Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia Bartusia

Co Cię zaskoczyło podczas porodu?

Polecane posty

Gość Gość
zekanna--> wcale sie nie dziwie ze zostal po tym uraz.. :/ bardzo przykre doswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ainom. Dzięki. Najważniejsze że maluch były dzielny i nie ma zaburzeń neurologicznych. Mnie jeszcze zdziwiło - karmienie boli, normalnie byłam w szoku przecież miało to być przyjemne, niestety przez 2 tygodnie takie nie było:) ale teraz to za tym tęsknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zekanna, jestem w szoku..u mnie bylo inaczej-kiedy podczas porodu zdjelam na chwile KTG (bo mdlalam wlasnie siedzac na pilce)to dostalam niezla zjebke od poloznych. A z tetnem bylo caly czas OK.Byly bardzo ostrozne... Grunt ze wszystko dobrze sie skonczylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczas porodu zaskoczyl mnie ten bol :-/ podczas masazu szyjki macicy to ze moja polozna w ciagu 4 godzin wypalila 2 paczki papierosow podczas tego jak odwrocilam sie i zacisnelam nogi i nie dalam sie zbadac :-) i biedna nie wiedziala co ze mna zrobic :-) to ze wogole nie pamietam tego jak po porodzie przewiezli mnie na sale no i ten cholerny baby blues ta bezradnosc i ta obojetnosc jednej z pielegniarek ryczalam codziennie przez 10 dni w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod nosze
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratownik
piszcie!! ratujcie topik!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniamała
mnie zaskoczyło to że to sie tak nagle zaczęło. Plusm i wody odeszły, jak by ktoś balonik nagle przekłuł. I to że mimo bólu czułam się tak cudownie i wyjątkowo:) No i wogóle że wogóle to przeszłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten masaż szyjki jest gorszy niż sam poród tak naprawdę :) boli tak, że miałam ochotę skopać tą babę co mi go robiła...a przynajmniej "przypadkiem" wierzgnąć kopytkiem w stronę jej buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh dobrze powiedziane:) Po tym przeżyciu słowo masaż nabrało dla mnie nowego znaczenia:) Ja tylko błagałam żeby mi dała odpocząć choć chwilke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinor
wydaj mi sie ,ze najbardziej zaskoczyło mnie to,ze lekarz położył sie na moim brzuchu aby siło wypchnac dziecko-a slyszałam,ze to niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie zaskoczyło to, że bardzo wymiotowałam, nikt mnie wcześniej nie uprzedził, że tak może być! podobno to normalne u niektórych kobit, przeżyłam dwa porody i przy obydwu żygałam jak kotek.... No i to, że zaraz po porodzie jedyna myśl to taka, że wreszcie się skończyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widzę, że jestem pierwszym facetem na tym topiku ale też chcialbym sie wypowiedzieć :) Towarzyszyłem zonie przy narodzinach młodszej córki i zaskoczyły mnie 2 rzeczy: 1.To ze urodziła się... dziewczynka. Wczesniej lekarz (\"wesoy ginekolog\" jak go nazwałem) po USG dwa razy mówił \"będzie chlopak!\" 2. Że wszystko potoczyło się błyskawicznie. Byłem przygotowany na to, że w szpitalu będę co najmniej dobę. Starszą córkę żona rodziła 23 godziny. Tymczasem w 3 godziny po przybyciu do kliniki żona z maleństwem były już na sali poporodowej i ja nie byłem juz na nic potrzebny. Pozdrawiam wszystkich szczęsliwych rodziców także tych oczekujących :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zaskoczyło to że po bardzo bolesnym porodzie można zaraz odczuć TAK CUDOWNĄ ULGĘ , to jest spokój -cisza -niebo, o tak poporodzie miałam uczucie że właśnie jestem w przedsionku raju :) nie boli już wtedy ( na chwilę) NIC -mnie dziwi to do tej pory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mnie zaskoczyło to że moment parcia był tak wspaniały po tych godzianch skurczy które były koszmarne, samo parcie to sam miód, pcha się na skurczu więc tego bólu już praktycznie nei ma, i te dopingujące słowa pielęgniarek.. jeszcze... jeszcze trochę... Kurka wodna, coś niesamowitego.... I włąsnie to niebo w chwilę potem gdy zobaczy się to małe "coś" co włąsnie się narodziło.. I ulgaaaaaaa...... heh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie najbardziej zszokowały 2 rzeczy: 1 oczywista.. ten instynkt.. co robic skąd wiedizłam ze maly potrzebuj jedzenia kiedy pielucha a kiedy sie przytulić a 2 ta bardziej szokująca to to ze mój anastezjolog murzynek(miałam cesarke i znieczylenie zewnąoponowe-rodziłam w irlandi) mówił do mnie po polsku:) woerzie mi to dopiero był szok!!! kazało sie że jego siostra ma chłopaka polaka który go własnie troszke nauczył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie naczytalam :D, chcialam sie tylko Was zapytac czy karmienie piersia boli? Bardzo sie tego boje, bo mam niesamowicie wrazliwe sutki (nawet nie lubie jak moj facet je dotyka). To najbardziej mnie martwi, ze nie bede mogla nakarmic swojego malenstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szera36
do trufel - nie będę ci kłamać że karmienie piersią na początku boli strasznie (zaznaczam na początku ok. 2 tygodnie w moim przypadku), łącznie z popękanymi brodawkami mimo stosowania wszelkich maści itp. Ale później to była sama przyjemność, jak dziecko się na przykład uspokaja przy piersi. Mam dwoje dzieci i w obydwy przypadkach było tak samo. Swoją drogą to ten pierwszy ból przy karmieniu był dla mnie też zaskoczeniem. Jestem jak najbardziej za karmieniem piersią żeby była jasność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szera36
miało być -nie będę ci kłamać że nie boli. Sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
mnie zaskoczylo po porodzie właśnie to że nic nie bolalo, nie wiem co za ściema z tym bólem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufliczka - też tak miałam. Połóg bezbolesny zupełnie (poza leciutkim pieczeniem pierwszego dnia jak poszłam sie na siku). Ja miałam kiepskie brodawki i mala nie miała za co chwytać. Jakaś pinda by udowodnic ze mam pokarm ucięła końcówke strzykawki i zassała mi strzykawką sutka. Siara oczywiscie poszła, ale z oczu poszły mi też łzy bo myślalam, ze mi brodawke urwała. Po powrocie do domu ściągałam pokarm laktatorem i później przyjechała cudowna Pani Ula z poradni laktacyjnej, która nauczyła mnie karmić z kapturkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od poczatku nie mialam problemu z karmieniem, nic nie bolalo..za to jak sie nabawilam zapalenia piersi to myslalam ze zdechne:( goraczka 40 stopni, placzacy noworodek i koszmarny bol piersi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze Maż mi próbował złamać kark ;) (zamiast pomóc przycisnać głowędo klatki piersiowej ciagnął do tyłu :p) przemilczę;) a to co mnie zaskoczyło .... samo \"wychodzenie\" dziecka - takie PLUM i ulga :D pępowina - taka ciepła :) no a jak połozna zapytała praktykantki \"chcesz sobie wykręcić łożysko\" :o gdyby ni eto, ze mi uda drżały to bym chyba zwiała :p a, jeszcze szycie - pytałam lekarki, która mnie szyła czy ona tam przypadkiem swojego nazwiska nie wyszywa :p tak mi sie dłuzyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
- siła bólu, nie sądziłam, że to aż tak; oczywiście darłam się na full regulator :D - łożysko- takie wielkie; gdzie to się zmieściło? - mnie też zaskoczył moment wyjścia dziecka, to wypłynięcie -zachowanie mojego męża, był jak skała, wspierał, a myślałam, że nie da rady; za to odchorowywał poród przez następne dwa dni :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
mnie to zaskoczylo ze nawet nie wiedzialam kiedy lekarz wyciagnal to lozyko oraz to ze nie moglam powstrzymac chocby na chwilke tego bolu i ze nie bylo ZADNEGO znieczulenia!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
zskoczylo mnie to ze moj maluszek nie chciel jesc a pielegniarki nic sobie z tego nie robily a nawet i sie smialy ze to taki leniuszek! skonczylo sie na tym ze moj synus nie jadl NIC !!!!!!!! przez 2 dni i wypisano mnie do domu i jeszcze tego samego dnia trafilam na oddzial dziecicy wlasnie z powodu braku apetytu mojego dziecka. bogu dzeki ze wszystko sie dobrze skonczylo. wyszlam z malym po tygodniu .i wtedy zrozumialam ze dzicko jest dla mnie najwazniejsze i jestem za niego odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam cały topiki... zacisnęłam nogi. Do porodu jeszcze daleko, ale strach jakiś bliski się stał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-to że 3 poród.... a był najgorszy :o -że skurcze w wannie są niewyczuwalne ;) -że darłam się jak opętana :D -że po masażach szyjki obyło się bez nacięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ze bedę miała cesarkę - nieplanowaną , z tego wszystkiego ręce mi sie trzęsły i wogóle wszystko - skurcze nie były az TAK bolesne, owszem przebierałam nogami ale ból nie był straszny - ze dzidziuś był TAKI ciepły:) - ze znieczulenie w kregosłup nie bolało nic - ze na własnych nogach mam iść na sale operacyjną z rurka od cewnika między nogami i workiem w garści;) - ze nie wiem co ze mną wyprawiają PO wszystkim , az pozniej pytałam męża czy byłam umyta;) - bo stał za drzwiami i widzieliśmy sie jak mnie wywieźli - ze słowa nie miałam siły powiedzieć w trakcie - nie wiem czego to efekt, byc moze znieczulenia - ból początkowych karmień no i to ze jak trafiłam do szpitala i okazało się ze nie ma akcji to powiedziałam lekarzowi ze ja moze pojde do domu i przyjde jak nadejdzie mój termin (czyli za dwa dni) a on na to popukał sie w czoło i powiedział ze do godziny 19 mam urodzic....nie chciał mnie wypuścić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielce zaskoczona
mnie zaskoczylo to, ze pomimo zrobionej lewatywy pierdzialam niemilosiernie i za kazdym bakiem wylatywala kupa, nie sadzila ze tak bedzie, bardzo mnie to rozsmieszalo zaskoczyly mnie rowniez pilegniarki swoim niemilym zachowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×