Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 100 kilowa

100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

Polecane posty

Gość klara zetkin
oj co do biegania to wolami mnie nikt nie zaciagnie tak tego nie lubie wole jakis areobik itp,,, u was tez tak wieje? bo w dolnoslaskim tak szaleje ze glowy lepiej nie wychylac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w warmińsko - mazurskim też wieje tak okropnie.... a swoją drogą za jakieś poł roku przeprowadzam się w dolnośląskie :D hihihihi :) a dieta....dziś ok, trzymam się dzielnie, rowerek stacjonarny u koleżanki jest więc byłam tam i jeździłam :) jadłam brokuły gotowane, waze, jabłka...i jogurt jakiś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
WITAM ja jestem z malopolski jak minal dzien bylam z dziecmi u kuzynki i miala pyszne faworki poczestowalam sie -owszem ale jak juz sprobowalam to poczestowalam sie jeszcze kilka razy SZOK kiedy ktora ma czas zebysmy sie zgraly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 kilowa---> Ty się głodzisz i nie chcę straszyć ale źle na tym wyjdziesz. Po czymś takim jojo jest masakryczne. Po za tym zdecydowanie jesz za mało białka, a to nie tylko spowalnia chudnięcie, ale i skórze nie służy. Absolutnie nie powinnaś schodzić poniżej 1000 kcal. A jeszcze lepiej poniżej 1500 kcal. Na prawdę dobrze Ci życzę i ostrzegam bo sama to przerabiałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
carolimo jestes idzie twoj maz na nocke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara zetkin
o 100 kilowa to niebawem bedziemy sasiadeczkami:)a co cie tu bedzie sprowadzac? jedno z dzieci juz zassnelo wiec mam troche spokoju ale szukam artykulow dotyczacych praw pracy,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Neit.... widzisz...ja nie potrzebuję jeść dużo.... starczą mi małe porcje itd...najgorsze są słodycze....a kiedyś w ogóle nie miałam na nie ochoty... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W diecie nie chodzi o to żeby po prostu mało jeść. Zwykle jest tak, że człowiek nie jest głodny, nie jest, a potem się nagle rzuci na jedzenie. Po za tym musisz dostarczyć sobie paliwa. Tym bardziej jeśli masz zamiar ćwiczyć. A uwierz mi odchudzanie bez większej ilości ruchu jest nic nie warte. Nie wiem jakie masz warunki do odchudzania, czy możesz sobie sama gotować, czy musisz się dostosowywać do innych domowników. Ja proponuję taki schemat: rano: coś białkowego (jajka,twarożek, może np tuńczyk)+pieczywa pełnoziarniste, jeśli lubisz to chrupkie. Unikaj białego, po tym się ma większe ciągoty do słodyczy+ jakieś warzywa w dowolnej ilości. 2 śniadanie: jakiś owoc, może jogurt (omijaj słodzone, jak masz ochotę na owocowe, to lepiej zmiksuj naturalny z jakimś owocem i dosłodź np miodem) Obiad: Dowolny ale w niewielkiej ilości. Nie rób czegoś takiego że zjadasz tylko warzywa, bo to nie ma sensu. Jeśli potrzebujesz jakiejś przekąski przed kolacją to coś w tym stylu jak 2 śniadanie. Kolacja: oczywiście nie za późno, ale odradzam rezygnowanie z niej bo się tylko metabolizm spowalnia. Proponuję znowu coś białkowego+ warzywa. I proponuję tu ograniczyć chleb, no ewentualnie kawałeczek chrupkiego jak musisz). Zwykle po białkowych kolacjach lepiej się chudnie. Co do słodyczy to polecam czekoladę taką 90% kakao. Masz napad na słodkie? Zjedz kostkę. Możesz też pojadać orzeszki, albo jakieś pestki. Wyznacz sobie też jakiś dzień, np co dwa tygodnie kiedy sobie pozwolisz na zjedzenie np kawałka ulubionego ciasta, albo lodów. Nie musi to być mikro porcja, ale tylko jednorazowo, żeby to się nie zamieniło w całodniowe opychanie. Odradzam też używanie słodzików i napojów nimi słodzonych, bo po tym się ma większe ssanie na słodycze! To tak w skrócie. Myślę że to nie są jakieś bardzo skomplikowane zasady, a na prawdę działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle co do zachcianek to nasz organizm ma coś takiego, że jak mu brakuje składników odżywczych to nie zawoła po prostu "Zjedz witaminę C" albo "Potrzebuję zdrowych tłuszczy" On po prostu zawoła "więcej jedzenia" i w nich będzie się starał te potrzebne składniki znaleźć. A my naiwne zamiast wepchnąć w siebie coś zdrowego, najczęściej sięgamy po batona, albo ciacha. Bo są pod ręką, bo są łatwo dostępne, bo są smaczne i nas kuszą. Im lepiej się człowiek odżywia i zaspokaja zapotrzebowanie na wszystkie składniki, tym mniej ma ciągot na te niezdrowe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
Czesc witam . CO u was slychac moze dzisiaj bedziemy miec wiecej czasu pa-pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam MOje dziewczynki :) Powróciłam, nawet nie wiecie jaka jestem z Siebie dumna. Wczoraj miałam mega wielką imprezę- chrzest moje córeczki- a jednak nadal utrzymałam swoją dietę. Zabiegana i podekscytowana nawet nie miałam czasu żeby zjeść więcej niż domagał się mój organizm. Zjadłam pięć posiłków, ale nic co przyczyniło by się do wzr0stu wagi :). Nawet ciasta nie jadłam. Tylko miałam wrażenie jakby cukierki \"mówiły : ***zjedz mnie, zjedz mnie***\", ale twardo im się sprzeciwiłam. A widzę, że i Wy cały czas do przodu pojawiły sie nowe forumowiczki:) Pozdrowienia dla nich i zakompleksiona LANVIN :) Mam nadzieję że dzis bedziecie i sobie troszkę popiszemy. A dziś weszlam na wagę i szok... - 3, 2 kg od poczatku diety czyli od 14.01.2008r. Trzymam kciuki i Czekam na WAS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhh..... jadłam zupkę na mleku, a raczej coś w tym stylu....mleko z 3 makaronami na krzyż....nic innego nie znalazłam...a teraz jem waze 2 kawałki..... ....tylko, że nie wiem co z obiadem.... podziwiam za niezjedzenie ciasta! mi też się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh.... Nareszcie słoneczko za oknem :) Zważyłam się dzisiaj. Od 22 stycznia schudłam 1,4 kilo :) Nie ma to jak dobrze zacząć tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za pustki dziś :( . Teraz ja jestem a Was nie ma, a później bedzie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze radzimy sobie coraz lepiej :) Spadki odbotowano :) Wlasnie jestem po drugim sniadanku :) Jak tam babeczki? Wiolus, moj maz idzie na noc dopiero w srode, wiec wtedy na pewno bede wieczorem na dluzej :) Za to jutro idzie na dzien :) wiec pewnie bede siedziec, albo doskakiwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w sobotę dostałam od męża wagę elektroniczną , która w dodatku mierzy poziom tłuszczu tzn ile jest tłuszczu w organizmie:) tak, że od soboty bede jeszcze sobie notowła czy spadajaca waga to tez tłuscz. a teraz robie sobie obiad surówka z amrchwi + natka pietruszki + oliwa z oliwek + przyprawy i Filet z kurczaka duszony a i jeszcze dziewczyny, powiem Wam, że gdybyscie odstawiły z diety ziemniaki, kluski, słodkie owoce... wówczas waga spadałaby szybciej a wszystkie składnmiki odzywcze też bysci edostarczały swojemu organizmowi. Mowię Wam, ja stosuję tą dietę od lekarza-dietetyka i nie czuj esię glodna a proces odchudzania jest długotrały ale bez efektu jojo. Bo chodzi o to aby nie łączyć pewnych produktów ze soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli macie ochotę ja wam mogę na mejla wysłac cos na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze niby takie Słońce, pięknie i wesoło, tylko od mruzenia oczu glowa mnie boli :( A nie zaslonie okna, bo szkoda slonca :( ale mam dylemat, chyba sie poprostu poloze, zamkne oczka i bede rozkoszowac cieplem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadam jak mam ochotę ziemniaki, kluski, nawet słodycze i owoce wyłącznie słodkie. Chudnięcie w tempie 1 kg tygodniowo mi wystarczy w zupełności. A jak się komuś bardzo śpieszy to niech się liczy z tym że albo już całe życie będzie się głodził, albo zaraz po zakończeniu diety będzie grubszy niż przed nią. No cóż, każdy ma wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemuz to sobie odmawiac ziemniaka, owocow czy nawet tych nieszczesnych klusek i makaronow? oczywiscie waga spada szybciej ale cale zycie jechac na samych jarzynkach sie nie da. przynajmniej ja nie moge. a i frytki czasem lubie sobie zjesc, ale te robione w domu. moim zdaniem od jednego czy dwoch ziemniakow do obiadu sie nie tyje. nie tyje sie od dwoch kromek chleba na sniadanie ani od porcji makaronu. tyje sie od nadmiaru. moja kolezanka przeszla na diete winogronowa, na ktorej miala pieknie schudnac 3 kilo w trzy dni. utyla 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwielbiam ziemniaki :) W kazdej postaci :) Wczoraj nawet zrobilam sobie tluczone z marchewka i jogurtem, plus przyprawy :) Poza tym ziemniaki sa cennym zrodlem wit C, i maja tylko 60kcal w 100g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady---> ja tak miałam po kapuściance :) Miałam stracić 8 kilo, przytyłam dwa. A jak się męczyłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie głodzę , nie jem ziem,niakow ale za to ryż i kasze...a efektu jojo nie ma napewno a dieta ni ejest głodzeniem, tylko własnie zmian anawyków żywieniowych na całe zycie. W pairamidzie zdrowego zywienia tez jest napisane że najwiecej powinno się jeść warzyw i owoców ale nie zimniaków, tylkoinnych ziloenych , pomaranczowych i czerwonych. a najwiecej zboz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m - :) to dobrze, ze sobie swietnie radzisz :) Ja chetnie poczytam o zasadach, ale nie jestem pewna, czy je zastosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie sądzę zebym przytyła, bo dieta jest opracowana pod okiem dietetyka, który najpierw wykonuje badania sladu oragnizmu, nastepnie badania ogólne robi i wówczas opracowuje dietę a raczej zmian enawykow zywieniowych odpowiednia dla danego organizmu. Bo najgorzej własnie jest stsosowac diety na własą rekę wowczas efekty moga byc odwrotne od oczekiwanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze odnosnie ćwiczeń Cwiczyć owszem, nalezy przy diecie, ale tak aby nie doprowadzić do uczucia zmeczenia i zadyszki. Bo jesli do tego doprowadzimy wówczas nie spala sie kalorii, tylko energię :) Dlatego najlepszy jest aerobic prowadzony w umaiarkowanym tempie i bardzo, ale to bardzo duze efekty daje pływanie na basenie lub gimnastyka w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×