Gość a skąd wiesz Napisano Styczeń 27, 2008 z jaką świadomością żyje kochanka? Byłaś nią też? Nawet wtedy nie mogłabyś twierdzić za wszystkie, a tylko za siebie. Skąd wiesz za kogo _zwykle_ się uważają? Prowadziłaś jakieś badania na odpowiednio dużej grupie próbnej? Więcej pokory moja droga bo raczej wszystkich rozumów nie pozjadałaś, a to, że łyknęłas trochę "mądrości życiowej" na różnych forach, tgo jeszcze nie powód, żeby z taką pewnością pisać o rzeczach, o których tak naprawdę nie masz pojęcia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Styczeń 27, 2008 a skad wiesz to było moje pobozne zyczenie. Jednak mam nadzieje,ze kazda kochanka sumienie i to sumienie czasem robi jej wyrzuty.A to czy bywam na forach czy tez nie to raczej mało ma tu do rzeczy.Mowie co myśle i tyle,ja mam na tyle odwagi by nie ukrywać sie pod pomaranczowym nickiem,pewno co chwilę innym na potrzeby kolejnego topiku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę Napisano Styczeń 27, 2008 Cieszę się, że są tu osoby które podzielają moje zdanie, świadczy to bowiem że w ludziach jest jeszcze trochę przyzwoitości. Kochanka mojego męża pracuje w tym samym miejscu co my, na codzień przechodzi obok mnie i głupio się uśmiecha. Moje dziecko przez kilka tygodni wymiotowało na tle nerwowym, bo kiedy chciało jechać do ojca ten odmawiał kłamiąc,że jest zajęty , że ma zebranie a tak naprawdę był z nią - córka o tym dokładnie wiedziała. Takie zachowanie ojca woła o pomstę do nieba, bo idą na bok uczucia wyższe a dominuje zwzwierzęcenie. O kochance mojego męża mogę śmiało powiedzieć "motłoch" , bo nie znajduje innych słów. Kiedy umierała moja Mama ona łajdaczyła się po lasach z moim mężem a rano w naszym samochodzie był po niej jeden wielki śmietnik, aż mnie bierze obrzydzenie jak sobie to przypomnę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 jesteś wspólwłaścicielką tej firmy, czy tylko tak sobie wyobraziłam? Bo jeśli tak, to ją poprostu zwolnij - zaoszczędzisz masę nerwów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz Napisano Styczeń 27, 2008 Wisienka, a pisalaś to, do czego się odnosiłam? O tym, z jaką świadomością żyją kochanki lub za kogo się uważają? Nie, więc chyba nietrudno się domyślić, że mój post nie był skierowany do Ciebie, tylko do tej powyżej ("do autorki"). I nie bredź proszę na temat mniejszej lub większej anonimowości nicków. Jak będę caly czas pisać pod czarnym nickiem "a skąd wiesz" to będę dla ciebie tak samo anonimowa jak teraz. Niby wiadomo, że to ta osoba na różnych tematach i jakie ma zdanie, ale czy mogę dać głowę, że ta osoba co jakiś czas nie wyżywa się jak ma ochotę na kimś pod pomarańczowym nickiem? A może opod czarnym pisze rzeczy poprawne politycznie a prawdziwe oblicze pokazuje pod pomarańczowym? Nie czytałaś tu nigdy o tym, że kobiety z czarnymi nickami co jakiś czas "wkładają pomarańczowe wdzianka"?;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 a skąd wiesz - z tą dawką agresji jaką prezentujesz zalecanie innym pokory jest groteskowe. :P Tak się sklada, że znam parę kobiet, które były kochankami żonatych panów i wnioski też potrafię wyciągać. To co piszę na ten temat to doświadczenia z życia a nie forów. Z godzin spędzonych na rozmowach, pytaniach, próbach zrozumienia. Nie spotkałam wśród tychże kochanek żadnej wyrachowanej suki. Czy to oznacza, że takowych nie ma? Nie, ale statystycznie jest ich o wiele mniej niż naiwniaczek. A jak chcesz ze mną na ten temat podyskutować to proszę bardzo, ale przestań atakować, bo nie jest to dobry sposób na rozmowę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 Każda kochanka to świnia - bo włazi nie do swojego kojca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tylko do kojca innej świni Napisano Styczeń 27, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 Żona nigdy nie jest swinia a kochanka tak! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 yhhty - pewnie jesteś zdradzoną żoną? Rozumiem twój ból, ale jego rozmiary mnie niepokoją. sądzę, że dobrze by ci zrobiła pogawędka z psychologiem, byłoby ci łatwiej się z tym uporać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 albo oblac benzyna i podpalic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 jak dalej będziesz w sobie hodować takie pokłady nienawiści skończysz raczej kiepsko. Poszukaj pomocy, to dobra rada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 Leje na psychologa nie jest mi potrzebny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 Ze mna jest ok, ale wszystkie kochanki musza wyc jak suki, bo nie znaja dnia ani godziny, keidy ich alfons znajdzie kolejan piczke na dymanko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 niestety jest. Jeśli masz dzieci pomyśl o tym że wychowanie ich w duchu takiej nienawiści nie przyniesie im nic dobrego :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 Ooo ktos tu sie ztroszczyl o dzoeci a kury kochanki mysla o dzieciach jak ida na dymanko z ich tatausiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 a wychowanie w kurwestwie przynosci korzysci????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 Kobieto otrzeźwiej!!! Sama jestem zdradzoną żoną, wiem jak to boli ale wiem również,że zianie jadem nie jest dobrym klimatem na wychowanie dzieci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 poknijcie sie w te puste lby, co wy kurwa piszecie suki daja psom sa lachociagami a wy bronicie tych suk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 a dlaczehgo tsausieowie nie pomysla o dobrym klmaicie dla swoich dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pieknaaaa 0 Napisano Styczeń 27, 2008 W dorosle zycie juz daaawno temu wkroczylam:))-tak dla wyjasnienia.Pozatym nie bronie kochanek-bo jak wczesniej napisalam NIE POPPIERAM ZDRAD.Ja tylko wychodze z zalozenia ze wina lezy po kazdej ze stron.Piszesz ze facet ma wszystko ale i tak zdradza-zgadzam sie sa i tacy-i niestety nie zmienisz tego.Bo niby jak?Ale nie szufladkujmy wszystkich ludzi-moj kolega zdradzil zone bo nie mogl wytrzymac-codziennie niezadowolona , codziennie jej zle, i nawet doszlo do tego ze wyganiala go na taras(zima) aby tam palil-to jeszcze nie bylo by takie straszne - ale doszlo do tego ze potrafila go zamnac na tarasie na 2h aby odechaialo mu sie raz na zawsze palic.Facet znalzl sobie kobietke - z ktora jest naprawde szczesliwy....to widac.Koniec koncem rozwiodl sie i zyje swoim zyciem-mysle ze to dobre rozwiazanie. Ja sama mam meza i nie wyobrazam sobie abym miala go zdradzic-po co?Naprawde jakbym chciala aby podniosla mi sie adrenalina zlapalabym pajaka(ktorych sie panicznie boje)polozylabym sobie na dloni i zalatwione-wrazenie murowane:) A ta powaznie-to nie wiem jak sie czuje kobieta zdradzona-i mam nadzieje ze sie nigdy tego nie dowiem.Takze moze nie powinnam wypowiadac sie na ten temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 czy dzieci moga byc dobrze wychowywane w klimacie kurestwa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jala 0 Napisano Styczeń 27, 2008 daruj sobie faceta wysyla jej wiecej a wy nie macie na bierzace potrzeby bez komentarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki*** Napisano Styczeń 27, 2008 nie wiem dlaczego nie pomyślą, może mają mózg w rozporku albo dość żmiji obok siebie - wszystko jedno. Mleko się wylalo i nie widzę powodu dla którego matka miałaby dokładać cierpień swoim niewinnym dzieciom poprzez takie zachowanie jak twoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yhhty Napisano Styczeń 27, 2008 piekna dobrze zrobila chanmowi a po co ona sie miala truc, kochanka i gowno pozre Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pieknaaaa 0 Napisano Styczeń 27, 2008 Nikt nie broni nikogo-kolezanka wyzej ma racje-i co Ci z tej nienawisci?Masz jakies korzysci?Bo ja jak dotad widze same straty-chociazby zdrowie-pozatym dzieci (jezeli je masz) myslisz ze to dlanich zdrowe jak widza mame ciagle nabuzowana i wsciekla?Nie myslisz ze to sie na nich w jakims stopniu odbije? Mojego znajomego kuzynka zywla wlasnie z taka mamusia(ojciec odszedl-ani do zadnej kochanki ani do nikogo innego, poprostu wyszedl tak jak stal nie zabral nic poza swoimi dyplomami)Corka w chwili odejscia ojca miala 10 lat.Ojciec zajmowal sie nia jak na wzorowego ojca przystalo-zabieral do szkoly , odbieral , wspolne weekendy , wakacje.Podejrzewam ze gdyby nie zachowanie matki dziewczyna nie odczula by za bardzo tego ze tato z nimi nie mieszka.Jednak matka nie mogla sie pogodzic ze maz ja zostawil-zaczela utrudniac kontakty ojca z corka -buntowala mala , wysylala ja tylko gdy zblizaly sie urodziny i inne swieta-glowa idea tego domu bylo to ze FACET TO POTWOR KTORY PREDZEJ CZY POZNIEJ SKRZYWDZI KOBIETE.I powiem Wam jaki jest final tej historii-Dziewczyna wyrosla na kobiete-obecnie 29 lat.Podejscie do zycia, ludzi a wszczegolnosci mezczyzn -NIE DO OPISANIA-nie potrafi stworzyc trwalego zwiazku-ludzi traktuje jak smieci-ma ich doslownie za nic-ani chlopaka, ani narzeczonego ani przyjacol-NIKOGO.Jest sama ..........zapomnialam zostala jej mama i to z nia spedza wiekszosc wolnego czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Styczeń 27, 2008 do piekna smutne jest to,co napisałas:(Ja staram sie ukrywac przed córką problemy dotyczace jej taty.On jest dla niej fantastycznym ojcem(zaryzykuje stwierdzenie,iz lepszym niz kiedys)Po co miałabym to psuć?Naprawde relacje ojciec-dziecko sa wazne i błedem byłoby je psuc dla własnego widzimisie,bo potem są takie a nie inne tego efekty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pieknaaaa 0 Napisano Styczeń 27, 2008 Wisnienko76-swoim zachowaniem i postepowaniem udowadniasz ze jestes kobieta inteligenta i z klasa.Naprawde jest wielu ludzi ktorzy nie umiel by sie tak zachowac.....a to rzeczywiscie smutne bo dlaczego dziecko ma placic za bledy rodzicow?I cieszy mnie rowniez fakt ze Twoj byly maz nie zaniedbuje corki:)Naprawde super:)Dzieci sa najwazniejsze.Ja sama (zakladajac hipotetycznie)gdybym rozstala sie z mezem za nic w swiecie nie utrudniala bym kontaktow ojca z corka - NIGDY.Nie widze w tym najglebszego sensu-ale mozna mowic , pisac ksiazki a niektore kobiety i tak postapia na przekor by ukarac meza...nie dostrzegajac ze dziecko jest pionkiem w grze doroslych ludzi:(((Smutne....niestety calego swiata nie da sie naprawic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Styczeń 27, 2008 do piekna EE no taka kryształowa to ja nie jestem.Mam też swoje wady.Wiem ze to podłe,ale jak ex nie wpłaci alimentów na czas( a zdarza mu sie to notorycznie)nie może zabrac małej do siebie na weekend póki nie ureguluje długu:) Wtedy pieniadze zawsze sie znajdują i nadal zyjemy w miłej symbiozie do nastepnego razu:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pieknaaaa 0 Napisano Styczeń 27, 2008 No wiesz....moze za dobrze by mial:)Wkoncu to on zawinil:)Pozdrawiam i lece spac:))Zycze udanego poniedzialku:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach