Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

Hej :) Gosikka, rozumiem. Ja robiłam badania z powodu swojego podeszłego wieku i tego USG nigdy nie zapomnę i wielkiego wzruszenia jakie wywołało. Leżałam, patrzyłam i łzy same płynęły. W 13 tygodniu maleńki człowieczek machał do mnie rączką. Widziałam każdy, najdrobniejszy szczegół, mogłam policzyć paluszki... :) Bardzo żałuję tylko że nie wiedziałam, że można nagrać płytę, dowiedziałam się dopiero po badaniu. To byłaby cudowna pamiątka. Ja też zastanawiałam się przed, co zrobię, jeśli okaże się że coś jest nie tak. Wtedy, patrząc na Maksia jak bryka w moim brzuchu, wiedziałam że nic bym nie zrobiła. To była chwila, kiedy uwierzyłam tak naprawdę że rośnie we mnie mały człowiek i że go kocham jak nic i nikogo na świecie... Moje dziecię doznało cudownego ozdrowienia. Zakaszle od czasu do czasu, a poza tym energia go roznosiła przez cały dzień i zachowuje się zupełnie normalnie. Tylko jeść nie chce. W piątek pokażę go jeszcze naszej doktor, ale myślę że będzie OK. Tym sposobem mam tydzień wolnego :D Pisałam Wam kiedyś, ze moje dziecko jest lekomanem? Bez protestu łyka wszystkie syropki, jak mu zaaplikuję tantum verde to woła jechie las, sprzciwia się jedynie zakrapianiu nosa i tranowi stanowcze nie. Nawet antybiotyki łykał bez protestu. Majorku, z naszą służbą zdrowia niestety tak jest... A te wymioty sprowokował kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się wzruszyłam.. To to jest taaakie to usg niesamowite.. łał... Małgoś też czasem ma chrapkę na syrop, zwłaszcza taki, który jej smakuje ;) Np. wapno zawsze woła więcej :D A teraz to pyta się, czy ten pomarańczowy też dostanie (eurespal...! ;) :D ). Z okulistami (i pewnie innymi specjalistami) jest w ogóle ciężko. Byliśmy w cągu godziny w 3 miejscach i lipa. W naszej przychodni nie było wcale, w medycynie pracy musiałabym robić wszystkie badania (i płacić), a prywatnie dopiero w środę. Ja tylko mam nadzieję, że się nie okaże, iż muszę się do binokli przymierzać... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek to nie jest śmieszne :( :( Ja chyba musze poprzymierzać ;) Mam wrażenie, że popsuł mi sie wzrok, nie widzę z bliska. jak ktos sie zbliży za bardzo, muszę się odsunąć, bo mi się rysy twarzy rozmazuja :( 😭 Rzadko ostatnio piszę, bo tak jakoś mam pod górkę. Wszystko jest ok, ale zazwsze z dużym nakładem z mojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to nie jest śmieszne.. nie mam zamiaru niczego na nosie nosić.. jak na razie to nie mogę się do okulisty dostać, już zaczęłam szukać z \"książki telefonicznej\" tzn w internecie i jak nie ma otwarte później, niż ja sie zjawiam, to znów nie mogę znaleźć.. kurna.. Wolałabym już zapłacić i mieć z głowy dziś, bo nie wiem, jak to jutro znów będzie w przychodni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Majorku, zawsze możesz nosić kontakty :) Ale życzę zdrowych patrzałek :) Z Maksia przerzuciło się na mnie, gardło mnie boli i ogólnie czuję się niezbyt halo :( Nie całuję, bo Was jeszcze pozarażam. Gosikka, uważaj na siebie, nasze miejsce pracy to wylęgarnia infekcji :( może jakieś zwolnionko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa gardło mnie boli jak cho... przez ten durny kaszel, który mnie męczył.. :o Zostawiam Smerfa i siebie jutro w domu, potem dojedzie babcia, a ja pojadę ganiać swoich lekarzy. Jem torta :D Na zdrowie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, a ja mam dwójkę brykającą na dvd :D Te badania to chyba tez trochę przez pracę - wiem, że ZD czy inne wady genetyczne to nie tylko sprawa dojrzałych rodziców (miałam u siebie chłopca z Downem kóergo rodzice mieli po 22 lata, jak im się urodził). Chciałam byc spokojniejsza....jesli to wogóle możliwe, jesli chodzi o własne dzieci ;):D Jaaga, brzmi niefajnie - idź do okulisty, koniecznie! 😘 Majorek, okulary mogą być fantastyczną ozdobą, niestety ładne zwykle też kosztują majątek :O:D Ja noszę od.....(zaraz, zaraz, niech policzę) 12 lat (?!) kontakty i jest super. Mam okulary (nawet teraz), ale zakładam je jak chodzę \"po domowemu\". Nie ze względów estetycznych, tylko z wygody. Zima oklulary parują po wejściu do pomieszcznia z dworu i czasami na odwót. Deszcz - zachlapią się,latem nie można nisić słonecznych, a jak masz słoneczne korekcyjne, to nie mozesz ich zdjąć..chyba, ze masz okulary na zmianę. :O:D Temat rzeka. Z dwojga dobrego :D wolę kontakty. Dziś dzień chłopaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa właśnie, takie niewygody. W sumie to chodzi o to, że kiedy ostatni (i pierwszy?) raz byłam u okulisty (jakoś tak pierwsza klasa liceum.. czy coś), to mi baba zaczęła już zakładać i przymierzać różne te soczewki! To był koniec roku szkolnego, więc jakieś tak dziwne badania, które przeszkadzałyby na dłużej korzystać normalnie ze wzroku przełożyliśmy na wakacje. I całe szczęście!! W lutym chyba poszłam na komputerowe badanie wzroku i okazało się, że wcale nie muszę mieć okularów! I teraz nie chciałabym, żeby wyszło coś takiego. Nie wiem, jak wygląda badanie takie do pracy, ale wiem, że jak zakryję jedno oko (zwłaszcza, jak je się za mocno przyciśnie albo długo zasłania), to potem przez dłuższą chwilęsłabiej na nie widzę.. no i co, dupa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku, nawet najlepsze badanie komputerowe jest do kitu bez dokładnego badania okulistycznego (dno oka, zakładanie na te cięzkie ramki tych róznej mocy szkieł..) Moze dobrze, że praca zmusi cię do takiego badania :P Sam komputer gówno daje i wyniki nie są miarodajne. Ale życzę ci dobrego wyniku, bo brak wady wzroku to duża oszczędność i czasu i pieniędzy :D Gosza, nie napisałam - JAś ma DOKŁADNIE tak samo z lekami :D Nawet antybiotyk, który dostawał jak miał rok na zapalenie ucha, a który lekarz omreślił jako trudny do podawania, bo ma wyjątkowo paskudny smak (rzeczywiście, próbowałam :O ) łykał, jak mówi K. \"jak małpa kit\" :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje dziecko zasłużyło sobie na medal :D byliśmy dziś u dermatologa (krostka na podudziu, która rozeszła się w taki szorstki placek) i Bobsik - zastukał do drzwi, przywitał pana doktora, podciągnął nogawkę , pokazał \"krostę\" i powiedział, że chce krem :D Zero płaczu, nawet chciał sobie sam pieczątkę na recepcie przybić :D A na spacerze... skumplowal się z panem z administracji (tym, z którym jeździł kiedyś traktorkiem :D) i razem zbierali kasztany :D Majorek - aj tak jak Gosikka - kontakty :D Ja od 7 czy 8 lat. Gosza - zdrowiejcie. Jaaga - ciesz sie, że wam ta mysz nigdzie tym samochodem nie pojechała. Wtedy nie tylko taśma byłaby wyciągnięta, rękawiczki pogryzione, ale i samochód miałby szansę znaleźć się w rowie :o (no chyba, że myszy dobrze prowadzą :p) zmykam bo mam crazy wieczór :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah szansa narów jeszcze jest ;) Nie ręczę za siebie jak by mi ten mysz ukazał się w trakcie jazdy :) ;) brrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga - "ten mysz" ;) :D zakładasz, że to męzczyzna, mysi mężczyzna :p ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mam nadzieję że to mysi facet :) Ale i tak Majorek jest lepszy z ta kocicą, co jej się pod maską okociła :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa, mój bohater zaliczył dziś okulistę i lekarza pediatrę (gorączka, trudna do zbicia - ciekawe, co się wykluje) :O Bratanek miał w weekend i po dobie przeszło, mam nadzieję że to to samo. Jaś, ponieważ był trochę rozbity po gorączce u okulistki, nie chciał się w trakcie odzywać, pani go zagadywała, ale olał sprawę :D Dopiero przy wyjściu zaintrygowany na do widzenia stwierdził \"ten pociąg jest zepsiuty\". (chodizło o pojazd, który jako jedyny go zaintrygował w gabinecie - wiedzieli co położyć ;):D:classic_cool: )Na co pani doktor zrobiła wielkie oczy i zapytala \"to ty tak ślicznie mówisz?\". No i ma dwie nowe naklejki \"dzielny pacjent\" na lodówce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah, na szczęscie tak często nie choruje :D:D Na lodówce królują magnesy z Frutisów (sama je jem, bo to kicha nie jogurty :P:D ), i naklejki z kubusia play :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah nie martw sie ;) Gosikka sie przeprowadzi to dokupi lodówek, przecież jeszcze następne naklejki dziewczynek bedą :D Przed chwila dostałam telefon od rodziców, że maja kupca na dom i jak nic nie stanie na przeszkodzie to kupuja mieszkanie i przeprowadzają się do Radomia. Bardzo sie cieszę, ale jednocześnie troche się boję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też się rozczuliłam jak opisujecie te USG...od razu przypominają mi się moje dzieciaczki :) Gosiu ale to badania to normalne USG...tylko bardziej szczegółowe pomiary w odpowiednim tygodniu połączone z badaniami krwi tak? A ja chodzę cigle zmęczona no jak zwykle o tej porze roku...tzn o każdej która nie jest ciepłym latem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff oczka zdrowe, przymierzania szkiełek nie było ;) :D Sedziałam 4 godziny w przychodni, ale udało mi się dostać, prawie na końcu ;) A jutro znów .. wstaję koło 6 żeby zapisać się do internisty i muszę być wcześniej, żeby mnie emeryci nie ubiegli... ;) Mam gościa na noc, bo Małgosi nie chcę jeszcze jutro puszczać do przedszkola. buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic z tym nie śpiącym wojtkiem co zrobić z tym nieśpiącym wojtkiem tym długim wieczoorkiem? amalogia miał być do: co zrobić z tym pijanym jankiem takim wczesnym rankiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, nie wiedziałabym co zrobić ani z Wojtkiem, ani z Jankiem. Jednak jakbym miała wybierać, to wybrałabym Wojtusia:) Majorek, uważaj, emeryci są lepsi niz myślisz. Bądź czujna :) Fajnie, że oczka zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka, nie wątpię. Ale jeśli zbiór ograniczymy do egzemplarzy podanych przez Misia, to ... ;) :p Słońce, kasztanki, most, huśtawki, dół, koparka - WIELKI PLAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się, hehe przyszłam jako 3 :D a zreszt ą ta pani jedna nie była do internisty ;) Emerytów mało było. Załatwiłam sprawę. Poszłam załatwiać papierki a tu pni woła nipy i inne.. miałam na kartce, ale Aniołowi dałam, bo coś załatwiał. Zatem wróciłam do domu. A tu się teraz ciemno zrobiło i zaraz nieźle lunie pewnie... Teściowa zostaje do jutra, bo ktoś z Gosią musi zostać. Bo ja.. do pracy idę :D ale wcale nie jestem szczęśliwa z tego dłuższego pobytu, już teraz mi się parę rzeczy nie podoba... Potem napiszę, bo jadę dalej z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no jakoś około 6.40 ;) ;) :D Jeszcze przychodnia była zamknięta :) ale dużo ludzi w ogóle nie było. A w ogóle jestem pod wrażeniem tego, że macie kontakty, tzn. że je macie w ogóle.. :P i używacie okularów.. no itp A mój gość... bosz.. zmywała.. i zmywała.. zamiast sie dzieckiem zajmować.. a to zmywanie, to... no.. nie trzyma standardów.. mam ochotę wszystko zebrać i z powrotem pozmywać ;) :P Channah fajny plan. A moja Mała nadal katar, słychać jak oddycha cięzko np. przy jedzeniu, bo nos zapchany.. trochę jeszcze pokasłuje, np. przy zasypianiu czy na początku spania...(potem nie wiem w sumie) Za mną już pierwszy dzień pracy.. na razie taki zapoznawczy z przepisami itp.. ale.. jak widzę, co mam robić to... trochę lekko przeraża.. Jak ja się w to wdrożę.. tzn. tak, ale.. tyle muszę się dowiedzieć i nauczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×