Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleee ilpaa

mowil ze kocha, a okradl mnie

Polecane posty

do pomarańczy - stopka akurat jest zabawna, chyba nie rozumiesz jej idei do komiczne - bez sensu odpowiadasz na każdą zaczepkę, lepiej zmilczeć, bo z ciekawej dyskusji robi sie po prostu nagonka na Ciebie, wszyscy odchodzą od tematu, pomarancze zaczynają nieraz rzucac wulgaryzmami autor/autorka danego topa w tym momencie nie mają już z niego zadnego pożytku, nikt nie koncentruje się na ich problemie, tylko na jałowej przepychance słownej no chyba, ze bawi Cię akurat sianie zamętu swoją kontrowersyjną osobą - szkoda gdyby tak było, bo tak jak mówiłam - kiedy wypowiadsz się NA TEMAT, mówisz mądrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kassjopea sianie zamętu bawi mnie o tyle o ile mogę go zasiać wśród óżnych inteligentnych inaczej, którzy sie tu wypowiadaja... Są posty, w ktorych przez wiele stron dyskutujemy sobie spokojnie i to jest fajne... Ale naprawde bawi mnie, gdy te wszystkie empatyczne, uduchowione "idealistki", widzące w ich mniemani tylko dobro i traktujące wszystkich w swietle idei galopującego humanitaryzmu... ... zaczynają nagle wyklinać mi od najgorszych, obrażać moją rodzine do 10 pokolenia i życzyć śmierci i zniszczenia nie tylko mnie i mojej rodzinie, ale i sąsiadom nawet :D:D:D Taka mała chwila prawdy dla nich... Czasem warto odbrązowić niektórych, nawet jesli do nich to nie trafi, to ziarno zostanie zasiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem szalonaaaaaaaaa :):):) klacz :P Ktoś tam napisał, że wspólne mieszkanie i sypianie z kimś wymaga większego zaufania niz powierzenie pinu do karty. Kontrowersyjne. Tzn. jak dla mnie i to nieistotne nawet, ile ja na tym koncie pieniędzy bym miała. Bo myślę sobie tak... Mieszkam z facetem, kocham go, ufam mu itp. Pewnego dnia on odchodzi. Serce boli, dusza krwawi, łzy się z oczu leją, no ale odchodzi - siłą nikgo się nie zatrzyma. I w tym całym bólu odkrywam, że jeszcze do tego wszystkiego mnie okradł. Nie dość, że zniszczył moje uczucia, to jeszcze uciekł z moimi pieniędzmi!!! Ja bym się wkurzyła. Na siebie głównie i na własną głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jak mawiają, pieniądze to nie wszystko, ale lżej wypłakiwać sie we własnym apartamencie niż na dworcowej ławce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście zabawne i zabawni
o rany, rany, ależ jesteście świetni:D...już skończcie z tym linczem autorki. Popełniła głupi błąd i tyle. czy to wystarczający powód , żeby się tak chwalić, ach, jaka jestem fajna, bo taka rozsądna:D...założe się, że w innych kwestiach też popełniacie błędy tylko nie zakłądacie o nich tematów:D..prawda, że łatwiej mówić o innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiadam się w temacie bo kiedyś popełnilam pewien błąd, za ktory zapłaciłam ogromną cenę I dlatego: koniec z zaufaniem. Nie linczuję autorki, rozmowa toczy sie tak naprawde nie o niej a o granicach zaufania. Komiczne, fakt, znacznie lepiej jak cos zostaje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto tu w ogole mowi o autorce - dyskusja jest teoretyczna... autorka wykazala sie naiwnością, zreszta niczego jej ta sytuacja nie nauczyła, bo pyta sie jak mozna kogos kochac i tak wystawic... pewnie podobny błąd popełni znowu, ale to jej sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada - zaufanie, bez względu na jego podmiot - ma pewne granice. I NIGDY nie jest całkowite tzn 100%. Piny itp znam tylko ja i mam je w głowie. Z pinami do kart, haslami internet banking itp to tak jak z majtkami - sa moje i nikomu ich nie udostępniam do użytku. To nie tylko ochrona siebie ale cos co nazywam PRYWATNOSCIA! Mam indywidualne duże poczucie prywatności i taka moja uroda. Czuje sie z tym komfortowo i bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A autorka topiku nie zwierzyła nam sie po to bysmy ja krytykowali i oceniali bo ma swoje własne piekło. Na pewno nie liczy że pogłaskamy ja po główce - ale za to ma nauczkę na przyszłość. Kiedy czytam o takich przypadkach jest mi żal osoby którą przykrośc spotkała ale z drugiej strony przeraża mnie zbytnia wiara i ufnośc wobec ludzi. Owszem - to dobrze o niej świadczy - ale musza być granice tego zaufania. Istnieje cos co nazywa się instynkt samozachowawczy i on powinien sie tutaj właczyć i bic na alarm gdy pieniądze z konta zaczęły znikać. One sie w powietrzu nie rozpłynęły a jej chłopak był jedynym który znał piny i miał dostęp do kart... I jeśli ona tych pieniędzy nie pobrała to chyba jasnym jest kto to zrobił. A on poczul sie bezkarnie bo nie zareagowała na te drobne sumy - i byc może nawet jeśli jest naciagaczem w taki sposób ją "sprawdzał" i doszedł do wniosku ze złapał właściwa ofiarę... Resztę znamy. Obyś potrafila z tej bolesnej lekcji wyciągnąć właściwe wnioski, czego życzę jej z całego serca. Nie wpadaj w skrajność i nie traktuj każdego człowieka jak potencjalnego oszusta bo to początek paranoi - ale staraj się uzyć zdrowego rozsądku i troski o siebie. A Ty dajesz widocznie z siebie za dużo. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
tak , ja zaufałam mężowi i przyjaciółce swojego czasu. Nie mam przyjaciółki i męża ( ale oni maja siebie nawzajem) , oszczędności życia też nie mam, mieszkania , auta i wszystkich rzeczy pozostałych również. Nigdy więcej , nie można również powiedziećze jestem nieufna , owsze ufam ale w określonych granicach i nigdy kobietom ( nigdy więcej żadnych przyjaciółek :), dobrze że po tym wszystkim chęć życia mi została :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaufanie - no i chyba popadasz w skrajność ale z pewnoscią to przejdzie, na razie jestes zraniona i masz do tego prawo. Tylko czy warto odbierać kredyt zaufania każdej kobiecie? Czy uważasz po tym jednym jedynym przypadku że każda potencjalna przyjaciółka to leci na cudzego męża i majątek? Do tego trzeba dwojga i twój mąz tez nie jest bez winy skoro do niej odszedł i na dodatek zabrał cały Wasz dorobek. Takie sytuacje się zdarzaja lecz nie sa nagminne. Przyjdzie czas że znajdziesz przyjaźń i będzie to przyjaźń prawdziwa. Czego życzę Ci z całego serca. Jak ktos mnie zranil miałam zwyczaj godzinami oglądac Animal Planet o tym jak ludzie ratuja zwierzęta i to mi wiare w ludzi przywracało - a raczej nie pozwalało jej całkowicie utracić. Pomyśl że na swiecie są ludzie podli - ale i sa dobrzy, szlachetni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A autorka topiku nie zwierzyła nam sie po to bysmy ja krytykowali i oceniali" Onilko, ta dyskusja nie miała na celu starcia autorki z powierzchni ziemi, tylko przedstawieniu własnego zdania na przedmiotowy temat... a fakt, iż tutejsze nadobne białogłowy uwielbiają stworzyć pole bitwy gdziekolwiek się wypowiem, to juz nie moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gałązka pokoju
fakt, iż tutejsze nadobne białogłowy uwielbiają stworzyć pole bitwy gdziekolwiek się wypowiem, to juz nie moja wina... 10:02 komiczne (komicznie@o2.pl) solidarnosc kobieca nakazywałaby walnąć Cie młotkiem w głowe, bo to chyba jedyny sposob, byś zaczęła patrzec na swiat bardziej realistycznie \"A autorka topiku nie zwierzyła nam sie po to bysmy ja krytykowali i oceniali\" Onilko, ta dyskusja nie miała na celu starcia autorki z powierzchni ziemi, tylko przedstawieniu własnego zdania na przedmiotowy temat... kocham te tendetne zabawy w jakiś uproszczony freudyzm... Bo ja np mysle, że taki ekshibicjonizm i kompletny brak prywatnosci, polegający posiadaniu z partnerem wszystkiego wspólnie, to efekt odreagowania po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa... Byłaś zapewne zmuszona, do ukrywania wszystiego, do chowania najdrobniejszych własnych przedmiotów... Kiedy wyrwałaś sie z tej matni domu rodzinnego, gdzie prześladowano Cie za to, że chciałaś zostawić cokolwiek bez komntroli, na wierzchu, nastąpiła u Ciebie eksplozja ekshibicjonizmu właśnie... Musisz miec teraz wszystko wspólne, wszystko w pełni transparentne, bo gdy tylko chowasz coś dla siebie, wspomniania koszmarnego dzieciństwa wracją... i mozna tak dalej i dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne - Gałązka pokoju chyba Cię podrywa ;) Uczy się Twoich wypowiedzi na pamięć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu - przyzwyczaiłem sie do tego.... stara rzymska sentencja mowi Audiatur et altera pars... czyli - wysłuchaj obydwu stron dlatego warto poza moimi, wkleic tez wypowiedzi adwersarzy.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy kto ma nicka
komiczne półgłówku widze że przyswajasz sobie trudne wyrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Komiczne, tak czasem trafiam na jakąś Twoją wypowiedź i zastanawiam się, dlaczego jesteś postrzegany jako ktoś szalenie kontrowersyjny. Teraz Ci przysłodzę ;) :P ale czy to nie dlatego, że jesteś inteligentny, masz swoje zdanie i potrafisz go bronić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też często czytam
wypowiedzi Komicznego, piszę na forum bardzo rzadko, raczej czytam w wolnych chwilach. I widzę, że Komiczne odstaje od dziewięćdziesięciu kilku procent Kafeteriuszy. Tak jak Gosia napisała - ma swoje poglądy, broni ich, a co najważniejsze pztrzy na świat realistycznie. Kiedyś Komiczne na jakims topiku zamieniliśmy parę zdań, miałam taki sam pogląd na sytuację, jak Ty i zostaliśmy wyśmiani, prawie zwyzywani ponieważ nie przyklaskiwaliśmy autorce i głupkowatym wypowiedziom poizostałych kobiet, które swoimi radami robiły więcej złego, niż dobrego. Zacofanie, zaściankowość, zawiść, obłuda, niezdolnośc do dyskusji większości kobiet aż razi w oczy. Nie wiem czy tu piszą kobiety tylko te głupsze, z kiepskim wykształceniem (bo tak mi to wygląda) czy po prostu większość Polek taka jest. Widzą tylko czarne i białe. Pośrednich stanów dla nich nie ma. A nie daj Boże, żeby ktoś miał inne zdanie niż one. Wtedy zdeptać, zakrzyczeć, a najlepiej zabić. :D Też kiedyś zdarzyło mi się wtrącić w dyskusję na temat zdrady, miałam inne zdanie niż 99% kobiet piszących na tamtym topiku. I zostałam zmieszana z błotem. Zachowywały się jak przekupy na targu, głupie, ograniczone, nie tolerujące innych poglądów i nie docierało do ich muzgów, że ktoś ma prawo myśleć inaczej niż one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też często czytam
oczywiście powinno być mÓzgów :) za szybko pisze, bo jestem w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kafe nie wolno mieć własnego zdania. Nalezy gdakać jak całość. A juz jak to zdanie trafia w sedno sprawy, boleśnie i prawdziwie, zaczyna sie jazda. I obojetne czy to zdanie wyrażasz kontrowersyjnie jak Komiczne, spokojnie jak np Frk, czy zrównoważenie i tak jest jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z przedmówczynią :) I mimo tego, że jestem kobietą i powinnam chyba wykazywać jakąś solidarność jajników, wstydzę się za kobiety. To smutne, ale bardzo często mi po prostu wstyd. Za to, co tutaj wielokrotnie wypisują i co sobą reprezentują, a raczej czego nie reprezentują. Chcę wierzyć, że to wynika głównie z ich młodego wieku, ale... jakże często nie mogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też często czytam - z ta przedmówczynią się zgadzam - zapomniałam dodać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też często czytam
i jeszcze jeden problem zauważyłam u większości ludzi piszących tutaj, a mianowicie BRAK UMIEJĘTNOŚCI CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM. tO JEST TRAGICZNE PRZY NIEKTÓRYCH WYPOWIEDZIACH. Zastanawiam się, czy te kobiety mają ukończoną choćby podstawówkę. Moje 12 letnie dziecko lepiej potrafi wyciągnąć wnioski z tekstu czytanego, niż część dorosłych osób tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris, a ja widziałam:) Poczucie humoru to rzecz nie znana u większości. I co do czytania ze zrozumieniem a raczej jego braku tez się zgadzam. Ale nie wolno tego podnieść bo obraza na maksa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×