Czy zostawić obecnego faceta i wrócic do byłego? Pomocy!

Jestem w związku tylko z przyjaźni. Zero chemii, mało kiepskiego sexu, nawet przytulac sie nie lubię ale jestesmy przyjaciółmi, czasami niestety sie kłócimy. Kiedyś chciała sie ze mną ożenić teraz nawet z jego strony chyba cos wygasło. Cały czas mam kontakt i czasami sie spotykam z byłym, ciągnie nas do siebie i bardzo żałujemy że sie kiedys rozstaliśmy. To jednak nie takie proste. mam dzieci a on nie, więc może kiedys zaprzagnąć własnych, poza tym tez nie ma zbyt łatwego charakteru. Mój obecny facet też tak łatwo nie odpuści, raz go zostawiałam i było piekło. jestem w rozterce. ciekawa jestem waszych opinnii, co byście zrobili?

załóż że twój były jest niepłodny i będzie jak znalazł

znajdź trzeciego, bo z tymi dwoma coś jest nie tak:P

no jest problem... ja na Twoim miejscu tego przyjaciela pogonilabym w diably, tzn. tak kulturalnie, tak, by zostac przyjaciolmi... uwazam, ze czlowiek, ktory jest TYLKO naszym przyjacielem to swietna sprawa, ale przyjaciol mozesz miec wielu, jesli nie czujesz do niego czegos wiecej to daj sobie spokoj, masz go przy sobie tylko po to, by nie byc samej... prawda? skonczylabym z nim bez wzgledu na to, czy jest ktos \"w zapasie\" czy nie ;-) z tym bylym probowalabym na nowo, ale to jest troszke skomplikowane w tej sytuacji, bo jednak masz juz dzieci (nie chcialabys jescze jednego z nim?), musialbys z nim powaznie pogadac i ustalic pewne zasady, skoro ma trudny charakter i juz jednak przezyliscie kiedys kawalek zycia, powinien sie ustosunkowac do Twoich dzieci, zrobic plany na przyszlosc... to tylko moje zdanie :-) powodzenia

Dzięki. To nie takie proste. Miałam sporo romansów zanim zdecydowałam sie wrócić do faceta z którym jestem i trafiałam na nie odpowiedzialnych facetów a ten był przy mnie zawsze w trudnych chwilach i zawsze myslał o mnie poważnie. akceptuje moje dzieci a to najważniejsze. Ale... właśnie to nie takie proste zerwac z nim to długotrwały proces, pomału go odstawiam, chce aby sam zrezygnował ale boje się. Wolę być z nim niż sama to na pewno, mam wsparcie. wiele rzeczy robimy razem. Absolutnie nie chcę juz dziecka, w moim wieku to absurd, zresztą cierpliwości mi brak. Tamten jesli nie bedzie ze mną to z zadną inną więc tak czy inaczej dzieci tez mieć nie będzie.

znajdź trzeciego - odpada bo już to przerabiałam i trafiałam na palantów.

dylemat - czy stabilizacja wygoda i przyjaźń czy facet który mi sie bardzo podoba, pociąga mnie i ciągnie mnie do niego.

nie wyobrazam sibie byc z kims tylko i wyloacznie ze wzgledu na przyjazn. Zero chemii, glebszego uczucia :( brrr.. Nawet pocalunek nic nie znaczy... W jakim jestes wieku jesli mozna wiedziec?

dupcia bardzo duzo małżeństw tak zyje i to latami, tylko z przyzwyczajenia. Mam po 40 wiec inaczej patrzy sie na świat w tym wieku.

Jak chcę chemii to spotykam się z byłym ale nie chcę tak oszukiwać. Nie chcę zyć w trójkącie, poza tym były chce abyśmy byli znowu razem. I tak życie samo to wszystko rozwiąże ale ciekawa jestem jakie jest zdanie osób postronnych, którzy nas nie znają. Moja rodzina i znajomi raczej stawiają na obecnego

jestem w dokladnie takiej samej sytuacji i niestety wyszlam za maż za przyjaciela a teraz nie potrafie się wyplątać lepiej jednak słuchac serca i babskiej intuicji

\"Jak chcę chemii to spotykam się z byłym ale nie chcę tak oszukiwać.\" czyli sypiasz z byłym? jak długo ta cała sytuacja trwa?

wróć do exa !!!