Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

Nastolatki są straszne, mam w domu to wiem :( Kolezanki z pracy też mają, właśnie wczoraj rozmawiałysmy na ten temat. Czytałyście, że zima juz nie wróci i w marcu ma być nawet do 20 stopni? Brzmi optymistycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęście bycie nastolatkiem nie trwa wiecznie i z wielu głupot się wyrasta :) ło kurce, za 10 lat, będę miała 4. nastolatków na raz!!! jak będą tak "czasowo niezrównoważone" jak ich rodzice w analogicznym okresie :classic_cool: będzie wesoło :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga, tak mąż mi mówił, że w jakiejś gazecie pisali o wiośnie :D Juuupiii! Kupiliśmy małemu wczoraj butki przejściowe. Ocieplane to już za dużo, a elefanteny z jesieni są duuużo za małe :D Jaś nosi rozmiar duże 24 :D Dziś pomykał w nówkach :D Chyba mu pasują :) Misiu, a ja myślę, że twoje dzieci nie dadzą ci się jakoś dramatycznie we znaki ;):D O kurde, jak u nas wieje :O Może chyba wiosna z zimą się szamocze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chyba ja też! znaczy odpocząć :) dziś półtorej godziny fitnessiłam, ale fajny instruktor :p zostałabym na jeszcze jedną godzinę, ale nie wziełam telefonu... z temi małymi misiami to nigdy nic nie wiadomo ;) a... chlewik też nosi 24 mój drobiazg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :D Wypiłam trochę jajcoka własnej roboty i teraz chce mi się spać 💤 Jak dobrze że jest weekend, jakiś męczący ten tydzień był, czuję się jak przekłuty balonik. Poza tym pogoda chyba mi nie sprzyja. No, ponarzekałam sobie, chyba wystarczy. Jak ja się cieszę że zima ma się ku końcowi. Generalnie nie lubię zimy w mieście, a jeszcze te zimy statnio takie nijakie. Poza tym już się nie mogę doczekać końca sezonu grzewczego. No i marzy mi się ze usiądę na ławeczce i pogrzeję stare kosteczki w słoneczku :) Maksio dziś szalał, bo goście byli, poszedł spać później niż zwykle, a ja optymistycznie mam nadzieję że pośpi jutro troszkę dłużej (niż do 5...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dziś \"dokumentowy\" wieczór :o ale mi się nie chce !!! a że jutro mam ciężki dzień ..... mówię Bobranoc tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasmażyłam domowych sajgonek :) zapraszam! ale troszkę świnki dla potworów w farszu jest :p wszyscy jedzą... chlewik złapał jedną jeszcze nie usmażoną, tak się nie mógł doczekać :) a dla toni oddzielny obiad: kasza jęczmienna bez dodatków!!! taka sucha :p blee... a ona to chciała i wcina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D A Jasiek zjadł dziś domowa pizzę (ser, szybka, kiełbasa, brokuły, papryka (ograniczona ;) ), pieczarki, cebula) - był zachwycony :) Na szczęście smak się mu zmienia, bo 2 misiące temu musiałam szykować mu coś innego :D Fakt, że dziś dorzyciłam też ukochane brokuły i pieczarki, które ostatnio pokochał :) Misiu, a ja rozumiem Tonię, sama tak czasami mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej :) Buziole na razie, bo mam co czytać.. (zaległości). A do tego padła mi klawiatura i musialam pożyczyć od Gosi :) No i niestety... hałasuje bardzo przy pisaniu :o W piątek znów dzwoniłam do Odziału Przedszkolnego - czy jakoś tak - W Wydz. Edukacji... Niestety znów nikt nie odbierał.. zaczęłam się zastanawiać, czy mam dobry numer.. No i w końcu przypomniało mi się, że mamy świeżą książkę telefoniczną :) Zadzwoniłam prosto do obu przedszkoli :) Odniosłam pozytywne wrażenie. A w tym drugim rozmawiałam nawet z dyrektorką, która przedstawiła mi większość procesu rekrutacji :) Do kwietnia mam czas zastanowić się, jak to rozegrać.. i dowiedzieć się wszystkich szczegółów (opłaty itp, bo w sumie o to zapomniałam zapytać :) ). Potem opisze dokładnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w tę piękną niedzielę :D We Wrocławiu pięknnie, słonecznie, bardzo ciepło i bardzo wiosennie :) Maksiu odbył dziś swoją pierwszą wycieczkę rowerową. Przez pierwsze 10 minut nawet się nie odezwał, zamurowało go z wrażenia. Bardzo mu się podobało, nie było po raz pierwszy problemuy z wychodzeniem z placu zabaw, wystarczyło hasło - chodź pojedziemy rowerem i wyszedł bez protestu. Teraz śpi, padł dzisiaj w 3 minuty od położenia :) Idę szykować obiadek, miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza :D u nas było to samo za pierwszym razem, tyle, że Jaś miał ok 10mcy, więc jeszcze mniej rozumiał :D Ale też się nie odezwał słowem przez dłuugi czas jazdy. Dopiero, jak zobaczyl mnie na rowerze obok, to (po jakimś czasie i zagadywaniu :D )się odezwał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Jutro do pracy...ale mi się nie chce :P Jaś jutro pierwszy dzień z dziadkiem. Trochę się boję, bo przez ok godzinę zostanie tylko z ciocią (70letnią siostrą teścia), którą widuje bardzo sporadycznie :O Ciocia przyjedzie z teściem, ale on będzie musiał zawieźć teściową na zmianę opatrunku i przez ten czas Jaś będzie tylko z nią. No, zobaczymy. Zresztą muszą sobie dać radę we dwoje ;) Innego wyjścia nie ma. Ciocia go uwielbia (sama nie ma dzieci), ale Jaś ostatnio wykazywał w stosunku do niej daleko posuniętą rezerwę :O;) Teraz będzie na \"swoim terytorium\" , więc najwyżej zacznie krzyczeć \"Ne, ne, ne!!\". Mam tylko nadzieję, że ciocia nie będzie próbowała go przytulać, bo będą kłopoty (reakcja odwrotna :O nie lubi, jak się ktoś spoufala :P ). Taaak, dobrze, że jutro paierkowa robota, bo będę miała o czym myśleć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek bedzie dobrze :) Gosza łał fajnie na rowerze pojedziliscie :) Dasia tez lubi jazde taka :) papap kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Gosikka mam ten sam problem. Mąż wyjechał, opiekunka nie przyszła 😡 a Kornelie odwiozłam do babcia, ale juz w połowie schodów zaczęła iść do tyłu i potem płacz 😭. Nie wiem, nie dzwonię, żeby sie nie stresować, ale chyba będzie niewesoło. Gosza ja też chcę na rower, ale nie mam go. Mamy rowery u rodziców na działce, a tu musimy sobie kupić, ale jeszcze nie teraz. Dermika 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, to dziś nie tylko u nas ciężki poranek? tonia baaaaaaaaaaaaaaardzo nie chciała jechać do przedszkola, w dużym skrócie: zdenerwowaliśmy się wszyscy, ubieranie było męką- co jej włożyliśmy zdjęła, nawet opcja \"niech pojedzie w koszuli nocnej\" była wzięta pod uwagę :p ale w końcu odstawiona pomyślnie ;) w samochodzie się uspokoiła! my też musimy kupić rowery! bo tylko trollęta mają, a rodzice nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossika czy ja dobrze rozumiem
że dajesz dla Jaśka pieczarki? duuuuży błąd zapytaj lekarza, z grzybami czeka sie minimum do 4 lat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczka nie mądruj się, bo nie masz racji. Z grzybami trzeba uważąc, można nie dawać do 3 roku życia. A zobacz sobie słoiczki chyba Bobovity 10+ lub 12+ i.. tam są w składzie jednej potrawy pieczarki :P Hej dziewczyny :) Oki, no to jestem po weekendzie.. echh zaległości mam.. bo w sumei nie poczytałam wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka nie daje pieczarek \"dla Jaśka\" a \"Jaśkowi\" :p a tak poza tym :D pozdrawiam rowerowców, przedszkolnych buntowników i całą resztę weekend przeżyłam 😠 awantura nam wisi w powietrzu o nastepny [\"Mamusia\" nam piątek organizuje , tzn próbuje wsciekły ] buziaqi gotuję zupkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to pomarańczki, to w ogóle są super, prawda? wynocha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sprawa co daję dziecku :P Poza tym (nie żebym się tłumaczyła, ale dla twojej informacji, bo może się czegoś dowiesz) do 4 roku życia nie powinno się podawać grzybów leśnych, a pieczarka takim grzybem nie jest. Uprzedzając drążenie tematu - może być oczywiście pieczarka polna...ale nie w lutym :D Wzrusza mnie troska orange o zdrowie mojego dziecka ;):D Channah, i [kciuk do góry] :P:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak kolorowo! 😡 Gosikka i jak Jasiek zniósł pobyt z ciotką? A Tonia? Przeszło jej? Na kogo? Ja znowu zalatana, rano musiałm Kornelke zwlec z łóżka, zeby Maćka odwieźć na 7.30 do szkoły. Jutro to samo, no i jeszcze pogoda sie popsuła, deszcz pada ble... Sylwia miałaś się wkręcić i cię dalej nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D :D :D Jagga miałam się wkręcić i tak sie wkręcałam, że gwint przekręciłam :P Korzystaliśmy trochę z weekendu bo mój. J. miał aż niedzielę wolną :O :P :D U nas jak zwykle wieje...wiec siedzimy dziś w domu.... I ma takiego lenia, że nic mi się nie chce :P Jutro Patiś ma urodzinki...ale będzie tylko mały torcik...może babcia wpadnie na chwilkę...Imprezkę robimy dopiero w weekend..bo jak zwykle wszyscy daleko i do tego w pracy.... Ale kolorowo u nas...szkoda, że nie zielono, pomyślałabym, że to wiosna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tonia, to nie wiem :p do piątej w przedszkolu! za to wojciech testuje moją cierpliwość ;) dziś leje, gdzie popadnie... ponadto ma dziką fryzurę, bo wtarł sobie wczoraj w nocy we włosy pewnie więcej niż pół dużego kremu z cynkiem (ja już poszłam spać, był pod opieką tatusia) i jeszcze przed chwilą wymieszał sobie do picia pół kubka kakao z nektarem bananowym, ale cała zawartość z kartonika nie zmieściła się w kubeczku! pralka włączona dziś po raz trzeci! teraz pierze kołdrę (naszą) ciekawe, pod czym będziemy spać? dobrze, że przestało padać, o i tu nastąpiła 15min. przerwa w pisaniu... bo rzeczony chlewik zrobił co trzeba jak należy do nocnika... a następnie się wysmarował... więc znów go kąpałam :D życie jest piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga, dzięki Jaś ok, nawet bardzo :D Był 1,5 z ciocią. Podobno oboje baaardz zadowoleni (nie wiem tego z pierwszej ręki, bo ciocia poędziła ok 12 do domu :) ). A z dziadkiem super! Sam powiedziała, że chce spać ("hooopsi!" ) o 12.50 i zasnął po...5min :O:D Mi to zajmuje ok 15 😡 ;):D Powiedział dziadzi co chce jeść (jogurt na migi i "banan ne" "A co chcesz?" "Aboko!" ) Obudził się o 14.30. No i najlepsze: na obiad zjadł 3,5 zraza wołowego :D i baaardzo dużo ziemniaków :O:D:D Jego apetyt mnie rozwala :D W pozytywnym sensie :D:D A u nas teraz piękna pogoda - świeci słońce :) Sylwuś, dobrze, że jesteś :)😘 Ale nie dziwię się, że wolalaś J. od nas :D;) Sto lat dla Patryka 🌻 i buziaki dla jego Mamy 🌻❤️😘 :) Misiu, Chlewik rulezzzz :classic_cool: Cieszę się, ze Jaś nie ma takiej fantazji :D ...póki co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu niezłe te twoje misiątka :D :D :D Gosia, no mnie apatyt Twojego syna też rozwala...toć on więcej zjada niż ja :P :D :D :D Ale to dobrze, przynajmniej nie musisz męczyć się z wciskaniem jedzenia... Zobacz różnicę...Karolinka rano wypija ok. 210 ml mleka z kleikiem albo kaszką na gęsto....potem czasami...ale to nie zawsze skubnie troszkę chlebka z szyneczką.....obiadek (zupka taka malutka miseczka) lub ziemniaczki z soskiem....z 3-4 kosteczki mięska o odrobinka surówki.....po obiedzie czasami zje jakiś owoc...ale to też nie zawsze.....no i kolacja to tylko i wyłącznie jogurt...raczej chleba nie ruszy...owszem bywały pojedyncze dni kiedy zjadła chlebek. Na noc butla z kaszką...no ok. 24 tak jak i kiedyś druga flaszka z kaszką....więc marnie to u nas wygląda :O Tym bardziej, że są dni kiedy obiadu prawie wcale nie ruszy....a innych posiłków nie zwiększa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwuś, ja myślę, że ilościowo może wyjść podbnie, tylko proporcja kaszki/mleka do reszty jest inna. ok 9.20 śniadanie - kanapki z wędliną czasami część z serem. ok 12-12.30 - 2gie śniadanie - jogurt, jablko, banan, kanapka babci :D - zwykle 2 z tych rzeczy. obiad (teraz przez ten apetyt szybciej, ok 15-16) - nie ważne co (makaron, kluchy, mięso, zupa...), byle dużo :D;) podwieczorek - ok 17-18.30 - owoc, jakieś ciasto (jeśli piekę), jogurt (jeśli nie jadł tego dnia) kolacja do kaszka mleczno-ryzowa przed kąpielą - 200-270ml (gęstość zależy od tego ile, czego i jak dawno zjadł podwieczorek) Mleko w czasie snu je coraz później (ok 5-6.30), albo wcale (ale to od niedawna, za to coraz częściej :) ) . Najbardziej cieszy mnie to, ze nie je już prawie w nocy. Zresztą to mleko to woda mleczna, bo na ok 200ml wody wrzucamy 1-2 miarki mleka. Więcej tylko jeśli mało zjadł kaszy na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę zamotałam - coraz częściej nie je w nocy, a nie je w nocy coraz częściej :D A teraz zagląa K. do talerza i krzyczy "oguku" :D Zasmakowały mu ogórki w zrazikach a tata jeszcze jadł "surowego" kiszórka, więc mu podbierał :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D prawie jak pomarańcza błysnęlam (fee to jest wpierniczać się ze swoimi mądrościami komuś w dyskusje :p) Gosikka, powtórzę za Sylwia, Jaś je więcej niż ja :P niezły ma \"wpust\" :D A Trollęta Misia - Misiu - ukłon, szacunek i ..... powiedz gdzi euczą takiej cierpliwości :D zaczynam planować wakacje ... pewnie urlop zapalanujemy wcześniej tak maj/czerwiec - już się nie mogę doczekać :D jak dziecko do tego wyjazd do Wrocławia nam się szykuje - kwestia ustalenia terminu .. wiosna, wiosna :D chce się szaleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×