dlaczego tak wiele facetow jest na tyle pustych ze ocenia po wygladzie ?

Piec jest na wungiel, syf nieobadany, ale za to ciepło jest:D Nie mialam wyjscia, bo nic innego u mnie nie może być. Oj tak.. 3 koty... Jak wstaje rano to zastanawiam się co zastanę w duzym pokoju:D Najgorsza jest najmniejsza zaraza bo wszystko kradnie a co gorsza chowa u mnie w łożku:D:D Wirtualnie, ale kot (jeden, zaznaczam) mało przeszkadzający jest...

:D

temat topiku zeszedł na kotki ale wracajac do tematu z tego co ja widze to faceci wcale nie przywiazuja do wygladu dziewczyny takiej wagi przykładem jest tutaj moja kolezanka wczesniej wspomniana i mój przypadek zwykłej przecietnej dziewczyny która nie narzeka na brak powodzenia

poczytajcie dziewczyny: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3657178&start=240

bo facet to świnia.........

Marzenka, ale Ty mówisz o pojedynczym przypadku. Jest ich na pewno wiele. Ja widuje rózne pary, napraaaawdę rózne. Tajemnica w dobieraniu się ludzi to nie tylko wygląd, na pewno nie. Poza osobowością, charakterem, czyli sprawami oczywistymi, sa jeszcze liczne uwarunkwania psychologiczne, czyli czy ktos wpasowuje sie w nasze potrzeby, aktualne oczekiwania itd itd. Natomiast gdybym chaiał uogólnic, a chcę:P- wygląd jest przepustką do całej reszty generalnie. I tu tez trzeba zrobic rozróznienie, że zalezy co się komu podoba. Jasne jest, że sylwetka szczupła podoba sie bardziej niż otyła, nie ma co się oszukiwać:)..w związku z powyższym idę pocwiczyć:D, a nie, nie idę bom chora przeciez i za grosz siły niet

słuchajcie prawda lezy zazwyczaj po obu stronach jelsi ktos nie zachowuje sie do ciebie w porzadku a ty mu na to pozwalasz to sama ponosisz tego konsekwencje jak nic z tym nie zrobisz bedziesz cierpiec

Ja mówie tylko o tym że nie trzeba miec talii osy i łądnej twarzy aby przciagac meskie spojrzenia i zainteresowanie.Czyli jesli moja kolezanka jest średnia a ma duze powodzenie to osoba która jest łądniejsza a takich jest wiekszosc od mojej kolezanki musi dopiero przyciagac osoby skoro przecietne maja duze powodzenie.Juz sama świadomosc tegoz e dziewczyna czuje sie dobrze postrzegana i akceptuje siebie dodaje jej uroku

ale przeciez często relacje ludzi to gra, manipulacja, żeby wyszarpac jak najwięcej dla siebie.....nijak to się ma do prawdy, uczuć itd.

"dziewczyna czuje sie dobrze postrzegana i akceptuje siebie dodaje jej uroku" a tak, z tym sie zgadzam w 100%.

Czyli to co napisałam przekresla temat topiku ze faceci patrza na wyglad bo tak dzieki bogu nie jets na szczescie

nie, nie przekreśla, bo każdy patrzy na wygląd. Tylko dla jednego kobieta będzie musiała mieć ścisły rozmiar(mam takiego znajomego), a dla drugi oszaleje, bo Ona z wdziekiem zakłada pasmo włosów za ucho(tych jest mniej..:P). Podobnie kobiety, dla jednej będzie musiał mieć 190 cm wzrostu czy tez inne konkretne cechy, a mnie sie u jednego faceta podoba jego wada postawy np:D, takie lekkie odchylenie bioderek..:P:P:P...a poza tym pociąg do kogoś jest wypadkową cech fizycznych i psychicznych, przy czym facetom wystarczą fizyczne:D

Z tym ze mimo iz nie jestem atrakcyjna dziewczyna zainteresowało sie mna mnóstwo facetów którzy nieraz mówili ze sa wybredni.Wiec dziwne ze na tyle różnych facetów przystojnych i przecietnych młodszych i starszych poznawanych w róznych miejscach mówili mi ze jestem dla nich atrakcyjna czyli wynika z tego ze spotykałam osoby którym nie przeszkadzalo to ze nie ejstem atrakcyjna

a mówili ze sie podobam bo moze mieli na mysli osobowosc ja nawet tak wole ze faceci potrafia dostrzegac piękno kobiecej duszy

Marzenka, widocznie jestes atrakcyjna:)

a poza tym ja naleze do dziewczyn które mysla o sobie ze zasługuja na zainteresowanie ze strony mezczyzn i okazywany im szacunek

to jest podstawa czuc sie osoba równa ze wszytkimi czuc ze zasługujesz na to czego potrzebuje kazda kobieta ze potrafisz byc w porzadku dla innych ale tez tego samego wymagac

a ja też myslę, że zasługuję:)

A mną się nigdy nikt zainteresował. Taki los, będę zawsze samotna:)

etam, gadanie

nie pękaj, mną też ostatnio w wieku lat 17:D

Nie pękam, przecież się uśmiecham.:) Kto by sie facetami przejmnował, prawda, Moje Panie?;)

ja bym wolała mieć, niż nie mieć:D

A ja się nie znam, Roma. Można przecież tesknić tylko za tym, co się kiedyś miało.:)

i przetęsknić całe zycie?liczy się to co tu i teraz:) pozdrawiam Ju....mam nadzieję, że nie będziesz samotna zawsze, tak jak sobie wyrokujesz:)

Dzięki, Roma.:) Kto wie, co będzie. Oczywiście prorokować można, ale czy nie lepiej jest dać się czasami zaskoczyć?;) A tęsknić nie ma co, taka prawda, ale pomarzyć już czasami mozna.:D

Marz z całych sił i nie obawiaj się zmian, rób szaleństwa i trzymaj fason. Będzie dobrze. powaga:)

oczywiście, marzenia są przeciez siłą napędową:)

:) Będzie dokładnie tak, jak być ma. Jak zawsze. Nic dzieje się przypadkiem.:) Nawet i destrukcja bywa czasami twórcza, że tak powiem. Ale już sobie pójdę. Pozdrawiam i powodzenia życzę, Moje Panie.:D

Jesli chcesz powiedzieć, że nawet traumy moga czemus słuzyc, to sie zgadzam:D i tez pozdrawiamy Nasza Pani:D