylko nocki ciężkie, już prawie całą przesypiał tzn o 20 kąpiel i spanko, o 23 karmienie ale tylko jeść i spać i potem dopiero o 7.. a teraz teksańska masakra :D co 1,5 godziny pobudki max i taki wrzask jak nie dostanie jeść że szkoda gadać.. więc dostaje :D dziewczyny co dajecie maluchom jeść na kolację? Laura dostawała kaszkę ale ostatnio się zbuntowała i nie chce i sama nie wiem co jej robić, z takich testowanych a niby powszechnie lubianych to kanapek nie chce , naleśników i omletów też, zje placuszki drożdżowe z jabłkiem i parówki ale tego jej nie będę przecież co dzień dawać...i już pomysłu nie mam.. :( Mija szkoda.. może nie warto było się tak śpieszyć z zamykaniem??? i dlaczego straciłaś przyjaciółkę??? a synkowi zdrówka.. w końcu się odczepi to choróbsko!

Dziewczynki nie zgubiłam sie w Rzeszowie hura;-) Warsztaty były bardzo fajne, a poźniej bardzo miło i rodzinnie spędziłam czas z Szymusiem i z M :-) Wiosna przyszła mam pytanko jakie macie foteliki rowerowe dla Waszych dzieciaczków bo my chcielibysmy na urodzinki kupić Szymusiowi i nie wiem jaki, dzwoniła do mnie w ubiegłym tygodniu przedstawicielka firmy weeride, ale te foteliki są kosmicznie drogie! Co do szczepień to ja czekam, żeby zaszczepić Prevenarem 13 i jeszcze przeciw meningokokom chciałabym zaszczepic, ale muszę się zorientowac w temacie. Przed sezonem wirusowym nie zdążyłam, a teraz pomału mozna o tym pomyśleć.

Mija zamknęłaś Klub bo cos źle szło czy dlatego, że nie miałaś opiekunki do synka i do tego o zaczął chorować? A co do przyjaciółki to ja też ostatnio się tu żaliłam na moją:-(

a Miji mi szkoda, ze tak wyszlo jak wyszlo u niej z tym klubikiem bo znamy sie osobiście bo mieszkamy blisko siebie, kibicowałam jej ale nie wyszło...szkoda bo super z niej mama i napewno dzieci miałyby tam super !!

tzn Karola :))) naciągnąć ile sie da (zeby go nie bolalo) i posmarować tak? tak dwa razy dziennie? przez ile to stosować?

podoba mi sie ta tapeta http://allegro.pl/item963069499_nowosc_tapeta_na_flizelinie_fancy_reed_erismann.html ale nie moge sie doprosić o probki aby mi wyslali, nawet na maila ne odpisuja

Dziewczyny jak zastanawaicie sie nad pieluchami od Karolia to nie że karola płaci mi za reklamę:P:P:P ale one są jak dla mnie rewelacyjne:) Koliban ja synkowi zakładam różowe:P:P:P:P a kto to widzi:P:P:P:P no ale ja mam 21 tyvch pieluch i wszytkie kolory więc na lato mamy chłopięce kolory też:):) a co do ilości to zależy czy poważnie myślisz o tych pileuchach czy chcesz po prostu potestowac i zobaczyć, jak poważnie a Lura nie robi w ogóle na nocnik to min 10 szt no i pewnie Alankowi posłużą:) ja myslałm o dokupieniu ale córcia teraz zaużywa 1 pieluche dziennie więc resztę mam dla Tomeczka, a jemu musze zmienia c max co 2 h:) dla mnie ważne jest szybkie odpieluchowanie bo od stycznia prawdopodobnie pójdzie do przeszkola gdzie już nie może mieć piluchy:P a Tomek własnie wczoraj leżąc na brzuszku w łóżeczku zaczął sie podciągać i głowa juz ponads barierki.... co do nocek to może u Was zęby??? mi Tomek straszliwie w nocy też sie wiercił ale odkryłam że mu za gorąco było:P:P:P:P i dzisiaj np calutka nocka przespana butla dopiro o 6:) i pospał do 7 bo siostra go obudziła:)

Dziewczyny jak zastanawaicie sie nad pieluchami od Karolia to nie że karola płaci mi za reklamę:P:P:P ale one są jak dla mnie rewelacyjne:) Koliban ja synkowi zakładam różowe:P:P:P:P a kto to widzi:P:P:P:P no ale ja mam 21 tyvch pieluch i wszytkie kolory więc na lato mamy chłopięce kolory też:):) a co do ilości to zależy czy poważnie myślisz o tych pileuchach czy chcesz po prostu potestowac i zobaczyć, jak poważnie a Lura nie robi w ogóle na nocnik to min 10 szt no i pewnie Alankowi posłużą:) ja myslałm o dokupieniu ale córcia teraz zaużywa 1 pieluche dziennie więc resztę mam dla Tomeczka, a jemu musze zmienia c max co 2 h:) dla mnie ważne jest szybkie odpieluchowanie bo od stycznia prawdopodobnie pójdzie do przeszkola gdzie już nie może mieć piluchy:P a Tomek własnie wczoraj leżąc na brzuszku w łóżeczku zaczął sie podciągać i głowa juz ponads barierki.... co do nocek to może u Was zęby??? mi Tomek straszliwie w nocy też sie wiercił ale odkryłam że mu za gorąco było:P:P:P:P i dzisiaj np calutka nocka przespana butla dopiro o 6:) i pospał do 7 bo siostra go obudziła:)

Parę pomysłów (może znanych) na mięso mielone inaczej: Proponuję Ukryty szaszłyk/robię dziś/-mięso przygotować jak na mielone z dodatkiem startego sera.Na dłoni rozpłaszczyć je.Na patyczki od szaszłyków dać poł marynowanej pieczarki,kawałeczek wędzonego boczku,paprykę marynowaną i to oblepić mięsem.Smażyć jak mielone i przetrzymać w cieple by doszły.Dobre ładnie wygląda.Do tego np sos jogurtowo-czosnkowy i np ziemniaczki opiekane. Z mięsa mielonego można zrobić jeszcze klops,przyprawić mięso jak na kotlety mielone,przełożyć do foremki i w środek poukładać jajka ugotowane na twardo i przykryć mięsem.Można podać na ciepło bądź na zimno z jakąś sałatką lub surówką. Ja robie roladę tak: rozkładam folie aluminiową ,posmarowaną olejem.Wcześniej przyprawiam mięso ,daje jajko.Na foli rozkladam mięso na brzegu daje nadzienie i za pomocą folii zwjam czyli roluje i gotowe do piekarnika .Jak się upiecze to na plastry polać sosikiem i gotowe . Rolady też są super z mięsa mielonego,a co do nadzienia to jest tylko Twoja inwencja co akurat masz w lodówce.Ostatnio robiłam z serem żółtym i ogórkiem konserwowym i było smaczne. Rolady super roluje się na podkładkach stołowych,takich z patyczków,widziałam to kiedyś w TV i sama tak zwijałam,równo i szybko

Koliban co do śniadań też mam problem bo mały chleba nie chce, tzn ostatnio jest lepiej ale suchy jak dla konia:))) z czymś nie ma mowy bo ściąga, tez parowki by tylko wcinał i jajo ja już obiad zrobiłam bo mały 5:30 się obudził i o 10 idziemy na dwór