Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elfina

mimo ogromnej miłości wciąż się kłócimy

Polecane posty

Gość onataka26
niul brend, ja mam podobnie, tylko ja nadal z nim jestem. Jestesmy nawet zareczeni, od poczatku naszego zwiazku byly zgrzyty, ja nie moglam uwierzyc jak on lmatwo sie wkurza o nic i popada w gniew, podnosi glos, wali w sciane, serio. Ja mu wiele zarzucam, bo poza praca nic nie robi, a dla niego nasz zwiazek bylby super gdybym sie nie wyklocala o "bzdury", czyli najlepiej dla niego zebym nic nie mowila jak mnie cos wkurza, przeciez to do niczego nie prowadzi. Jak mamly rozwiazywac problemy jak z nim sie nie da porozmawiac, kazda rozmowe traktuje jak atak i od razu krzyczy... Ja juz z nim nie moge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onataka26, jak rozmowa nie pomaga, to moze zacznij mu tlumaczyc czynami, swoim zachowaniem, postepowaniem bez zbednych tlumaczen, skoro on ma ich dosc... wykladanie teorii (tzn nieskonczone ilosci bezsensownych z gruntu rozmow, ktore i tak nic nie daly) nie pomoglo, wiec trzeba sie wziasc za praktyke. ja za pozno to zrozumialam, a teraz nie mam juz o co walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×