Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Nie, nie mecz sie.. okna brudne moga zostac! nic sie nie stanie. A gdzies czytalam ze takie prace jak myscie okien, tzn jak sie jest dlugo z rekoma do gory nie sa za bardzo dla nas wskazane.. No ale duzo rzeczy sie czyta, prawda. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi rekoma to prawda - kobiety w ciązy nie powinny takich rzeczy robic.... ani mycia okien, ani wieszania firanek, itp. no i unikac chemii. ciekawa jestem jak mój mezulek sobie poradzi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje okna zostana brudne na swieta, szczegolnie ze sie wyprowadzamy.. nie bede myla dla nastepnych lokatorow :-P Wogole u mnie ostatnio nie jest za czysto, myje tylko co KONIECZNIE trzeba.. no poprostu nie mam sily.. Mezus wywiesza pranie i odkurza od czasu do czasu :) Wczoraj dostalam body (na 3 miesiace) ktory zamowilam przez internet na urodziny meza (taki "dodatkowy" prezent) gdzie pisze KOCHAM MOJEGO TATE Jest sliczny :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te body to super pomysł , chyba też zamówie mojemu mężowi , na urodzinki , pewnie sie ucieszy .Jak sie dowiedziałam , że jestem w ciąży to kupiłam mu takie śliczne włochate różowe buciki , zapakowałam , dałam i powiedziałam będziesz tatą był prze szcześliwy .A w domu robi wszystko nic mi nie pozwala, jak wracam z pracy to mówi ,że mam leżeć i odpoczywac .......dobry ten mój mąż , ale widze , że wasi mężowie też bardzo o was dbają oby im nie przeszło jak dzidzia sie urodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram sie mniej sprzatac, mam psa i kota i w sumie odkurzałam codziennie, teraz jakos bardziej sie mecze i odkurzam co drugi dzień, zmywac naczyń juz nie musze:) tyle tylko co łazienke przetrzec i podłogi. Po świetach mam remont łazienki, przedpokoju i ostatniego pokoju (dzieciecego) takze tez z wiosennymi porzadkami sie nie wygłupiam. Teraz zbiera mi sie góra prasowania - staram sie nie patrzec w tamtym kierunku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ja na meza tez nie mam co narzekac :) Jak ja teraz ide spac troszke wczesniej, on tak nie moze wiec slysze jak zmywa naczynia i wogole.. :) A w nowym mieszkaniu tez bedzie zmywarka to sie ciesze :) Ja z przeprowadzka bede miala troche roboty ale mezus juz mi mowil kilka razy ze mam ani ruszyc paluszkiem, on sobie poradzi.. zobaczymy :) Ale mysle ze to zmeczenie tez minie, ponoc najgorsze trzy pierwsze miesiace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze - mysmy sie przeprowadzali w grudniu, w styczniu - jak juz byłam w ciązy kończylismy pokoje - a dzwigałam taaaakie olbrzymie worki.... dobrze ze nic sie nie stało. Uwazaj na siebie Karo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruth
dziewczyny gratuluję Wam wszystkim:-) mój mały też był na październik 2007, ale mu się pośpieszyło i w rezultacie urodziłam koniec września;-) życzę Wam wszystkim zdrówka i zero komplikacji:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzeczywiscie dobrze ze to dzwiganie nie mialo zlego skutku! Twoja dzidzia musi byc strasznie silna :) Ja dzwigac NIC nie bede. Jak czasami pranie chce rozwiesic to maz na mnie krzyczy co ja mokre ciuchy dzwigam! Raczej sie nie da nic ponosic, ale tym lepiej! Bede dyrygowac :) Mam sporo rodzenstwa, napewno pomoga :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruth
jeszcze doczytałam się, że dyskutowałyście o kremach na rozstępy..ja na brzuchu nie mam ani jednego!! w ogóle po ciąży nie mam żadnego rozstępu, a smaraowałam się od samego początku zwykłą oliwką codziennie wieczorem:) test obciążenia glukozą jest ohydny ble..zemdlałam po nim i rzygałam, ale to kwestia organizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio powiedziałam mojemu mężowi, że jak zaczniemy budowę to mu będe pustaki nosić a on będzie murował. To popatrzył na mnie jak na wariatkę:) A ja żartowałam oczywiście! W domu robię to co zawsze, bo przecież nie jestem chora. Tylko teściowa mi marudzi, żebym nic nie robiła tylko odpoczywała. Ale ja tak nie umiem, bo mam wyrzuty sumienia, że jestem leniwa. Wczoraj krzyczała na mnie za te okna (umyłam je jak pojechała do lekarza:) A przed świętami to pewnie będzie mnie odganiać z kąta w kąt. Ale dobra z niej kobieta i się poprostu martwi. Ale u nas dzisiaj wieje jak cholera! Do tego deszcz pada i jest ciśnienie beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0111
goju - ciesz sie że masz taka dobra tesciową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boleć nie bolą, ale mam jakieś takie dziwne kurcze - w łydkach najczęściej, ale czasem w udach też mnie łapią... A sikam dalej jak najęta, normalnie mam pęcherz wielkości orzeszka (laskowego, z włoskiego pewnie bym sie cieszyła hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moge narzekac, oprocz plecow nic mnie nie boli (ale z tymi plecami jednak nie jest najlepiej.. czasami tak boli ze plakac mi sie chce. Ale na szczescie trwa to zazwyczaj kilka minut.. ciekawe jak to bedzie kiedy bede miala duuuzy brzuch...) Goja - to widac twoja tesciowa taka fajna jak i moja :) Kiedy sie dowiedziala ze jestem w ciazy, powiedziala mi : no to ty teraz jak wracasz do domku, kladziesz sie na kanapie i michalek wokol ciebie ma latac, skakac, wszystko robic co sobie zazyczysz :) No i niestety ostatnio tak jest (chociaz michalek nie lata ani nie skaka :D) : przychodze do domu do BUM na kanape! Tez mam troche wyzutow sumienia ze nic nie robie ale jestem taka zmeczona ze nie mam wyboru niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo - ja tez jestem zmęczona jak wracam z pracy, ale dopóki się nie położę na kanapie to daję rade coś zrobić. Bo jak juz legnę to albo zacznę oglądac jakieś seriale, albo zasnę:) A teściowa w porządku, czasem trochę za bardzo się wtrąca. Ale przymykam na to oko. Będę musiała odpierac jej chęć pomocy jak się urodzi dziecko. Bo ja jestem taka, że nikomu nie chcę dać je kąpać i kłaść do snu. Boję się ze możemy się pokłócić. A skurcze w łydkach są bardzo często w ciąży. Ale nie wiem dokładnie dlaczeko. Ja na szczęście nie mam. Jejku ale już jestem zmęczona!! Dobrze, że jeszcze 40 minut i do domu! Wieje strasznie, więc mam nadzieję, że się nie przeziębię po drodze. Jeszcze wstąpię na zakupy i zrobię mężusiowi carbonarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem jeszcze co bedzie na kolacje.. chyba zrobie jakas salatke.. Dziewczyny czytalam wlasnie taki topik i zastanawiam sie.. bo nie wiedzac ze bylam w ciazy wypilam 2 lampki wina. Myslicie ze moze to miec zly wplyw na dziecko? Oczywiscie odtad 0 alkoholu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dawno sie nie odzywalam bo mialam ( w sumie nadal mam) remont. komputr caly zastawiony wiec nawet dojsc nie moglam. jeszcze nie mialam czassu nadrobic zaleglosci w czytaniu ale napewno nadrobie. w domu mam taki balagan ze plakac sie chce, bylo przesowania sciany i gipsowanie a najgorsze ze ten potworny gips bedzie jeszcze z 2 tyg wychodzic ale co zrobic, powoli szykujemy sie na malucha. jak juz sie urodzi to przez najblizsze 2 lata zero remonu, a mamy troche do nadrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Karo - ja tez piłam raz wino jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Miałam takie straszne wyrzuty sumienia potem! Teraz oczywiście zero alkoholu. Czytałam, że jednorazowe wypicie w takiej sytuacji nie zaszkodzi dziecku. Gorzej, gdy pije się systematycznie, wtedy może urodzić się dziecko z FAS. Przeczytałam na tyle dużo artykułów, że się trochę uspokoiłam. oliwkabambino - witaj, już myślałam, że zapomniałaś o nas:) Z remontem współczuję, ale mnie przeraża, że my będziemy się budować jak dziecko się urodzi. Ja to chyba nie będę miała czasu nawet spać! Wczoraj byłam u gin. i założył mi kartę ciąży. Zrobił też usg ale jeszcze bez mierzenia i słuchania serca bo to dopiero 7 tydz. i 2 dni. Za 4 tygodnie będę miała takie długie usg ze wszystkim. Ale mojego męża zawołaliśmy i tak się wpatrywał w ten monitor jak zaczarowany! I oczywiście jako super tata twierdził że on na tym zdjęciu wszystko widzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witaj Oliwkabambino! Wspolczuje remontu. Ja za niedlugo mam przeprowadzke i tez pewnie troszke remontu, ale maz sprobuje to zalatwic z bratem beze mnie (fajnie by bylo). No ale potem bedzie remont pokoju dla dzidziusia bo nie zdazymy zrobic przed przeprowadzka, ale to to chyba sama przyjemnosc :):):) Goja - no to mnie troszke uspokoilas dzieki :) Jak juz o tym dzisiaj rano myslalam to juz sie tak nie denerwowalam, ale szczegolnie wczoraj jak sie oczytalam jak dziewczyny atakowaly tamta, ze powinna bylo pomyslec itd itd. Ale juz lepiej. Nie mysle ze to jednorazowe winko zaszkodzilo. Oczywiscie teraz ZERO alkoholu (tutaj na butelkach alkoholu jest nawet taki znak: figura kobiety w ciazy przekreslona czerwona wielka krecha, nie wiem czy jest tak tez w polsce?) Dzisiaj rano bede na zebraniu, wiec najprawdopodobniej odezwe sie dopiero popoludniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo - u nas nie ma nic takiego na butelkach, ale były kiedys plakaty na mieście pokazujące kobietę w ciąży i ostrzegające przed piciem alkoholu. Ja to nawet bym nie mogła, bo mam wstręt.Tak samo do papierosów. Kiedyś sama paliłami nie przeszkadzało mi to. A teraz jak czuję, że ktoś śmierdzi papierosami to mam odruch wymiotny! Cieszę się, że parę lat temu sama rzuciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry. ja alkoholu wogole nie pijam, papierosy rzuciłam rok temu. Za to jak byłam juz w ciazy a nie wiedziałam to brałam raz ibuprom (myslałam że dostane w nocy okres, tak mnie brzuch bolał) i kilka dni brałam echinaceę, zioła w tabletkach na wzmocnienie. Pytałam sie mojej lekarki, a ona na to - teraz to juz nie ma co roztrząsać, tylko myslec o przyszłości. co do remontów - mnie czeka 3 tygodniowy remont łazienki i pewnie z tydzień remontu przedpokoju:(. Pokoj dzdzi tez, ale to się zamknie i nie będzie juz takiego bałaganu, najgorzej ta łazienka i przedpokój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczyny , ja dzisiaj czuje sie masakrycznie takich mdłości to jeszcze nie miałam , i jakoś wcale mi nie przechodzą nie wiem jak wysiedze w pracy do 17,00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pszyszłym tygodniu w czwartek ide do lekarza , kazal mi zrobić badanie , i nie bardzo wiem jak , bo codziennie rano tak mnie mdli , że jak pomyśle o tych badaniach to już mam dosyć .Ciekawe czy na USG będzie już coś więcej widać , bo ostatnio to był tylko pęcherzyk , no , ale to był dopiero 7 tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ktorym bedziesz teraz tygodniu? Mysle ze teraz nasze dzidziusie strasznie rosna, to napewwno bedziesz juz widziala duza roznice :) A mdlosci wspolczuje.. ja wczoraj nie bylam az tak zmeczona jak innymi wieczorami, nawet kolacje w dobrym humorku zrobilam. mam nadzieje ze tak juz zostanie. Maz mi powiedzial ze to moze koniec tych dolegliwosci.. fajnie by bylo :) no ale zeby teraz na miejsce zmeczenia nie przyszly mdlosci.. bo chyba wole byc zmeczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo ja byłam ostatnio w lekarza 4,03 i wtedy to był 7 tydzień więc jak pójde w przyszłym tygodniu to będzie 9 też mi lekarz powiedział, że będzie widać więcej niż ostatnio , myśle , że mój mąż będzie mógł być przy USG , bo już nie może się doczekać . Co do zmęczenie , to też wole być zmęczona niż mieć mdłości ..... no , ale co zrobić i tak do tej pory czułam sie dobrze , a niektóre z nas cierpią od samego początku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×