Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebanalny banał

Dziecko przed ślubem - Wpadka.

Polecane posty

Gość smieszna
czesc dziewczyny... wprawdzie szukalam kogos... z terminem na wrzesien, zeby sie powymieniac wrazeniami z wczesniej ciazy, ale ten temat tez jest dobry, a nawet lepszy, bo: 1. slub planowany na czerwiec. 2.mam termin na 23 wrzesnia!! dokladnie jak niebanalny banal chetnie dolacze do was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzygnie sie wam jeszcze
-------->mi mała fajny masz berecik taki moherowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwazam ze to
nie ma sensu zasuwac z brzuchem przed oltarz..co innego slub cywilny...Polska jest krajem "przekatolickim" gdzie kosciol rzadzi ludzmi, ludzie wyzywaja innych, ktorzy nie chodza do kosciola lub nie biora slubu koscielnego...i bardzo czesto taki slub koscielny z brzuchem czy bez jest "nagonka spoleczna" bo jak sie tego nie zobi to zaraz poleca teksty " ta wstreta zdzira siedzi z nim bez slubu.." itd itd..mam nadzieje,ze kiedys staniemy sie bardziej tolerancyjnym narodem i zadna sasiadka nie obrobi nam tylka tylko dlatego,ze zyjemy inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terapia dla wszystkich
o jasny gwint, co tu sie dzieje Kobiety, niektore z was zatrzymaly sie z 50, 100 lat temu kiedy to ciezarna panna byla tepiona przez spoleczenstwo. Dajcie spokoj !!! To juz nie te czasy i nie te kobiety !!! Teraz sporo z nich decyduje sie swiadomie na bycie tylko z dzieckiem, niz pchanie sie zaraz w malzenstwo, bo tak wypada. Wiadomo, ze predzej czy pozniej kazda z nas zapragnie zostac matka i takie decyzje o samotnym wychowywaniu podyktowane sa rowniez brakiem odpowiedzialnosci u mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie tutaj czytam
i najbardziej rozsmieszja mnie te opisy typu: bo i tak dobrze ze wczesniej wzielismy slub bo moglam wczesniej zamieszkac z mezem :D Lol mieszkac razem przed slubem to grzech ale pieprzyc sie za stodola to jest jak najbardziej ok ludzie... ja tego nie rozumiem, przeciez mieszkanie razem i tak niczego nie zmienia wiec po co czekac do slubu? Zeby sasiadki nie gadaly? Naprawde macie tak nasrane w lbach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub koscielny bierze tu znakomita wiekszosc uzasadniajac to tym, ze chca byc pelna rodzina itd itd itd. co za bzdety, ze przysiega przed bogiem, ze to wedle wiary tratatatatatata a moje pytanie nadal brzmi, po co brac slub koscielny w ciazy, w kosciele katolickiem, kiedy nawet nie respektuje sie jego podstaowych zasad. oczywiscie czlowiek jest slaba istota ale ma tez wolna wole. jak ktos chce i jest wierzacy to do slubu wytryma, znam takie pary i misem twierdzic, ze wtedy to jest prawdziwa milosc. biegniecie przed oltarz na wiesc o ciazy to czytsa hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holekopka
czytam sobie forum..spotkałam się z określeniem \"przemysł weselny\". racja. obecnie ślub i wewele sa jedynie celem do zaspokojenia własnej próżności. a te wszystkie małżeństwa i tak zweryfikuje życie. Z wpadką czy bez 3/4 to mało przemyslane decyzje, a skutki są opłakane.dobrze, że rozwód to wydatek nieporównywanie mniejszy niż szopka pt\" Biorę ślub\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed ślubem ale nie wpadka
Ja z moim chłopakiem jesteśmy razem 8 lat, po 3 latach związku zaczęliśmy pomieszkiwać razem, a od dwóch lat mieszkamy razem oficjalnie. Mieliśmy wiele planów teraz rozpoczęliśmy budowę naszego domku i juz od bardzo dawana wiemy, że na zawsze będziemy razem. Rok temu miał odbyć sie nasz ślub ale pojawiły sie pewne komplikacje i musieliśmy odwołać, przełożyliśmy na wakacje roku 2009. Z przyczyn dla których musieliśmy odwołać pierwszy termin nie możemy wziąć ślubu wcześniej. Kochamy sie bardzo i od jakiegoś czasu marzy nam sie dzidziuś i po mimo że nie mamy jeszcze ślubu zaczęliśmy sie starać....Teraz jestem w 5 tygodniu ciąży i wcale nie uważam że to wpadka. Nasze dziecko jest bardziej zaplanowane i wyczekane niż nie jedno dziecko poczęte po ślubie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyststkie forumowiczki:) Z zaciekawieniem czytam Wasze posty gdyz ten problem dotyka mnie niejako ale nie jestem ta ktora jest w ciazy i nie wie czy sie chajac czy nie. Problem w tym, że bardzo bliska mi osoba z ktora spedzilam 3 najwspanialsze lata w zyciu żeni sie z kobieba ktorej nie kocha i byl z nia moze jakies 6 miesiecy. Powodem naszego rozstania bylam ja!! Mloda niezdecydowana dziewczyna która w chwili zwatpienia zostawila 25 letniego chlopaka(byl o 6 lat starszy) zeby moc poczuc troche zycia nastolatki. Minelo 1,5 roku i czulam ze ani ja(choc sie mocno oszukiwalam) ani on nie zapomnielismy o sobie, czcialam wrocic i dowiedziałam sie ze jega dziwczyna jest w ciazy - to byl szok! Postanowilam sie odsunac, nie doprowadzic do niaszego spotkania i rozmowy, ale miesiac przed slubem poprosil o rozmowe. Wiem ze nie kocha tej dziewczyny, slub bedzie ze wzgledu na dziecko bo mowil ze dziecko jest najwazniejsze, wazniejsze od jego szczescia! szlag mnie trafia ze juz za miesiac przsiegnie przed ołtarzem tej dziewczynie: \"...ślubuje ci miłośc, wierności i uczciwosc małżeńską...\" gdzie tu miłosc i uczciwosc?? Zrobilabym wszystko zeby go odzyskac i nie dopuscic do tego małzenstwa, ale nie potrafie walczyc z tym nienarodzonym dzidziusiem, odbierac mu szczescie i dziecinstwo z daleka od tatusia... Róznie sobie to tlumacze ale wsumie rozumiem, dlateczego on to robi choc to bardzo boli mnie i jego to dziecko musi miec ojca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
I ja sie wypowiem :) moja sąsiadka byla dosc dlugo ze swoim facetem i strasznie nie chciala brac slubu, mowila ze najpierw chce skonczyc szkole, znalezc prace. Niestety wpadli w weekend majowy i musiala sie zgodzic na slub bo CO LUDZIE POWIEDZA, i szla do ołtarza w 5 czy 6 m-cu ciazy zaslaniajac sie mega bukietem zeby nie bylo widac. jej kuzynka brala slub w 8 miesiacu ciazy, strasznie przytyla, nie bawila sie, tylko siedziala za stolem - no bo jak tu tanczyc z wielkim bebechem. Nasza wspolna kolezanka tez wpadla ale jako jedyna z tej trojki wpadla na swietny pomysl zeby najpierw urodzic, schudnac i jakos sie ogarnąć po tej ciazy. Do slubu szla usmiechnieta, szczupla, a dziecko w wozku prowadzila tesciowa ;) No wiec jaki z tego wniosek? Po cholere brac slub w pospiechu? Czego sie boicie, ze ludzie beda mowic ze macie bekarta? czy nie lepiej miec jakas przyjemnosc z tej uroczystosci i wesela niz siedziec za stolem ze spuchnietymi nogami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleandrantonina
przed ślubem ale nie wpadka Ja z moim chłopakiem jesteśmy razem 8 lat, po 3 latach związku zaczęliśmy pomieszkiwać razem, a od dwóch lat mieszkamy razem oficjalnie. Mieliśmy wiele planów teraz rozpoczęliśmy budowę naszego domku i juz od bardzo dawana wiemy, że na zawsze będziemy razem. Rok temu miał odbyć sie nasz ślub ale pojawiły sie pewne komplikacje i musieliśmy odwołać, przełożyliśmy na wakacje roku 2009. Z przyczyn dla których musieliśmy odwołać pierwszy termin nie możemy wziąć ślubu wcześniej. Kochamy sie bardzo i od jakiegoś czasu marzy nam sie dzidziuś i po mimo że nie mamy jeszcze ślubu zaczęliśmy sie starać....Teraz jestem w 5 tygodniu ciąży i wcale nie uważam że to wpadka. Nasze dziecko jest bardziej zaplanowane i wyczekane niż nie jedno dziecko poczęte po ślubie. Pozdrawiam - Mam pytanie do "przed ślubem ale nie wpadka" ja z narzeczonym jestesmy w podobnej sytuacji bardzo chcemy miec dziecko, i zastanawiam sie nad tym żeby starac się już troszke przed, np ze 2 lub 3 miesiące, czy moglabys powiedziec jak się teraz czujesz? czy nie boisz się jakis powiklań, albo że będziesz wymiotywac na weselu, nigdy nie wiadomo jak kobieta bedzie przechodzic ciąże, albo że stres zaszkodzi dziecku? moja kumpela troszkę mnie zaczęła odwodzic od tej mysli wcześniejszego spłodzenia potomka. Co ty o tym sądzisz? Jestes zadowolona ze swojej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1990
Witam. W wieku 17 lat urodziłam trojaczki, trzy córeczki. Teraz mam 20 lat, jestem z chłopakiem od 5 lat, bardzo się kochamy i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy tak cudowne dzieciaczki. Mieszkamy w małym domku, który dostaliśmy w prezencie od naszych rodziców, gdy dowiedzieli się, że zostaniemy rodzicami. Teraz nasze dzieci mają po 3 latka. Chodzą do przedszkola, rodzina nam bardzo pomogła, szczególnie na samym początku, lecz teraz radzimy sobie sami, mimo to, że mamy wsparcie rodziny. Oboje pracujemy. Mąż ma 22 lata, razem ze swoim bratem prowadzą firmę remontową. Ja uczę się zaocznie co 2 tygodnie, pracuję w firmie dekorującej wnętrza, która współpracuje z firmą mojego męża, oprócz tego dorabiam jako instruktor jazdy. Robię też kurs kosmetyczny. Mój mąż pracuję od 5 rano, później odbiera dzieci z przedszkola, ja je tam zaprowadzam, ponieważ do pracy mam na 8, kończę pracę o 16, jadę do domu i siedzę z dziećmi, mąż czasami musi jeszcze jechać do pracy, 2 razy w tygodniu mam kurs, który trwa godzinę, w weekendy jak nie mam szkoły, pracuję jako instruktor jazdy, traktuję to bardziej jako pasję. W tym roku kończę moja szkołę policealną i kurs. Dzięki mojej szkole mogę dalej pracować w firmie dekorującej wnętrza, ponieważ taki właśnie był kierunek mojej szkoły. Kurs kosmetyczny jest bardziej dla mnie niż po to, aby pracować w tym zawodzie. Z instruktora jazdy będę musiała zrezygnować, ponieważ jestem w 6 miesiącu ciąży i chce się trochę oszczędzić i spędzić jak najwięcej czasu ze swoimi trojaczkami. Teraz będziemy mieli synka. Mamy już wszystko co chcieliśmy osiągnąć, teraz wystarczy nam to, ze się kochamy i mamy wspaniałe dzieci. Nasze maluszki: Kornelia (ur. 20 września 2007 r., jako pierwsza z trojaczków) Blanka (ur. 20 września 2007 r., jako druga z trojaczków) Amelia (ur. 20 września 2007 r., jako ostatnia z trojaczków) Aniołek (Poroniłam w październiku 2008 r., w 8 tygodniu ) Mateusz (planowany poród - 2 lipiec 2010 r.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1990
Zapomniałam dodać, że datę ślubu mamy wyznaczoną na 25 grudnia tego roku, więc nasz synek będzie miał już prawie pół roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenuula
to chyba zart:O masz juz 3 dzieci i spodziewasz sie 4 w wieku 20 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja też mam maluszka przed ślubem...co prawda to nie wpadka, bo mała planowana...ślubu nie chcieliśmy w zasadzie ja nie chciałam. Mieszkamy ze sobą kilka lat a córcia ma skończone 3. Jednak w tym roku będzie niosła obrączki rodzicom:) Pozdrawiam Was cieplutko i życzę wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co...dla mnie wpadka jest tylko wtedy gdy w żaden sposób nie planowaliśmy dziecka,nie chcemy a tu bum ciąża... oleandrantonina--dlaczego kochana się tłumaczysz? to Wasza decyzja a innym nic do tego:) mnie osobiście wkurza powód 'bo co ludzie powiedzą?' matko, a co ludzie powiedzą jak zaraz będzie rozwód,zdrady,kłótnie bo ślub był z powodu wpadki...ehh nic każdy urządza sobie życie po swojemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21..pokaż mi takie pary?? jeśli nawet sa to jest to jedna na milion:) idąc Twoim tokiem powinno się wyrzucić z kk jakieś 98% wiernych bo nie przestrzegają podstawowych zasad wiary i Biblii...np. Bóg zakazał zjadania wieprzowiny a ludzie ją jedzą...to tylko jeden powód--świadomie wybrałam właśnie ten:) Trzeba by też 'wyrzucić' przynajmniej połowę księży bo niestety popełniają duuużo grzechów nie respektując podstawowych nakazów bożych Seks przed ślubem...cóż...lepiej sprawdzić czy do siebie pasujemy niż później unieważniać ślub bo temperamenty się różnią lub inne sprawy... Poza idąc z kimś do łóżka nie pogwałcamy innych równie ważnych przykazań bożych.... odnośnie ślubu bo dziecko...tu masz rację...jeśli ślub był nieplanowany a decyzja zapadła bo ciąża i co ludzie powiedzą pokusiłabym się o stwierdzenie 'hipokryzja' bo slub powinien być z miłości do małżonka...i w świetle prawa kk taki ślub jest nieważny i bardzo łatwo go unieważnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
marta1990 prowo już czytałam ale w innej wersji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początki zawsze są trudne
ja brałam ślub ale nie byłam w ciąży-tylko że to mój ślub wywołał żywą sensację na osiedlu :D jak kilka dni po podeszła do mnie sąsiadka i się pyta ''a kiedy ty masz rozwiązanie?'' ja się jej pytam jakie rozwiązanie a ona ''no kiedy będziesz rodzić?'' matko prawie przewróciłam się po tej rozmowie :D wszystkie sąsiadki z osiedla wylazły na ulicę jak wychodziłam na dwórw sukni a potem zasypał mnie i mamę szereg pytań a kiedy termin porodu? ponadto jak szłam ulicą to czujnie wpatrywano się w mój brzuch.. o matko czy jak kobieta bierze ślub to pewnie tylko dlatego że jest w ciąży..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1990
kuki123 Mogę zapytać o co chodzi ? Bo skierowałeś te słowa do mnie, a za bardzo nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
Mnie by było szkoda dziecka. Jak zaszłam w ciąże nawet przez myśl mi nie przeszło wychodzić za mąż. Zaręczeni byliśmy już dość długo :) A gadanie teściowej zbyłam. Tylko, że ja generalnie nie jestem jakaś specjalnie "ślubopędna"- bardziej wierzę w miłość niż jakies bzdety, że bez ślubu to niepełna rodzina. Niby dlaczego? Tak samo jak śmieszy mnie, że tak nieiwele dziewczyn tutaj rozmawia szczerze tylko każda pociska, że planowane :) A juz najfajniejsza jest myszka, co to ślubu nie planowała tylko dziecko. A jak zaszła w ciążę to wzięła ślub "dla rodziny". Łooo Matko! Czad :) Żeby była jasność: ja tam nikogo za to nie potępiam, każdy niech żyje jak mu dobrze ale po co takie ściemy? Tak naprawdę myślicie dziewczyny głownie o tym, co ludzie powiedza a gdzie w tym wszystkim jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian Jenot z eNKeja
dzieci z wpadki mają potem ciężkie życie, bo rodziców mają nierozsądnych i poligamicznego ojca zazwyczaj (taka genetyka ich już i całej rodziny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam gadanie... - po co się zaręczałaś skoro nie planujecie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja wpadlam i planuje
z tej racji slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
Miarka- dlatego, że było to nasze wyznanie miłości, ślubowanie, że zawsze będziemy razem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tego nie można nazywać zaręczynami a jakaś przysięgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrian Jenot z eNKeja-- ...co do wpadek...wpadka nie jest tylko przed slubem...również po jesli dziecko jest niechciane jest to wpadka...i co nalezy sobie strzelić w łeb z tego powodu... XXI wiek a takie myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
Miarka- jakaś przysiega dla Ciebie a dla mnie zaręczyny. A temat tego topicu jest o wpadce jako przyczynie ślubu, ale widać te, które wpadły pluja jadem więc po rozmowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×