Dlaczego kobiety bywają takie podłe?

Mam pytanie: jakie cechy mentalono-pschiczno-emocjonalno-intelektulane powodują, że o kobiecie możemy z czystym sumieniem powiedzieć: "kobieta"?

kobiety nie da się pojąć rozumem

Oczywiście, że nie każde. Posługiwanie się kwantyfikatornami ogólnymi w takim przypadku jest nie na miejscu. Ale kobieca podłość jest wręcz przysłowiowa, że wolno o niej mówić jako o zjawisku społecznym.

A czym się da kobietę objąć (poza ramionami męskimi, oczywiście?)

chyba chciałeś napisać "kwantyfikatorami" :O poza tym poza matematyką nie słyszałam aby stosować tych określeń... zaraz wyskoczysz pewnie jeszcze z entropią?? tylko czego?? mózgów czy macic??/ :O

kobieta nie myśli logicznie:p

Właśnie, kwantpfikatorami. :-) Albo jakoś tak podobnie. Ja do obcej terminologii nigdy nie miałem głowy...

A "nielogiczne myślenie" jest w ogóle możliwe?

ale w ogóle o co chodzi w tym temacie ?? snujesz jakieś farmazony stosując okreslenia, których znaczenia nie znasz, tylko po to by w pseudoelokwentny sposób udowodnić, że kobiety są podłe ?? jeśli tak - zgoda, ale ty jesteś żałosny :)

nie tylko możliwe, ale to także cecha charakterystyczna kobiet

:-) Poza matematyką, kwantyfikatorów używa się np w logice. Tej zaś używa się np w dziedzinie prawa oraz do wszelkich innych czynności intelektualnych.

W odniesieniu do części kobiet zasadnym by było uzywanie terminu entropii. A z całą pewnością, atrofii. Dam forę, żeby uniknąć Twojej dalszej napastliwości - atrofię układu moczowo-rodnego, nie mózgu. :-)

Obserwator! Jesteś bezlitosny w odniesieniu dokobiet. Dlaczego się na nie tak uwziąłeś?

jeśli entropia ma cokolwiek wspólnego z atrofią, że wymawiasz to w tym samym zdaniu ....to błagam.... :O

Nie uwziąłem się. To tylko fakty z którymi trzeba się pogodzić i zaakceptować :)

Wiesz co, obserwator? dziwna sprawa. w sposób jawny nastajesz na dobrą opinię kobiety a ta nasza koleżanka nie robi ci wyrzutów.nie wiedzieć czemu skupiła się wyłącznie na mnie.

Tak naprawde te podłe jak alka nigdy nie usłysza złego slowa, sa otaczane szacunkiem facet boi sie takiej rzec nie. Jak pantoflarz robi co ona mu kaze! nie ma wizyt z dzieciakiem! a on dobrze alusia nie ma, kiedy moge przyjsc? itp a te dobre sa własnie nieszanowane, robi im sie na złosc

mi tu, entropia ma się ku atrofii jak każde inne zjawisko. jeśli sobie życzysz, przeprowadzę dowód, że panuje między nimi ścisły związek. jesli jednak wolisz widzieć pomiędzy przytoczonymi zjawiskami oczywistą sprzeczność, postaram się udowodnić, że tak właśnie jest.

podli są ogólnei ludzie, ale tego się nie widzi, to baby są be, a faceci cacy :)

facet robi podłosc bo ma obok babe ktora mu tak doradza lub wymusza szantazem emocjonalnym..jak alka.. wtedy widzac jej focha i łzy i moje foca i łzy wybiera ja- jej caca.. baby sa wredne

i nie zawracajcie rufy. Nie rozumiecie kobiet - wasz problem :D Są tacy, którzy rozumieją i kontak z nimi jest przyjemnością Albo też popracujcie nad zagadnieniem we własnym zakresie, zamiast jęczeć i stroszyć piórka na babskim forum.

Słuchaj no, łachuda, a gdzie Ty tutaj wyczytałaś, że nie zdarzają się podli faceci? Kup se lepiej jakieś porządne cyngle, zanim zabierzesz ponownie głos.

NIe zgadzam się, że problem nierozumienia kobiet jest problemem wyłącznie męskim. W interesie kobiety powinno leżeć to, żeby była przez mężczyznę rozmiana. A co robi kobieta, żeby tak było, oprócz uczęszczania na aerobik?

znajdź sobie taką, która potrafi rozmawiać i sam opanuj tę trudną sztukę :D Ot, i cała filozofia. Forumowa demagogia w niczym tu nie pomoże, a problemy w komunikacji męsko-damskiej nie są problemem wszystkich mężczyzn, tylko pojedynczych facetów, do których widać należysz. Współczuję, ale jesteś w tym przypadku jedyną osobą, która na tym cierpi. Chyba, że odpowiadają Ci stereotypowe układy typu "ona mnie nie rozumie", "czemu kobiety sa podłe", "baby nie myślą logicznie", "pewnie ma okres", co szczęśliwie usprawiedliwia wszystkie błędy partnera, jego brak empatii, wyczucia, taktu, uwagi i egocentryzm. Na świecie są miliardy kobiet i mężczyzn, ja jakoś nie miałam problemu ze znalezieniem takich, z którymi można porozumieć się bez specjalnego trudu :D

Na świecie jest około 3,5 mld kobiet i 3,5 mld mężczyzn. Biorąc pod uwagę zjawiska statystyczne, można powiedzieć, że nie dziwi, iż miałaś to szczęście, iż udało Ci się znaleźć kilu takich mężczyzn, z którymi się potrafisz porozumieć. A raczej, mówiąc precyzyjni, którzy posiedli dość rzadką sztukę porozumiewania się z kobietą. :-) Jednakowoż przestrzegam przed wyciąganiem pohopnych wniosków pod naciskiem wszechogarniającej propagandy "kobiecych" pisemek. Czerpanie z nich wiedzy o tzw. życiu jest tyle wesołe, co ryzykowne. No, ale co kto woli.

:-) Jeśli sobie życzysz, mogę się od tej pory upierać, że nic takiego jak "okres" w fizjologii organizmu kobiecego nie ma miejsca. A skoro nie mam miejsca, nie ma też żadnego wpływu na procesy życiowe, łącznie ze stanami emocjonalnymi i racjonalnością postrzegania. Ciekawe jednak, czy wsiadłabyś na pokład samolotu pilotowanego przez kobietę dotkniętą właśnie przez syndrom przedmiesiączkowy? To pytanie zadahę w charakterze testu na istnienie w kobiecej głowie rozumu oraz umiejętności myślenia i wyciągania racjolanlych wniosków. :-)

sztuke porozumiewania z kobieta sie nabywa bedac z dana kobieta. Nie ma sie tego ot tak.

:D

a kto Ci powiedział, że jakąkolwiek wiedzę czerpię z pisemek dla kur domowych? :D Poczytaj Fromma, wbrew pozorom to nie są rozważania akademickie. A partnerów warto szukać wśród ludzi odpowiadających Ci pod względem intelektualnym i każdym innym, który ma dla Ciebie istotną wartość. Zamiast mierzyć gabaryty panny albo kubaturę genitalną, warto zastanowić sie, czy jest to ktoś z kim będziesz miał ochotę pogadać przed i po konsumpcji. Moi faceci nie byli z natury obdarzeni talentem "rozumienia kobiet". Wszyscy byli za to moimi przyjaciółmi i partnerami, więc mimo różnicy zdań i interesów [od czasu do czasu] porozumienie było czymś, do czego dążyły obie strony. Sterroryzowanie partnera/ki, szantaż emocjonalny i gierki strategiczne to zabawy dla ludzi, których łączą układy, a nie chęć spędzania razem sporego kawałka życia. W przeciwnym razie kompromisy i umiejętność komunikacji jest tym, do czego dąży się w sposób absolutnie oczywisty. No, chyba że człowiek jest antytalentem w tej dziedzinie i został stworzony raczej do życia z puszką piwa lub kotem Są i tacy.

przykład z samolotem jest absolutnie nietrafiony, obawiam się, że niewiele miałeś do czynienia zarówno z samolotami, jak i kobietami profesjonalistkami na odpowiedzialnych stanowiskach. PMS profesjonalistka zostawia za drzwiami pomieszczenia, w którym pracuje, podobnie jak facet ma psi obowiązek zostawić tam kryzysy 40-tki, męskie doły i nadmiar ambicji. W pracy nie mamy płci, tylko kompetencje lub ich brak.