Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam poważny dla mnie problem

mam poważny dla mnie problem

Polecane posty

Gość mam poważny dla mnie problem
A istnieją jeszcze porządni, mądrzy, dobrzy, spokojni, odpowiedzialni mężczyzni, którzy są na tyle męscy, by nie musieć się podpierać na kobiecie we wszystkim ? I na dodatek wolni ? Ktoś kiedyś radził mi, by szukać wśród 25 latków wzwyż- tylko oni juz zwykle zajęci, albo dziewczyna, albo żona - a ja nie chcę stanąć między wódą a zagryzką - nawet nieświadomie, więc mam chyba niewielkie szanse na to, by ewentualnie kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
on sam w chwili- gdy przeprasza, mówi, że bardzo niedojrzały jest - i co ja mam na to poradzić, to jest jego problem, nie mój. I to nie jest wytłumaczenie - dlatego mnie irytuje, jak mówi, że jest jeszcze emocjonalnie niedojrzały - i myśli, że to załatwi sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie odwagi
ja tez sie smialam jak czytalam to co mu powiedzialas 24 lata a ty mu dajesz 2,5 na slub? tylko mozna sie rozesmiac a jesli nie planuje urlopu z toba to mu po prostu nie zalezy wyciagnij wnioski a nie jeszcze dazysz do jak najszybszego malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
nie dążę, chciałam szczerej odpowiedzi, czego on tak naprawdę ode mnie chce , odpowiedzi, której nie potrafił dać w normalnej rozmowie., której unikał. Nie rozumiem, jak można mówić, że zależy mu itp, a tak się zachowywać - kłamać. Nie potrafię tego zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
dlaczego się roześmiać - 2,5 roku to za mało? przecież bylibyśmy (przypuszczalnie - bo pewnie nie dotrwamy) razem ponad 7 lat... a 26 lat to wcale nie tak mało- nie przesadzajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam poważny dla mnie problem A istnieją jeszcze porządni, mądrzy, dobrzy, spokojni, odpowiedzialni mężczyzni, którzy są na tyle męscy, by nie musieć się podpierać na kobiecie we wszystkim ? I na dodatek wolni ? Ktoś kiedyś radził mi, by szukać wśród 25 latków wzwyż- tylko oni juz zwykle zajęci, albo dziewczyna, albo żona - a ja nie chcę stanąć między wódą a zagryzką - nawet nieświadomie, więc mam chyba niewielkie szanse na to, by ewentualnie kogoś poznać " A poszukaj sobie młodego lepiej:P.A tak w ogóle to obydwoje stwarzacie problemy:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz po prostu typ piotrusia pana u boku.proponowalabym jeszcze raz sprobowac pogadac...wiem, ze nic odkrywczego nie napisalam, ale to chyba jedyna rozsadna rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam całości. moim zdaniem wspólny urlop jest jak najbardziej wskazany:) pod warunkiem,że wyjeżdża się w przeciwnych kierunkach:classic_cool: Stawianie wymagań\" kombinuj mieszkanie za 1,5roku\" jest dla mnie śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa faceci wolni i bardzo odpowiedzialni mój maz miał 26 lat jak go poznałam wolny :) wiec do dzieła i zsotaw nieudacznika i szukaj szczęscia bo jesteś tego warta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
no i dziś siedzi i patrzy na mnie- w pewnej chwili, do mnie rzuca tekst : "i co ja teraz z tym mieszkaniem pocznę ? Przecież nic nie znajdę" Więc ja go niby w żartach pytam: "o, to się zdecydowałeś na mieszkanie, niemożliwe !" Na co on odpowiedział, że nie ma przecież innego wyjścia, bo wie, że nie żartuję, a nie chce, bym go kopnęła w tyłek. No to się porobiło.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
haha, i jeszcze taki się zrobił miły i do rany przyłóż, a co najfajniejsze,pochwalił sie swojej matce podobno, iz "dałam mu ultimatum" :/ dosłownie jej tak powiedział- przeciez to jest masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie że on sobie jaja robi i cie zwodzi mój były facet tez taki był :D może to ten sam :D ja go po 5 latach i po takich ograniczajacych gadkach kopłam nw dupe aż zachuczało a błagał mnie bym tego nie robiła że chce byc ze mna i że dziceko hce a ja uparcie posżłam w swiat i Jestem SZCZESLIWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
ak bym bardzo chciała, by to chłopak o mnie zadbał, by się nie martwić , nie martwić się przy nim o przyszłośc pewnie lepiej niech on sie martwi:P alez go kochasz :P ale ja Cie nie rozumiem, po kiego grzyba spieszyc sie do mieszkania razem, zeby potem szukac swoich zajec by sie nie ogladac 24h na dobe?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
po pierwsze: te , które mają chłopaków takich prawdziwie dbających, może źle się wyrażam, takich, których się nie trzeba o byle pierdołę prosić,którzy nie zdają się na kobietę we wszystkim, mogą sobie strzelać moralizujące gadki. Bo z reguły najmądrzejszy jest ten, co nie ma takich problemów- mnie się też cały czas wydawało, że to, że tamto, jednak życie weryfikuje nasze podejście. Ja siebie po drugie też nie rozumiem, tylko chciałabym, by po 5 latach komus na mnie o prostu zależało - ale nie tylko w słowach. Może ja chcę po prostu od niego odejść, tylko szukam dla siebie usprawiedliwienia, i boję się, żeby go mocno tym nie zranić - za bardzo wiem, co znaczy kochac kogoś bez odwzajemnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
no to się porobiło, mętlik mam w głowie. Chłopak oczywiście nic w sprawie urlopka nie pytał, bo po co - " l-4wezmę i pojedziemy " czyli, mam sobie dać siana , bo nie będę wszystkiego załatwiać na kilka miesięcy przed , płacić a on zapomni, albo coś znów wymyśli. Trudno, jego wybór. Ale co się stało - odezwał się do mnie chłopak, na gg ,początkowo nie wiedział, czy rozmawia z tą osobą,której szukał....... Powiedział kilka słów za dużo..... Otóż był moją pierwszą licealna miłościa- nic poza mówieniem cześć między nami nie było, teraz, po 9 latach odzywa się do mnie - i właśnie w rozmowie na gg , gdy myślał, że kolejny raz nie udało mu się znaleść właściwej osoby ( czyli mnie- bo nie zdemaskowałam się zbyt szybko ) , stwierdził, że kilka lat szuka kontaktu z dziewczyną , z którą kiedyś mu nie wyszło, bo był nieśmiały i nie potrafił nawiązać kontaktu - miał w swoim życiu jedną dziewczyne, ale związek przetrwał kilka lat. On jest kilka lat starszy , nie wiem, w jakim celu konkretnie chciał ze mna gadać, ale zrobiło mi się jakoś cieplej na sercu .... Powiedziałam mu uczciwie , że mam chłopaka od 5 lat - i nie wiem, czy to dla niego koniec znajomości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
i teraz się czuję, jak bohaterka harlekina za 2,5 w kiosku ruchu :/ Bo dałam kosza potencjalnie dobremu chłopakowi, a za to będę mieć pewnie znów niedotrzymane obietnice, wybuchy złości i zmarnowane wakacje :/ Dlaczego mój kręgosłup moralny jest tak sztywny ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łołaaa
Dziewczyno no coś Ty!! Spotkaj sie z kolegą! Nawet dla samego powspominania dawnych czasów, przecież nie musisz od razu iść z nim do łóżka, wystarczy na piwo ;) A może poznasz tego jedynego?? Bo ten Twój to... kiepsko to widzę :( A co na to, ze masz kogoś dawny kolega ze szkoły, przestał się juz odzywać?? Pamiętaj, że nic nie dzieje się bez przyczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
odpowiedział , że się cieszy że ułożyłam sobie życie itp. ( jak bardzo sie myli tylko ja wiem) , potem wysłał mi miłego smsa - kilka zwykłych miłych słów - ale spłoszyłam sie , nie chciałam, by chłopak przeczytał przez przypadek tego lub kolejnego smsa, więc na drugi dzień powiedziałam mu - na gg oczywiście, że wolalabym, by znajomość rozwijać właśnie na gg , bo nie chciałabym by chłopak przeczytał coś przez przypadek, poza tym chcę być uczciwa względem wszytskich. No i powiedział, że już nei będzie smsował bo nie chce bym miała kłopoty, żałuje, że tak późno udało mu się mnie poznać porozmawiać i że tyle lat stracił. Potem delikatnie zmył się - nie wiem teraz, czy się jeszcze choć na gg odezwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
ale przecież nie mogłam sobie pozwolić na to ,by dać nadzieję w jakikolwiek sposób temu koledze.... ja go naprawdę rozumię i nie chce nikogo skrzywdzić. A z tym jak jest tak jest , ale póki z chłopakiem jestem nie mogę komus innemu zaprzątać głowy :/ Jeśli ten kolega nie potrafił sobie przez tyle lat ułożyć życia, i jeśli rzeczywiście szukał kontaktu - pomijając , że to mogła być ściema na potrzeby zapoznania i gadki szmatki - nie chciałam, by się zaangażował w sytuacji, kiedy ja z wiadomych względów niewiele będę mogła mu zaproponować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam poważny dla mnie problem
wiem, że marudzę, ale czy ja postąpiłam słusznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla pocieszenia powiem ci że ja jestem ze swoim chłopakiem już 7 lat i on zachowuje się bardzo podobnie do twojego, żadnych planów, deklaracji, po prostu nic:( po 7 latach nic:( smutno:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×