mowil ze kocha, a okradl mnie

ależ mi miło :) a ja sie tymi uwagami inteligentnych inaczej nie przejmuje, bo po prostu zdanie idiotów jest dla mnie bez znaczenia...

Haris, myślę, że raczej brak rozumu. :D Poza tym, niestety większość rad dawanych tutaj bardziej szkodzi, niż pomaga. Mało jest mądrych, wyważonych wypowiedzi, z których proszący o radę może wyciągnąć jakieś wnioski i wziąć z nich coś dla siebie.

bo tutaj po prostu nie zadaje sie pytań!!!!!!!!! raz popełniłam ten błąd i zapytałam o coś akurat dla mnie w danym momencie istotnego - odpowiedzi to byl koszmar :p

ja pierdole jaka idiotka hehehehheeheh wiesz co ja mam 5 lat faceta i do tej pory ani on ani ja mu nie podalam pinu do mojej karty!! trzeba byc naprawde idiota zeby podac po roku czasu facetowi swoj PIN!! jak taka jestes durna to teraz plac za to kobieto!!

:D:D:D:D No fakt.... tu sie nie pyta:D

Cóż... to, że ludzie piszą z różnych punktów widzenia jest dobre. Ja sobie lubię czasem posłuchać nawet i głupot, zwykle nawet to szanuję. Zgadzam się (cóż za niepokojąca zgodność:P ), że można zostać zakrzyczanym, dlatego staram się nie napadać personalnie, choć (mea culpa) zdarzają mi się odstępstwa od tej zasady. Spotykam się często z tym, że radą na wszystko jest \"rzuć go\", jest to dla mnie głupota, ale może dla kogoś innego nie. Co mi tam. Niech sobie ma. Forum służy do rozpatrywania rzeczy pod różnymi kątami. Wypowiedź typu: \"Rzuć go\" też jest potrzebna. Co do zlewania jadem - trzeba się uodpornić.

komiczne jest inteligentny, ale patrzy najczęściej czarno-biało. dla mnie to nie do przyjęcia.

dla wyrazistości przekazu :D :D :D

ja też często czytam Ludzie tu (poza zresztą też) piszą przez swój pryzmat (doświadczenia itp.). Wszystko byłoby może dobrze, gdyby nie fakt, że są całkowicie przekonani o swojej nieomylności, pewni, że ich spojrzenie jest obiektywne i widzą wszystko. To razem z grzechem pochopnego wypowiadania opinii daje efekt taki, jaki daje. A, zapomniałabym, frustracje... Po co ludzie siedzą na forum? Miło spędzić czas/ poznać opinie innych/ poobrzucać innych jadem/ pocieszyć się, że ktoś ma gorzej/ wyładować złość?

o, proszę bardzo: wypowiedz z godz. 13.25 dokładnie to, co pisałam wcześniej :D:D:D

\"I obojetne czy to zdanie wyrażasz kontrowersyjnie jak Komiczne, spokojnie jak np Frk, czy zrównoważenie i tak jest jazda.\" nie do kńca się z tym zgadzam kocica. Ja zauważyłam, że forma przekazu i robienie istotnych rozróżnień ma ogromne znaczenie. Jak ktos staruje w wypowiedzi z pozycji wszechwiedzącego, jak komiczne, nie będzie odebrany właściwie. Podobnie gdy nie szczędzi złośliwości. Wtedy właściwy przekaz przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Nawet jeśli jest prawdziwy. Wtedy najważniejsze to \"zgnoić za wszelką cenę tego nadętego typa\"...:P....to właśnie dlatego spora częsc dyskusji przeistacza się po dosyć krótkiej chwili w walkę między okropnym komiczne a resztą:). Nie pamiętam, żeby frk wywoływał takie sytuacje. Ludziom nie jest łatwo przyjmować prawdę, cokolwiek to znaczy, bo chyba nie ma jedynej słusznej. Ale jestem przekonana, że jest wieksza szansa, że ktoś Cię usłyszy gdy masz inny przekaz.

Mądrze powiedziane:)

Roma, co do mnie, to nie odbieram Komicznego jako wszechwiedzącego. Pisze po prostu prawdę, bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy nie. I trzeba przyznać, że Komiczne ma dużą wiedzę o kobietach.

Często uogólnia. Nie wprowadza istotnych rozgraniczeń. To ludzi wkurza. często też pierwsza wypowiedź jest podszyta ironią (gdy obnaża kolejną głupotę naiwnych kobietek:P..)....a cynizm tez wkurza. Nie szczędzi tez złośliwości. I zaczyna się jazda. Przekaz nie ma wtedy żadnego , najmniejszego znaczenia. Po prostu trzeba "ustawić tego ważniaka"...:) Ty tego tak nie odbierasz i pewnie jakaś częśc też nie. Ale jakaś większa częśc , że pokuszę się o takie uogólnienie:P- tak to odbiera. Wtedy mamy po dyskusji. Jeszcze jedna uwaga-to jest tylko net. Nie znamy się, tak naprawdę mało o sobie wiemy. Zdanie na jakiś temat, tak zwana PRAWDA, zawsze tu będzie tylko jakąś częścią prawdy. Ludzie o tym zapominają i za bardzo biorą sobie to wszystko do serca:)

wirtualnie

no umów się reszcie z którąś z tych pierdząco-kadzących forumowiczek aż żal patrzeć, dziewczyny tak cie komplementują a ty nic nie rozumiesz - weź te pierdzące gosie,kasie i inne i umów się na kolację

na poparcie tezy, mamy kogoś kogo komiczne chyba wkurza jednak:D:P

nie patrzę na świat czarno-biało... takie myle wrażenie odnoszą osoby, które mają po prostu wymyslone przez nich samych dylematy... ja takich dylematów nie mam i dlatego stawiam na radykalne, czesto skrajne rozwiązania... Oczywiscie dla osoby, która zakłada temat \"facet juz 2 miesiące sie do mnie nie odzywa\"... (to moj ulubiony był :D:D ) w ktorym autorka zastanawia sie, czy jeszcze temu faceowi na niej zalezy i mamy tam 10 stron wpisow z radami co zrobic - propozycje są rózne np. ze moze ma duzo pracy, albo ze mu sie komórka wyładowała :D:D i oczywiscie połowa pisze, zeby dac mu szanse :D:D to ja mam faktycznie czarno białe podejscie, bo dla mnie jest sprawa oczywista :)

następna "mądra" wypowiedz :D:D:D

Ja tam do Komicznego nic nie mam. Jego wypowiedzi są jednymi z najmądrzejszych tutaj. Poza tym Komiczne ma umiejętność, której brak większości Ludziom piszącym tutaj: potrafi czytać ze zrozumieniem.

"ja takich dylematów nie mam i dlatego stawiam na radykalne, czesto skrajne rozwiązania..." ano własnie, Ty nie masz, ale inni mają. Są ludzi inni niż inni:Dróżni.

zaczęłam czytanie twoich wypowiedzi od tekstu w którym przyklaskujesz komiczne. Poczytałam dalej. Rozumiem już co się z tym facetem łączy. Oboje jesteście pełni pogardy :P

"Ja tam do Komicznego nic nie mam." dlatego ja nie piszę o Tobie:)...raczej o sporej grupie osób tutaj, które reagują jak reagują.

tak, łączy mnie z nim dziki seks :D:D:D:D:D:D

Roma31 :) Dokładnie, nie treść a forma. Często widzę tą złośliwość. Zwykle uderza w kogoś innego, nie we mnie. Tak sobie myślę, jakby mi ktoś na dzień dobry napisał, że jestem głupia, to nie miałabym do tego kogoś ciepłych uczuć.

wirtualnie, dokładnie o to mi chodzi. Komiczne potrafi spojrzeć na sprawę konkretnie. Takie spojrzenie jest cenne. Bo dostajemy wtedy konkret radę. słuchaj, masz dylemat, ja uważam, że jest tak albo tak. konkret. Gdy mam dylemat sama chciałabym takich konkretów. Bo najczęściej człowiek w dylemacie jest zagubiony. A dylemat jak to dylemat rodzi całe szeregi wątpliwości. Ale dla ludzi jest ważne jak to usłyszą. Gdy w podtekście tej być może przydatnej konkret rady masz cyznizm, złośliwośc, aluzję, żeś głupia a Twój problem jeszcze głupszy to.....:) wiem, wiem, są tematy, że się nóż w kieszeni otwiera najbardziej wyrozumiałym:P:P:P....ale, no właśnie:)

Ale ja wiem o tym Romo... dlatego, jesli dylematy nie są debilne, lub koszmarnie naiwne, to persfaduje... ale jesli są takie jak w cytowanym poscie i na dodatek na wszelkie votum separatum odpowiedzią jest agresja to wtedy po prostu bawie sie w dalsze wkurzanie pragnących odpowiedzi tylko takiej, jaka jest wg nich własciwa :)

Romo - wybacz, ale nie potrafie nie buc zlosliwy, gdy sytuacja jest taka, że nawet Stevie Wonder widziałby wyraźniej jak sprawy stoją, a pytająca jak dziecko we mgle robi maslane oczy.. skrajna naiwnosc przeistacza się w głupotę... Na dodatek połowa postów tutaj założona jest przez osoby, ktore chcą uzyskac tylko jedną konkretną odpowiedz - tę majaca potwierdzic ich, zazwyczaj idiotyczną teze... wybacz, ale niezwykłem tego robić

Komicznie, problem w tym, że dla Ciebie niektóre dylematy są debilne, dla kogoś innego są kwestią życia lub śmierci. Jesteśmy różni, z różnymi rzeczami nie potrafimy sobie poradzić. Nie jest to powód, żeby kogoś wyśmiewać. Zgadza się, że nie które tematy są... straszne i głupie, ale ludzie są naprawdę różni (wiek, wykształcenie). Przecież nie będziesz naśmiewał się z 16tki, bo nie wie czy jest zakochana czy nie. No... chyba, że TY będziesz :(. I tu mamy problem... Na marginesie... uważasz, że jestem debilką?

z 16 nie bede sie nasmiewał, bo taki dylemat to immanentna cecha jej wieku.. zreszta jesli ktos ma troche samokrytyki, to nawet z debilnego dylematu nie bede szydził...