Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowu oszukana.

Dla tych co kochaja za bardzo

Polecane posty

Gość dołączam do grona naiwnych
spacer w chmurach tylko, ze moj facet niedlugo konczy 31 lat, wiec ja chyba nie powinnam miec zludzen. Nie oczekiwalabym od niego takich deklaracji gdy to byla swieza znajomosc, ale troche juz ze soba jestesmy wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu oszukana - wiesz, to zabawne. niedawno myslałam, że nie chcę tych oswiadczyn, bo jestem młoda, mam czas, ale potem uznałam, że chcę. Ale nie w tym problem. Ja sie poprostu nie zgodzę, bo wiem, że tyle rzeczy trzeba w naszym związku uzdrowić. Bedę narzeczoną, to sobie bede pluc w brode, ze wczesniej nie pomyslalam, by cos w nas naprawic, wtedy placz i lamenty jak to mi zle. A pierscionek przyjela - widzialy galy co braly. O to mi chodzi... Ja go mobilizuje do działania mówiąc, że ma sie zastanowic nad soba, bo jak ja mam z nim planowac przyszlosc? Ile masz lat. znowu oszukana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam do grona naiwnych
mialo byc gdyby to byla swieza znajomosc, sorry za literowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam do grona naiwnych - cholera, to dojrzały mężczyzna. Jeśli on nie chce sie deklarować w tym wieku, to albo za pare lat mu przejdzie, albo nie. Przykro mi, szkoda żebyś cierpiała przez niego. A Ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollo bob rollo
pozdrawiamy karola kołtońskiego z warszawy który jest mistrzem świata w wyciskaniu w kat do 100 kilo wycisnął 272,5 kg ale nasi kafeteriowicze są zbyt tępi by o tym wiedzieć zapraszam na WWW.POWERLIFTING.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam do grona naiwnych
ja mam prawie 26 latek, i nie zamierzam sie obudzic kolo 30 jako samotna porzucona kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu oszukana.
spacer w chmurach--no tak faktycznie lepiej zaltwic wszystko teraz,niz dopiero jak pierscionek pojawi sie na palcu,ale najwazniejsze to co czujesz czy brakuje Ci wnim tylko jakis zachowan,czy to tez kwestia uczucia a lat mam23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, gnojek ma pstro w głowie. Ja próbuje pogadać, a on sobie jaja robi. Ehhh, tylko resocjalizacja pomoże:D Z tymi zareczynami to ja jestem bardzo konserwatywna i zasadnicza. Zaręczam sie jeśli jest dobrze, bo wiem, na co sie decyduje. A czemu mialabym ryzykować? On sie niepotrzebnie poczuje nobilitowany i obrosnie w piórka:P Jesteście młode, ale na tyle dojrzałe, by myslec o stabilizacji. Macie prawo tego wymagac od Waszych mężczyzn. To oni maja problem. Szkoda, bo robią Wam tym krzywdę.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka23
a ja na razie w ogole nie mysle zareczynach, zreszta on tez mi czasem mowi ze nie spieszy sie do tego... mam 23 lata, on 25. Jesli by nagle zmienil zdanie i wyskoczyl ktoregos romantycznego wieczoru z pierscionkiem to nie zgodzilabym sie na pewno. Nie z watpliwosciami ktore mam obecnie... Ale zamieszkac z nim to nawet bym juz chciala, tyle ze najpierw musze skonczyc studia i poszukac pracy...i wyjasnic pare spraw miedzy nami, ktore skutecznie mnie unieszczesliwiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu oszukana.
nadszedl wieczór a mi jest smutno,tak chciałam by bylo dobrze u nas,ale moje checi to za malo:(Jakos tak mi smutno zwieczora,bowiem teraz po tym jak odeszlam,on moze spotykac sie z ta dziewczyna pisac znia rozmawiac,a ta mysl mnie cholernie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam do grona naiwnych
nie smuc sie, przytulam wirtualnie. Pomysl sobie, ze ty tez mozesz sie umawiac, nawet jesli nie chcesz narazie na randki to chociaz towarzysko, dla relaksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśmiech poranka
znowu oszukana. myślę że czas zakończyć ten etap życia.. możesz tak zamartwiać się jeszcze bardzo długo ale to tylko przeciąganie w czasie cierpienia.. Od Ciebie zalezy ile bedziesz jeszcze rozpamiętywać i kiedy zaczniesz żyć normalnie.. Twój książe na Ciebie czeka tylko pozwol mu przyjść.. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny:) Wczoraj zmusiłam mojego lubego do wytężenia swej słabo rozwiniętej umiejętności rozmowy o rzeczach trudnych, ale ważnych:P Widzę pewne postępy, ale bronił sie dzielnie chłopak... Znowu oszukana Rzeczywiście powinnaś zacząc od nowa. Zrób cos dla siebie, postaraj sie otworzyć na nowe znajmości. Szkoda, żebyś traciła młode lata czekając na to, ąż książe dojrzeje i zrozumie... Jeśli on nie widzi, że Cię traci, jest mu z tym dobze...Nie wymaga to już chyba komentarza. Uważa, że powinnaś dać sobie szansę na spotkanie kogoś, kto oszaleje na Twoim punkcie i bardzo Cię uszczęśliwi. Kafeterianko Widzisz, tak jest i ze mną. Nie chcę zaręczyn, by potem się nie puknąć w czoło, że sie było slepa lub naiwną. Zmobilizuj go do starań o Ciebie, a zaręczyny beda nagrodą:) Tego Ci przynajmniej zyczę. Ach, te głupie chłopy. Wredne, infantylne, a żyć sie bez nich nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Pisze do was z prośbą o pomoc.Jestem w długoletnim związku, niestety ostatnio czesto sie kłócimy.nie ma sie co dziwic z moich cieżkim charakterem.Po ostatniej kłótni widze ze on sie odemnie oddala i nie chce juz o mnie walczyć - a tak bardzo się kochamy! Ciagle mnie o coś prosi żebym tak nie robila a ja obiecuje lecz szybko zapominam i powielam stare błędy.Ostatnio wiele o tym myślałam i doszłam do wniosku że przewarznie stawiam go na 2 miejscu bo zamiast pomysleć co on poczuje to ja robie wszystko żeby to znajomi sie dobrze z nami czuli a nie on zemną.Boje się że go strace albo juz stracilam .Co robić, czy j naprawde jestem taka zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mój przypadek jest tak beznadziejny ze nikt mi nie potrafi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam do grona naiwnych
witaj Etna, no skoro sama widzisz swoje bledy to nalzey cos z tym zrobic. Potrafie zrozumiec Twojego faceta, bo sama kiedys mialam takiego partnera, ale on nie robil nic pod znajomych, tylko ciagle cos obiecywal, a z zadnej obietnicy sie nie wywiazywal. Juz wiesz jaki jest efekt - nie jest moim partnerem. Ty sama musisz nauczyc sie zmienic swoje podejscie do faceta i nie obiecuj mu czegos, czego nie jestes w stanie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu oszukana.
dal,se opis na gg znaczacy cos w rodzaju,jednorazowa pzrygoda(chodiz o seks)i tak se wkrecialm,z emeni zdradzil,z enapsialm do neigo z pretnsjami,ze to podlosc,z enei dosc ze mnie zdradza to s ejeszcze atkei opisy umieszcza,ze pewnie wczesniej mnei zdradzil ale wiecie co niby jestem zla ,ze napsialm,ale troche mi ulzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×