Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 100 kilowa

100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

Polecane posty

zabka, jak sobie otworzysz galerie to tam najezdzajac na kazde zdjecie pokazuje ci sie , temat : a w nim opis zdjecia, a mysle ze mowisz o patki zdjheciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, widziałam. ale nie przy wszystkich jest nick czy imię osoby na zdjęciu. może się czepiam ale to jakoś inaczej chyba powinno wyglądać. mniejsza z tym. jutro robie zdjęcia i wrzucę je na pocztę. właśnie wypiłam łyk gorącej czekolady od mężusia- dieta naruszona. teraz biorę się za moją czerwoną herbatę :). czekolada dużo lepsza:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, ja chora i w domku leze ale komputer mi się troszkę zepsuł ale już dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko ale masz słodziutką córcię, taka do wyściskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Patka:) to zdjecie dzisiejsze, a wlasnie w sobote zaczela chodzic na dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilaaa
czesc dziewczyny, jejku wy jestescie takie rozgadane ze ledwo odejdzie sie od komputera a tu juz kolejna stronka, tak wogule strasznie was podziwiam i oczywiscie dopinguje, przeczytalam kilka poprzednich stronek tak jak pisalyscie innym nowym dizewczyna zeby sie nie powtarzac, no i dzisiaj zaczelam dietke z 1000 kalori.. tylko w kolko trzeba liczyc eh no ale nic ... najgorsze to chyba beda te pierwsze dni a raczej dwa tygodnie.. no ale zobaczymy jak cos sie zmieni to z checia dopisze sie do waszej tabelki jesli moge... to przynajmniej bedzie jakas motywacja ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty Patka do zdrowia wracaj:) mam nadzieję, ze to nic poważnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Moniko,to tylko jakaś grypa. Jadę w piatek na 5 dni do rodziny swojej czyli w okolice Bydgoszczy i tam mama i reszta rodzinki zobaczy Patrycję szczuplejszą o 9 kilo. Już się nie mogę doczekac.He he moja mam nie wierzyła we mnie za bardzo ale teraz jest ze mnie dumna i mnie podziwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie też tylko wszyscy wiedzą, ale nikt mnie nie widział (poza siostrą), więc jak na święta mnie zobaczą to mogą być w szoku :) moi rodzice i męża>> wszyscy daleko:) my tu sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my tez samiutcy w Warszawie, na studia tu przyjechałam 9 lat temu no i zostałam bo poznałam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadrobilam :) ale tu naplodzilyscie :) Patka wracaj do zdrowia!!!!!! Humor dzisiajszy jak u Moniki... nawet nasze Julki w dzien nie spaly :) Albo nasz humor wynika z tego, albo niespanie dzieci z naszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka ja jestem cały czas myślę, ze może jeszcze wrzucęmoją fotkę jak 102 ważyłam, chociaż trochę sięwstydzę:( jak mogłam tak się doprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilla zapraszamy, tabelka jest stronę wcześniej więc jak tylko masz ochotę to się dopisz. acha i jeszcze zarezerwuj swój nick wtedy nikt się pod ciebie nie podszyje (u góry w forum). ach ci faceci, ja z moim zaczęłam chodzić jeszcze w szkole średniej (mieszkałam w internacie) więc żeby być bliżej poszłam na studia do Krakowa. i tak już zostało. mgr inż przed nazwiskiem już jest i ten sam facet od 7 lat (3,5 po ślubie). cóż oni takiego w sobie mają????:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, Ja też już 3,5 po ślubie+ mgr+ Julia+20 kg nadwagi:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mezusia poznalam prze siostre, to byl jej kolega :) W 99 roku :) Mloda glupia po maturze :) Ale tylko sie poznalismy, potem jakis rok pozniej czasami spotykalam go na imprezach :) Kiedys wyslal mi smsa na swieta, odpisalam, zaczelismy pisac... ale sie nie spotykalismy :) Raz na babskiej posiadowie, za duzo wypilam i zaprosilam go na wypad rowerowy :) Wtedy zero gadania, ja ledwo zywa od pedalowania, a on malomowny... Pare miesiecy pozniej spotkalismy sie na imprezie w Parku i od 15 sierpnia 2001 jestemy razem :) Jakos tak nagle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ważyłam 65kg, a jak zaczęliśmy chodzić to schudłam do 60. a teraz.... masakra- 91. to chyba fakt że jak się już męża ma to tu i tam przybywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty szczupak byłas:) Ja 52 ważyłam jak się pierwszy ra zzaczęłam odchudzać wtedy z 64 czy jakoś tak do 52 spadłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a póżniej to już tylko wga rosła, malala, rosła, malała i tak wkółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co się z nami stało????? :(:(:( jak ważyłam 65 to mama się darła po co przecież dobrze wyglądam itd, a ja głupia jej nie wierzyłam. teraz mam za swoje i doceniam to jak kiedyś wyglądałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stare dzieje i nie prawda... Trafilam na wypasacza :P Pizza piwko kebab, winko obiadek... i tak roslo i roslo a ja zaslepiona, zakochana i w pol roku zamienilam sie w wieloryba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiem, on tez przytyl kiedys, ale zrzucil 20kg, troche mu wzoslo i teraz zrzucil 10... Ale to typ sportowca, boks, biegi, rower... a ja typowy kanapowiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę parzyć zioła- mężuś się śmieje że tam jakaś trawa może jest bo mi w główce się pomieszało. a co!!!! mam siedzieć i rozpaczać bo czekoladki zjeść nie mogę. a co??!?!?!!? robię to dla siebie i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzuciłam na pocztę, zdjęcie z okresu jak 102 ważyłam:( jedno z nielicznych zdjęć bo pousuwałam, żeby juz do tego niewracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carolima mamy podobnych mężów: piwko, pizza, kebab, chipsy, orzeszki solone itd. tylko mój mąż to tym lenia, na spacery jeździliśmy samochodem. POWAGA, NIE KłAMę. mój (65kg w dniu ślubu) przytył od 95kg tak więc oboje systematycznie się upasamy. ZGROZA!!:p TYLKO JA JESZCZE Z TYM WALCZę, A ON MA WSZYSTKO W D....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ja spadam do łóżeczka. mąż strzelił focha że go zaniedbuję. ziółka zaparzone, kąpiel wzięta, teraz tylko wypić "boską ambrozję" i można iść spać. jeszcze może jakiś horror- oglądam tylko wtedy gdy jesteśmy oboje w domu, bo sama się boję :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×