Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

No, ja już weekend mam, wróciłam z pracy. W naszym przedszkolu też pomór, dziś miałam 7 dzieci... Ja też idę do kuchni robić spagetti. Moje chłopaki wrócą koło 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah, ja właśnie się obudziłam z godzinnej drzemki :D No, ale ja wstaję codziennie o 5...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kładę się o 1 :o zawsze jakoś tak mi się zejdzie w domu cicho, spokojnie, nikt nic nie chce :) aż żal się kłaść wcześniej (na wszelki wypadek - gdyby Mis nas nei wpuscił ... choć nie wiem czy Mu - temu \"Misiu\" :p sie uda :p ) piekę udka :D do milego ... si ju lejter :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza, nie masz lekko! moja mama też tak wstawała (nawet wcześniej), gdy otwierała przedszkole i ciągnęła nas ze sobą, zimą było tak dziwnie, zupełnie pusto i zimno, cicho i strasznie... to było przedszkole przy dużej fabryce... najpierw wyprawa na portiernię, po olbrzymie ciężkie zabytkowe klucze, a później przychodziły biedne zaspane dzieciaczki, których mamy o szóstej zaczynały pracę... na obiadek oczywiście zapraszam, ale dziś to będzie obiadokolacja, dopiero koło szóstej-siódmej! teraz może być jakiś omlet :p julka, nie spiłaś się? żeby Ci krzaczka nie odebrali, za brak opieki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Noo i znów zaległości:) Na tamtej podłodze tak nie miałam :P A co dzisiaj dla mnie zrobicie na obiad? :) :P W zasadzie, to ja o tej porze powinnam już coś działać w kuchni.. ale.. jak małe śpi.. to kompik, kawka.. i coś do niej.. i.. hehe :D Chociaż dzisiaj mnie coś głowa i taka jakaś jestem.. i senna.. itp.. i myślałam, że to migrenowo.. bo jakoś tak mi się zaczynało robić.. i miałam z małą poleżeć jak zasnęła.. Ale.. najpierw coś stuknęło.. potem wezwała mnie potrzeba.. no i .. oto jestem :) Wczoraj mnie Smerfeta wkurzyła, bo znów popsuła plany.. jakieś mi histerie urządzała.. chciałam po jej obiadku pojechać do taty, a potem podrzuciłby mnie do urzędu po nowy dowód.. No ale za takie zachowanie takich nagród nie będzie.. poza tym i tak obsuwa była.. z jedzeniem obiadu itp.. :o A okazja była, bo pospałyśmy sobie prawie do 10 i uznałam to już za drzemkę dzienną. :) A potem okazało się, że zasnęła nam w aucie po 16, jak mnie nie-wiem-po-co zabrał z nią mąż na załatwianie ubezpieczenia auta (a my czekałyśmy.... w aucie) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej chwili na stół wnoszę górę grzanek z bułki moczonej w jajku i kakao! trollęta to lubią :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misu, jeszcze niedawno nasze przedszkole było otwierane o 6. Teraz trochę później, o 6.30. Maksia też czeka taka dola, po wakacjach pójdzie do przedszkola i będzie chodził (jeździł) ze mną. Dlatego muszę kupić fotelik rowerowy, bo ja do pracy jeżdżę rowerem :D Majorku ;) Na razie o 5.30 D. wiezie go do babci. Lepiej jest jak mam na drugą zmianę (na 11.30), wtedy nie musi wstawać o 5, jestem z nim w domu do 11, potem przychodzi babcia, a około 15 wraca tata. Jak mam popołudniówkę spędzam z Maksiem więcej czasu, bo jestem z nim rano, i jak wracam o 17 to mamy jeszcze dwie godzinki zanim pójdzie spać, a jak idę na rano to mamy tylko 3 godziny po południu, bo przyjeżdżają koło 15.30-16, a o 19 Maksiu idzie spać. Za to wtedy mam czas żeby coś w domu zrobić i jak wraca to te 3 godziny są tylko jego. Majorku, moja kuzynka nazywa to \"dzień sapera\" - co sobie wykopiesz to zjesz, jak ją mąż pyta co na obiad. Channah, ja idę spać koło 23, ale mam przerwy w spaniu, przynajmniej dwie w ciągu nocy. Na palcach jednej ręki mogę policzyć noce przespane non-stop, i jeszcze sporo tych palców zostanie... no, chyba że Maks śpi u babci, ale wtedy jego tata stara się żebym nie pospała za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza- ty wyczynowiec jesteś:D daleko masz do tego przedszkola? no, a co zimą- rowerek się spisuje? misiu- byłam z krzaczkiem na dworze:o zaczyna się robić z niej socjopatka:o najwyższa pora, by trafiła między dzieci, bo czarno to widzę:o😭:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia, rowerem 10 minut. PIechotą 25. Przy takiej zimie jak teraz jeżdżę. Odstawiam rower jak jest duży mróz, albo śnieg, wtedy idę piechotą. Mam plany na wiosnę, rowerowe. Zanim zaszłam w ciążę jeździłam codziennie trasę około 20 kilometrów, w sezonie oczywiście. Zamierzam do tego wrócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, jaka lakoniczna jestem... Julia, to normalne u dzieci w tym wieku. Maksia zabawa z lkolegą mniej więcej w jego wieku to wzajemne wyrywanie sobie zabawek i odpychanie go jak za bardzo zbliży się do mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza, to byś się dogadała z moim ślubnym- maniak jazdy na rowerze:D jeżeli pójdę do pracy w swarzędzu, to też zacznę jeździć na rowerze, ale jak do poznania, to aż tak dobrze rozwiniętych skłonności masochistycznych nie mam, by między tirami deptać;) a propos zachowania jaśminy- to ja mam wrażenie, że problem leży w tym,że ona nie ma kompletnie kontaktu z innymi dziećmi, tylko czasami, ze znaną nam jeszcze ze \"starych śmieci\" dziewczynką, która jaśminę notorycznie bije, gryzie i szczypie, więc krzaczek- choć większy kończy te spotkania posiniaczony:o i do każdego dziecka podchodzi jak do tamtego, ofensywnie (co najmniej), bo myśli,że także chcą jej zrobić krzywdę:( w jakim dokładnie wieku jest twój maksio? a propos nauczycieli przedszkolnych (bo widzę tu ich pewne zagęszczenie), to moja matka chrzestna jest nim, a i ja chyba wejdę w pokrewną dziedzinę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia, Maksio 10 lutego skończy 20 miesięcy. On też nie ma kontaktu z dziećmi, dlatego po wakacjach idzie ze mną do przedszkola, chociaż będzie jeszcze trochę za mały. Przedszkole jest dla dzieci 3 letnich, a jak są miejsca to można przyjmować 2,5 latki. Maksiowi będzie jescze troszeczkę do 2,5 brakowało, ale mam obietnicę mojej dyrekcji że mi go przyjmie. Zależy mi na tym zeby poszedł do przedszkola właśnie ze względu na kontakty z innymi dziećmi. PIaskownica niczego nie załatwia, bo tam jest zawsze z mamą, tatą albo babcią, a chodzi o to żeby był w grupie na równych prawach z innymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza- super,że mały trafi między dzieci! a jeżeli ty będziesz gdzieś w pobliżu, to na pewno nie będzie to dla niego tak ciężkie przeżycie, jakim mogłoby być, gdyby zabrakło mu mamy nagle! trafi do twojej grupy? niestety jaśmina, pomimo swojego wieku- nie może iść do przedszkola:( rozliczne alergie+łapanie każdego możliwego choróbska:( kiedy wrócę do pracy, chciałabym, znaleźć panią z dzieckiem(bądź dziećmi), troszkę starszym od jaśminki, by mała mogła się z nimi bawić i uczyć. co prawda mój tato deklaruje,że będzie do niej codziennie przyjeżdżał, ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę, bo dziadzia jej na wszystko pozwala:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia, nie trafi do mojej grupy. To po pierwsze sprzeczne z zasadami, a po drugie nie byłoby dobre ani dla niego, ani dla mnie. Ja chodziłam do żłoblka, w którym pracowała moja mama i miałam przekichane, tak się bała żeby mnie nie faworyzować, że mnie traktowała surowiej niż inne dzieci. I mówiłam do mamy w żłobku - pani, chociaż nikt tego ode mnie nie wymagał, inne dzieci tak mówiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza-w sumie racja:) swoje dziecko się jednak traktuje trochę inaczej;) zmykam do mojego marudnego małżonka, bo chyba się stęsknił:P miłego wieczoru 😘🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu - chlebek w jajku to u nas \"emergency dinner\" - jak mam totalnego lenia , wnerwienie i dość garów i innych rzeczy rodem z uniwersytetu spraw codziennych Maż uwielbia, Bobrzęciu sie uszy trzęsą - ot, stadko mam nakarmione, szcześliwe a ja nie narobię sie:) Gosza - ja przed ciazą teżtak jeździłam na rowerze, nieraz jak kończyłam pracęo 23-ciej Mąż przyjeźdzał po pmie rowerem, na ramie odwoził mnei do domu, brałam swój rower i ..... nocne jazdy - super było, czesto barlismy GPS\'a i potem \"analizowaliśmy trasy max dzienny to było 50 km - ale to był już hardcore tylko jak miałam wolne nastepnego dnia , bo bolało wszystko - od nadgarstków poczawszy, przez kark na ... koncząć zamierzamy wrócićdo jazdy latem, może nie takie dystanse, ale zawsze coś uwielbiam rower i bieganie - to też w planach, bo mi kondycja spadła Majorek, ja wiem czemu Ty masz zaległości .... migasz sie ... boisz sie... sprzatania podłogi ;) .. nie bój sie, jak sobie nadepczemy założymy sobie nową ... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babencje :D Mam małe latanie, bo jutro mamy gości (będzie nas 6 dorosłych i 5 dzieci- 10-1,5 roku). Część żarcia już zrobilam, ale jeszcze jutro muszę polatać w kuchni. Fajnie was poczytać :)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie, tamto wysałam,a posta pisałam w drugim oknie :D To co pod spodem :D:D Julia=> nie wiem dlaczego mi się jako \"Julka\" utrwaliłaś :D Szkoda wózeczka :O Kiszórek jest super :D Channah=> jak my dawno tych kołysanek nie słuchaliśmy :O:) Ale też je bardzo lubiłam...chyba bardziej niż Jasiek :P:D Gosza=> A co u ciebie? Bo u mnie ospa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosikko, pewnie dlatego, że ja do julki julka :) he, he! ale i tak dobrze, że nie piszę julianko... a jeszcze lepiej julianko80 :p oczywiście kiedyś obśmiałyśmy julę, że taka wiekowa ;) szkoda, że ten swarzyndz daleko... chętnie poznałabym chlewika z krzaczkiem :) a chlewik odzyskawszy siły witalne na przemian śpi i je! je, je, je... i znów śpi :) w przerwach ogląda boba budowniczego, śpiewa i tańczy! a maciek robi smutne \"brrr, rrry, ry\" na dywaniku, pójde mu potowarzyszyć ;) kiedyś Wam napiszę jak sobie będąc w wieku chlewika załatwiłam przedszkole :) teraz smykam do chłopców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dalej katar, ospa może się jeszcze pojawić. Na razie czekam. A gdzie Jaś złapał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki Ja przyszlam ponarzekac i poplakac i tak wogole:(:(:( Mam chyba przesilenie wszyskiego duzo pracy mozna powiedziec 2 etaty padam na nos .Jestem zestresowana i tak jakos te dzien od rana do wieczora w biegu :(:(:(😭szkoda gadac:(:(:( Mnie sie podlogo bardzo podoba i wreszcie sie rozkrecila na dobre:):):) Musze poczytac bo mam zaleglosci :):)no to plus:) Uciekam teraz buziaczki dla wszystkich...... Zdrowka dla dzieciaczkow bo doczytalam ,ze jakies katary sie placza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flyfly, zanim znikniesz mogę Ci dać flaszkę :) stwierdziłam, że za dużo wisków mamy :p jeszcze się przeterminują... bo my z małżem, z uporem maniaka ;) tylko piwo lub czerwone wytrawne! mąż w drodze do tesco! zgadnijcie, po co pojechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po czekoladę dla mnie ? proszę .... prosze ładnie ... mój mi nei chce isć do sklepu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza=> nieeee :D Nie Jaś tylko w pracy panuje ospa:D Na szczęście. Chociaż może coś przywlekę :O Oby nie :) Misiu=> Czyli to ty namieszałaś :P:D;)😘 Wytul Macieńkę od ciotki 😘 Flyfly=> Tulę cię czulę ;)😘 Dooooniiaaaa, Syyyylwia, Grzyyyywcia, Jaaaaagaaaa!!!! A ja idę spać :D A nie, do łóżka :P:D:D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosikka :) nie śpij w kuchni! a i dodaj jeszcze 2 osoby dorosłe i 4 dzieci ;) i napisz o której mamy być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×