Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***caroline***

Czyżby jednak ciąża...?

Polecane posty

oszczędzaj się, szczególnie teraz na początku... żadnego zbędnego wysiłku... za jakiś czas, jak okaże się, że wszystko jest ok nie będziesz musiała juz tak uważać... ale teraz naprawdę wyluzuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Baderko za slowa pocieszenia.Z tego wynika,że Twoim zdaniem jest szansa na utrzymanie ciąży.Ja dziś jestem strzępkiem nerwów.Płakałam długo,później mi się trzęsły nogi ze strachu przed USG,teraz mam tylko zatkany nos.Sama już nie wiem jak się czuję.Wzięłam ten Duphaston i No-spę i będę czekać na skutki.Teraz muszę konczyć,bo jadę po małego odebrać go z półkolonii.Odezwe się wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Moja kuzynka miała taką samą sytuacje jak Ty Jak tylko dowiedziała się o ciązy - jeździła rowerem ... ehhh ...dostała plamień to jej sie roweru odechciało, ale ma śliczną córeczkę mimo wszystko, a te plamienia były pozostałością okresu czy coś :o ... rower je wywołał. Będzie dobrze :* dawaj znak co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
robur a co teraz się dzieje? Nadal plamisz? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur moja ginekolog mówi, że jeżeli plamienie występuje w terminie @ i nie jest to żywa czerwona krew tylko taki brunatnt sluz to powinno byc dobrze... tzn. że organizm oczyszcza się z jakiś pozostałości i nie musi to mieć nic wspólnego z poronieniem... mam nadzieję, że u Ciebie tak własnie jest :) czekamy na wieści od Ciebie... :) a tak w ogóle to witajcie :) a Ty Karolinka ostatnio spać nie możesz po nocach czy jak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i właśnie mi się przypomniało... widziałam ostatnio u Was akcję rozsyłania zdjęć... ja też poproszę jpodpora@wp.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Baderko faktycznie nie mogę długo zasnąć... Biorę wtedy laptopa do łóżka i np. coś tam czytam :) aż przychodzi sen.......... hehe Oczywiście wysyłam fotki - takie przed ciążą i takie robione przedwczoraj... ...a Ty Robur jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
już pewnie doszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dziś czuję lepiej niż wczoraj.Nie boli mnie głowa i mdliło mnie tylko troszkę rano.Plamienie chyba jeszcze jest niestety,zauważyłam brązową wydzielinę rano na papierze toaletowym ale tak to mi nic nie leci.Martwią mnie chyba bardziej te bóle brzucha,tak jakby na miesiączkę.Jestem dobrej myśli,ale się denerwuję,że znowu może się nie udać.Brzuch mnie najbardziej boli jak chodzę,ale musiałam pozałatwiać parę spraw na mieście i zrobić zakupy.Myslę,że zanim Duphaston zacznie działać musi minąć trochę czasu.Biorę też No-spę 3 razy dziennie.Lekarz powiedział,że nic dziecku od niej nie będzie.Laryngolog powiedziała,że taki kaszel jaki miałam przez ten tydzień narusza jakoś brzuch,przeponę i nie jest wskazany w ciąży.Dała mi tonimer i sterimer do nawilżania gardła i nosa i żadnych innych leków. Więc może sama doprowadziłam do tej sytuacji poprzez ten okropny kaszel (jak pisałam kaszlałam jak gruźlik a czasem się dusiłam,bo nie mogłam odkaszlnąć).Dziś pokłuwają mnie też jajniki.Ale kaszel malutki.Zobaczymy co dalej.pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ty śliczna jesteś... taka delikatna i dziewczęco subtelna... normalnie taki cukiereczek.... i jakoś tak sobie Ciebie właśnie wyobrażałam...a to Twój M na tym zdjęciu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur, ja przez ostatnie dwa tyg. miałam okropny kaszel, więc wiem o czym piszesz... po tym wszystkim brzuch bolał mnie tak jakbym robiła nie wiadomo ile brzuszków... dobrze, że to plamienie nie zmienia się... to raczej dobry znak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Baderko - hahahahahahaha to mój TATA :) starszy ode mnie o 24 lata ... jakto mógłby być mój M :D ? hihihi Robur - ja tam wiem, że bedzie wczystko dobrze ... tylko wiadomo, że trzeba czasu aby się all wyjaśniło :) Dużo odpoczywaj w miare możliwości, a mnie na początku też dłuuugo brzuch bolał jak na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak mi właśnie nie pasowało... bo pisałaś kiedyś, ze Twój M to mniej więcej w Twoim wieku... haha hihi... ale tate też masz niczego sobie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i niedługo będzie dumnym dziadkiem... a na tym zdjęciu w sukience to wyglądasz jak modelka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Hehehe dziękuję Baderko :) Dziś rano jak wstałam to wydaje mi się, ze brzuch mam większy niż wczoraj ... jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy kiedykolwiek będę wyglądać jak na tym zdjęciu w sukience :D hihi ...ale nawet nie wiesz jakbym chciała mieć JUŻ takiego zdjątko z moim maleństwem mmmmmmm :) bardzo, bardzo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka, Ty się o figurę nie martw, bo po Twoich aktualnych przyrostach wagi wyraźnie widać, że nie masz tendencji do tycia... ja od samego początku ciaży praktycznie co miesiąc miałam 2-3 kg do przodu... na koniec zebrało się tego 16 kg, zaraz po porodzie było 10 mniej a reszta jakoś tak sama się rozeszła po jakims czasie, w sumie bez wysiłku i starań... a Ty pewnie przytyjesz w sumie te ksiażkowe 10-11 kg, więc zaraz po porodzie będziesz ważyć tyle co przed ciążą... a jeśli chodzi o brzuszek to mój zawsze rósł na wieczór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Fajnie by było :) Przed ciążą i w sumie odkąd pamiętam ważyłam 49-50 kg ... nigdy ani grama więcej ... a teraz 53kg :) lekarz mówi, że to dobry przyrost jak na mój wygląd :o ... i pewnie przytyje tak jak piszesz 10, 11 kg ... coś koło tego ... w sumie jak patrzę na moją mamę, która ma 47 lat i 3 dzieci to wygląda tak jak ja przed ciążą... tylko jest jakieś 5cm niższa... malutka, chudziutka... wiec to może geny? ...Tata też szczupły ... No zobaczymy np. w grudniu podczas świąt ... będę wtedy 1,5m-ca po porodzie ... i sie przekonam :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz to w genach (tylko pozazdrościć) , a to podstawa... ja przed ciążą ważyłam ok. 62 kg, teraz mam coś koło 65, ale nie zamierzam się odchudzać, bo dobrze mi z tym a poza tym kolejna ciąża w planach więc odchudzanie wykluczone... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Staraj się Baderko już !!!!!!! :D ja już chcę żebyś sie starała :D nie mogę się doczekać aż będziesz opowiadała co i jak... ile fasolka ma "wzrostu" itp ... Na takie wiadomosci od robur doczekamy sie już niebawem ... :) ...a Ty baderko kiedy w końcu zaczynasz staranka bo już sie w tym pogubiłam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za dwa tyg. mam nadzieję dostać ostatni @ i miec z tym spokój na najbliższy ok. rok... czyli już niebawem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
widzę Baderko liczysz znów na złoty strzał :) Daj Boże ... trzymam kciuki ... czyli w sumie za jakieś 3tyg możesz zaczynać - Szaleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz w naszym wieku (moim i męża) to juz zadne szaleństwo... a tak poważnie to mam nadzieję, ze we właściwym czasie mó M będzie na miejscu, bo ostatnio troche wyjeżdża służbowo... ale najwyżej napiszę podanie do jego szefa, zeby w tym goracym okresie nigdzie go nie wysyłał... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy będzie złoty strzał? pewnie, ze byłoby fajnie, ale nie nastawiam się aż tak bardzo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
...ale starasz się aż do rezultatów? :) ...czy jak długo się nie uda (tfu, tfu) to czekasz znów na taką pore zeby urodzić przed latem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, staramy się do skutku... juz mamy obgadany plan, że pierwszy miesiąc starań to celowanie w chłopca (testy owulacyjne i takie tam) a jak się nie uda nic zmajstrować to juz potem idziemy na całość... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
... :) superrrrrrrr..... Powiem Ci, że jak tak oblicze ... bo mam wszystko zapisane w kalendarzu ... kiedy co i jak :D w tym styczniu i lutym to wychodzi, że nam sie udało jakoś tak pod zupełny koniec owulacji ... może dlatego chłopak ... Moze i Wy tak ustrzelicie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coż jest 50% szans... a tak naprawdę co ma byc to będzie i żadne wyliczenia i kalendarze tego nie zmienią... ale przynajmniej będzie świadomośc, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Pewnie, że tak ... w kazdym razie trzymam kciuki ... i za złoty strzał i za braciszka dla Dominisi :) Teraz idę poleżeć... bo tak mnie jakoś naszło ... Pozdrowienia dla Was dziewczyny... a swoją drogą szkoda, że Caroline zaginęła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×