Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 23, 2016 W liceum sama sobie kupowałam ubrania, w tym rajstopy. Ale bardziej te damskie więc mama dbała o to żebym miała w swojej garderobie również grubsze rajstopy. Wtedy nie było innych jak rajstopy w prążki, a gdy robiło się zimno to mama zawsze dbała o to, bym się ubierała ciepło. Zresztą niektóre koleżanki z klasy też je nosiły więc nie było jakiegoś obciachu. Na studiach mieszkałam w akademiku i wtedy mama mnie nie kontrolowała ale zawsze na wszelki wypadek miałam ciepłe rajstopy w prążki. Ogólnie jestem ciepłolubna i nie lubię jak mi jest zimno więc mi nie przeszkadzały ciepłe rajstopy. Do tej pory noszę ciepłe rajstopy ale gładkie. Rajstopy w prążki przestałam nosić jak przestali je produkować i zastąpili tymi gładkimi z bawełny z dodatkiem elastanu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2016 Czyli jako studentka też nosiłaś prążkowane rajstopy. Inne dziewczyny u Ciebie na studiach też takie jeszcze zakładały? Pisałaś, że w liceum nosiły tez inne koleżanki, więc nie był to obciach. Czy zdarzały się w Twoim otoczeniu osoby, dla których takie prążkowane rajstopy u starszej dziewczyny to był "obciach"? U mnie w liceum, tak jak pisałem, sporo dziewczyn nosiło takie w prążki, przy czym w tamtych latach (początek 90) zaczęły się już pojawiać takie bawełniane gładkie, ale nie były wówczas jeszcze zbyt powszechne. Czy w liceum/na studiach ubierałaś takie grubsze rajstopy do spódnic/sukienek, czy również pod spodnie? A obecnie nie masz takich prążkowanych rajstop? Z tego co wiem, są firmy, które takie produkują, zwłaszcza zagraniczne, choć i w ofercie polskich producentów też można takie spotkać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2016 Co wam się porobiło z tymi rajstopami bawełnianymi i prążkowanymi?Jakaś dziwna mania,obsesja? Wybór rajstop dla chłopaka jest ogromny .Czytam tu zdecydowane wypowiedzi ,że jeżeli rajstopy dla chłopaka -to tylko bawełniane. Tylko przy takich warunkach atm. jak przez ostatni tydzień trudno nosić bawełniane rajstopy do długich spodni.A bez rajstop nie jest za ciepło.Więc wybór jest prosty.Oczywiście jeżeli chłopak to akceptuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2016 Do gość 10:54. Nie rozumiem Twojego pytania; jestem nastolatkiem uczeszczajacym do 5 klasy podstawówki i do tej pory sam z wlasnego wyboru noszę rajstopy jako ocieplacz pod spodnie ale sa to tylko rajstopy bawelniane nigdy inne. Z resztą nie jestem jedyny ani w klasie ani w szkole wgl. Cienkie i elastyczne rajtki są przeznaczone tylko dla dziewczyn i chlopak w zadnym wypadku nie powinien ich nosić. Jezeli jest na tyle ciepło na dworze to rajstopy nie są potrzebne wcale a jak nie ma pewnosci czy np. po poludniu jak bede wracal ze szkoły będzie cieplej to zakladam getry które w razie czego mogę zdjąć. Z resztą jak zapytalem siostrę co mysli o noszeniu cienkich rajstop przez chłopaka to parsknela śmiechem i postukala sie w czolo. To jest dla mnie wyczerpująca odpowiedz. Ona sama tez jeszcze nosi także bawelniane rajstopy tyle ze jako dziewczyna ma ich wiecej i przeważnie kolorowe albo takie wzorkowane typowo dziewczynskie. Jest rok mlodsza i zauwazylem że teraz Ona i Jej kumpele lansują ciekawy styl bo noszą bawelniane rajtki w kolorowe paski albo wzorki do krótkich spodenek albo do rybaczek i coraz bardziej sie to przyjmuje. A cala ta burza o rajstopy dla chlopaka to jakas bzdura wiecznie rozdmuchiwana przeważnie przez swirow ubierajacych cienkie rajty bo ich to kręci. Gdyby nie oni to nikogo by nie dziwilo ze chlopak majacy 10-13lat albo nawet więcej ubiera pod spodnie ciemne, bawelniane rajtuzy albo takie getry. Bo takie rajtuzy czy getry to bielizna uniwersalna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2016 No właśnie. albo bawełniane rajtki, albo getry. Mój syn ostatnio już właściwie rajtuzy odstawił, bo faktycznie w ciągu dnia jest ciepło i jak wracałby ze szkoły, a nawet w trakcie pobytu w szkole byłoby Mu nieprzyjemnie ciepło; natomiast jak rano jest chłodno, a jest ostanimi dniami to bez słowa sprzeciwu ubiera chłopięce getry i wyższe skarpetki. Z resztą już o tym wspominałam. Za to dziś, odziwo jak szedł przed 8,00 na zajęcia do klubu to ubrał znowu rajtuzy. Zagadnęłam Go, że myślałam,że już wogóle zrezygnował za rajstop i że właściwie chciałam już Mu powiedzieć, żeby je spakował do worka, a On mi odpowiedział,że nic podobnego i że przynajmniej do końca podstawówki będzie nosił rajstopy. Więc nie polemizowałam z Nim, tym bardziej,że córka też się wtrąciła, że przecież to nic złego, ani dziwnego i że u Niej w klasie też jeszcze kilku kolegów nosi właśnie rajstopy. Dlatego moim zdaniem z tym kazac, nie kazać jest tak,że jako matka mam obowiązek zadbać tylko o to, żeby syn miał co ubrać pod spodnie jak aura tego wymaga a czy są to bawełniane rajstopy, getry, czy kalesony, albo inna bielizna nie ma znaczenia i napewno nie można na siłę przymuszać chłopaka mającego już 10 i więcej lat by ubierał właśnie rajstopy, bo odbije się to na jego psychice. Ale jak taki dziecięciolatek który do tej pory nosił z własnej woli dziecięce rajtuzy nadal chce je nosić to też nie powinno się tewgo krytykować, przecież za rok-dwa i tak z nich wyrośnie i wtedy pozostanie przy getrach, bo będzie widział po kolegach, że Oni też już noszą getry, czy kalesony, a nie rajstopy. U mojego nastolatka duże znaczenie ma pewnie to,że od zawsze widział jak w rajstopach chodzi rok młodsza siostra, jak byli mniejsi do ok. 1-2 klasy podstawówki to po domu oboje ganiali w samych tylko rajstopach, więc dla chłopaka wychowanego w takim domu rajstopy są czymś oczywistym. Tak pewnie jest w każdym domu, gdzie jest mieszane rodzeństwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 24, 2016 Wtedy jak pamietam to chyba żadna koleżanka nie nosiła innych grubszych rajstop niż te w prążki. Chodzi mi o czasy liceum. Wiec to nie był żaden obciach. Każda z nas traktowała to jak normalne ubranie. Nosilam pod spodnie jak i do spódniczek. Choć wolałam spódniczki bo po powrocie do domu już nie musiałam się przebierać. Na studiach koleżanki też ubierały rajstopy w prążki jak było zimno. Piszę tu o moich koleżankach z pokoju. Nikt nie robił z tego problemu. Rajstopy gładkie to trafily do mnie na 3 roku studiów. Sama je sobie kupiłam i byłam zachwycona. Wtedy przestałam ubierac rajstopy w prążki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka natalia Napisano Kwiecień 24, 2016 postaram się założyć oddzielny wątek.Odpowiadam na pytania 1.wiek: 15 2.tak tylko rano mogę sikać potem już nie bo to jest na kłódkę zapinane. jak zachce mi się w ciągu dnia to pod rajstopami i tym cały gorsetem mam gumowe majtki a pod nimi pielucha 3.mama zdjęła mi rękawiczki w czasie ferii to nie była samowolka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka natalia Napisano Kwiecień 24, 2016 tu macie link http://f.kafeteria.pl/temat/f20/mama-zaklada-mi-gorset-p_6516173 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 24, 2016 do Kamila_76: A jakiego koloru rajstopy nosiłaś najczęściej i czy miałaś jakiś ulubiony kolor? Czy preferencje w tym zakresie zmieniały się z wiekiem? Pisałaś też, że nosiłaś również getry (po bracie) - czy w późniejszych latach (np. liceum, studia) oprócz rajstop nosiłaś też getry? Pisałaś także, że obecnie również zakładasz ciepłe rajstopy. Jakiego typu rajstopy nosisz jak jest zimno i jakiej firmy rajstopy bawełniane lub wełniane mogłabyś polecić? Czy obecnie, gdy jest zimno, takie ciepłe, np. bawełniane rajstopy, zakładasz również pod spodnie, czy też pod spodnie masz innego typu rajstopy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 25, 2016 Nosiłam takie jakie były dostępne. W przedszkolu i na początku podstawówki to dostępne były białe, czerwone, granatowe i jasno niebieskie. Nosiłam je wszystkie. W niedziele obowiązkowe były białe rajstopy, pewnie dlatego że chodziło się do kościoła, a ulubionego koloru nie miałam. Później gdzieś w 5 klasie zaczęły pojawiać się rajstopy w innych kolorach. Jak już pisałam na zakupach bardzo spodobały mi się w kolorze turkusowym i mama mi je kupiła. Później też chodziłyśmy razem na zakupy i jak były rajstopy które mi się podobały to mama mi je kupowała. Pamiętam, że zaczęły pojawiać się różowe, pomarańczowe, generalnie gama kolorów była coraz większa. Ubierałem te kolorowe do 7 klasy. Później już nie wypadało ubierać takich bardzo kolorowych raczej w stonowanych kolorach. Wtedy to już granatowe, niebieskie i białe. Getry też nosiłam ale sporadycznie. Wolałam rajstopy. W liceum i na studiach też nosiłam getry ale bardzo rzadko. Lubię ciepło i jak robi się zimno to ubieram grubsze rajstopy. Noszę z mikrofibry gdy nie jest jeszcze bardzo zimno i bawełniane gdy zrobi się zimno. Bawełniane mam z Woli, wełnianych nie noszę bo kiedyś kupiłam i bardzo mnie gryzły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowie to podstawa Napisano Kwiecień 25, 2016 Masakra jaki cyrk się zrobił w tym temacie. Nie wiem co was tak rażą cieńsze rajstopy pod spodnie. Jak się ubierze spodnie i skarpetki (w rajstopach niebawełnianych jest zimno w stopy, przynajmniej mi i moim dzieciom) to przecież nie widać co się ma... Wolność człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego... Więc jak ktoś chce zakładać cieńsze to co Wam to szkodzi, zwłaszcza, że się z tym nie afiszuje. Też chodziłam za młodu w tych rajstopach prążkowych bo mama kazała się ciepło ubierać i nie było dyskusji. Dzisiejsze rajstopy to można rzec, że sama przyjemność w noszeniu, a że jestem ciepłolubna to chętnie zakładam pod spodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 do Kamila_76: Jeśli chodzi o kolorystykę, to w tym wcześniejszym okresie dostępne były jeszcze ciemnobrązowe (dość powszechne) oraz beżowe (chyba w 2 odcieniach kolorystycznych – jaśniejsze i ciemniejsze). Później faktycznie gama kolorów się poszerzała, ale to i tak bardziej dziewczyn dotyczyło. Co ciekawe jednak, przez długi czas nie było czarnych, prążkowanych rajstop ani getrów. W moich okolicach pojawiły się dopiero na przełomie podstawówki i liceum (lata 91/92), natomiast wcześniej takich nie było. Czy miałaś czarne, prążkowane rajstopy? A Twój brat, po tym jak wyrósł z rajstop, jak długo jeszcze nosił prążkowane getry? Mam jeszcze pytanie, czy obecnie posiadasz jakieś prążkowane rajstopy oraz od jakiej temperatury zakładasz rajstopy pod spodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 26, 2016 Masz rację co do tych kolorów, co prawda nie miałam brązowych, ale beżowe tak. One były z tych grubszych rajstop, ale ja nie przepadałam za nimi właśnie z uwagi na kolor. Czarne rajstopy miałam, bo naukę w liceum zaczynałam w 91 roku i wtedy mama kupiła mi właśnie czarne, żeby w liceum nie było obciachu. Koleżanki też nosiły raczej czarne, lub beżowe rajstopy w prążki. Brat getry nosił do końca technikum. Oczywiście jak było zimno. Ale było to spowodowane tym, że dojeżdżał do technikum prawie 30 km. Autobus miał jakoś ok. 7, ale musiał dojść 10 minut do przystanku a później dojechać do szkoły, a autobusy wtedy miały fatalne ogrzewanie. Dlatego rano ubierał getry. U niego w klasie sporo chłopaków dojeżdżało więc też nosili getry i nikt nie robił z tego problemu. Przypominam sobie też to, że brat w technikum ubierał czasem rajstopy. W 1 klasie mieli zorganizowany 3 dniowy wyjazd na narty i na zebraniu z rodzicami nauczyciel wf powiedział, że dobrze by było, żeby chłopaki mieli rajstopy, gdyż kalesony i skarpetki nie sprawdzają się tak jak rajstopy. Mama po powrocie z zebrania powiedziała o tym i kazała mu się zastanowić czy chce żeby mu kupiła. Podpowiedziała, żeby zapytał kolegów co zabierają, bo jak ma być jeden co będzie w rajstopach to nie będzie mu robić obciachu. Po rozmowie z kolegami wyszło, że połowa zabiera rajstopy, bo mają starsze siostry i mamy już im zapowiedziały, że dostaną rajstopy. Mama kazała mu się zdecydować więc czy chce rajstopy, podpowiadając, że faktycznie będzie mu wygodniej. Brat się zgodził i mama kupiła mu 3 pary rajstop, po jednej na każdy dzień. Wtedy już nie było problemu z kupnem rajstop na wzrost 170, bo produkowali już rajstopy w tym rozmiarze. Później jak urządzaliśmy kulig albo inne zabawy na śniegu to zamiast getrów ubierał rajstopy bo przekonał się, że są wygodniejsze. Nie posiadam rajstop w prążki, szczególnie nie szukałam, a jak idę kupić rajstopy grube to proponują mi te gładkie z Woli. Nawet nie wiem czy są takie w sprzedaży. Ja w dużej mierze chodzę w spódniczkach więc jak jest w okolicy zera to ubieram bawełniane rajstopy, a jak temperatura dodatnia to grubsze z mikrofibry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 Czyli jeśli chodzi o te czarne prążkowane rajstopy, to też wcześniej ich nie miałaś, skoro zaczęłaś nosić dopiero w liceum. Ciekawe, czemu we wcześniejszym okresie nie robili czarnych. Czy na etapie liceum i studiów nosiłaś już tylko czarne, czy również w jakichś innych kolorach? Co do brata, to czy po zakupie rajstop na wyjazd na narty, zdarzało mu się ubierać te rajstopy także do szkoły , czy nosił je tylko na takie domowe okazje, o których wspomniałaś? Ja kiedyś pisałem, że u mnie, może nie nagminne, ale dość częste, były sytuacje, że dostawało się rajstopy/getry po rodzeństwie lub kuzynostwie. Czy u Ciebie również takie sytuacje miały miejsce, że dostawałaś rajstopy po kimś, czy ten opisany przypadek, kiedy dostałaś getry po bracie, był jednorazowy? Mam też pytanie, czy jak jest zimno, zakładasz tez rajstopy pod spodnie i jakie są to rajstopy – mikrofibra czy bawełna? A co do rajstop w prążki, to wedle mojej wiedzy są w ofercie różnych producentów, z tym, że chyba raczej nie takie, jak te „komunistyczne”. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 27, 2016 Czarne prążkowane rajstopy dostałam dopiero w liceum, widocznie wcześniej nie było ich w sprzedaży. W liceum miałam jeszcze ciemny granat i ciemny stalowy. Na studiach czarne i granatowe. Brat zakładał rajstopy tak jak pisałam podczas zabaw na śniegu i wtedy już w nich pozostawał. Do szkoły ubierał getry, bo koledzy nie nosili rajstop poza tymi wyjazdami na narty. My nie dostawaliśmy rajstop po kuzynowstwie, bo byliśmy najstarsi. Ja dostawałam po bracie gdyż był starszy, ale tylko te, które chciałam. Rzadko ubieram spodnie i wtedy podobnie jak do spódniczek, gdy jest poniżej zera to zakładam bawełniane, jak na plusie to z mikrofibry. Jakoś nie spotkałam się z rajstopami w prążki w rozmiarze innym niż dziecięce. Jacy to producenci? I o co chodzi, że nie takie jak komunistyczne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Z tego, co kojarzę, takie prążkowane ma w ofercie Gatta i Marylin, jeśli chodzi o polskich producentów. Być może jeszcze inni też takie robią. Na pewno większy wybór jest wśród firm zagranicznych. A co do tego, że nie komunistyczne – są z innych materiałów i mają chyba inny sposób wykonania (zwłaszcza te prążki są chyba szersze i bardziej się rozciągają). W tych dawnych rajstopach/getrach prążkowanych były takie wąskie prążki, które po założeniu rozszerzały się, ale nie tak bardzo i dalej miały taką wąską raczej strukturę. Mam też pytanie, czy na etapie liceum i studiów też nosiłaś takie cieńsze i grubsze prążkowane rajstopy, czy wtedy miałaś już tylko te grubsze? A pamiętasz może, od jakiego momentu (w sensie od jakich temperatur lub od którego miesiąca w roku) zaczynałaś chodzić w rajstopach cieńszych, a od kiedy w grubszych oraz czy w zimie w duże mrozy chodziłaś również w samych rajstopach i np. spódniczkach, czy raczej tylko w rajstopach/getrach pod spodniami? Z własnych doświadczeń pamiętam jeszcze, że chłopaki często wstydzili się chodzić w prążkowanych rajstopach. W zasadzie wszyscy nosili i wszyscy o tym wiedzieli, ale jakieś takie irracjonalne uczucie, jak to określasz „obciachu”, jednak się pojawiało. Wielu starało się zatem nie eksponować faktu noszenia rajtuz, choć oczywiście nie było to możliwe, bo ukryć się tego nie dało. Tak jak wspominałem w starszych klasach większość już starała się nie ujawniać faktu noszenia rajstop, pomimo, że w dni bez WF większość jeszcze nosiła, na zmianę z getrami. Choć zdarzali się i tacy, którzy kompletnie nic sobie z tego nie robili i nawet w dni z WF przychodzili w rajstopach. Czy u Ciebie zdarzały się tego typu sytuacje, jak jakieś przypadki wyśmiewania kolegów lub koleżanek z powodu noszenia rajstop, lub jakieś docinki z tego tytułu albo przypadki, że ktoś ewidentnie wstydził się noszenia rajstop/getrów w prążki i starał się to ukrywać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Co to za maniak rajstopowy tak naciąga na temat kto i jakie rajstopy nosił,a może napisze tu swój życiorys kiedy i jakie rajstopy nosił.A może mama kazała nosić i kupowała dla synka rajstopka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 do Gość 10:57: a co ci to przeszkadza, że ktoś dyskutuje merytorycznie? Wolisz te debilne, wynaturzone i niesmaczne wymysły o jakichś wiązaniach itp., które ktoś tu od czasu do czasu zamieszcza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Dlaczego swego okresu od dziecka do obecnego czasu nie opiszesz,jakie rajstopy czy getry mówiłeś,jakie kolory. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Czekam na opis noszenia rajstop,kolor ,rozmiar gdzie kupowałeś. Swoje odczucie noszenia rajstop,Kamila..76odpisala szczegółowo i bardzo ciekawie swoje wspomnienia.Teraz na ciebie kolej gościu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 27, 2016 To teraz rozumiem, że chodzi o rodzaj materiału i szerokość prążek. Pytałam, bo nigdy nie spotkałam się z rajstopami w takie prążki jak to było za mojego dzieciństwa w rozmiarze innym niż dziecięcym. Jak byłam w liceum to w pierwszej klasie nosiłam jeszcze te cieńsze rajstopy w prążki jesienią, ale na wiosnę były już bardzo zniszczone więc nie wypadało ich już zakładać, a mama już mi takich nie dokupywała, bo pewnie już nie były produkowane. Dlatego w zimowe dni nosiłam te prążkowane ale grube. Na studiach już tylko grube. Jesienią gdy robiło się chłodniej to nosiłam cieńsze rajstopy, a jak już było zimno to grube. Chodziłam zarówno w spódniczkach i rajstopach jak nie było zbyt zimno, a gdy było zimno to wtedy rajstopy i spodnie. Jak było bardzo zimno to zakładałam cieńsze rajstopy a na to getry. Chłopcy generalnie wstydzili się nosić rajstopy. To nie chodziło o to, że one były w prążki, bo wtedy innych nie było. My mieliśmy wf osobno. To znaczy osobno dziewczyny i chłopaki więc nie wiem co nosili, ale brat mówił, że tak jak piszesz chłopaki nosili albo getry albo rajstopy (w podstawówce). Zazwyczej rajstopy nosili ci, którzy byli takiego wzrostu, że rajstopy na nich jeszcze pasowały. Ale chyba nikt nie robił z tego afery, bo wtedy prawie każdy chłopak coś nosił. A lepsze były rajstopy i getry niż ohydne kalesony. U mnie w klasie nie było żadnej akcji żeby chłopaki się śmiali. Wręcz jednego roku jak z okazji dnia wiosny był konkurs na przebranie to kilku kolegów przebrało się w szkole zdejmując spodnie i wkładając spódniczki. Jak się przebierali to widać było, że mieli rajstopy, bo zostawili je do spódniczek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Do Kamili. Bardzo fajnie opisałaś już nieraz,ja sam noszę rajstopy od urodzenia do teraz choć jestem po 60.Ale mnie chodzi o gościa który ciebie tak wypytuje,mam nadzieję że nie masz do mnie żalu że teraz oczekuje od tego gościa aby swoje przygody z rajtuzami opisał. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 27, 2016 Do Kamila_76: Tak, w przypadku polskich wyrobów to moim zdaniem właśnie kwestia materiału i szerokości prążków. Dominują raczej takie prążki szersze. Chyba faktycznie miałaś rację pisząc kiedyś, że Consay robił podobne do tych starego typu, ale getry, a nie rajstopy. Tyle, że teraz chyba już ich nie produkują. Jeszcze w 2000 r. i chwilę później można było kupić prążkowane rajstopy i getry z Woli i zdaje się, że robił takie Zenit (być może również i inne firmy, ale tego nie wiem). Potem przestali. Natomiast z tego co mi wiadomo, to spokojnie takie prążkowane rajstopy, jak w czasach naszego dzieciństwa i nieco późniejszych, można spotkać w asortymencie zagranicznych producentów również w rozmiarach damskich. Wg mnie wybór jest tam całkiem spory i w sumie to nie rozumiem, dlaczego nasze firmy przestały takie rajstopy produkować. W kwestii przeszłości, to mnie akurat czarne rajstopy w prążki ominęły. Miałem takie getry, w tym jedne przerobione z rajstop po kimś. Mama spytała, czy chcę takie rajstopy, a akurat wtedy stwierdziłem, że nie i żeby zrobiła z nich getry. Tak jak pisałem, u mnie w szkole w późniejszych klasach podstawówki chłopaki nosili jeszcze rajstopy, przy czym większość półoficjalnie, tj. w dni bez WF, choć niektórzy również nie mieli oporów, aby w szatni przed WF pokazać się w rajstopach. Być może nie mieli getrów albo po prostu nie wyrośli z rajstop lub donaszali po kimś, a rodzice nie chcieli wydawać pieniędzy na nowe getry. Generalnie nikt z tego problemu nie robił, bo inni też chodzili, tylko nie wszyscy zakładali w dni, kiedy konieczne było publiczne przebieranie się . Zdarzały się owszem jakieś żarty lub komentarze typu „patrzcie, ma rajtuzy”, ale w odpowiedzi zwykle padało, że „tak, mam rajtuzy”, co kończyło temat. Generalnie wśród chłopaków częste było „sprawdzanie” co ma się pod spodniami, zazwyczaj polegające na pytaniu w chłodniejszych porach „w czym jesteś?”. Ci, którzy akurat byli w getrach, uznawani byli za bardziej dorosłych, niż ci w rajtuzach. Całkowicie dorośli byli zaś ci w kalesonach, jednak przez krótką chwilę, dopóki większość nie doświadczyła koszmarności tego wyrobu, w tym ja, i czym prędzej nie powróciła do rajstop/getrów. Nie zmienia to faktu, że z reguły jakiś element wstydu z powodu noszenia rajstop/getrów pod spodniami występował, przy czym wydaje mi się, że wśród chłopaków bunt przeciwko temu elementowi garderoby malał z wiekiem – traktowało się to jako konieczność i faktycznie większych afer nikt z tego powodu nie robił. Co do kolorystyki to późniejszych klasach nosiłem kolory raczej ciemne, pamiętam, że na pewno miałem brązowe, granatowe i ciemnobeżowe (zarówno rajtuzy, jak i getry). Chociaż miałem też przerobione z rajstop getry w kolorze jasnoniebieskim, przy czym nie byłem w tym odosobniony. Widocznie w tamtym okresie była duża produkcja takiego właśnie koloru. Zresztą również getry z rozporkiem też występowały w kolorze jasnoniebieskim. Na etapie liceum, tak jak pisałem, zdarzało mi się nosić rajstopy, ale przeważnie w wolne dni, np. w ferie, w tym m.in. właśnie na różnego rodzaju wyjścia na narty, sanki itp. lub po prostu w trakcie pobytu na dworze w zimne dni wolne od szkoły. Rajstopy były w niektórych sytuacjach praktyczniejsze, stanowiąc całość ze stopami – nie było ryzyka, że coś wyjdzie, odkryje się lub nasypie się śniegu itp. A jak się miało jeszcze takie rozmiarowo większe, to można było wyżej podciągnąć i wtedy nie było obawy, że plecy będą odkryte. W okresie liceum utrzymywałem już ciemną kolorystykę – getry lub rajstopy, które nosiłem, były w kolorach brązowym, granatowym, ciemnobeżowym i ciemnoszarym (a może grafitowym?) + tak jak wspominałem czarne getry (przy czym wówczas w mojej garderobie zdecydowanie dominowały już getry). Na jakiekolwiek jaśniejsze barwy już sobie wtedy nie pozwalałem. Nie pamiętam teraz, czy te rajstopy w okresie liceum były kupione specjalnie dla mnie jako nowe, czy miałem je po kimś. Obie opcje są równie prawdopodobne. Podobnie jak w Twoim przypadku były to już tylko grube rajtuzy/getry, noszone pod spodnie zasadniczo późną jesienią, zimą i wczesną wiosną (do szkoły chodziłem pieszo, ok. 30 min. w jedną stronę) – w późnej podstawówce i liceum zazwyczaj ubierałem coś pod spodnie jak temperatura oscylowała koło zera. We wcześniejszych latach okres noszenia rajtuz/rzadziej getrów z tego co kojarzę był dłuższy, tym bardziej, że klimat był wtedy jednak inny i chłodniej robiło się nieco wcześniej. O ile mnie pamięć nie myli rajtuzy pod spodnie nosiło się w młodszych klasach mniej więcej od października do marca/kwietnia, z uwzględnieniem oczywiście warunków pogodowych. Pisałaś, że na studiach, gdy jesienią robiło się chłodniej, nosiłaś cienkie rajstopy – czy to były już takie typowo damskie rajtki? Wspomniałaś też, że w mroźne dni zakładałaś getry na cienkie rajstopy – czy to były takie prążkowane getry ubierane na te typowo już damskie, elastyczne rajstopy? I czy na to jeszcze ubierałaś spodnie, czy to był już zestaw do spódniczek? Z tego co pamiętam, niektóre dziewczyny u mnie w liceum i na studiach ubierały w duży mróz, kiedy przychodziły w spódnicach, prążkowane getry na prążkowane rajstopy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 28, 2016 Myślę, że w Polsce zrezygnowano z produkcji rajstop w prążki bo pewnie nie było popytu, albo unowocześniono produkcję i rozpoczęto produkować te gładkie. Ja w młodszych latach jak już pisałam cieńsze rajstopy w prążki zaczynałam nosić od października, później jak było zimno to te grubsze i znowu na wiosnę jeszcze w kwietniu znowu te cieńsze. Ja nie przypominam sobie, żeby w klasie chłopcy się pytali co mają ubrane, ale to może dlatego, że przebywałam z koleżankami. Jak było bardzo zimno to w liceum i na studiach ubierałam getry na te damskie elastyczne rajstopy. Za moich czasów, jak byłam w podstawówce, to w zimę były mrozy do -30 stopni. Pamiętam, że wtedy zakładało się rajstopy grube i getry, żeby nie zmarznąć w drodze do szkoły i w szkole, bo temperatura w budynku nie była większa niż 20 stopni. Wtedy to nawet nauczyciele kazali chłopakom obowiązkowo pod spodnie zakładać rajstopy albo kalesony. A na wf można było ćwiczyć w dresach albo w spodenkach założonych na rajstopy. Dziewczyny wybierały rajstopy i krótkie spodenki, a większość chłopaków spodnie od dresu. Ale zdarzało się, że ci z młodszych klas ćwiczyli na sali również w rajstopach i krótkich spodenkach. Wtedy pamiętam, że pożyczałam getry od brata by nie zmarznąć, które zakładałam na grube rajstopy. Co prawda getry były na mnie za duże, ale dla mnie ważne było, żeby mi było ciepło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 28, 2016 Być może tak było, że spadł na nie popyt. Ale z kolei ich powolna reaktywacja w polskich firmach (choć innego typu) i znacznie częstsze występowanie wśród zagranicznych producentów wskazuje, że jednak zapotrzebowanie jest. Pewnie to też kwestia jakichś trendów modowych. Nie znam się na tym. Co do Twoich wspomnień, to też pamiętam takie sytuacje, z okresów, kiedy były faktycznie duże mrozy, że na WF-ie niektóre dziewczyny ćwiczyły w spodenkach i rajstopach. Jeżeli chodzi o chłopaków, to takich sytuacji nie było, przynajmniej nie u mnie w klasie. Czy Tobie również zdarzało się ćwiczyć na Wf w rajstopach i spodenkach? I czy wśród koleżanek nie pytałyście się, co która ma pod spodniami zimą? Co do tych zim, to we wcześniejszych latach takie temperatury ok. -30 stopni jakąś wielką anomalią nie były, a to też rzutowało na sposób ubierania i ilość zakładanych warstw garderoby. Podobnie jak u Ciebie, również u mnie w szkole w duże mrozy (raz nawet w 7 czy 8 klasie) nauczyciele wyraźnie mówili, że trzeba zakładać coś pod spodnie. Co więcej, w niektórych przypadkach, jak u mnie w klasie, było to nawet sprawdzane. Wówczas okazywało się, że wśród chłopaków większość ma prążkowane rajtuzy lub getry, tyle, że co konkretnie kto miał ubrane – rajtuzy czy getry, nie zawsze dawało się jednoznacznie stwierdzić. Czy jak ubierałaś getry na rajstopy (te cienkie lub grube) to w duże mrozy na to jeszcze zakładałaś spodnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76 Napisano Kwiecień 28, 2016 Ja ćwiczyłam na wf w rajstopach i spodenkach jak były takie duże mrozy. Tym bardziej, że w sali gimnastycznej było jeszcze chłodniej niż w sali lekcyjnej. U nas prawie wszystkie dziewczyny tak ćwiczyły. W szatni zdejmowało się getry i ubierało spodenki na rajstopy. Niektórzy chłopcy też ćwiczyli w rajstopach bo pewnie nie mieli dresów. Ale to ci z młodszych klas. Ci ze starszych to w dresach. Jak były takie mrozy to ubierałam rajstopy, getry i spodnie, bo inaczej bym nieźle zmarzła. My z dziewczynami nie pytaliśmy się która co ma pod spodniami, bo widzieliśmy się na wf i to nie była tajemnica. Sprawdzania co kto ma pod spodniami nawet w mrozy nie było, ale nauczyciele uczulali, że należy się ubierać ciepło i że pod spodnie trzeba ubrać rajstopy albo kalesony. Ale wiem od brata, że jak oni na wf wychodzili ćwiczyć na dworze (biegać albo grać w piłkę) a było już dosyć chłodno, to każdy obowiązkowo musiał mieć czapkę, szalik i rajstopy lub kalesony. Nauczyciel wf sprawdzał ich czy mają rajstopy lub kalesony i jak któryś nie miał to nie mógł ćwiczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 28, 2016 Ja tak czytam i nie wierzę w to czytam.Żeby chłopak w szatni na wf był w rajstopach .Ja nie mam nic przeciwko rajstopom .,ale za moich czasów ,lata 80 -te w szkole podstawowej, w klasach powyzęj 6 nikt z chłopaków by sie tak nie pokazał ze wstydu.Zostałby wyśmiany .Nieważne czy bawełniane rajstopy czy inne .Bo rajstopy to rajstopy.Były dla dziewczyn.A jak by któryś tak się pokazał to byłaby szyderka. I nie byłoby tłumaczeń że po siostrze ,czy co innego.Od razu dostałby łatkę maminsynka ,ze mamusia każe zakładać ,albo mu sama zakłada.Czasy sie zmieniają i dlatego to co czytam o latach 90-ych, jak chłopaki nosili w starszych klasach rajstopy czy nawet w liceum ,to mi trudno uwierzyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość CenyRez Napisano Kwiecień 29, 2016 http://www.cenyrez.eu/cs/puncochace/242-zebrovane-puncochace-melkona.html#/barva-hnedy_melir/velikost-180 Melírované punčocháče s dobrými vlastnosti nošení a zejména za výhodnou cenu. 1:1 žebro. Ze 45% bavlny, 37% akrylu a 18% polypropylenu (POP). Snadno udržovatelné a trvanlivé. http://www.cenyrez.eu/cs/puncochace/71-bambusove-zebrovane-puncochace.html Punčocháče s dobrými vlastnosti nošení a zejména super měkké. 1:1 žebro. Z 80% bambusového vlákna, 18% polyamidu, 2% elastanu. Super měkké, příjemné na dotyk, snadno udržovatelné a trvanlivé. 1 rok záruka pro běžné nošení. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 29, 2016 Ja do szkoły podstawowej chodziłem na początku lat 80 i pamiętam, że w klasach 1-3 na wf przebieraliśmy się w swojej sali czyli zdejmowaliśmy spodnie i w większości prawie wszyscy chłopcy i dziewczęta ćwiczyliśmy w samych rajstopach. Tylko niektórzy zakładali na nie spodenki. Zimą ćwiczyliśmy na korytarzu bo starsze klasy były w sali gimnastycznej a na dworze było za zimno. W starszych klasach już przebieraliśmy się w szatni a jak było zimno to duża część moich kolegów ćwiczyła w rajstopach. Tylko niektórzy zakładali na nie spodenki. Ja sam pamiętam, że jeszcze w klasie 5 ćwiczyłem w samych rajstopach. Później już coraz rzadziej ale zdarzało się w rajstopach ze spodenkami lub pod dresami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uczeń liceum Napisano Kwiecień 29, 2016 W mojej szkole nauczyciel od WF-u wymaga aby wszyscy chłopacy ćwiczyli w getrach / rajstopach, a jesienią i zimą dodatkowo w spodniach dresowych lub getrach i rajstopach jednocześnie (chodzi o to aby były 2 warstwy). To samo "na górę" - muszą być 2 warstwy z długim rękawem. Zawsze 2 lekcje przed uprzedza nas, że "od następnej lekcji przestawiamy się na porę zimową" i każdy wie, ze jak nie założy rajtuz to będzie to traktowane jako brak stroju. Kilka razy było sprawdzane, czy na pewno kazdy ma pod dresami dodatkowy ocieplacz, kto nie miał dostawał jedynkę i miał przedłużony okres ćwiczenia w rajtkach o jeden tydzień. Wszystkich nauczyło to uczciwości i dyscypliny. A największy w naszej klasie kozak który stwierdził że przechytrzy nauczyciela za karę ćwiczył w rajstopach jeszcze w maju. W pierwszej klasie dziewczyny trochę się z nas śmiały że biegamy w rajtuzach ale teraz każdy się do tego przyzwyczaił i stało się to normą. Większość chłopaków w zimie przychodzi do szkoły w rajstopach pod spodniami i w szatni zamienia to na spodnie od dresu, zostawiając rajstopy. Nawet ci którzy na początku śmiali się z innych wyzywając od pedałów teraz regularnie sami tak się ubierają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach