Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liwias

Czy wybaczyć?

Polecane posty

a co znaczy, że te maile nie są \"kompromitujące\"???? Bo jeśli dobrze zrozumiałam to nie ma w nich nic złego, a drazni Cię sam fakt \"mailowania\" z inną kobietą (jesli sie myle, to wytłumacz, bo nie napisałaś dokładnie). Może to po prostu koleżanka, z która lubi popisać i bzdetach, a przy okazji \"słyszy coś miłego\" - przeciez to zupełnie normlane, nie możesz wymagać od niego, żeby nie miał znajomych, tym bardziej jak jest az tak dłupgo poza domem Piszesz, że zażądasz od niego hasła - co to znaczy \"zażądasz\"???? Ja bym Ci nie dała, mogłabym Ci powiedzieć o czym piszę, z kim, ale dlaczego masz czytać coś, co ktoś adresuje do mnie? Porozmawiaj z mężam, a nie popadaj w jakieś paranoje a tak na marginesie - jeśli on cos kręci, to w sytuacji kiedy jest 2-3 tytgodnie poza domem, maile i tak będzą kroplą w morzu - uświadom to sobie. Sytuacja jest dość specyficzna i w tym momencie możesz stawiac jedynie na rozmowe i zaufanie do mężą. Jest to zapewnie dość minimalistyczna wersja, ale niestety w Twojej sytuacji nie masz większego pola manewru, przynajmnej dokąd pracuje na wyjazdach. No niestety, taka jest specyfika takich układów, dlatego np. ja osobiście bym się w związku na coś takiego nie zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on tłumaczy to jako zabawę i twierdzi, że do niczego nie doszlo, ale to są tylko jego słowa - niczym nie poparte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mailach rzeczywiście nie ma nic takiego, moze popadam w paranoję, ale nie ukrywałby tego gdyby nie było niczego "na rzeczy". Zapewnia, że kocha tylko mnie i że to były żarty i może tak było. Najbardziej wkurza mnie nie świadomość, że mógłby to zrobić kalkulując na zimno (nawet imię ta baba ma takie jak moje i moze to nie jest przypoadek - przynajmniej się w nocy nie pomyli :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można zaryzykować trochę zaufania, ale p[oiwedz mu, jakie będą konsekwencje, jeśli okaże się, ze to nie żarty i powiedz, że jego wybór, nie będziesz go kontrolować, ale życie nie jest z gumy i mogą być konsekwencje. Ale z drugiej strony lepszy flirt wirtualny niz prawdziwy, każdy ma potrzebę odrobiny wolnosci i jakiejś sfery bez kontroli partnera, chocby dla zasady. W związku podobaja się nam inni, ale jest też decyzja, że zostajemy przy tym jednym, wybranym, który podoba się tak, że go nie zmieniemy na innego. Można okazać trochę zaufania. A poza tym zrób jakąś przyjemność dla siebie, idź sama do kina, nie wiem, niech trochę się pognebi i poniepokoi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asisuula masz racje - właśnie sobie pomyślałam, że to najlepszy sposób - fryzjer, kosmetyczka i nowe ciuchy - jak wróci to moze doceni co moze stacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech też się pomartwi, że może staram się nie tylko dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topic
wziął się stąd, że mu niew ufasz najprawdopodobniej bierzesz go swoją miarą nie jest winny skoro sobie TYLKO piszą ja też teraz piszę i co zdradzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to tylko brak zaufania - ufałam mu przez 17 lat - ale we wczorajszej rozmowie przyznał, że widział się z nią w realu - podobno tylko raz w pubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie bardzo widze co Ty masz mu wybaczać... czy uważasz ze facet ma sie ograniczyć w kontaktach tylko do partnerki? I tylko z nia rozmawiać, pisać itp? Coś nie wyobrażam sobie ze zrywam kontakty z moimi znajomymi płci męskiej dlatego że mam partnera. I nie, nie pokazuję treści, ponieważ oprócz tego co piszę ja są wypowiedzi drugiej strony. Nie mozna kogoś zamknąć w klatce. Odrobina zaufania się przydaje, a Ty nie uwfasz i jesteś zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to i chore, ale podkreślam, że przez tych kilkanaście lat ufałam mu w 100%. Może się starzeję :), a to jakiś objaw, ale nigdy do tej pory się tak nie czułam. Wkurza mnie swiadomość, że on coś kręci, a ja nigdy nie dowiem się prawdy i będę musiała z tym żyć - a było tak pięknie, spokojnie i bezpiecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołówek zaczarowany
Zamiast tracić energię na szpiegowanie, zajmij się może TWORZENIEM prawdziwego małżeństwa. TWORZENIEM, bo tak naprawdę to żadnego związku między Wami nie ma.Takie małżeństwo- niemałżeństwo. Co to za związek jak widzicie się co 2-3 tygodnie, pewnie tylko przez weekend? Jakbyście się naprawdę kochali, to wolelibyście, żeby on pracowal za mniejsze pieniądze, ale na miejscu, przy rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie kwestia pieniedzy - dobrze on, dobrze wie że wolałabym mniej pieniędzy, ale żeby był w domu. Poza tym przykładny mąż, który jest codziennie w domu też potrafi mieć kochankę dwa domy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×