Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominujaca

co sadzicie?o tych alimenyach

Polecane posty

Gość do autorki***
Piszesz o swoim mężu: Facet jest śmieszny i niezrónoważony emocjonalnie. Szuka w życiu czegoś, czego tak naprawdę nie ma. widzisz moja droga, ale ja już go nie chce i dlatego nie przyjęłam go pod swój dach, chociaż bardzo o to prosił... Bóg, moja droga katoliczko JEST MIŁOŚCIĄ i MIŁOSIERDZIEM. A ty czym jesteś? I co najważmiejsze, czym jest dla ciebie Bóg oprocz tego, że narzędziem do walki z mężem, którego nie chcesz i nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
wisienka76 Przesłanki do unieważnienia małżeństwa wypływają ze strony męża. Proces sądu biskupiego jest zupełnie innym procesem niż w sądzie cywilnym i nie ma tu mowy o czyjeś winie , tylko stwierdza się fakt, czy małżeństwo było ważnie zawarte czy nie. Nawet jeśli mąż robiłby problemy, to nie ma znaczenia, bo jeśli sąd udowodni mu, że małżeństwo było nieważnie zawarte, to jego złość nie będzie tu miała żadnego wpływu. Nawet jeśli on nie będzie się na to godził, wyrok zostanie wydany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
nefrytowakotka Jest dokładnie, jak piszesz "nie było małżeństwa". A dziecko, jest tu zupełnie niewinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
Połowa dzieci w tym kraju jest nieślubnych, bo poczęło się przed zawarciem małżeństwa. Moje dziecko poczęło się po slubie, więc jest dzieckiem z prawgo łoża. Jeśli kiedyś dostałabym unieważnienie małżeństwa status dziecka pozostaje bez zmian, bo ona nie brało udziału w małżeństwie, tylko ja i mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki***
widzę, że chociaż jesteś PRZECIWNA ROZWODOWI w kwestii unieważnienia posiadasz całkiem sporą wiedzę. Temat widać nie jest ci obcy. Czyli POWAŻNIE GO ROZWAŻASZ... A więc to nie miłość trzyma cię w tym małżeństwie, nie odpowiedzialność za męża. Wiesz, przypominasz mi w tym co piszesz mojego ex. Jego teksty brzmiały: ja się wyprowadzam, TYLKO ŻYBY TO NIE BYŁA MOJA WINA :D, :D, :D Zachowujesz się identycznie. Ja,ta niewinna lelija muszę z tego interesu wyjść czysta ( przed ludźmi, przed sobą wszystko jedno) Ale przed Bogiem będziesz rozliczana z MIŁOŚCI. Polecam temat przemyśleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
Sądy boskie różnią się tym od sądów ludzkich, że są nieomylne.Jeśli kiedyś Kościół orzeknie, że moje małżeństwo jest nieważne z czystym sumieniem rozpocznę nowy etap życia, bez winy moralnej, bez grzechu. To nie ja zdradzałam, to nie ja oszukiwałam, to nie ja doprowadziłam do rozpadu i to nie ja wyprowadziłam się z domu. Nie uważam siebie za ideał, ale to nie ja przecinałam te nici wiążące, ale starałam się zawsze o dobro w moim domu i małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki***
sądy boskie to coś, co NIE MA NIC WSPÓLNEGO z orzeczeniem sądu biskupiego, ponieważ tam zasiadają ludzie, a ci z natury są omylni -nawet jeśli noszą sutanny ( polecam prześledzenie historii KK, zwłaszcza etapu Inkwizycji za którą przepraszał JPII) Co z tego, że to nie ty przecinałaś nici? Pamiętasz fragment Biblii o faryzeuszu i celniku? Pamiętasz jak się modlili? Faryzeusz: Boże dziękuję że nie jestem jak tamci. Celnik: Panie bądź miłościw mnie grzesznemu. Kogo wybrał Jezus? Zachowujesz się jak ten faryzeusz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jaką - a może ta jego nowa dziewczyna nie chce wychodzić za mąż więc twój mąż nie bierze rozwodu. Pomyślałaś o tym? A poza tym nawet kiedy się kocha nie nie trzeba tego udowadniać małżeństwem bo to nie jest wyznacznik miłości. Przykład, popatrz na was połączyliście się i cywilnie i kościelnie i nic z tego nie wyszło, biała suknia i przysięgi zdały się na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
Wanda1 Ta "jego nowa dziewczyna" bardzo chiałaby zalegalizować ten związek cywolnie i bardzo chce mieć z nim dziecko, ale on NIE. Chciała się również do niego wprowadzić, ale jej nie pozwolił. On chce mieć kochankę i niezależność. Spotyka się z nią tylko wtedy, gdy najdzie go ochota. Ona już wiele razy od niego odchodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 latkaaaaa
Po pierwsze : kazde dziecko czy poczete przed, czy po slubie w konsekwencji uniewaznienia malzenstwa : NIE JEST I NIGDY NIE BEDZIE DZIECKIEM NIESLUBNYM, mimo uniewaznienia ! W to kosciol nieingeruje. Po drugie: autorka sama powinna zajac sie swoim zyciem i swoja praca, a nie wpieprza sie do wydatkow ponoszonych na dzieci ! Ojciec placi na dzieci tyle ile powinien i bylby ostatnim chamem, gdyby tego nie robil ! Ja osobiscie, gdybym byla mezczyzna i placilabym procz alimentow jeszcze za inne wydatki, a bylabym z dupa, ktora mowi mi ze nie powinnam nic dawac bo 1300 to duzo, to dostalaby w ryj i wyleciala na pysk ! Skoro bylaby ze mna jako kochanka, to powinna wygladac dodrze w lozku, a nie wtracac sie do moich zobowiazan do dzieci i dyskutowac na temat mojej kasy ! No coz, ale obecne kochanki, to mlode leniwe szmaty, ktore chca goscia ustawionego i nie obchodzi ich, czy zonatego ! Glupie zdziry, ale one tez kiedys beda mialy 40 lat hi, hi, hi, hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki***
ależ ty się plączesz w wypowiedziach Poza tym godząc się na rozwód godzę się na życie mojego męża w grzechu z tamtą kobietą. Sakrament małżeństwa to zbawianie się we dwoje, czuję się za niego odpowiedzialna dlatego nigdy nie dopuszczę do rozwodu. Nie mieszkasz z nim, on sypia z inną, tobie jest teraz lepiej niż w małżeństwie i piszesz że to wynika z TWOJEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA MĘŻA!!! A za chwilę taki post On chce mieć kochankę i niezależność Ta "jego nowa dziewczyna" bardzo chiałaby zalegalizować ten związek cywolnie i bardzo chce mieć z nim dziecko Z teych zdań jasno wynika, że masz w nosie męża, odpowiedzialność, miłość, ty po prostu zrobisz wszystko, żeby ona go nie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 latko nie wiesz jak jest wiec sie nie wypowiadaj.Zonka powinna isc do pracy a nie zerowac na alimentach które przedzj czy pózniej sie skoncza bo dzieci dorosna.I co wtedy?Bedzie juz za stara na to,by pójsc do pracy i bedzie zerowac wtedy na dzieciach,bo \"poSwieciła im zycie\" by je wychować.Jak dla mnie porazka. uprzedzaja c Cie powiem ci ze jestem ex zona dostaaca 500 zł alimentów i umiejaco do tej kwoty jecszcze sobie dorobic.I nie jestem kochanką,lecz zona czlowieka który płaci na dzieci bajorskie sumu gdyz zonce nie chce sie pracowac.Wiec jak widzisz znam sprawe z dwóch stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
do autorki*** Żeby ona mogła go "dostać" jak piszesz , on ją najperw musi "chcieć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
Nigdy nie mogłem pojąć kobiet, które wiążą się z żonatym mężczyzną i niszczą swoje życie i szczęście. Jest tylu fajnych, wolnych facetów, bez obciążeń, bez zobowiązań. Panie, które zabiegają o związek z żonatym, mają coś z psychiką, bo żadna mądra i inteligentna kobieta, nie będzie chciała brnąć w przysłowiowe bagienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki***
masz rację. Ale swoją postawą ułatwiasz mu życie bez zobowiązań, spotykanie się z laską ( tą czy inną) tylko na dymanko... Biorąc pod uwagę że najważniejsza jest miłość ( tego chyba nie będziesz podważać) z twojej rzekomej odpowiedzialności za męża wynika że on powinien żyć bez miłości. Bo tak mu wygodnie, a ty zajadle zasłaniasz się nierozerwalnością małżeństwa. A co to za małżeństwo, w którym nie ma wybaczenia i miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wisienka76
Boże , to jak Ty żyjesz kobieto, skoro on płaci takie grosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jaką cholerę
Każdy jest wolnym człowiekiem, sam podejmuje decyzje dotyczące swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmietanęja bym dała
skoro twierdzisz, że każdy sam jest odpowiedzialny za podejmowane decyzje nie chrzań o zbawianiu męża :P Jak słusznie zauważyłaś jest on sam odpowiedzialny za podejmowane decyzje. Za swoją zawziętość ty też jesteś sama odpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę się plączesz
po jaką cholerę -> Najpierw piszesz że kochanka nie kieruje się miłością, jak twój mąż się jej nudzi, to wraca do jakiegoś faceta., a za chwilę mówisz, że ona bardzo by chciala zalegalizować związek i mieszkać z nim, tylko on nie chce. Zgadzam się z kimś powyżej. Tobie nie chodzi o wiarę tylko o zemstę na kochance, nie chcesz jej niczego ułatwić. Co jest nawet zrozumiałe ale nie wycieraj sobie twarzy wiarą w takiej sytuacji bo to aż niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płaci 500 ,ale ja jeszcze do tego sobie pracuje zarabiam 1200 złotych więc nie jest zle:)Przed rozwodem pracowałam w lepszym miejscu ale zarabiałam o400 zl mniej.Niestety musiałam odejsc i poszukac cos lepiej płatnego.Zreszta juz nie jestem sama,wiec jest zdecydowanie lepiej:))Podziwiam kobiety zyjace tylko i wyłacznie z tego co podesle ex mąż.Moj stale sie spózniał z placeniem i gdyby nie moja kasa nie raz byłoby nam cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie-nie mozesz nziesc mysli ze maz Cie zostawil i ma inna kobiete z ktora moze jest szczesliwy na swoj sposob -ona z nim rowniez-bo niby po co z nim jest ?Dla pieniedzy?Na pewno nie skoro pisalas ze jest skapy i nie lubi dzielic sie swoim majatkiem.Pieniadze odpadaja-sama pisalas ze kochanka ma swojego faceta do ktorego wraca jak jej sie znudzi Twoj mezulek-czyli rownie luzno jak Twoj maz podchodzi do tego zwiazku-nie zastanowilas sie ze im to opowiada?Dobrze ktos napisal ze sama sobie przeczysz-zlosc i zazdrosc oraz zemsta za wszelka cene zaslonila Ci oczy.... On wybral ja i musisz sie z tym pogodzic...nawet jesli jest to panienka tylko do lozka.Przegralas i mszczenie sie nic Ci nie da a wrecz przeciwnie pograzy Cie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wisienka76
Powinien cham płacić ok 1000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko76-to czyli w sumie na zycie masz 1700zl- i sobie jakos radzisz a Pani po cholere kilka stron wczesniej wysmiewala sie z kobiety ktora zyje za 1300zl na miesiac-to niby smieszna suma.....ZENADA PO CHOLERE.Co Ci z tych pieniedzy?Poza nimi nie masz nic ani milosci ani przyjazni-tylko zazdorsc i nienawisc...Przykre i bardz smutne:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinien pewnie duzo wiecej-ale widzisz kobieta jest zaraadna i nie czeka az jej dadza-sama potrafi zapracowac na siebie i dzieci.I takich ludzi lubie.Naprawde podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny:))Fajnie tak poczytac nieco komplementów na swój temat:))A co do ex..no cóz odkad zwiazałam sie na stałe z innym coraz częsciej słyszę,ze pójdzie do sądu(urodziło mu sie dziecko) i złozy wniosek o zmniejszenie alimentów ,bo za duzo dostaje:)))Zenada.Ostatnio lezałam w szpitalu dwa tygodnie, córka była w tym czasie u niego i usłyszałam ze da mi o 200 zł mniej poniewaz on ja w tym czasie zywił a poza tym ja nie zapytałam czy stac go na to zeby mała była u niego:(((Porazka.Moj obecny partner pracuje za granica i siła rzeczy nie mógł byc z córka,dlatego naturalnym rozwiazaniem dla mnie było poprosic o pomoc ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jaką - dokładnie jak tu piszą, plączesz się. Piszesz, że ona jak się nim nudzi to idzie do jakiegoś innego ale niby bardzo chce się ożenić z twoim mężem i mieć z nim dziecko! Paranoja. Chyba ma na tyle rozumu i wie, że jakby była już jego żoną to raczej nie będzie sobie ot tak chodzić do innych. A nawet jeśli on o tym wie i oni poprostu tak żyją to najwyraźniej są szczęśliwi i im to odpowiada a ty nie możesz tego znieść. Zobacz twój mąż ma wszystko, żonę, która wyślepia za nim oczy i nie może o nim zapomnieć, mieszkanie własne i kochankę, która jest wtedy kiedy on chce a kiedy już nie potrzebuje to jej nie ma. Idealna sprawa dla co niektórych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiscie ze to byla naturalna decyzja a on -zachowal sie jak.....przeciez to takze jego corka prawda?Zaluje dziecku jedzenia?Powienien byc szczesliwy ze ma okajze spedzic z nia troche wiecej czasu a nie wyliczac jej kazdy posilek a potem chora matke poinformowac ze dostanie 200zl mniej-podnisol Cie na duchu nie ma co.Pojdzie do sadu -facet bez honoru-bez obrazy rzecz jasna-ma corke to niech na nia lozy-to nie on zmaga sie z problemami dnia codziennego(nie wiem w jakim wieku masz coreczke) ale to nie on jest przy niej jak mala choruje albo ma problem.Wiec niech nie pieprzy za przeproszeniem bo da 500zl i ma wszystko w nosie.Dobrze ze masz kogos i wydajesz sie byc madra i silna kobieta.A Ty pseudo facetem sie nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała ma juz prawie 8 lat:))Na poczatku było ciezko,nie powiem musiałam zmienic mieszkanie na duzo tansze a co za tym idzie mniej komfortowe,zmagac sie z samotnoscia i odrzucieniem.Jednak i dla mnie zaswieciło słonce:)Doczekałam sie własnego M(złozyłam wniosek jako mezatka)Po rozwodzie doniosłam dokumety i wykresliłam ex jako wspóstarajacego sie najemce i po 2 miesiacach dostałam przydział!!!Potem poznałam człowieka ,którego kocham.Do szczescia brakuje nam jeszcze dziecka( lezałam w szpitalu,poniewaz walczyłam o zycie naszego nienarodzonego dziecka,nie udało sie niestety)ale mam nadzieje,ze i z tym sobie poradzimy.A ex juz nie jest dla mnie taki wazny ,przez swoja małostkowość pokazał mi jaki jest naprawde.tylko boje sie ,ze mała coraz mniej bedzie dla niego znaczyc skoro kochanka urodziła mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×