Gość do wandy 1 Napisano Luty 7, 2008 A mnie nie obchodzi jak będzie żyła jego kochanica. Gdybym miała obliczyć koszty wg Twojej matematyki to facet zostałby w skarpetkach, bo wydaje dużo więcej niż on płaci. I nie mów, że jego nie powinno obchodzić jak ja żyję , bo twoje myślenie jest bardzo płytkie. Od tego jak żyje matka i jak o siebie dba jest też uzależnione dobro dziecka, przydałoby się trochę psychologii i wiedzy o człowieku. A kochanice skoro wżięły sobie facetów z ogonem to niech go wąchają przez całe życie. Ja swojemu nie przepuszczę nawet złamanego grosza, on nie miał litości jak zostawiał dziecko i szedł się łajdaczyć ze swoją szlafmycą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wisienka76 Napisano Luty 7, 2008 Uważam, że oboje rodzice ponoszą koszty utrzymania dzieci, ale ojciec powinien być obciążony bardziej. Najczęśćiej dzieci są pod opieką matki, to ona je karmi, to ona je ubiera, pielęgnuje gdy chorują a tatuś w tym czasie ma sobie bzykać nową panienkę i żyć jak kawaler i ma jeszcze płacić tylko 500 zł. Super. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 7, 2008 ja tez jestem kobieta od której odszedł mąz dla kochanki,Ja tez dostaje 500 zł alimentó(czaasem gdy ma mała dłużej -odlicza mi za dni pobytu córki u siebie)Wkurzam się,tupie nogą ,strasze komornikiem i na moment wszystko wraca do normy.Jednak nie wyobrazam sobie siedzenia w domu na dupie i czekania na jego łaske.a jesli straci pracę,lub pojdzie siedziec to co???Mam iśc żebrać???nie można zerowac tylko i wyłacznie na facecie bo on moze zrobic wiele zeby sie wywinąc i pewnego dnia sie obudzisz stwierdzajac ze Twoje dziecko jest głodne i co zrobisz???Nie pójdziesz szukac pracy tylko bedziesz uzalac sie jaki ten ex padalec.?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wisienka76 Napisano Luty 7, 2008 Ja akurat pracuje i nawet bez jego łaski bym sobie poradziła, ale jest ojcem i ma obowiązek płacić. Skoro stać go na kochakę niech bedzie go też stać na utrzymanie własnego dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 7, 2008 Na czym polega teraz Twoj problem???Ty pracujesz,on płaci wiec chyba jest ok.Ja rozumiem urazoną dumę,sama to przerabiałam ale po co meczyc sie i zywić stale niechecia do ex i jego kochanki?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 7, 2008 Chyba zazdrość o to, że inna okazała się dużo lepsza od ciebie, do tego stopnia, że facet się na ciebie wypiął pomieszała ci w głowie. Jakim cudem fakt jak drogich perfum używa matka ma wpływac na dziecko? To jak masz perfum za 300 złoty zamiast za 50 to dziecko wtedy lepiej się wychowuje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wandy 1 Napisano Luty 7, 2008 Oj Wanda Wanda, ale ty jesteś głupia, czytaj kobieto ze zrozumieniem a nie wysuwaj pochopnie wniosków. Uczepiłaś się perfum jakby one były podstawą życia, one są tylko dodatkiem do całości eleganckiej kobiety. Mój mąż odszedł bo ja tego chciałam , chciał wrócić ale go nie przyjęłam i wrócił do kochanki bo nie miał innego wyjścia. Tamta się uczepiła bo poleciała na kasę, której i tak nie dostała. Nie jest lepsza w niczym, bo jest zwykłym śmieciem nic nie wartym. Nie każda kochanka jest lepsza od żony. Jak chcesz to Ci mogę przysłać jej zdjęcie, ale uważaj bo doznasz szoku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
trafka 0 Napisano Luty 8, 2008 zawsze będą młodsze od nas lub brzydsze od nas lub my brzydsze.wartościowanie siebie na takim fundamencie jest co najmniej ryzykowne.a już na pewno takie wartościowanie siebie nie dobrze świadczy o nas samych.Z takim poglądem to starość może stać sie nie do zniesienia:-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maluetka 0 Napisano Luty 8, 2008 do wandy1...a Ty sie nie cieszysz , że masz dzieci przy sobie to sie nie liczy? pztrzysz na dziecko tylko przez pryzmat kasy? No gratuluję. Zyj i dac zyc innym. Nie mozesz wybaczyc eksowi kochanki dlatego jestes taka msciwa. Gdybys to Ty odeszła do kogos innego to pewnie inaczej bys spojrzała na cały problem. Ale z Ciebie pijawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 8, 2008 maluetka czytaj prosze ze zrozumieniem,co?? trafka znów musze sie z Toba zgodzic..niektóre kobiety poprzez wyciaganie kasy mszcza saie na swoich ex za doznane krzywdy..Jakiez to załosne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maluetka 0 Napisano Luty 8, 2008 Wisenka ja pisze do tej co na pomaranczowo sie wpisuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 8, 2008 upss zatem sorki.Ludzie nie określają sie własciwie i stad te nieporozumienia.Wybacz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 8, 2008 Maluetka - o jakich moich dzieciach ty piszesz, ja nie mam dzieci i nie odszedł ode mnie mąż, na chwile obecną mam chłopaka i dopiero mamy plany. Chyba pomyliłaś trochę osoby. Da do wandy 1 - jasne, jasne, staraj się przekonac samą siebie jaka jesteś wartościowa. Poczytaj twoje posty, strasznie widać jaka jesteś wściekła za to, że odszedł i nie możesz tego znieść, takie jest moje zdanie. Przez to teraz obrażasz jak możesz jego aktualną partnerkę, być może nawet sama już wierzysz w to, że jest gorsza od ciebie. Jeśli z taką samą złością mówiłaś do byłego męża to może się po prostu zniechęcił. Nic tu nie ma jej wygląd bo jestem pewna, że normalny facet woli być z brzydszą ale milszą niż z pięknością debilką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 8, 2008 maluetka - dobra, chyba źle zrozumiałam, że napisałaś do mnie. Chyba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka rozwódki Napisano Luty 8, 2008 Mam sąsiadkę, rozwódkę - 2 dzieci 5 i 7 lat, otrzymuje alimenty w wysokości 1200 zł, nie oceniam dużo to, czy mało - ale jest to podstawa utrzymania tej 3 osobowej rodziny. Sąsiadka nie pracuje zawodowo, nie może znaleźć pracy w takich godzinach, aby po południu mogła zająć się dziećmi.Wszystkie prace, które jej proponują wymagają dyspozycyjności i pracy często do późnego wieczora. Nie może sobie na to pozwolić, nie może małych dzieci zostawić samych, nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby zająć się w tym czasie dziećmi, a nie zarabiałaby tyle, aby móc komuś zapłacić za opiekę nad dziećmi.Mąż po rozwodzie odciął się od dzieci, na niego też nie może liczyć. Jest kobietą bardzo pracowitą, czasami sprząta komuś mieszkanie, często przypilnuje komuś dzieci i to pomaga jej przeżyć miesiąc. Nigdy nie znając sytuacji Takiej matki, nie oceniajmy i nie osądzajmy jej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 8, 2008 ja rowniez zostałam sama z 4 letnia wowczas córka.zmieniłam prace na lepiej płatną,po to by sie utrzymac jak i równiez utrzymac opiekunke dla małej,gdyz co drugi dzien pracowałam do wieczora.Dałam radę:)opiekunka kosztowała mnie 300 zł ,do tego dochodziło przedszkole 200 miesięcznie.Pani owa odbierała mała z przedszkola i co drugi dzien do 19,3 nia sie zajmowała.Wiec jak widzisz całe alimenty szły tylko na to by małej zapewnic opieke,a z mojej wypłaty robiłam opłaty i cała resztę .nie powiem,ze było komfortowo,nie raz płakałam do poduszki ale dałam rade.Ja cały czas powtarzam co sie stanie gdy owy mąz staci pracę??Trzeba patrzec realenie na sytuację i przewidziec rózne scenariusze,równiez te najczarniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa Napisano Luty 8, 2008 Nie piszcie, że 1200 zł to jest mało. Przecież ludzie często pracując cały miesiąc zarabiają dużo mniej. Zauważyłam, że na tym wątku lansuje się opinię, że samotna matka musi być utrzymywana przez eks, bo nie może iść do pracy. Znam wiele matek (wcale nie samotnych), których mężowie mają niskie zarobki, więc one też pracuja. Niektóre przedszkola są juz czynne od 6, a przy niskich dochodach można dostać dofinansowanie. Wiadomo jednak, że siedzenie w domu jest dużo przyjemniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 9, 2008 widzę,ze moje poglądy podziela coraz szersza rzesza kobiet:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Alexxxa Napisano Luty 9, 2008 1200 zł to wcale nie jest dużo. Lepiej porównywać się z tymi , którzy zarabiają więcej i prowadzą godne zycie niż z tymi, którzy za taką sumę utrzymują rodzinę i prowadzą bardzo niski standard zycia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Facet pownien.. Napisano Luty 9, 2008 Płacić tyle alimentów, żeby nie było stać go na kurwę !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka rozwódki Napisano Luty 9, 2008 Napisałam, że nie oceniam czy kwota 1200 zł to dużo, czy mało... Wcześniej ta pani pracowała - razem ze swoim mężem prowadziła bar - na zmianę opiekowali się dzieckiem [wówczas mieli tylko jedno ] Druga ciąża była zagrożona, przez kilka miesięcy musiała leżeć. Wówczas przyjęto do pracy dziewczynę, która zajęła też jej miejsce w małżeńskim łożu. Dobrze, że miała małe mieszkanko po babci w którym mogła schronić się z dziećmi. Dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że bar[całkiem dobrze prosperuje] zapisany jest na teścia, a były mąż jest tylko pracownikiem, chociaż wszyscy wiedzą kto jest faktycznym właścicielem. A praca? - niestety wielkich możliwości kobieta nie ma - to miejscowość turystyczna, owszem znalazłaby pracę bez trudu w gastronomi, w hotelach i pensjonatach też potrzebują pracowników - niestety prace takie kończą się zwykle o 23 - 24 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wisienka76 0 Napisano Luty 9, 2008 sąsiadko rozwódki No to faktycznie impas...Moze niech poszuka sobie jakies pracy chałupniczej lub w sprzedazy bezpośredniej.Wiesz avon,oriflame ,perfumy fm,zepter szukają chętnych.Jak jej sie nie uda to wtedy może chociaż powiedzec ze probowała czyz nie?/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wiseinki Napisano Luty 9, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wisienka76 Napisano Luty 9, 2008 Ale ty jestes naiwna, iwesz ile płacą za taką pracę o jakiej piszesz. Póknij sie i sama idź do takiej pracy pustaczku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sama mama Napisano Luty 9, 2008 hej, a gdzie autorka topiku? i dlaczego znów musimy czytac inwektywy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 9, 2008 Chwileczkę, a jeśliby ta porzucona kobieta z dzieckiem/dziećmi znalazła sobie kogoś i z nim żyła? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Wandy 1 Napisano Luty 9, 2008 A może ona nie szuka i nie chce z nikim żyć, może ma swojej zasady??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 9, 2008 Jakie zasady? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka rozwódki Napisano Luty 9, 2008 Wando, czy myślisz, że kobiecie z dziećmi tak łatwo znaleźć partnera? A jeżeli nawet znalazłby się taki, to czy po doświadczeniach z poprzedniego małżeństwa ta kobieta zdecyduje się na ponowny związek w tak krótkim czasie? A dzieci? Ile obaw będzie miała- jak nowy partner będzie traktował jej dzieci? Ma dopiero 32 lata, ale pewnie nie tak szybko zdecyduje się na nowy związek. Na szczęście ma nas, sąsiadów, znajomych - nie pozwolimy, aby sama została ze swoimi troskami i w miarę naszych możliwości będziemy pomagać jej - także w znalezieniu pracy- ale takiej, aby idąc do niej była spokojna, że dzieci są bezpieczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Luty 10, 2008 Mnie chodzi o jakąkolwiek kobietę z dzieckiem lub dziećmi, która poznała kogoś i jest jej z nim dobrze to jeśli tego nie wykorzysta i nie chce być z nim dla zasady to przecież pretensje, że jest jej źle może mieć do siebie. Przecież nie ma nic złego w tym, że ktoś może być szczęśliwy ale skoro woli być przygnębiony, żeby pokazać jaki jest skrzywdzony to cóz. Mnie nie chodzi o te kobiety, które nie mogą nikogo znaleźć albo są to nieodpowiedni ludzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach