Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia Bartusia

Co Cię zaskoczyło podczas porodu?

Polecane posty

Gość a mnie zaskoczyl ból w czasie
jak musiałam"urodzić"łożysko ...:O :O darłam sie jak poparzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zaskoczyło to że u nas po jeden cesarce nie mozna wziąśc znieczulenia zewnątrzoponowego- a nastawiając się na SN tylko tej myśli o znieczuleniu się trzymałam ;) w porównaniu z 1 porodem- zaskoczyła mnie jakość\" obsługi\" fakt że mialam komplikacje- ale tylu położnych i lekarzy to jeszcze na raz nie widziałam- i tak stały one głaskały mnie po rękach i pocieszały- jak juz było wiadomo że czekam na cesarkę zaskoczyły mnie też babki na pologu - 7 lat temu- rodząc w tym samym szpitalu myślałam o nim jak o piekle na ziemi- a teraz - super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam zaskoczona moze nie czyms podczs porodu ale tym, że siedziałam w domu i zastanawiałam się: \"hmm, czy to już, czy jeszcze nie\" podobnie jak Rafinka byłam ofiarą filmów, gdzie baba krzyczy:ojej odeszły mi wody to JUZ!!!!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu ci przyginał? Sama nie umiałaS? :D U mnie też położna wyskoczyła z czymś takim, ale ja się obruszyłam, że nie jestem niepełnosprawna i swoja własna głowę trzymac potrafię tak, jak mi każą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, człowiek się filmów naogląda... mój mąż nie chciał być przy porodzie, bo na filmach to tak strasznie wygląda :D A jak zobaczył, to powiedział, że nikt mu już kitu nie wciśnie, że to niby taka jatka :D teraz widział i wie. Że nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ból.. wiedziałam, ze ma boleć ale taaakie bóle krzyżowe miałam.. ciężko porównać.. Moze do okładania pleców kijami . - szybkosć ostatniej fazy.. dwa skurcze i już. Ale zanim dostałam 7 cm rozwarcia to minęło 10 godz. - pológ - rewelacja. Delikatnie peklam i nic a nic mnie nie bolało. - myślałam, ze karmienie piersią będzie łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka, właściwie się nad tym nie zastanawialam, u mnie działo sie to tak szybko, a może położna powiedziała mu to żeby poczuł sie potrzebny, bo biedak tylko głaskał mnie po głowie i mówił:\"cicho, cicho, zaraz będzie\", ale mnie wkurzał wtedy:-) Nina Ricci-dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zdziwiło że rozcinają mi brzuch a ja mam czucie w nogach, nawet się zapytałam czy nie za szybko się biorą za mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam już na sali operacyjnej(cc)zaskoczyło mnie to że nie jest tak jak na filmach :) Tzn zamiast być zakrytą płachtą bym nic nie widziała to widizałam prawie wszystko(na suficje była olbrzymia lampa gdzie wsyzstko mogłam zobaczyć.Poporstu pare razy mdlałam na stole he he he od tego widoku jak ównież od zapachu :P zaskoczyło mnie to żę kiedy dawali znieczulenie do kręgosłupa prawie nie bolało(co po ługości i grubości igly myślałam że bee darła się jak głupia) zaskoczyło mnie to że znieczulenie tak szybko zaczęło działać aż panikowąłam w ciszy czy napewno zaczęło działać zaskoczyło mnie że tak ciezko karmi się dziecko.Myślałam że włorze cyca do buzi i pójdzie jak z górki zaskoczyło mnie to że tyle umiałam zrobić sama bez paniki -kąpiel,ubieranie dziecka itd zaskoczył mnie połóg-bardzo delikatne plamienie a z opisów koleżanek miała być powódź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie na temat, ale... ike będziesz tu jeszcze? zafrapował mnie twój pierwszy akapit; nie bardzo go zrozumiałam; ja miałam CC a przy nim znieczulenie PP, teraz jestem w drugiej ciąży i liczę na to samo, a nie bardzo wiem jak interpretować twój post; już się boję!! (wiem, że to ignoranctwo, ale co to SN?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa..... Sorry; ja się na to nigdy nie nastawiałam, to mogę nie wiedzieć (prędzej wymyśliłabym Silna Narkoza) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
bardzo dobry temat, ja jeszcze nie rodzilam ale wszystko przede mna, jestem w 16-tym tyg ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1- to, że do 5 cm rozwarcia wcale nie miałam skurczy a po kroplówce dostałam od razu takie mocne jak na końcu przy parciu. 2- to, że byłomi BARDZO zimno i miałam dreszcze, których nie mogłam opanować 3- to, że łożysko samo wypadło a nastawiłam sie, ze też muszę urodzić 4- to, że nacięcie krocza nie bolało 5- to, że szycie krocza bardzo bolało 6- to, że połóg wspominam gorzej niż poród (przez tydzień nie siedziałam, nie mogłam chodzić i ciągle płakałam bez powodu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
wiecie ze jak sie tak czyta to forum to prawie wszystkie dziewczyny byly zaskoczone tym samym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie- mi chodziło o znieczulenie na życzenie- japierwszy raz rodziłam 17 godzin i zakończyło się cesarką w pełnej narkozie- za drugim razem chciałam urodzić siłami narury ale po męczarniach sprzed paru lat nastawiłam się na poród ze znieczuleniem- bo jest bezpłatny - i okazało się że u nas nie dają znieczulen jak któraś miała cesarkę bo jest duże prawdopodobieństwo że będzie powtórka więc po co fatygować anastazjologa i wydawać kasę:O ja nawet to rozumiem tylko wcześniej nikt mnie o tym nie poinformował - na szczęście i tak po godzinie miałam cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy poród to mnie dopiero zaskoczył.Właśnie przeprowadziliśmy się do własnego pięknie odremontowanego mieszkanka.Poszlam na L4 i miałam chodzić na spacerki ,wypoczywać i skompletować wyprawkę do szpitala. Zdążyłam posiedzieć na ławeczce w parku i to sobie zaplanować,a nad ranem obudziły mnie cieknące ze mnie wody. Zdążyłam się jeszcze pokłócić z mężem i lekarzem że ja do żadnego szpitala nie jadę bo żadnych skurczy nie mam ,a to dopiero 32tydz i ja będę twardo czekać do 38 tygodnia lub na jakieś skurcze .Namówili mnie w końcu na szpitalne badania(cały czas gadałam że po badaniach wracam do domu kupić choć skarpeteczki dla mojego wcześniaczka).Po 18 godzinach w szpitalu na lekach podtrzymujących ciąże i po godzinie wszystkich skurczy urodziłam synka.I tak to się stało,że w swoim gniazdku sami z M pomieszkaliśmy jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
hehehe dobre:) przynajmniej nie bylo nudno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz rozumiem; dzięki ike no to dla podtrzymania tematu: mnie zaskoczyło to , że przy znieczuleniu PP praktycznie nie wiedziałam co się dzieje na sali operacyjnej; szczerze mówiąc gdyby mi małego nie podsunęli pod nos, to nawet bym nie wpadła na to, że należy się tego domagać; nie wiem co oni mi wpuścili w wenflon.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod nosze
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zaskoczylo ze tak bardzo boli:) ale dalam rade sie nie drzec wiec moze nie bylo tak najgorzej:P zaskoczylo mnie tez ze jak tylko dziecko sie urodzi to wszystko przestaje bolec i czlowiek jest taaaki szczesliwy:) zdziwil mnie widok lozyska-ogromne bylo:) nie wiedzialam tez ze tak bardzo sie potem krwawi-mialam wrazenie ze wykrwawie sie na amen mimo wszystko poród wspominam wspaniale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i tez zasypialam miedzy skurczami-na kilka sekund ale jednak. Poza tym wszysko widzialam jak za mglą, jakbym na haju byla- a rodzilam bez zadnych wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, jak Was czytam to mam wrażenie, że miałam super lekki poród. Długi, 16-godzinny, ale... Nie przysypiałam między skurczami, nie mdlałam, ani nie wywozili mnie z porodówki na łóżku. Ogólnie poród mnie nie wymęczył specjalnie. Zostaje mi życzyć wszystkim ciężarnym takiego porodu, jaki ja miałam - tylko może żeby krócej trwał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mdlalam i wymiotowalam podczas porodu, ale mimo to wszystko bylo ok. Wszystko pewnie przez cholerna anemie i to ze 2 doby przed porodem nie spalam nic:O wyglądalam jak prawdziwe zombie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra/
Jak to wszystko wyczytałam to sie boje... bardzo chciałbym miec juz dziecko choc mam 21 lat ale juz od roku czuje taka potrzebne to sie chyba instynkt macierzynski nazywa :] Ale ten bol i to wszystko co potem..... :/ A wiecie moze Panie czy jak sie przeszlo zlamanie kosci krzyzowej (bol odczuwam nadal bo to nie bylo dawno i niestety nie jest jak nalezy i podobno juz nie bedzie lepiej) to mozna rodzic normalnie? i czy przysluguje moze znieczulenie nieodplatne? Czy jednak trzeba zaplacic albo cc? Boje sie ze mogglabym sie wykonczyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra/
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×