Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***caroline***

Czyżby jednak ciąża...?

Polecane posty

Gość Gość
Nie... raczej zadnego takiego pomiaru nie robił Jak bylam na tym ostatnim usg to byl 12 tydzien, a do 13-tego tygodnia brakowalo dwóch dni wiec prawie 13-sty ... Oczywiscie, ze zapytam lekarza, ale o co dokladnie zapytac, by chodzilo o to o czym piszesz baderko? W sumie to moj lekarz non stop mówi: Taka mloda, zdrowa dziewczyna nie potrzebuje zadnej suplementacji, witamin tez nie - wsytarczy folik... badania idealne, zdrowa i młoda ble ble... Może to jego zaniedbanie? Choc wątpie ... sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Wyczytalam, że przezierność karkowa - Jego norma jest uzależniona od wymiaru CRL, może dzidzius byl za malutki, bo on cały czas jest malutki :) mial wtedy 53 albo 56 mm ... w tym 12, 13 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nt było mierzone przy CRL 65 mm... ale ja to stara juz jestem, więc i u mnie ryzyko większe niż u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Zpytam lekarza w środe za tydzień... moze zrobił, a nie powiedzial... choc wątpie. Może też byc tak, ze ma za słaby sprzęt... ale to by mnie zdenerwowało, bo jak płace te 100... czasem 130zł to wymagalabym sprzetu takiego, ktory robi takie badania (o których piszesz, ze u Ciebie każdy znany Ci lekarz je robi) ehhh... Poczekamy, zobaczymy. Jestem dobrej myśli :) i nawet jak nie było takiego badania to wszystko jest i będzie w porządku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że tak... po prostu nie może byc inaczej :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Ehhh chyba mnie jakeś przeziębienie złapało... wczoraj. Niby czuje sie dobrze, żadnej gorączki i bóli głowy ani nic... ...ale zapchany nos i lekki ból gardła :( na razie staram sie kurowac domowymi sposobami: np. herbatka z miodem i cytryną, czosnek... źle sie na szczeście nie czuje... no ale często kicham. Poczekac do srody jesli sie nie pogorszy i z ginem pogadac? Czy wczesniej cos dzialac? Mam katar, ból gardla i na razie to tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Karolinka na razie kuruj sie domowymi sposobami i jak dasz rade poczekaj do środy... może Ci się poprawi i nie będzie potrzeby innego leczenia... chyba, że nie daj boże poczujesz sie gorzej to wtedy nie czekaj do środy, tylko idź do zwykłego lekarza, tylko powiedz mu o ciązy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Nie musze mówić, bo juz kazdy ciąże widzi :) hih.. ...ale jak zajdzie potrzeba pójsc do zwyklego lekarza to powiem, powiem ... Czuje sie dobrze... zupełnie nic mi nie jest - tyle ze ten nosek zapchany - przez co mówie przez nos, no i gardelko boli, ale bardzo lekko, delikatnie ... moze to dlatego, ze ciągle oddycham tylko ustami, nosem nie mam jak... no, a że zimniutko bylo wczoraj to te zimne powietrze tylko ustami i moze dlatego cokolwiek tam czuje na tym gadle... ale oby bylo tylko lepiej. Mam smaki na cytrynę ...mmm właśnie zjadłam całą! Obrałam jak pomarańczkę i wcinałam bez skwaszenia :D jednak więcej niż 1cytryna w ciągu dnia na pewno by nie przeszła! Jedna dała mi \"kwasku\" na tyle, ze w pełni zaspokoiłam zachciankę... W sumie dziwne te moje zachcianki - albo wcale, albo takie dziwactwa Heh dzieki Baderko za odp... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie uśmiałam sama z siebie... fakt,, że nie musisz o tym informować, bo pewnie nie da sie nie zauważyć... tym bardziej, że Ty szczupła jesteś... tak przy okazji, to z tego względu masz szansę poczuć pierwsze ruchy szybciej niż normalnie...ja poczułam na początku 18 tc, fantastyczne i niezapomniane uczucie :) a z tym zapchanym nosem w ciąży to podobno tak bywa... na własnej skórze nie doświadczyłam, ale moja bratowa ciągle się z tym męczyła... nic jej nie było poza tym nosem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
a zadam głupie pytanie... Co jest w brzuchu na samyyyym dole? Mój brzuch składa sie tak jakby z dwóch :D Na samym dole, niziutko taka jakby oponka i powyżej normalnie większy brzuch (ciążowy) :) nie wiem jak to opisac... No i tam na samym dole... wyczuwam czasami cos twardszego pod palcami... Szczegolnie jak leze na plecach. Jak sie obróce na bok albo wstane to nic nie ma... Czasami wyczuwam to po lewej, czasami po prawej. W od poczatku tak mam, ale coraz większe to... Czy to łożysko? Czy może dzidzia tam sie znajduje na samym dole? Może głupie pytanie, ale mnie ciekawi... Nos nadal mam zapchany, gardło jeszcze troche boli... ogolnie temperatury nie ma i czuje sie tylko troche osłabiona. Pozdrawiam Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna sprawa z tym Twoim brzuszkiem Karolinka... dzidzia jest jeszcze na tyle malutka, że raczej nie ma możliwości, by w ten sposób ją wyczuć... nie wiem, zapytaj lekarza na wizycie... :) no i zdrówka życzę... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
W sumie fakt. Zapytam lekarza w środe... Nie mogę doczekac się tej wizyty... Tyle mam pytań, że chyba musze je zapisac :D Najważniejsze aby wszystko bylo w porządku i aby to przeziębienie, że tak to nazwę szybko mineło. W dzień wypijam conajmniej 2 herbaty z miodem i cytryną (więcej nie, bo herbata podobno w nadmiarze szkodzi :o) ehh, do tego wieczorem gorące/ciepłe mleko z miodem, dużo wody niegazowanej no i zrobiłam sobie syrop z cebuli, dużo leżę. Musi byc dobrze :) Zapytam też lekarza o ten mój kształt brzucha... a do tego to on rośnie na prawde z dnia na dzień. Widziałam sie z rodzicami w środe, no i dziś na chwilkę, a oni, ze brzuch od środy znacznie sie powiększył... ja też tak sądze, ale to chyba dobry znak :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Baderko... a to moje przeziębienie nie wpływa jakoś źle na dzidzię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, maleństwu nic nie będzie... Twoj organizm walczy z chorobą i produkuje przeciwciała, które z tego co mi sie wydaje przenikają przez łożysko i chronią również maluszka przez co on sam również nabywa odporność... a listę pytań do lekarza zrób jak najbardziej, ja przed każdą wizytą miałam w głowie o co chcę zapytać i co, oczywiście połowę zawsze zapomniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Baderko... mi to chyba pisane tylko się martwić. Wstałam dziś prawie zdrowa... Jeszcze lekki katarek, ale ani gardło nie boli, ani nic i czuje sie ZDROWA :) Jednak już nowe zmartwienie ... aż sił brak! Jak leżałam dziś na plecach to EWIDENTNIE pod palcami mogę wyczuć na dole brzucha twardą gulkę, że tak to nazwę ... raz po lewej, raz po środku czy po prawej stronie. W tym miejscu nawet nie nazwałabym sie szczupłą, a chudą! Może to dlatego. Niby ok, bo zawsze coś tam wyczuwałam... Nie martwiłabym sie więc, że coś tam wyczuwam, ale coraz większe to i dziś było TWARDAWE :( w sumie zawsze było Twardawe :o ale teraz takie już duże i przeraziło mnie. Brzuch u góry miękki, a na dole nisko wyczuwalna gulka taka z 10cm dosłownie i twardawa. Jak sie kładę na bok, albo wstaje to nadal czuje tam wybrzuszenie, ale takie normalne jak to brzuch w ciąży, to mnie pociesza, że nie cały czas jest twarde i wyczuwalne tylko w leżącej pozycji ... Wiem, ze nielogiczne jest to co napisałam... ani sensu, ani składu ... może sama już szukam problemów. Lekarza oczywiście zapytam, ale może wcześniej zadzwonić i o to zapytać niż czekać do środy... choć głupio by mi było wymawiać takie dziwactwa jakie tu opisuje :P Pocieszyła mnie jedna z dziewczyn na LISTOPAD2008 bo opisała podobną sytuacje... Sama z siebie... o nic tam nie pytałam. Dopiero po jej tekście zadałam jej kilka pytań i czekam na odp. Tyle, że ta jej gulka sie rusza, wierci więc to pewnie co innego i u niej na pewno ok... Ehhh Baderko, Ty jesteś mądra babka ... co o tym sądzisz? ...bo mi chyba odbija ... Teraz jak siedzę to wszystko ok, ale przyszła siostra wiec sie położyłam na plecy żeby jej pokazać i ona mówi niby, że to dziecko, łożysko albo cholera wie, ale że jej zdaniem jest ok. Tylko, że ona akurat nigdy w ciąży nie była więc jej zdanie mnie jakoś nie pociesza :) Nawet by mnie to nie zmartwiło gdyby nie to, ze WIEM, iż brzuch podczas ciąży nie może twardnieć, a ta gulka w tym miejscu i w tej pozycji ... jest twardawa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka, próbuję sobie to wyobrazić co opisujesz, ale nie przychodzi mi to łatwo, bo ja nigdy nie byłam taka szczupla i nawet jak leżałam na plecach to nic nie wyczywalam bardzo długo... zreszta bardzo długo bałam się mocniej naciskac na brzuszek więc tego nie robiłam... tak sobie myslę, że przy Twojej figurze możesz mieć calkiem inne odczucia... wydaje mi się, że nie masz się czym martwić, jeżeli nic Ci nie dolega i nie boli to poczekaj do środy i może lekarz Cie uspokoi... u niego tak czy siak będzieszleżec na plecach więc niech sie temu przyjrzy... nie dam ci żadnej konkretnej odpowiedzi, bo po prostu nie wiem :) ale jak na moje to nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
To mi wystarczy Baderko :) do środy ... Wiem, właśnie, ze lekarz zawsze naciskał na to miejsce i mówił \"tu nie może boleć jak będzie bolało - proszę dzwonić\" nic nie boli, wszystko ok, a skoro tam nie może boleć to widocznie coś tam jest, a że jest to ja chudzielec to wyczuwam - tak to sobie tłumaczę :D Samopoczucie już Ok :) ważne, że przeziębienie mnie opuszcza. Pozdrawiam i Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Jak się czujecie,bo ja nie za bardzo.Okazało się,że znowu cykl był nietrafiony,to już 6 miesięcy od poronienia,czas leci a ja jakoś nie mogę zajść, trochę mnie to dołuje.Pewnie to nie moja wina,bo mąż tylko w weekendy i na pewno nie trafiliśmy,bo w tym miesiącu okres dopiero w 34dniu cyklu,poprzedni 26,coś mam wszystko poprzestawiane.Do tego znowu się przeziębiłam,parę dni koszmarnie chrypiałam,teraz lepiej,ale dalej gardło boli i katar.Na szczęście koniec roku tuż, tuż,to mi się humor poprawia na myśl o wakacjach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jakbym zaszła w tym samym czasie co Ty,baderko spotkałybyśmy się kiedyś? Gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
robur - na pewno zajdziesz w Wakacje ... będziesz odprężona, zrelaksowana... tylko nie myśl o tym za mocno... a na pewno dacie rade. Może będziesz chodzić z brzuszkiem jednocześnie z Baderką ... a i ja jeszcze wtedy będę z brzuszkiem - SUPER BY BYŁO. Tego Wam życzę dziewczyny !! ... a jak sie czujemy? No tak jak widzisz... Mało mam problemów to je sobie wkręcam na siłę ... ehhhhhh Śliczna pogoda wiec nastawiajmy sie POZYTYWNIE i wszystkie nasze problemiki same się rozwiążą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj robur, dawno Cie tu nie było, fajnie że się odezwałaś... wakacje tuz tuż, to był jak dla mnie jedyny plus zawodu nauczyciela... a więc oby do wakacji, odpoczniesz odstresujesz sie nieco, wtedy i staranka byc może będą bardziej owocne... :) ja mieszkam w Pile (Wielkopolska), nie wiem czy nam do siebie po drodze, ale jakby była taka mozliwość to chętnie bym się spotkała... Karolinka, słuchaj lekarza i własnej intuicji... przy piewrszej ciąży a potem przy pierwszym dziecku wiele rzeczy przeraża i budzi niepokoj, to naturalne... u Ciebie na pewno wszystko ok, ale z Twoim podejściem (i jeszcze niedawno moim też) wizyty u lekarza powinny odbywać się co najmniej raz w tygodniu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Baderko - dokładnie Ostatnio tak sobie siedziałam i myślałam jakby to było fajnie gdyby usg i wizyta byłyby np. co trzeci dzień po 18-stej :D hahahahaha!! ...że wteeedyyyy to byłoby super, ale juz po chwili wiedziałam, że pewnie nawet te 3 dni by się ciągnęły i pytań byłoby jeszcze więcej, bo czym częściej człowiek o tym myśli tym więcej rzeczy go niepokoi. Mam zapytać lekarza o: (moja lista) o tą przyzierność karkową – czy jakoś tak :D o tej mój kształt brzucha, a co za tym idzie ten dół z twardą gulką czy wszystko jest w porządku (wiadome pytanie) czy moje przeziębienie, które się do środy na pewno skończy nic złego nie robiło dzidzi i w końcu chciałabym wiedzieć cos konkretnego – czy dzidzia zdrowa itd... bo ostatnio tylko ją oglądałam i była ruchliwa itd., ale nic konkretnego nie dowiedziałam się. Teraz już powinnam się o czymś konkretnym dowiedzieć? ...i o co jeszcze mogę zapytać na czas tego 16-tego tygodnia?? Co już powinnam lub mogę w tym czasie wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak lekarz ma wprawne oko i dobry sprzęt to być może pokusi się o pierwszą prognozę co do płci... :) niedługo (hehe łatwo powiedzieć) czeka Cię usg połówkowe i wtedy są robione dokładne pomiary i oglądanie maluszka z każdej strony... także teraz byc może znowu zobaczysz tylko jak dzidzia fika... wiele zależy od lekarza, więc trudno mi powiedzieć... byc może lekarz zleci Ci badania na następną wizytę jeśli nie miałaś ich robionych teraz... chodzi mi o morfologie i badanie moczu... jesli wyniki krwi byłyby nie takie to pewnie zaleci Ci łykanie witamin... chociaż ja łykałam je tak profilaktycznie... szkoda, że usg nie można robić przez inernet... choć z drugiej strony nie do końca wiadomo jaki to ma wplyw na maleństwo, więc tez lepiej ograniczyc się do koniecznych wizyt... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Robiłam badania tylko raz... wtedy gdy Cię o nie pytałam, jak przyniosłam lekarzowi wyniki to mówił, że są bardzo dobre i na tą teraz środową wizyte żadnych badań nie miałam robić. Mówił coś, ze taka młoda i zdrowa dziewczyna kompletnie nie potrzebuje żadnych witamin, suplementacji poza kwasem foliowym. Piję preparat Alveo - pewnie nie słyszałaś, bo jeszcze mało znany, ale polecany kobietom w ciąży i karmiącym więc to widocznie wystarcza zdaniem lekarza. Ok - no to super... fajnie by było jakby chociaż na 80% podał mi płeć :) ... poczekamy, zobaczymy. Fajnie, że jest to forum ... :)))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alveo znam... wiesz jeśli zdrowo się odżywiasz i póki dzieciątko nie jest jeszcze bardzo duże to faktycznie nie trzeba sztucznych witamin... potem, gdy będzie z Ciebie coraz więcej wyciagać być może będzie to potrzebne :) robur, chyba kiedys mi juz o tym pisałaś... szkoda, że Karolina nie mieszka gdzieś po środku, zawsze można by się u niej spotkać ;) wiecio co? mi to dzisiaj milutko się zrobiło z samego rana na serduszku... moja Dominika jest oczywiście jeszcze za malutka, by złożyć mamie życzenia, ale... jak z nią leżałam sobie dziś rano to tak koło 5 zaczęła sie przebudzać i tak sobie drzemałysmy wtulone w siebie (wstajemy o 6) a ona trochę przez sen zaczęła cos tam sobie gaworzyć pod nosem i m.in. kilka razy udało jej się "powiedzieć": mamamamama... aż się usmiechnęłam, bo do tej pory jak sobie gaworzy to wychodzi jej najcześciej tata/dzidzia/baba... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Hehehe, no to super Baderko :) To z pewnością było dla Ciebie na Dzień Matki ... i śniłaś jej się! ...a z drugiej strony to dziwne, że łatwiej przychodzą jej te trudniejsze słowa od mama... Zazwyczaj łatwiej dziecku mówić/gaworzyć własnie mamamama, a nie tam tata dzidzia czy baba.Wyjątkowe to Twoje dziecko nie tylko z wyglądu jak widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio straszny czort się zrobił z tej mojej pociechy... po prostu nie może usiedzieć na miejscu ani sekundy, przewraca się, robi fikołki, ściaga wszystko z mebli i wyciaga z szafek... a ubrać ją to po prostu kosmos... generalnie jest wesoło...a ztym gaworzeniem i głużeniem u dzieci to jest generalnie tak, że spółgłoski nosowe czyli m/n są dosyć ciężkie do opanowania... u nas na tapecie jest "tata" w każdej odmianie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Ja już chciałabym mieć w domu takiego diabełka... który ściąga wszystko z mebli itd... bo to oznacza, że zdrowy, ruchliwy itd ten diabełek :D masz dużżżżooo szczęścia Baderko... Obym niebawem też takiego szczęścia zaznała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×