Ruszanie pod gorke z recznego-koszmar!!!

Nie wiem, co zle robie: albo auto mi sie stacza, albo za pozno puszczam hamulec, to znowu skacze i gasnie...Juz nie mam sily! Moze macie jakies wskazowki, jak sie nauczyc tego manewru?

więcej gazu

rf32r23---> mowisz? Bo mnie juz normalnie trafia to jedyny manewr, ktorego nie moge za Chiny opanowac...

Ale jak: calkiem mam puscic sprzeglo?

i nie zapomnij o tym, zeby delikatnie popuszczać ten hamulec..... czyli masz wrzuconą 1-kę noga lewa na sprzęgle, prawa na gazie ręka na ręcznym delikatnie dodajesz gazu, jednocześnie delikatnie powoli puszczając sprzęgło i tak samo płynnie puszczasz hamulec.... musi się udać....

Dzieki za wsparcie!!! Ja mysle, ze po prostu musze cwiczyc do upadlego, bo moim problemem jest synchronizacja tego wszystkiego :D I sprobuje tego tricku ze sprzeglem...I byc moze zmienie instruktora :/ Dzisiaj tak sie darl, ze nie wiedzialam jak sie nazywam, nie mowiac o koncentracji nad ruszaniem :/

mnie też tak instruktor uczył - lekko puszczasz sprzęgło, aż poczujesz że auto "drży" - wtedy gaz i jedziemyyy! ;)

Mi instruktor mówił żebym spuszczała sprzęgło i jak poczuje że przód auta lekko sie unosi to spuszczać sprzęgło i dodać gaz... zerowe szanse że auto sie stoczy :)

heej !! ja tez mam ten problem !! i choc znam ten sposob z maska , ktora sie podrywa do gory to i tak mi to nie wychodzi, chyba jestem wyjatkowo oporna ;p no nic bede ciwczyc, powodzenia autorko topiku ;) kiedy masz egzamin ?

a w realu to rzadko się z tego korzysta... ja w większości przypadków ruszam pod górkę bez ręcznego... czasem dla przypomnienia umiejętności tylko się w to bawię

Dziekuje! :) Do egzaminu 3 tyg., problem w tym, ze ja dosc oporna jestem ;) a juz szczegolnie mi nie wychodza takie rzeczy na "wyczucie"...I wlasnie nie wiedzialam kiedy jest ten moment, ze to auto ciagnie i dlatego albo zjezdzalam w dol, albo auto gaslo :D Nastepnym razem poobserwuje to drzenie i maske, moze sie uda....

czyzby to niby mnie sie cos pomylilo Panie białe oddzielnie reszta razem ?

kurde nei wmuszajcie komus jak ma patrzec czy na maske czy na kierownice ! to ze dla jednej osoby jest najlepiej patrzec na kierownice to ne iznaczy ze dla drugiej nie lepiej na maske , jak auto zaczyna drzec tzn ze za niedlugo slinik sie zaduzi i zgasnie , jasne ze tak sie nei stanei w momencie kiedy w opdowiednim czasie zareagujecie dodaniem gazu i odpuszczenie msprzegla ,ale jak kolezanka ma problem generalny z ruszanie man wzniesieniu to wcale nei ebdzie to dla neij proste , moim zdaniem latwiej jest patrzec na maske kiedy sie dodaje troche gazu a popuszcze sprzeglo ale niech kazdy na jazdach sprobuje po swojemu.

no o czywscie ze o przednia, z reszta zalezy na co ma auto naped :P ale w oplach na przednia i w yarisie

no ale z ta kierownica ze ma drzec , to opisze , i powiesz autorko tego pomyslu czy dobrze rozumie, ok ? Mam zaciagniety reczny i na jedynce, puszczam tylko sprzelo tak do polowy tzn do moment w ktorym kierownica zacznie drzec i wtedy dodaje troche gazu i puszczam reczny ?? to na pocztaku samo sprzeglo gdo gowy a noga od gazu z boku ??

nie mozna , prawa fizyki, jak nie dodasz gazu to auto sie stoczy , samo bez sily na gorke nei wjedzie , bez gazu to tak jakbys wyaga od samej opony zeby toczyla sie pod gore , poza tym to nei jest trudne , trzeba pobrobowac

jak chcesz pojechać w dół... to i owszem...

wymagala mialo byc :o

no a kiedy reczny ?!

ja mam automatyczna skrzynie biegow i nie mam problemu, polecam :D

hehe, kurcze, czyli ewidentnie i tak tzreba to wyczuc, bo opozniajac ktoras czynnosc autko albo sie stoczy albo zgasnie.. ale wezme pod uwage Towj sposob na pewno :)

dla mnie ruszyć pod górkę z ręcznego to żadna filozofia gorzej jak się ma zepsuty ręczny (a takim autem jakis czas jeździłam) a jest górka :D z ręcznym robię tak samo jak rf32r23 z tym że nie patrze ani na maske ani na drżącą kierownice (?) ale jak się popuszcza sprzęgło a samochód jest na ręcznym to siedząc w środku czujesz jak "przysiada" mu tył a przód jak by chciał się poderwać do góry :D potem oczywiście lekko gazu i puszczam ręczny; nie ma mowy żeby nie wyszło :)

ja znalazłam taką stronkę patentynamanewry.blogspot.com tam jest to opisane

wystarczy ze wył.radio i posłuchasz silnika :) jak usłyszysz ze spadają obroty dodajesz gazu i tyle :)

problem polega na tym,ze często myle krocze instruktora z dzwignia ręcznego,nawet mi sie to podoba,ale autu chyba nie

czasami to tak pociagne,ze instruktor skacze na fotelu,auto do przodu ja na bok ,kurde nie wiem co robić

Tępa babo. Jedź samochodem rodziców na jakąś górkę i poćwicz. Ja ruszam pod każdą górkę bez ręcznego i się nie staczam.

staczasz się ,staczasz sie moralnie

http//:patentynamanewry,blogspot.com tu ciekawie opisują

Ok, to może ktoś wytłumaczy jak ruszyć pod górkę bez ręcznego? Bo na ręcznym nie mam problemu, ale już bez ręcznego pewnie bym zjechała w tył! Proszę o łopatologiczne wytłumaczenie.