Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona35

Drogie mamy czy każecie swoim synom zakładac rajstopy/getry pod spodnie?

Polecane posty

Gość Kamila_76
Pamiętam, że za moich czasów nie było takich ładnych rajstop jakie są teraz oferowane. Razem z bratem nosiliśmy takie rajstopy w prążki jak te z obrazka http://retro.pewex.pl/479800/Rajtuzy-koloru-koralowego To były lata 80. Brat zbuntował się w 4 klasie i mama kupiła mu kalesony. Były wstrętne i bardzo grube. Nie takie getry jakie są teraz dostępne dla chłopców. Ponosił je może tydzień i wrócił do noszenia rajstop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kamila dokładnie, rajstopy jakie my pamiętamy z dzieciństwa były często sztywne, gryzły i ogólnie nijak się miały do dziecięcych rajstop produkowanych obecnie. Sama jestem z tego pokolenia, które na początku lat 80-tych zaczynało podstawówkę, więc dla mnie i moich rówieśniczek, a nierzadko też rówieśników takie właśnie dziecięce bawełniane rajty były codziennością. Wtedy poza tym nie było dyskusji, że "nie ubiorę rajstop". Akurat u mnie nie było takich wojen o rajstopy, bo nie mam braci, tylko siostrę, ale doskonale pamiętam,że w mojej klasie było kilku kolegów, którzy nawet do 5 klasy włącznie często jeszcze nosili rajtuzy, a działało to na zasadzie spadku po starszej siostrze, albo, po prostu chłopak był takiego wzrostu,że nie było na niego tak małych kaleson, a bawełniane rajstopy można było kupić bez problemu. Niby tam się podśmiewało jedno z drugiego, ale nie złośliwie. Poza tym co drugi kolega "miał tak samo". Inna rzecz,że w tamtych czasach dosyć powszechne było, ci, co mieszkali w blokach to zimą pranie suszyli w suszarniach, więc nierzadko widziało się też jak wiszą bawełniane rajtuzy i nie było sensu zaprzeczać, że to nie moje itd. Dla tego uważam,że dziś też noszenie przez chłopca nawet jeżeli ma ok.12 lat bawełnianych rajstop nie jest niczym niewłaściwym. Skoro z moich rówieśników, którzy za dzieciaka nosili rajstopy nie powyrastali żadni transwestyci i inne przeskoczki, to u dzisiejszych chłopców też nie będzie to tym skutkowało. Oczywiście zaznaczam,że nic na siłę. Jeżeli chłopak zdecydowanie sprzeciwia sie noszeniu rajstop, to należy kupić mu kalesony, albo inną bieliznę przeznaczoną do tego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Z tego co pamietam to te rajstopy czy jak ktoś woli rajtuzy z lat 80 nie były bawełniane. Pamiętam że były w prążki i jedne były cieńsze bardziej elastyczne i w nich chodziło się gdy jeszcze nie było tak zimno albo już nie było zimno i drugie takie grubsze typowo na zimę. Brat nosił je do czasu aż z nich wyrósł. To było chyba jakos w 6 klasie podstawówki. Pózniej pojawił się problem bo rajstop w jego rozmiarze już nie było. Ja byłam o głowę niższa więc ze mną problemu nie było. Jakoś przed zimą udaliśmy się z mamą na zakupy żeby uzupełnić ubrania i w jednym sklepie okazało się że są getry rajstopowe. Takie rajstopy bez stóp. Były w rozmiarze brata a nawet większe. Mama wiedząc że brat nie lubi grubych kaleson zapytała go czy ma mu kupić. Brat się zgodził i mama kupiła mu kilka par tych getrów. Pózniej brat mówił mi że koledzy w klasie też takie noszą. Choć ci mniejsi nosili też jeszcze rajstopy i nikt się nie śmiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez to pamiętam,bo nosiłem .Krótko ale jednak.Były to getry z materiału jak rajstopy ,w prązki .Dla młodzieży męskiej,bo był wszyty rozporek.Tyle że nie sprawdzał się w praktyce.Pamiętam ,ze materiał tych getrów był bardzo gryzący i swędzący.Dodatkowo ta częsć z majtkami to była wysoka .Czyli zeby były dobrze naciągniete getry w kroku ,to gumka w pasie przesuwała sie pod pachy.Wyrób typowy i nieudany dla tamtego okresu zacofanej gospodarki. Kilku kolegów je nosiło do 7kl.[nie jestem pewien czy nawet do 8] .Ja krótko nosiłem ,bo sie zbuntowałem ,że strasznie gryzły,no i miałem spokój. Ale dziwne że dziś jak jest taki wybór rajtuz i getrów-leginsów,i to z dobrego materiału ,np mikrofibry,chłopaki nie chcą nosić.Pewnie ma to związek ,ze zostaną wyśmiani ,ze to pedalskie.Kiedyś o pedalstwie sie tyle nie mówiło .NIe było to tabu ,ale nikt nie wyzywał ,i nie kojarzył noszenia rajtuz getrów z tym odchyleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Te getry czyli rajstopy bez stóp które mama kupiła bratu nie miały rozporka. Wiem bo jak brat juz z nich wyrósł to sama czasem je nosiłam. Tylko kolory były jakieś takie nie bardzo dla dziewczyn bo wtedy były dostępne beżowe i brązowe. I jak pamiętam to może były z innego materiału bo mnie nie gryzły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzę do 3 klasy liceum, jest w mojej klasie chłopak który od zawsze nosi rajstopy pod spodniami, czy zimno czy ciepło on je ma na sobie i specjalnie się z tym nie kryje. Na początku były różne docinki i pytania ze strony kolegów, zwłaszcza podczas przebierania się przed i po wf-ie w maju czy czerwcu ale potem wszyscy się przyzwyczaili i stało się to na porządku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kamila, zabiłaś mi ćwieka, bo zawsze myślałam,że te rajtki z naszego dzieciństwa, właśnie te w drobny, albo czasem grubszy prążek były właśnie bawełniane, albo bawełniane z domieszką "sztucznego". Ale tak, czy inaczej nie były tak wygodne, jak te teraz. Jednak mimo to nosiłyśmy je i my i chłopaki, bo tylko to było. Cała ta nagonka na chłopaków noszących bawełniane rajstopy to przejaw zacofania naszego polskiego społeczeństwa. Zawsze będę twardo stała na stanowisku, że jest to tylko bielizna, która powinna być traktowana nas równi z getrami, czy kalesonami, a więc również dedykowana chłopakom. Normalne, że nie proponowałabym synowi rajstop w kolorach typowo dziewczyńskich (czerwone, zółte, beż, czy podobne) ale skoro można bez problemu znaleźć i nabyć czarne, czy granatowe, lub szare; no, ewentualnie bym też przymknęła oko na brązowe w rozmiarach zdecydowanie sugerujących, że są przeznaczone dla nastolatków, to chłopiec np. 10-13 letni powinien móc po nie sięgnąć bez obaw że będzie obiektem kpin. Moi synowie tak to właśnie traktują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Sama już teraz nie pamiętam ale wydaje mi się że te rajstopy z dzieciństwa nie były z bawełny. W ogóle to były dwa rodzaje. Jedne grubsze które nosiło się zimą i były mało komfortowe i drugie bardziej elastyczne na jesień i wiosnę. Pamiętam te sytuacje z bratem i rajstopami bo jak się zbuntował to wszystkie rajstopy przyniósł do mnie a po tygodniu jak te kalesony okazały się wstrętne to je zabrał. A sytuację z tym jak mama kupiła mu getry rajstopowe dlatego że jak byliśmy na zakupach to dostrzegłam takie śliczne turkusowe rajstopy i poprosiłam mamę by mi je kupiła. Wtedy mama zapytała też w sklepie czy mają coś dla chłopców. Pani sprzedawczyni pokazała właśnie te getry. Mama wzięła jedne i przymierzyła bratu na długość. Brat się trochę zmieszał wtedy ale nosił je chętnie. A moich turkusowych rajstop zazdrosciły mi wszystkie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że raczej nie były to bawełniane rajtuzy. Zdaje się, że z anilany. Ale nie z włókien naturalnych chyba. Tyle, że zawsze mi się wydawało, że te rajtuzy prążkowane były jednej grubości, a przynajmniej wydaje mi się, że ja takie nosiłem pod spodniami. Karolina, czy te cienkie, o których piszesz, były z tego samego materiału, co te grubsze, czy z jakiegoś innego? No i ja nie miałem nigdy innych, niż w takie cienkie prążki. Co do ubierania, nie było problemu (co do zasady, poza jakimiś epizodycznymi buntami), bo wtedy wszyscy to nosili. Nosiłem zatem i ja, w obu wersjach, ze stopami i bez stóp. Nosiło się też w późnej podstawówce też rajtuzy w wersji ze stopami, tylko w dniach WF-u większość ubierała rajtuzy bez stóp, na które u nas mówiło się getry. Choć byli i tacy, którzy machali na to ręką i nawet na Wf-ie w normalnych rajstopach przychodzili. Co do tych rajstop bez stóp to faktycznie trafiały się takie gryzące wersje, ale zazwyczaj były identyczne, jak te ze stopami. Wersji z rozporkiem chyba nigdy nie miałem, bo albo dostawał bez, albo mama przerabiała rajstopy na getry, kiedy potrzebowałem na WF lub w starszych klasach. Zresztą w liceum u mnie w szkole też większość nosiła takie prążkowane rajtki, tylko już w wersji bez stóp, przynajmniej w dni z WF-em. Osobiście wolałem takie prążkowane getry, niż kalesony, które wtedy były po prostu koszmarne i po krótkim epizodzie szybko się z nich wyleczyłem. Co do rozmiarówki, to jak dla mnie nigdy nie było problemu. Albo dało się kupić, albo zawsze coś zostawało w spadku po rodzeństwie starszym lub wszelkiej maści kuzynostwie. W sumie to szkoda, że już takich nie produkują. Jeszcze w latach 90-tych spokojnie dało się kupić, ale teraz chyba już czegoś takiego w Polsce nie uświadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Mi chodzi o rodzaj materiału a nie o szerokość prążek. Prążki były jednakowe w tych rajstopach na zimę i w tych na jesień i wiosnę. Te grubsze możliwe że były z anilany, ale dokładnie nie pamiętam. Te cieńsze z elastilu czy jakoś tak. Ja pamiętam to rozgraniczenie bo rajstopy zaczynałam ubierać już w październiku jak się zaczynało robić chłodno. Często było tak, że jak się szło rano do szkoły to było zimno i wtedy dobrze sprawdzały się te cieńsze rajstopy bo w czasie powrotu ze szkoły było już ciepło. Brat nosił najpierw rajstopy a później getry bo nie było już rajstop w jego rozmiarze. Ale część kolegów w klasie na których rozmiar był dobry to nosili rajstopy. Co do rajstop w prążki to tej zimy widziałam je w sklepie KiK. Były w kolorze białym, czerwonym i niebieskim. Były do rozmiaru 140/146. Zastanawiałam się czy wziąć córce i na próbę wzięłam niebieskie. Córka może zachwycona szczególnie nie była, ale ubierała je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kojarzę takich cieńszych, prążkowanych rajstop z tamtego okresu. Ja nosiłem raczej takie grubsze prążkowane, jak były chłodniejsze dni. Może te cieńsze były po prostu dziewczęce. Czy Twój brat też nosił takie cieńsze prążkowane? A te prążkowane rajstopy z KiK to były takiego samego typu, co te z PRL-u?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem rocznikiem lat 50 tych znam tamte rajtuzy niebylo specjalnie wielkiej gamy kolorow bezowe siwe granatowe czerwone biale te kolory pamiętam bo takie nam mama kupowala tzn mnie i siostrze bliźniaczce były to tak zwane rajtuzy niciane kolana się wypychaly przy kostakkch robily się obwazanki w kroku wisiały jakby się w nie narobilo n ale coz takie były i niewybrzydzalo się później zaczely pojawiać się elastyczne ale to dopiero pod koniec lat 60 były trochę lepsze ja i oja siostar az do 5 klasy szk podst. nosiliśmy do szkoły grube biale rajtuzy w szkole obowiazywaly fartuszki wiec mama nam poszyla takie stroje marynarskie z ta roznica ze mi krótkie granatowe spodeni siostrze zas plisowana spodniczke jak byismy jeszcze mali wygladalo się uroczo ale jak już w późniejszym wieku nieciekawie no ale niebylo wielkiego wyboru odzieży tak jak obecnie moje pierwsze długie spodnei dostałem dopiero jak poszedłem do 7 klasy ale to i tak tylko do szkoły po muisalem je sciagac i reszte dnia w samych rajtuzach chodzic zyje jakos na psychikę mi zlle niewplynelo jestem normalnym facetem krew plynie mi we wlasciwym kierunku ozenilem się dochowałem się czworki dzieci trzech córek i syna oni również wychowywali się w rajtuzach rajstopach syn yl najmłodszy wiec miał ich sporo po siostrach rowneiz wyruosl na pozadnego faceta ma troje dzieci dwóch synow i corke wszyscy chowają się zdrowo jaos te rajtuzy rajstopy niemaily na nich zlego wpływu wiec dziwie się ze coniektorzy robia tu z rajtuz rajstop na chłopcu tragedie no coz nogy wszystkim się niedogodzi miłego dnia zycze Piotr ojciec i dziadek rajstopowiczow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Nie wydaje mi się, żeby te cieńsze rajstopy były typowo dziewczęce. Były po prostu na mniej zimne dni. Różniły się materiałem od tych grubszych. Brat również je ubierał gdy nie było jeszcze bardzo zimno ale należało ubrać coś pod spodnie. Te rajstopy, które kupiłam w KiK były dokładnie takie jak nasze w prążki z PRL-u. Ale materiał dużo lepszej jakości bo zawierały bawełnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może rzeczywiście te cieńsze to nie były typowo dziewczęce rajtki. Równie dobrze mogło być i tak, że i ja nosiłem właśnie takie cieńsze, tylko nie zwracałem uwagi, bo materiałowo nie było wielkiej różnicy, a może nosiłem tylko takie cienkie, które uważałem za grubsze, bo zakładało się, jak było chłodniej. Teraz to już ciężko stwierdzić. Ale z tego co pisze Karolina wynika, że te cienkie nie były takie, jak dzisiejsze damskie elastyczne. Kojarzysz może jeszcze jakieś firmy, które teraz produkują podobne rajstopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kamila oczywiście miało być, nie Karolina. Ten pośpiech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Chłopaki to pewnie nie zwracali uwagi na to jakie nosili rajstopy i dlatego pewnie nie pamiętasz. Co do firm które produkują takie rajstopy to nie mam rozeznania bo dzieciom kupuję takie, które im się podobają najczęściej w markecie albo sklepie gdzie jest duży wybór. Te w prążki rzuciły mi się w oczy i kupiłam na próbę sama nie wiedząc, czy córka będzie nosić. Syn nie chciał bo jak kupiłam to zapytałam czy też chce takie. Ponieważ sklep KiK jest niemiecki to raczej są one tam produkowane. Getry to na pewno produkuje Consay bo kiedyś wpadły mi w oczy w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogło być tak, jak piszesz. Zapewne zakładałem, jakie były wówczas dostępne, zwłaszcza, że jak wspominałem często dostawało się rajtuzy "w spadku" również po dziewczynach. Jedno jest jednak pewne, takich typowo "dziewczyńskich" nie ubrałbym nigdy, żeby nie wiem jaka z tego powodu miała być afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka natalia
ja co dziennie noszę rajstopy bo mama mi każe, zakłada na to coś w stylu połączenia gorsetu i majtek. Gorset jest mocno sznurowany. Tylko rano mogę się wysikać a najgorsze że gorset ma szelki i nie mogę się zgnać w nocy jestem przykuwana do łóżka w dni wolne zakłada mi buty na wysokim obcasie do ud potem obcisłą spódniczkę która ogranicza moje kroki na sukienkę z długimi rękawami i kołnierzem potem zakłada mi rękawice za łokcie a na sukienkę kolejny gorset i zapina to wszytko na kłódki i nie ściąga tego do spania a gorseto-majtki raz na tydzień ściąga w celu kąpieli , więc nie nażekajcie na rajtuzy, oczywiście czasem to ma plusy że wyglądam jak księżniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą kłamczuchą powinni zająć się policjanci lub prokuratura.A może ta Natalia to jakieś coś i nie wie co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalia, to nieprawdopodobna historia, nie wiedziałem że takie rzeczy dzieją się naprawdę. Kiedyś miałem podobne doświadczenia związane z obowiązkiem noszenia rajstop i getrów pod spodniami, ale nie było to aż tak rygorystyczne jak w Twoim przypadku, poza tym w wieku jakoś 18-19 lat moja matka odpuściła w tym temacie. Jeśli możesz to napisz ile masz lat i czy taki strój musisz nosić przez okrągły rok, 24 h na dobę? Co z załatwianiem potrzeb fizjologicznych skoro piszesz że tylko rano możesz się załatwić, a potem chodzisz zakuta w gorsecie ? Czy wiadomo w jakim celu musisz się tak ubierać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Te cieńsze rajstopy w prążki na pewno nie były przeznaczone dla dziewczyn. One miały tak samo jak te grubsze wyprofilowaną stopę oraz jeden szew z przodu i dwa z tyłu na części majtkowej. Mój brat je ubierał i wielu chłopaków w przedszkolu też. Wiem bo to były takie czasy, że w przedszkolu chodziło się w takich fartuszkach, do których nie zakładało się spodni. Głównie co prawda dziewczynki, ale zdarzało się, że chłopcy również, często jak któryś miał starszą siostrę i dostał po niej w spadku. Tak więc te rajstopy cieńsze z tamtego okresu na pewno nie były przeznaczone jedynie dla dziewczyn. Nie miały nic wspólnego z takimi co teraz są dedykowane dla dziewczynek. Ja sama pierwsze rajstopy bez wyprofilowanej stopy dostałam dopiero w liceum. Byłam dumna, że jestem już taka dorosła, bo część koleżanek nosiło jeszcze w pierwszej klasie rajstopy w prążki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka natalia
mama mówi że chce żebym była zgrabna mam w talii 60cm dzięki gorsetowi a te ograniczenia to mówiła że nie potrafię się zdyscyplinować bo często jeździmy i ją to wkurza że cały czas chce mi się sikać więc chce mnie nauczyć to robić rano gorset tak bardzo nie denerwuje ale najbardziej wysokie obcasy i spanie w tych rękawiczkach za łokcie i częste ich ubieranie przez ferie ściągnełam je 2 razy jak i buty do ud bo cały czas w tej sukience i chodzenie małymi kroczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Dzisiaj rano idąc do szkoły mama spojrzała na temperaturę i mówi " załóż rajstopy bo zimny ranek". Chciałem przekonać, że potem ciepło będzie itd to powiedziała że dlatego mi daje cienkie bo potem możliwe, że cieplej będzie...No już myślałem połowa kwietnia to spokój z rajstopami ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Kamila_76: zapewne było tak, jak piszesz. Zresztą, tak jak pisałem wcześniej, pewnie takie cienkie (a może i tylko takie) też nosiłem, w tym w formie getrów, które w większości miałem zrobione z rajstop. Czy duża była różnica w grubości pomiędzy tymi cieńszymi, a grubszymi? Jeśli chodzi o lata liceum, to u mnie dziewczyny też nosiły jeszcze prążkowane, przynajmniej w młodszych klasach liceum, zarówno do spódnic/sukienek, jak i pod spodnie. Faktycznie tylko nieliczne czasami nosiły takie elastyczne. Jeżeli chodzi o chłopaków, to oficjalnie w rajstopach już nikt się nie pojawiał. Czy nosili, tego nie wiem. Mi zdarzało się jeszcze czasami ubrać rajstopy, ale raczej sporadycznie i w tzw. czasie wolnym (nie do szkoły), w trakcie ferii, na jakichś wyjazdach (lub np. nie miałem przy sobie getrów lub np. przemokły), przy czym dbałem o to, żeby rzecz nie wyszła poza krąg najbliższej rodziny, która siłą rzeczy wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalia, podejrzewam że Twoja mama robi to dla Twojego dobra ale z drugiej strony środki wychowawcze jakie wobec Ciebie stosuje są bardzo restrykcyjne. Z pewnością jednak nauczy Cie to dyscypliny. Dlaczego musisz spać w rękawiczkach i jak to jest z tym załatwianiem - masz prawo robić siku tylko 1 raz dziennie (rano)? A co gdy zachce Ci się w ciągu dnia? Napisałaś, że 2 razy zdjęłaś rękawiczki - odbyło się to za przyzwoleniem mamy czy była to Twoja samowolka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila_76
Różnica była w materiale. Te cienkie rajstopy były z samego elastilu, a te grubsze bodaj z akrylu albo anilany z dodatkiem jeszcze czegoś. Były po prostu cieplejsze więc na zimniejsze dni. Myślę, że nie miałeś przerabianych tych cieńszych rajstop na getry bo ten elastil się po prostu pruł. Wiem bo kiedyś mama chciała mi zrobić takiego węża z jednej nogawki już za małych rajstop i jak odcięła ją to zaczęła się właśnie pruć. Ja w liceum też jeszcze w pierwszej klasie nosiłam rajstopy w prążki. Zarówno te cieńsze jak i grubsze. Ale miałam już swoje pierwsze rajstopy bez wyprofilowanej stopy, takie można napisać damskie i mama pozwalała mi je czasem założyć. Głównie jak były uroczystości szkolne. Mój brat jak już pisałam wyrósł z rajstop w 6 klasie i od tamtego czasu nosił getry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to szczerze mówiąc już nie kojarzę, jakie były te cieńsze rajstopy. Widocznie to kwestia upływu czasu. Wychodzi też na to, że te getry musiałem mieć przerabiane z takich grubszych rajstop. A te cienkie rajtki były też w takich większych rozmiarach, czy tylko takich mniejszych? Co do liceum, to u mnie koleżanki na pewno nosiły też w starszych klasach takie rajstopy prążkowane (niektóre miały też getry w prążki). Zresztą jeszcze na studiach (połowa lat 90-tych) pamiętam niektóre dziewczyny noszące takie rajstopy w prążki. O ile się nie mylę można je było spokojnie kupić jeszcze chwilę po 2000 roku, również w większych rozmiarach, a na pewno produkowała takie wtedy Wola, przynajmniej w formie getrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te cieńsze to były produkowane do rozmiaru 146 bo brat miał ok. 150 jak był w 6 klasie i dlatego były już na niego za małe. Ale wydaje mi się, że te grubsze też, bo przynajmniej zimą by je ubierał. Ja wtedy byłam młodsza i mniejsza więc na mnie pasowały. A jak już podrosłam i miałam ponad 146 to chyba zaczęli produkować większe rozmiary zarówno tych cieńszych i grubszych. Nosiłam na pewno rozmiar 158. Na początku liceum miałam jakieś 155 i były dobre. Te cieńsze wystarczyły mi na jesień pierwszej klasy liceum. Później na wiosnę były już za małe. Ale te grubsze zaczęli robić z jakiegoś innego materiału jakby bardziej się rozciągały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję przede wszystkim tak doskonałej pamięci do szczegółów. Ja problemów z rozmiarami nie kojarzę. Jak chodziłem do liceum miałem getry z rajstop, ale również kupowane, więc musiały być dostępne w większych rozmiarach. Świadczy też o tym fakt, że, jak wspominałem, jeszcze na studiach spotykało się dziewczyny w takich rajstopach prążkowanych. Pamiętam też (a był to mniej więcej rok 1994/1995), że można było kupić getry, u nas na targu sprzedawane w wersjach damskie/młodzieżowe/męskie. Na pewno były dostępne rozmiary 170-176. W zasadzie te getry różniły się tylko tym, że te młodzieżowe/damskie nie miały rozporka i szczerze mówiąc wolałem właśnie takie (ten dodatkowy element w męskich był zasadniczo zbędny i niezbyt funkcjonalny) . Zgadzam się, że te późniejsze modele były bardziej rozciągliwe - być może miały już więcej bawełny. Tak z ciekawości - kiedy ostatecznie rozstałaś się z prążkowanymi rajstopami/getrami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×