Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

goja--> ślicznie wyglądasz i gruba na pewno nie jesteś!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dokladnie takie samo wrazenie, ze robie sie gruba i jeszcze w sobote weszlam na wage taka co sie wrzuca pieniadze i wyszlo mi znowu 2kg do przodu! chociaz ludze sie, ze jakas niedokladna byla albo najedzona bylam i mialam ciezkie buty.. chyba sie zaczne pilnowac bo za latwo idzie mi strzalka w gore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nawet na wagę nie wchodzę żeby sie nie stresować ;) W piątek mam wizytę u lekarza wiec mnie zważy ;D w tamtym miesiacu się nie wazyłam i był 1kg do przodu. Co do wzorków na ścianę to znalazłam takie fajene samoprzylepne http://fidoo.pl/kupujemy.html mi się podobają zwierzątka i ciuchcia :) Ja nie skorzystam bo mam jeden pokój ale sobie postnowiłam skopiować i namalować na łóżeczku a potem przykryć to lakierem bezbarwnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo u nas na jednym zdjęciu sam siusiak (bo jajeczka nie zeszły jeszcze i są w środku) a na drugim zrobione-nie wiem jak to nazwać-jakby w negatywie i tam widac te ukryte jajeczka i sisiaka:) co do malowanie to ja nic nie planuje i nie pomogę raczej, bo będziemy mieć u nas w salonie wydzielony kącik dla małego ale to tymczasowo. jak będzie już miał swój pokój to może coś pomyslę. mam tylko plan jakąś fajną lampkę nad łużeczkiem powisieć. a wogóle to kiedy kupujecie łużeczka, wóżki, jakieś meble?. bo tak sobie myslałam że potem na raz nie dam rady finansowo...to moze jak skoncze 32 tc, ? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Jak juz któraś z dziewczyn pisała ja swojemu maluszkowi zafundowałam na ścianie kubusia puchatka bo wydaje mi się że jeżeli nawet będzie to dziewczynka to i tak będzie pasowało :) Co do zakupów to mój mąż już się nie może doczekać kiedy pojedziemy chociaż pooglądać ale ja teraz sie boję , głównie chyba przez to że poroniłam , myślę że zostawimy to na ostatnie 2 miesiące czyli wrzesień i październik acz kolwiek kasę chcemy odkładać na ten cel już od teraz bo potem może być rzeczywiscie ciężko. Wózek i łóżeczko chcemy zamówić ale miś kupi jak będę w szpitalu po porodzie, bo co do wózka to chcę aby kolor był odpowiedni do płuci a jak już wiemy zdarzają sie niespodzianki, a co do łóżeczka to poprostu nie chce zapeszać. Na mebelki zdecydujemy się dopiero jak przyjdzie kasa z ubezpieczeń albo becikowe i wtedy na spokojnie się kupi bo póki co dzidzia i tak będzie z nami w pokoju. Jutro idę do ginki i jakoś się tak boję ... nie wiem czemu z jednej strony się cieszę a z drugiej czuję strach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze co do wagi to ja się nawet nie wypowiadam bo u mnie to tragedia normalnie wg. różnych tabelek to moja waga odpowiada mniej więcej na 39 /40 tydzien ciąży czyli totalna masakra :( ale wiem że choć będzie ciężko po porodzie to zrzucić to teraz najważniejsze jest aby dzidzi się zdrowo rozwijała a ja potem jakoś sobie z tą wagą poradzę tzn. mam taką nadzieję, źle się czuję taka wielka więc myślę że mnie to zmobilizuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze mi się przypomniało odnośnie tej 100 dniówki -mi wszędzie wychodzi termin na 22 października więc wydaje mi się że łatwiej jest policzyć 100 dni od końca czyli od wyznaczonego terminu i ja tak właśnie zrobiłam :) jutro kupuję taki metr krawiecki i zaczynamy odcinanie (jak w wojsku :) )po centymetrze co dzień tzn. mój mąż zaczyna bo tak sobie wymyślił że co rano będzie odcinał jeden dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie bylismy z mezem w sklepie i kupilismy materac do lozeczka dla synka :):) normalnie uwielbiam kupowac rzeczy dla bobaska, nie moge sie powstrzymac. Dziewczyny ostatnio przeczytalam ze od 25 tyg ciazy dziecko moze juz przezyc jesli sie urodzi. Oczywiscie jest to \"bardzo wczesny wczesniak\" ale w szpitalu juz ponoc takie dzieci czesto przezywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętacie jak wam pisałam o tej żonie od kolegi mojego męża , która miała wypadek , wczoraj byłam u teściów i niestety , ale lekarze raczej nie dają jej szans na przeżycie stan jest tak ciężki , że cały czas utrzymują ją w śpiączce i żaden lekarz nie chce sie podjąć opieracji głowy , bo są tak duże obrażenia , był nawet jakiś neurochirurg z krakowa i powiedział , że nie podejmie tej operacji coś strasznego , a w piątek był pogrzeb tego dziecka , które nistety zgineło mówie wam coś strasznego , ja to aż sie boje jeżdzić samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! dawno mnie tu nie bylo bo troche zeszlo mi na innym forum :) widzialam na Nk wasze brzuszki i musze powiedziec ze super je macie, ja myslalam ze gruba jestem tzn ze mam duzy brzuch ale w porownaniu do waszych to wychodzi ze go prawie nie mam a za 3 dni mija mi 25 tc, Moja dzidzia tzn cora bo nie wiem czy pisalam juz :) rozrabia i to bardzo, czesto kopniakami daje o sobie znac. Najczesciej jak jest cisza i spokoj to wariuje jak oszalala a jak tylko slyszy glosne tony to cisza- czyzby lubia ruch?? Niestety nie przeczytalam wszystkich waszych postow bo troche czau by mi to zajelo, ale mam nadzieje ze teraz troche nadrobie z wami zaleglosci i bede na bierzaco co i jak. pozdrawiam wszystkie mamuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola to bardzo przykre co spotkało twoją koleżnkę, i teraz już praktycznie nie ma ratunku...rzeczywiście musi mieć duże obrażenia skoro lekarze nie chcą się podjąć operacji...a jak nie zrobią operacji to co będzie?? boże jaka bezsilność i niesprawiedliwość. temu skurwysynowi co spowodował wypadek dożywocie się należy. pozatym też mam stracha jak wsiadam do samochodu ale teraz już zawsze się przypinam i mam w nosie że mnie troszke ciśnie. jestem juz po obiadku i chyba się wezmę za jakieś sprzątanie. upatrzyłam sobie już większośc dużych rzeczy dla maluszka tzn łużeczko, komodę i wózek ale kupię to po 32 tc tak sobie postanowiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe komentarze na NK i tu na kafe:) Trochę mnie to podtrzymało na duchu. Ja mam pierwszy dzień urlopu i urobiłam się na maxa!!! Tesciowa zostawiła mnie z ogórkami i dzisiaj pierwszy raz w życiu robiłam słoiki. 4 godziny roboty i 17 korniszonów i 15 kiszonych. Jestem strasznie zmęczona, nie wiedziałam, że to taka ciężka robota! W ogóle to nie wiem, jak mi one wyjdą. Mam do was pytanko - co to znaczy, jak mi teraz od czasu do czasu jakiś słoik tak pyknie? Tak jakby nakrętka. Nie wiem, czy się tym martwić, czy tak ma być. Moja dzidzia dzisiaj spokojna, bo pewnie ukołysałam ją tym swoim lataniem z ogórkami:) Ale zaraz biorę się za obiadek i jak zjem to mam nadzieję, że trochę mnie pokopie. Mam jeszcze jedno pytanie - czy do tego badania z piciem glukozy trzeba być na czczo? Bo wybieram się w tym tygodniu a lekarz nic mi nie mówił. Powodzenia wszystkim mamom na badaniach, bo widzę, że kilka ma w tym tygodniu. Ja idę w przyszłym i aż nie mogę uwierzyć, że ten miesiąc mi tak szybko zleciał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - przykro usłyszeć taką wiadomość o tej koleżance:( Biedna nie dość, że sama w takim stanie to jeszcze nie mogła pożegnać się ze swoim dzieckiem... Trudno mi sobie wyobrazić nawet taką sytuację! Ja zawsze zapinałam pasy, ale teraz jak jadę samochodem to jestem ostrożniejsza. BArdziej zwracam uwagę na innych kierowców, bo wariatów jest pełno. Co do wyprawki, to ja narazie nic nie kupuję. Z takich największych wydatków czeka mnie wózek i komoda. Bo łóżeczko mam, wanienkę ze stelażem też, ciuszki też. Jeszcze musimy kupić butelki, smoczki, kosmetyki, art. higieniczne. No i pościel na łóżeczko, becik, materac. Kurczę ale się jednak uzbiera! Obiecałam sobie powoli kupować te drobiazgi już od przyszłego miesiąca. Bo to tylko 3 miesiące zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja ja to sie za bardzo na słoikach nie znam wiem tylko , ze pokrywki muszą być takie wklęsłe , bo inaczej to znaczy , że Ci sie zepsują , ja zawsze jak coś robiłam to zakrecałam i odwracałam do góry dnem i wtedy było ok , chyba , że kompoty to zagotowywałam . Mi dzisaij dziewczyny w pracy powiedziały , że brzuszek mi urósłchyba coś w tym jest musze zrobić zdjęcie to ocenicie , aTwój goja jest śliczny i wcale nie duży taki w sam raz zgrabniutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja tak do badania z glukoza trzeba byc na czczo i powiem ci ze to nie jest dobry \"napoj\" a ile masz tej glukozy?? ja robilam 50g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - ja tez nie znam sie na ogorkach.. ale jak pisze myszka na badanie z glukoza trzeba byc na czczo. I rzeczywiscie nie jest to najsmaczniejsze do wypicia ale ja myslalam ze bedzie gorzej, z tego co czytalam. Aha, i nie pisalam jeszcze : bylam u ginki w piatek i wszystko ok, a z waga... +9kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - dziękuję za miłe słowa:) myszka - mam też 50g, 75g jest dopierow tedy jak ten pierwszy coś nie wyjdzie. Słyszałam, że nie jest to najsmaczniejszy napój ale nie takie rzeczy człowiek pił:D Szkoda że z tymi ogórkami to nie ma tu jakiegoś specjalisty:) Ale jak wyjdą tak wyjdą, nie będę sie przejmować. Tak myślałam, że jak tylko zjem obiad to junior zacznie fikać. Aż mi sie brzuch trzęsie:D ale uwielbiam to uczucie! Dziewczyny mam nadzieję, że jak się nasze szkraby urodzą to nadal będziemy się tu wspierać. Powiem wam, że mi lżej znieść niektóre dolegliwości, czy humory, jak wiem, że mo mogę się tu wygadać i posłuchać rad innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo cieszę się, że wszystko dobrze u twojej dzidzi:) A z wagą się nie łam, widzę że wszystkie mamy podobnie. Ja się dzisiaj ważyłam i wyszło mi 8,5 na +. I stwierdziłąm, że tak ma być i już. Walczyć będę z tym od listopada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - rzeczywiscie fajnie jest miec takie forum i takie kolezanki :) Ja tez podjelam decyzje ze waga sie nie bede za bardzo przejmowac, jak piszesze walczyc z tym bedziemy od listopada ;) Tak samo z rozstepami - jestem pewna ze da sie cos zrobic (moze jestem naiwna, ale tak sobie postanowilam i tyle! :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem przerażona!!!! Jestem na plusie 12 kg!!!! masakra jakaś! wyszło, że na tydzień tyłam 1 kg!!! Wiem, że przesadzałam, ze słodyczami, ale jadłam bardzo dużo owoców, warzyw i troszkę zdziwiona jestem ;) tym bardziej, że wszyscy mówią że tylko mi brzuszek urósł! najważniejsze, że wszystkie wyniki mam dobre. Lekarz znów potwierdził dziewczynkę :) Michalina waży 946 g :) i wszystkie pomiary się zgadzają :) co do zakupów- my kupiliśmy już łóżeczko: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=382807285 bałam się, że później takiego nie będzie i kupiliśmy. Viola- strasznie mi przykro z powodu Twojej koleżanki :( na ogórkach się nie znam, a specjalistki czyli mojej mamy nie ma w domu- tak bym jej się wypytała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami ja mam 25tc a waga mojej cory jest prze pol twojej - lekarz powiedzial ze nie mam sie co martwic - no tak pod koniec jak zacznie rosnac to ja z brzuchem sie nie pozbieram. goja ja jak na razie 75g nie musze robic bo przy pierwszym wyniki wyszly ok, no moze tylko mocz ale dostalam leka i czekam - na 22 mam wizyte i ciekawe co tym razem zleci, ciesze sie bo odczyn cumbsa jest ok i jak na razie nie bede brala zastrzykow po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziwczyny , ale tu dzisiaj pusto , a w pracy też tak jakoś nudno , jutro mam wolne , bo ide do lekarza to sobie odpoczne , pogoda dalej brzydka cały czas pochmurno i pada deszcz , ale dla mnie to lepiej , bo upaly mnie wykańczają , ciekawe ile mi wagi przybędzie jak stane jutro na wage , ale trudno dla dzidziusia wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja dzisiaj od 7 rano na nogach! Tak mi walą nad głową nasi robotnicy, że nie mogłam już spać. Zaraz przywiozą drzewo na dach i wreszcie zaczną przykrywać i nie będziemy się już tak bać deszczu. Karo - nie martw się z rozstępami da się żyć. Ja mam od okresu dojrzewania pełno ich i jakoś się przyzwyczaiłam. Teraz zwaracam tylko większą uwagę bo boję się o brzuch. Ale trudno jak będą to będą. Smaruję się codziennie więc wiem, że przynajmniej zrobiłam wszystko. Kami - ja miałam taki szok po ostatniej wizycie. Ale już mi przeszło. Też właśnie tyłam 1 kg na tydzień i położna mi powiedziała, że trzeba to obserwować, bo to za dużo. Teraz się trochę hamowałam i wyszło mi 0,5 na tydzień według mojej wagi. Ale ta u lekarza jest taka super dokładna i okrutnie zwsze pokazuje mi wyższą wagę!!! Najważniejsze, że wyniki masz dobre i że córcia zdrowa:) myszka - a ja mam wizytę dzień po tobie 23 lipca:) Jutro idę na tą glukozę z rana, więc zobaczymy jak mi wyjdzie. Pogoda u nas taka spoko, nie ma upału ale chmury trochę mnie stresują. Zresztą ja i tak siedzę w domu to mi obojętne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola --> przykro mi, straszne i wogole ciezko mi sobie wyobrazic.. a tak mialam nadzieje, ze jakos z tego wyjdzie..:( ja tez na nogach od 8, dzisiaj ostatni dzien kuchni, jeszcze mi chlopaki powiedzieli, ze po fugach trzeba umyc podloge 3 razy - ale ja nie widze sie z wiadrami z woda latac po pietrach bo nie ma wody na parterze oczywiscie ,a sama jestem w domu, wiec niech sobie sami myja. no i jeszcze tesc po poludniu maluje pokoj dla ziutka.. w tym balaganie to juz sama sie nie umiem znalezc! dzisiaj jade na uniwersytet, ciekawe jak to bedzie znow, pol drugiej pracy napisalam, ale chyba bedzie za malo cos tak czuje w kosciach, ze znowu mi sie oberwie, a ja sie tu skupic na pracy nie moge, albo jestem tak zmeczona, ze mam pustke we lbie albo cos chca ode mnie i co chwile mi przerywaja a ja trace watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) A ja dzisiaj pierwszy dzien w pracy po urlopie, i jest.. strasznie! Jechalam do pracy 2 godziny (zamiast godz.) przez problemy z pociagiem, normalnie myslalam ze sie wroce. Oprocz tego mam kupe roboty na caly tydzien, nie ma kolezanki to cala robota na mnie.. juz mnie glowa boli i wogole.. Zgaga mnie piekla od rana ale juz jest lepiej bo wstapilam do apteki i lek od razu zadzialal. Nie wiem jak ja wytrzymam te 6 tygodni.. U nas piekna pogoda ale co tam, i tak w biurze caly dzien musze siedziec :(:( Viola - przykro mi naprawde, nie wiem co powiedziec.. Jedno tylko wazne : dziewczyny zapinajcie pasy! przeciez nie zapinac ich to szkodzi i dziecku i matce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo co do zgagi to ja już mam dosyć mam ją prawie cały czas jak cokolwiek zjem to odrazu , musze zapytać lekarza czy moge kupic jakieś lekarstwo , bo już strasznie mnie to męczy pomaga mi tylko wypicie mleka , ale nie zawsze moge go pić zależy po czym mam tą zgage . A wogóle to zauważyłam , że mam dużo bardziej teraz wrazliwy żołądek , przed ciażą mogłam zjeść wszystko i nic mi nie było , a teraz jak zjem pomidora ze skórką , albo nektarynke , to jest mi odrazu niedobrze i czasem nawet wymiotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja właśnie wstałam, standardowo koło 10 heheh ale jutro idę na badania i będzie pobudka ok 7 ble. ja mam wizytę we czwartek po południu i też jestem ciekawa ile waże....bo się waże tylko u gina w gabinecie, gdzie indziej się boje hehehh. jutro też mam tą glukozę zrobić. muszę sobie dzis pojemnik na mocz kupić i to świńtwo i cytryny. wcisne sobie i wypiję a co. idę teraz do teściowej do sklepu na jakieś maszkiety miłego dnia ps. cieszę się że mamy to forum i że możemy sobie pomagać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja teraz mam zrobic oprocz tej toksoplasmozy (po raz kolejny), takie badanie (tutaj nazywaja NFS albo HEMOGRAM) ktory z tego co zrozumialam liczy ile mam Bialych cialek, czerwonych cialek i TROMBOCYTOW w krwi.. Przetlymaczylam wam to wszystko dzieki slownikowi z interii, ale nie wiem czy jest zrozumiale. Robicie cos takiego w Polsce? I jeszcze jedno badanie musze zrobic : antygenow HbS, nie wiem co to jest, chyba cos zwiazane z zapaleniem watroby (?!?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o HBS słyszałam chyba nawet robiłam na jakeiś 2 miesiące temu , ale o tym pierwszym to nie słyszałam , ja jak robie morfologie co miesiąć to mam tam oznaczone płytki krwi , białe i czerwone krwinki więc nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×