Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Hej dziewczyny, byłam trochę zajęta, bo mój brat w tym roku zdaje maturę i pisałam mu prezentację. Dodam, że skończyłam polonistykę, wiec czuję się zobowiązana:) Samopoczucie u mni to nawet rześkie dzisiaj. Nie moge się doczekać, jak sobie strzelę na obiad te uszka z barszczem! Mam nadzieję, że będa w sklepie, bo inaczej to katastrofa. Miałam jutro jechać do mamy, ale właśnie dzwoniła, ze wszyscy się pochorowali. Ojciec ma 39 stopni, więc nie będę ryzykować. A szkoda, bo jutro ide do lekarza to bym się pochwaliła co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - przykro mi ze nie masz juz mamy 🌼 a nie masz blizszej osoby bardziej doswiadczonej w tych sprawach? Bo napewno bedziesz takiej potrzebowala, dobrze jest czuc ze jest ktos przy nas, \"fizycznie\". Starsza siostre, przyjaciolke, nawet tesciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez przykro ze mojej mamy juz nie ma - to juz 3 rok, a ja dalej w to nie wierze. Zmarła na białaczke. Tesciowa moja, dobra kobieta - ale strasznie niezyciowa i przekonana o swoich racjach. Przyjaciółka tez jest w ciązy - ale jakoś tak nasze stosunki sie rozluźniły po jej ślubie. Całe szczęscie mam siostre - co prawda młodszą, ale ma 3 letnią coreczkę. Mieszkaja blok obok. Szczerze mówiąc specjalnie tak blisko wybierałam mieszkanie. Czesto zajmuje sie małą Karolinka - strasznie ja kocham:). Ona tez się cieszy że bedzie miała małego kuzyna albo kuzynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marclei123
o jezzzzz, bialy barszczyk z dobieranymi ziemniaczkami... Paula, kobieto, jak moglas???? caly dzien mi bedzie lazil po glowie, juz mam slinotok!!! Barszczyk jeszcze jak cie moge - da sie kupic gotowy i odgrzac w mikrofali, ale jak ja bez kuchenki te ziemniaczki zrobie??? nic tylko to sztuczne puree mi zostaje chyba. alez zglodnialam przez ten jeden wpis ;-) chyba normalnie zaraz wyjde z pracy i to prosto do sklepu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no i jest jeszcze siostra mojej mamy, tez kochana, bardzo mnie wspiera mieszka troche dalej, ale zawsze mozna zadzwonic:) najdłam sie troszkę i jakos mi sie polepszyło... a na dodatek zadzwonił mąz ze nie musze jechac do Gdyni na spotkanie z doradca finansowym, tylko w Gdańsku - zyskam z 2 godzinki dla siebie. I postawie sobie dobry obiadek.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha - Marceli naprawde nie chciałam:) ja tez mam ślinotok.... ale to głupie uczucie, jak sie zaczyna mówic o jedzeniu, a później nie mozna myslec o niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wlasnie juz tylko to jedno mam w glowie ;-) ale normalnie jeszcze nigdy mnie cos takiego nie dopadlo, pierwszy raz... ale mnie ssie teraz, no slowo daje tylko czekam az szef i szef szefa znikna z horyzontu coby sie zmyc i poinformowac malzonka ze albo mnie natychmiast na barszczyk zabierze albo bedzie moj zly humor przez tydzien znosil ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - bardzo ci współczuję z powodu mamy! Ja z moją miałam bardzo ciężki rok, nie rozmawiałyśmy ze sobą, były kłótnie przez ojca, który pije no i wyprowadziliśmy się 4 miesiące temu do teściów. Bardzo to przeżywałam i nie mogłam się zebrać do kupy. Potem przyszło Boże Narodzenie i zebrałam się na odwagę, żeby pojechać na wigilię do mamy. Płakałyśmy obydwie chyba ze 2 godziny, ale wszystko sobie wyjaśniłyśmy i pogodziłyśmy się. No i tak powolutku jakoś odbudowujemy stracony rok. A teraz jak mama się dowiedziała, że jestem w ciąży to w ogóle jest cała szczęśliwa! A tak co do zachcianek to nie uwierzycie, co mi się wczoraj przydarzyło. W poniedziałek wieczorem mówiłam mojemu mężowi jak mam ochotę na uszka z barszczem. No i wczoraj po pracy poszłam do sklepu po nie, ale niestety nie było. Wracam do domu a tam.... uszka!!! Mój teściu usłyszał wczoraj jak o nich rozmawialiśmy i pojechał specjalnie mi je kupić!!! Nie wiedziałam, ze zwykłe uszka sprawią mi tyle radości:) Najadłam się tak bardzo, że do wieczora nie mogłam się ruszyć. Z tej radości umyłam okna i dostałam za to opierdziel:) A dzisiaj po południu idę do lekarza. Założy mi już kartę ciąży i zrobi wszystkie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny :) Wczoraj mialam trudny dzien w pracy : bylam na zebraniu prawie caly dzien do 18.30... Z tego wszystkiego rozbolala mnie glowa, plecy i wogole.. Kiedy wrocilam do domku, tam mnie przywital moj maz caly usmiechniety, a ja w placz! Normalnie taka chodze zmeczona ze ten bol glowy i plecow mnie dobil... Wzielam prysznic, zjadlam cos i poszlam spac.. A w nocy u nas byla taka wichura ze dwa razy meza budzilam ze sie boje bo cos tam (nie wiem sama co mowilam bo spalam..), potem go przepraszalam itd.. nie wiem jak on ze mna zyje, jestem ostatnio normalnie nie do zycia! On taki nerwusek potrafi byc a ostatnio taki cierpliwy sie zrobil!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie wczoraj najadłam barszczyku z uszkami, a drugi z dobieranymi ziemniaczkami - nie mogłam sie zdecydowac:). Dzisiaj robiłam badania - w poniedziałek lekarz, we wtorek usg..... załatwiłam sprawy z nasza działką, ugotowałam pyszna zapiekanke z pomidorami na dzisiaj i w sumie smutny dzień dobrze sie zakończył. Oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - dobrze ze masz siostre ktora juz ma dziecko, bedzie mogla ci pomoc, doradzic! Ja pierwsza z rodziny i wogole z blizszych kolezanek bede miala dziecko, ale na razie sie nie martwie jak to bedzie.. Prawda ze mam juz troche doswiadczenia, duzo jezdzilam jako "au pair" tutaj z dziecmi od kilku miesiecy do kilku lat, i na dodatek mam sporo mlodszego rodzenstwo i mama jeszce od kilku lat ma zlobek w domu, wiec cos sie nauczylam!! :) Moja rodzinka mieszka godzine od nas, ale to i tak jak dla mnie za duzo.. ciesze sie ze w nastepna sobote pojade tam spedzic caly dzien bo mezus bedzie malowal z moim bratem nowe mieszkanie :) to sobie pobede z rodzenstwem i rodzicami. Bedziemy jaja malowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej nie mowcie juz o tym barszczu z uszkami!! GDZIE JA TO TUTAJ ZNAJDE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna - barszczu nie ma...... a nie ma polskich knajpek? Jakbym wczoraj tego barszczu nie zjadła to bym chyba zwariowała. Brzuch mi coraz bardziej rosnie połowy dzinsów juz nie włoze, bo mnie uciskaja, a na ciazowe jeszcze za wczesnie:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny , jak ja sie fatalnie dzisiaj czuje myślałam , że mnie nie dopadną nudnośći , a tu niestety stało się jest mi tak niedobrze , że nie moge patrzeć na jedzenie .Mam nadziej , że szybko przejdzie , bo mam dziś w pracy na obiadek , barszczyk czerwony i krokiety z mięskiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas epidemia barszczykowa czy co?:) ja dzisiaj mam zapiekankę z ziemniaków, świezych pomidorów, cebulki, wedzonki i sera - cały dom mi wczoraj pachcniał, juz chciałam konsumowac, ale sie opanowałam - znowu bym sie na noc najadła a później w nocy cierpiała za swoje łakomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast jeśli chodzi o słodycze to nie moge na nie patrzeć , jak tylko pomyśle o czymś słodkim , to już mi jest niedobrze , a wcześniej lubialam czasami takie potrawy na słodko , no coż , ale ciąża potrafi zmieniać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violu, przy mdłościach przede wszystkim - nie wstawaj gwałtownie z łózka, tylko najpierw przegryź cos, mi pomagały grzanki z powidłami, polez chwile po zjedzeniu i dopiero wstań, przekaszaj coś co 15 minut, gryza sucharka, biszkopta, wase.... nie dopuszczaj do pustego zołądka. No i polecam wszystkim - herbatka imbirowa - nie czarna z imbirem, tylko taka owocowa z imbirem ze sklepu zielarskiego. Pomaga przy mdłosciach, rozgrzewa, a przy okazji imbir jest dobry na przeziebienia. Ja wczoraj myslałam ze mi mdłosci wróciły i byłam przerazona, ale całe szczescie po barszczyku mi przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula dziękuje za dobre rady , też zauważyłam , że jak wstaje z łóżka tak bardzo gwałtownie to wtedy jest gorzej i tak do tej pory było super wiec nie mam co narzekać .Musze kupić tą herbatke imbirową , bo też słyszałam , że to działa , czyli to ma być taka zwykła imbirowa tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys kupowałam imbirowa dilmaha - to z jest czarna herbata z imbirem - taka nie. Ta na mdłosci jest chyba na hibiskusie.... postaram sie poszukac w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opis: Herbatka zawdzięcza swój niepowtarzalny smak i aromat używanemu jako roślina lecznicza od ponad 2000 lat imbirowi. Ma właściwości rozgrzewające, wykrztuśne, napotne. Dzięki zawartej w składzie porzeczce czarnej jest naturalnym źródłem witamin: C, A, B2, P, PP, soli mineralnych i mikroelementów. Polecana również jako środek pomocniczy w chorobie lokomocyjnej. Skład: imbir, owoce porzeczki czarnej i głogu, owoc aronii. Producent: HERBAPOL KRAKÓW Dawka: 3,5 G Opakowanie: 20 SASZETEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej jak mowicie o barszczykach, o uszkach, o krokietach.. to mi slinka leci!!! Knajpy polskie sa ale daleko, ale chyba wiem co zrobie.. zadzwonie do tesciowej, ona jak uslyszy ze mam jakas zachcianke to od razu mi zrobi! :) I calkiem dobra kucharka jest.. no ale nie chce mi sie za bardzo do niej wieczorem jechac.. Wlasnie dzwonilam do mamy.. robila zupe ogorkowa..!!! A ja do 13stej musze wytrzymac z dwoma mandarynkami... jak ja to zrobie... chyba na obiad pojde do MacDonalda.. ale ten macdonald chyba nie najzdrowszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi w Makdonaldzie to tylko tosty smakują.... zawsze mozna zjesc jakąs sałatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula dziękuje bardzo , zaraz pójde do sklepu zielarskiego , a powiedz mi jeszcze czy w smaku jest dobra ta herbatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi smakuje, owocowa z imbirowa nutą, mojemu mezowi tez smakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja kiedyś zrobiłam sobie herbate z cytryną i potarłam taki świeży imbir i nie było to za dobre strasznie ostre , może poprostu za dużo go dałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie żeśmy się rozkręciły z tym barszczem:) Ja mam zapas uszek na kilka dni! Nie chcę zapeszać ale już drugi dzień mam tylko lekkie mdłości! Już nie jest mi słabo w pracy (czasem w sklepie) i naprawdę doceniam ten czas. Viola - rozumiem co czujesz, mi pomaga przegryzanie migdałów. Jadłam też sucharki ale strasznie kruszyłam wokół siebie, więc jem je tylko w domu. Karo - mój mąż też jest dla mnie bardzo wyrozumiały! Robi mi śniadanie i przynosi jedzonko do łóżka. Paula mi podsunęła pomysł z zapiekanką i chyba zrobię mu w nagrodę za cierpliwość. Ale z robie mu z makaronem penne, bo wczoraj opowiadał, że kolega z pracy taki przyniósł i tak mu ładnie pachniało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe - ta herbata imbirowa dilmaha jest duzo bardziej ostra. Ja lubie imbir - mi strasznie pomaga na gardło, jak mnie boli to biore plasterek świzego imbiru i sobie żuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój maz to tez nerwusek, ale teraz jest dla mnie strasznie dobry... cieszy sie jak głupi, czasami sie zastanawiam czy nie bardziej ode mnie. Kupił mi zmywarkę zebym sie nie meczyła i powiedział ze sam umyje okna. Jak na razie tylko powiedział - okna sa strasznie brudne a świeta sie zblizają... cóz najwyzej zostana brudne - ja sie nie bede wygłupiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×