Biseksualna żona

Niedawno moja żona wyznała że jest biseksualna. Przed ślubem miała kilka kochanek i teraz jej tego brakuje. Zapytała mnie czy zgodziłbym się żeby miała kochankę, moglibyśmy bawić się wtedy w trójkącie. Mi się to nie podoba, ale jej bardzo na tym zależy. Co robić?

żona postąpiła baardzo nie fair ...nie mowiąc ci o tym przed slubem ja miałabym ogromny żal ...

Moja żona zdradziła mi, że przed ślubem uprawiała seks ze swoim psem burkiem, i teraz jej tego brakuje, czy mam się na to zgodzić?

Widzę, że zoofilia się szerzy, no cóż... Ja nie wiem co mam zrobić. Też mam do niej żal, ale ją kocham i niemógłbym się z nią z tego powodu rozstać.

co wiecej namowila mnie na spolkowanie z owym burkiem, bylo bosssko

stary, naprawdę. trójkąty są fajne

Ale czy to nie jest zdrada? Jeżeli żona mówi że potrzebuje kochanki, to co za różnica czy to kobieta czy facet? A jeżeli wogóle przestanie się ze mną kochać bo stwierdzi że zaspokajają ją tylko kobiety?

ten świat oszalał :O:O:O

Stary, przekonaj ją żebyście razem robili sonbie trójkąt, ty też będziesz miał z tego przyjemność, to żadna zdrada, po prostu zabawa

jeśli chodzi o to, że nie powiedziała o spaniu z kimkolwiek, to ok (w sensie, ze myslales, ze bierzesz "dziewice") ale jesli masz zal o to, ze nie powiedziala Ci, ze jest biseksualna... no to sorry :O rownie dobrze moglbys miec zal o to, ze w ogole byla "seksualna" przed poznaniem Ciebie

Fantastyczna sprawa o ile masz ochotę na inne kobiety poza małżonką :D TZN. możesz "zdradzać", a ona jeszcze sie cieszy :D Jeżeli zaś nie masz ochoty na inne kobiety (w co szczerze wątpię, chyba, że jesteś chory :D ) , lub też sprawia ci ból fakt, że ona kocha się z inną kobietą (w co równierz wątpie bo to przecież artyzm! zajebisty widok! ) to musisz jasno określić zasady. Jeżeli ważny jest dla ciebie ponad wszystko wasz święty związek małżeński i nie życzysz sobie dodatkowych atrakcjii i przygód z osobami trzecimi ingerującymi w wasze życie intymne musisz jej to jasno powiedzieć i wyjaśnić, że to cię boli i zalega głeboko, że to rani. Jeżeli kocha ponad wszystko i ma do ciebie szacunek, jeżeli zależy jej przede wszystkim na twoim / waszym wspólny szczęściu to odpuści sobie. A jeżeli ważniejszy jest dla niej przygodny seks z kobietami... no cóż - wtedy nie pozostaje nic innego jak wycofać się z tego związku lub rozpatrzyć jeszcze raz propozycję trójkątu .. bo powtarzam to Fantastyczna sprawa! :D

tzn Mareczku będziesz widzem, czy udziałowcem, w tym trójkącie

Ja z moją żoną nie mam takich problemów. Zajmujemy się sobą i cieszy nas radosny seks. Nakręcliliśmy nawet własny filmik i wrzuciłem go tutaj http://hotfile.com/dl/9322615/7366261/Halina15lipca.wmv.html

Miec zone BI to super sprawa, nie wyobrazam sobie niczego lepszego. Moja zona zawsze zaprasza mnie wspolnej zabawy kiedy jest ze swoja kochanka. Najpierw Panie robia sobie dobrze, dlugo, namietnie a pozniej w ramch nagrody za cierpliwosc dziewczynyz wielkim oddaniem zajmuja sie moja palka;)

Co wiecej, moja zona nigdy nie ma nic przeciwko zebym puknal jej kochanke. Kazdy ma cos dla siebie;)

biseksulane partnerki i wybrancy losu odswiezamy temat, chetnie poczytam o waszych przygodach we troje

czesto też razem pukamy naszego psa - we troje. bossskie uczucie :)

i psa sasiada, a późneij one nas gryzą po dupskach;)

Ja jestem bisexualna zona :) Moj maz wie o tym od samego poczatku i czasami zartuje o trojkacie ;)

ktos mi sie pod nick podszywa

Niebiesko zielona..! a kochaliscie sie juz we trojkę?

Nie....nigdy. Jak jestem z facetem to jestem z facetem. Kobiete chcialabym miec tylko dla siebie bo podchodze do plci pieknej bardziej emocjonalnie niz do facetow ;)

zatajenie takich faktów to podstawa do rozwodu kościelnego!!!

moja żona po 5 latach małżeństwa (ma 26 lat) zaczęła interesować się kobietami, na początku fantazje co by było, czy bym chciał trójkąt itd.. ja oczywiście nie świadomy zbliżających się kłopotów jak każdy zdrowy facet- powiedziałem że było by zajebiście. Po kilku miesiącach zauważyłem, że cały czas z kimś esemesuje, gdy przechwyciłem jej telefon okazało się, że wszystkie esy są usunięte. po bużliwej rozmowie powiedziała mi że nie będzie mnie oszukiwać i kasować sms-ów, a powie mi prawde. Tu zaczął się mój arnagedon. oznajmiła że kocha koleżankę (znam ją) i jeśli ją kocham to to zaakceptuje. smsy ślą do siebie cały czas, oraz się spotykają, a moja żona wraca nad ranem. oj kolego, coś ci opowiem, moja żona po 5 latach małżeństwa (ma 26 lat) zaczęła interesować się kobietami, na początku fantazje co by było, czy bym chciał trójkąt itd.. ja oczywiście nie świadomy zbliżających się kłopotów jak każdy zdrowy facet- powiedziałem że było by zajebiście. Po kilku miesiącach zauważyłem, że cały czas z kimś esemesuje, gdy przechwyciłem jej telefon okazało się, że wszystkie esy są usunięte. po bużliwej rozmowie powiedziała mi że nie będzie mnie oszukiwać i kasować sms-ów, a powie mi prawde. Tu zaczął się mój arnagedon. oznajmiła że kocha koleżankę (znam ją) i jeśli ją kocham to to zaakceptuje. smsy ślą do siebie cały czas, oraz się spotykają, a moja żona wraca nad ranem.

niedawno mojażona w raz ze swoją koleżanką o której pisze, przyjechały do naszego domu. była mała impreza, poktórej poszedłem sopać do naszego dziecka (ma 3lata) a żona została z nią. obudziły mnie dziwne dźwięki z salonu, które okazałt się seksualnym amokiem obu pań. następnego dnia żona piwiedziała że miały mnie zaprosić ale koleżanka miała okres i nic by nie wyszło. jak narazie wszystko dalej się toczy ale nie wiem co robić raz mam chęć następnym razem myśle że ona mnie zdradziła , co robić rozwieźć się czy dalej tak żyć ? oto jest dylemat. niedawno mojażona w raz ze swoją koleżanką o której pisze, przyjechały do naszego domu. była mała impreza, poktórej poszedłem sopać do naszego dziecka (ma 3lata) a żona została z nią. obudziły mnie dziwne dźwięki z salonu, które okazałt się seksualnym amokiem obu pań. następnego dnia żona piwiedziała że miały mnie zaprosić ale koleżanka miała okres i nic by nie wyszło. jak narazie wszystko dalej się toczy ale nie wiem co robić raz mam chęć następnym razem myśle że ona mnie zdradziła , co robić rozwieźć się czy dalej tak żyć ? oto jest dylemat.

oczywiście mogę dołączyć do tego duetu, tylko czy to będzie rozwiązanie ? jak dalej będzie wyglądało nasze małżeństwo ? ile to będzie trwać, żona twierdzi, że jest tak zakochana jak kiedyś we mnie, ma motylki w brzuchu jak ją widzi itd... czasami napisze mi że trochę tęskni ale pewnie to dla świętego spokoju, żyjemy narazie razem ale jakoś czuje że się oddalamy, cały czas myśle o niej, że zamiast mnie kocha inn ą osobę, nie ważne, że to kobieta.... oczywiście mogę dołączyć do tego duetu, tylko czy to będzie rozwiązanie ? jak dalej będzie wyglądało nasze małżeństwo ? ile to będzie trwać, żona twierdzi, że jest tak zakochana jak kiedyś we mnie, ma motylki w brzuchu jak ją widzi itd... czasami napisze mi że trochę tęskni ale pewnie to dla świętego spokoju, żyjemy narazie razem ale jakoś czuje że się oddalamy, cały czas myśle o niej, że zamiast mnie kocha inn ą osobę, nie ważne, że to kobieta....

Jaki pech, było ją trzeba wybadać, jak patrzy na kobiety czy co tam jeszcze.

tez jestem bi i powiem tak... znam wiele bi, jedne sa wierne, inne nie. Ja mam faceta i nie probuje sypiac ani z innymi facetami ani z kobietami. Tak, masz racje, to zdrada. Tak, masz sie czego obawiac. To, ze zona zakocha sie w kochance czy zakochaja sie obydwie, albo, ze majac pozwolenie na "zdrady" (w dodatku nie uwazane przez partnera za zdrady) w koncu o jakiejs randce nie powie mezowi a flirt stanie sie powazny, to bardzo mozliwe. Moja kolezanka tak wlasnie spotkala swoja dziewczyne. Odbila ja facetowi... Wczesniej byl trojkat. Facet, ktory nie obawia sie, ze zona moze odejsc i mysli, ze taka bi-zonka to skarb, bo wszystko obraca sie wokol niego i jego ego to moim zdaniem idiota i popelnia gruby blad.

do autora wspólczuje Ci , zdrada z kobieta ma silniejsze podloze emocjonalne niz w przpadku skoku w bok z facetem, wiem co mówie ;(

no właśnie marek82, moja żona nie kryje przede mną swoich uczuć do tamtej dziewczyny, mam wrazenie, że ostatnio zaczęła unikać seksu ze mną, że niby jest zmęczona itp. Gdy rozmawialiśmy co będzie dalej powiedziała, że przecież ona (koleżanka) kiedyś pozna jakiegoś faceta i to się skończy, bo nie chciała by jej ograniczać. Zdaje sobie sprawę, że to nigdy nie nastąpi bo tamta dziewczyna jest zauroczona moją żoną, pisze jej że ją kocha, tęskni i takie tam...Ostatnio jak była u nas to powiedziała mi że niedługo będziemy się kochać w trójkę, myślę że mówiła prawdę, ale mam wrażenie że to jest z łaski, żebym nie zwariował i nie robił żonie "jazd"