Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

paula sposojnie nie denerwuj sie tak bardzo wiem , że łatwo sie mówi , ale wiesz teraz musisz być spkojna Franio napewno przyjdzie na swiet w odpowiednim momencie . Goja fajnie sie masz , że już zakupy zrobione mi jeszcze troche brakuje , ale jak tylko troszke przemebluje mieszkanie to tez musze juz wszystko kupić tak bede sie czuła bezpieczniej , że juz wszystko gotowe na przyjscie na swiet maleństwa , mam w sumie tyle czasu co Ty więc spokojnie , najwazniejsze rzeczy oprocz łózeczka i wnienki juz mam . Zdjęcia Juleczki są cudne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak się boję, normalnie zeświruję chyba:) z drugiej strony się cieszę - dziwne to wszystko... i jeszcze zimno jak cholera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki. Dzisiaj bylam na usg. Troszke sie zdolowalam bo lekarz stwierdzil,ze mam malo wod plodowych. Kurcze jak nie urok to przemarsz wojsk. Jutro mi przepisze tabletki, za tydzien kolejne usg i jak sie nie poprawi to czeka mnie szpital :( Moje malenstwo wazy 2300. W sumie to nie wiem czy duzo. Termin mam na 1.11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula01--> nie stresuj się! zobaczysz, że ten instynkt prędzej czy później się pojawi!!! goja--> dobrze, że u lekarza wszystko ok! to najważniejsze! a gandziulka ma prześliczną córeczkę :) piękna jest- takie ma śliczne oczka, a buźka taka śniada mi się wydaje :) a ja przed chwilą się tak zmęczyłam!!! wiecie przy czym??? przy depilacji! oj ciężko było, lusterko pomogło i małe \"wygibasy\" przy tym ;) co do zakupów to już chyba wszystko mam- jutro kupuję ręcznik dla dzidzi i szczotkę do włosków i jestem gotowa! dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny , a co tu dzisiaj tak pusto u nas zimno i pada , pogoda straszna zaraz ide do sklepu , a potem zabieram sie za porządki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej brzuszki U nas pogoda ladna ale zimno sie zrobilo, juz czuc ze koniec lata.. Mnie od wczoraj strasznie boli krzyz, nie moge normalnie chodzic.. nie wiem czy jeszcze jakis bol do tego wszystkiego moze dojsc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja ostatnio nie najlepiej sie czuję .Jakaś infekcja mnie łapie - gardło już mam zawalone . To zapewne przez ta okropna pogodę ! I do tego ten strach ogarniający mnie coraz bardziej :) słabo mi sie robi jak widze spakowana torbę ... Ja juz wlasciwie jestem gotowa na wszystko . Zostało tylko rozlozenie łózeczka ... Od wczoraj pobolewa mnie też podbrzusze . Jak nie urok ... :) Ah i wszystkie kurtki sa mi za ciasne ! Jak sie nie ociepli to bede musiała w domu cały czas siedziec :) W końcu wrzuciłam na NK fote .Lepiej pozno niz wcale :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, kolejna noc za nami. U mnie cięzka, czuje się jak słonica i coraz częściej czuje parcie na pęcherz. Mąż po każdym powrocie z toalety pyta czy wszystko ok. Kręgosłup mnie nawala teraz już codziennie, nawet masaże nie pomagają. Brzuch się obniżył, czuję to wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a mi jeszcze biegunka sie do tego wszystkiego dozucila... :( (sorry ze o tym pisze ale musze sie pozalic...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoho - Karo, ja też mam - słabą, ale jest. Może organizm się oczyszcza przed porodem. Ja własnie układam sobie wszystko w torbie (setny raz) i szykuje dokumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to, że ja nie wiem co to skurcze, oczekuje ich, a tu nie ma. Poza tym Mały się strasznie rozpycha, biedactwo pewnie nie ma miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w nocy wstaje do kibelka ok 3-4 razy. Mój mąż zawsze się wtedy przebudza i pyta ... dokad idę ;) Odpowiadam że na spacer albo na piwo :) A wczoraj wieczorem to złapało mnie coś dziwnego. Siedze siedze aż tu nagle mnie taki dół złapał że szok. Popłakałam sie jak bóbr :( Ogarnął mnie poprostu jakis taki ogramny lęk o dzidziusia- czy bedzie zdrowy czy niczym mu niezaszkodziłam w ciąży... i wystraszyłam się porodu. Mąż mnie przytulił, wytłumaczył, pocieszył i... przeszło po 30 minutach :) Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Coś musze wyjaśnić apropos tych koszulek i brania jak leci i rzucania w kąt. No więc w normalnych warunkach tak byśmy robili...ale u nas to nie są normalne warunki. Pomijam już małe mieszkanie i brak miejsca gdzie to wszystko trzymać. Wyobraźcie sobie duże 100 metrowe mieszkanie....zagracone do granic mozliwości. Łącznie z tym że jedna szafa zasłaniała drugą, bo to trzeba zostawić dla przyszłych pokoleń. No więc z takiego mieszkania teściowa przeniosła się do 30 metrowego i wyobraźcie sobie że nie wyrzucila ani jednej rzeczy. Ypchnęła w tym mieszkaniu ile sie dało (efekt jest taki że nawet moj chudy mąż przechodzi tam bokiem), resztę poupychała na przechowanie znajomym. Nam się tych smieci też dostało sporo tyle ze Bartek to od razu przegladał i większość od razu w koszu lądowała, bo siatka 40 letnich swetrów na mole nie uczyni naszego życia pełniejszym...W pewnym momencie powiedzieliśmy dosć. Doprowadziła do tego że nasza piwnica i strych wyglądają jak graciearnie bo ona sobie \"coś \" przechowa. Ale efekt jest teraz taki że ona co jakiś czas rzuca hasłem że potrzebuje ten i ten worek bo np potrzebuje sobie ze sweterka po prapraprapra babci odpruć metr niteczki i powiesić na lampie (przysięgam ze nie zmyslam!!!!). umówiliśmy się że nie będziemy nic z takich rzeczy przyjmować również z innego powodu.już parę razy było tak że niby coś nam dała w prezencie po czym upominała się że czas najwyższy to oddac. nioe przyjmujemy nic i koniec...tylko czasami są z tym problemy.... Ale do porodu na pewno sie tu już nie pojawi więc spokoj i cisza. Ja dziś też jakoś ledwo żyje, mała dosć niemrawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artiganko, moja teściowa też przygotowała dla nas - tzn dla Franka rzeczy po moim męzu, ale do tej pory mi ich nie dała. Jestem ciekawa kiedy ma zamiar. Ja wyprawkę dla małego to mam chyba na trójkę dzieci. Ostatnio kupiłam nawet pajacyk a'la święty mikołaj, będzie miał na Boże Narodzenie. Moja siostrzenica jak to zobaczyła to zrobiła taką niesamowitą minę i mówi - ciociu, Frania przebierzemy za Mikołaja??? i to takim głosem i tonem, że żeśmy ryczeli ze śmiechu. U nas dalej zimno i niemrawo. Moje zwierzaki śpią jak zabite. Ja chyba zabiorę się za to składanie letnich koszul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana---> babka jest naprawde w dechę :) Uśmiałam się jak przeczytałam o jej pomysłach. Ale sama nie musze daleko szukać. Moja teściowa mieszka z mężem w 70m mieszkaniu i trzyma jeszcze... ubranka po moim mężu (30 lat) z okresu niemowlęcego. ostatnio wyjęła i mi pokazywała :) Potem schowała w pawlacz :) Nie dała (na szczęście) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też taka pogoda. walnełam sobie kawkę i lepiej mi pisałam w poście skasowanym artigianie że dobrze robi. niech nie bierze dizadostwa bo po co. mam taka ciotkę jak twoja teściowa artigiana i wiem jak to mieszkanie wygląda. moja ciotka ma to samo. az jej się robactwo zalęgło bo nie ma jak tam posprzątać.... jak się obraziła to kij jej w oko przynajmniej trochę spokoju będziesz miała do porodu i ten tekst że nie miałaś kiedy w ciąże zajść to mnie rozpierdzielił... doris- nie przejmuj się może leki pomogą bo jeszcze troszke za wcześnie. miały dziewczyny takie problemy i na razie jest spoko tylko trzeba monitorować ja mam wszystko juz kupione ale lezy w łóżeczku na strychu bo łazienka nieskonczona, musze się wziąśc za porządki generalne ale do tego mi ta łazienka potrzebna. kosmetyki kupiłam z jonsona. zaszalałam ogólnie i chyba nakupiłam za dużo. mam też ciśnienie żeby torbe spakować. ale żeby to zrobic musze rzeczy poprać a pralki nie ma gdzie podłączyć bo łazienka nie skonczona i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pro Vitaminko, ja juz kiedyś pisałam o tym. Moja teściowa jak się dowiedziała że chłopak, to mówi do nas - no dobrze kochani, to ja Wam rzeczy przygotuje. My na to wielkie oczy i się pytamy jakie rzeczy, a ona: jak to jakie - po Piotrusiu (moim mężu 33 lata). Myślałam że padnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitamina - to mnie wcale nie zaskoczyłaś bo w niedzielę zostałam również "obdarowana" żółtą od starosći koszulką do chrztu sprzed 26 lat. Koszulka w rozmiarze 52 góra cienka tak że i na lato by się dla tej malizny nie nadawała. I ja mam dziecko w tym chrzcić w styczniu czy grudniu? No i dostałam parasolkę do wózka która jest takim koszmarem że w minutę po jej wyjściu wyleciaął przez balkon pod kosz ze śmieciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - predzej w kryminale za morderstwo wyląduje :) Już zapowiedziaal ze mała dostanie pianino po Bartku. Ja jej na to że nie ma mowy. Ona zdziwiona dlaczego? Hmmm no pomyślmy....... A zebyście widzialy jej minę jak usłyszała jak malutka bedzie mieć na imię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze imie tez się teściom nie podoba, ale jakoś mnie to lata:) Co do pianina, to u tesciów tez stoi pianino po męzu.... ale nie ma mowy żeby nam wcisneła - bo waży chyba z tonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! U mnie noc tragiczna, nie dość że strasznie mnie bolały plecy i brzuch to jeszcze miałam okropny sen. Śniło mi się, że dziecko jest już w domu a ja nie jestem w stanie go wziąć na ręce! I już leży trzeci dzień niemyte, niekarmione, a ja nad nim stoję i płaczę ale nie biorę na ręce!!! To było straszne! Obudziłam się i od razu sprawdziłam, czy mam jeszcze brzuch, i czy przypadkiem nie urodziłąm:) Najgorsze jest to, że ja każdej nocy mam jakiś sen związany z ciążą i dzieckiem. I nie są to miłe sny, tylko takie które pokazują, że czegoś nie umiem i nie daję sobie rady. A w dodatku zimnica, ja nadal przeziębiona jestem. Ale pociesza mnie fakt, że dzisiaj w końcu zwiedzimy tę choolerną porodówkę! Która zapewne przyśni mi się dzisiaj w nocy... Mam do was pytanko - w jakie torby pakujecie się do szpitala? Takie turystyczne, i czy duże czy małe? Bo ja nie mam pojęcia jak się spakować:( doris - twoje maleństwo jest w normie:) Ja mam termin na 28.10 a tydzień temu mój synek ważył 2800. kitka - super brzusio!!! paula, karo - współczuję biegunki... artigiana - a tobie tej teściowej! aż trudno cokolwiek powiedzieć na pocieszenie... justa - ja też często kasuję posty przez pomyłkę i szlag mnie trafia jak się rozpiszę i dupa z tego:D Kosmetyki kupiłam polecane przez szwagierkę - z rossmana firma babydream, kupiłam zel do mycia ciała i włosków oraz oliwkę. Zasypkę i krem kupiłam polecaną przez położną - linomag. I właściewie nic więcej nie kupowałam, bo nie wiem, co się przyda. A wy jakie kosmetyki jeszcze kupujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - ja oliwkę mam zawsze w domu bo sama stosuję ale niezamierzam stosować u dziecka (chyba że naprawde bedzie potrzeba). Mam balsamiki, kremy i mleczko do ciała które zastąpią (mam nadzieje) oliwkę. Z kosmetyków dodatkowo mam jeszcze żel do mycia ciała i włosków i puderek do pupki. Słyszałam że kosmetyki ze "Skarbu Matki" sa bardzo fajne. Mam kilka. Okaze się po urodzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Teściowe nadające się do kawałów ;-) Moja dużo lepsza nie jest i chyba trochę zawiedziona, ze wnuk a nie wnuczka bo sama 3 synów ma. Co prawda nie chce mi wciskać ciuszków i wózka po synkach (ponad 30 lat) ale wszystko ma na strychu łącznie z (jak to Ona mówi) plecionymi przez nią swetrami ;-) Dobrze, ze ma duży strych ;-) Już widzę jej minę i gadanie jak po 2 czy 3 tygodniach wyjdę z małym na spacer zaraz będzie, ze zimno, że do chrztu wychodzić się nie powinno i bla bla. Ona przegrzewała swoje dzieci i mój mąż bardzo często choruje :-( Ostatnio kupiła parę ciuszków dla małego nawet ujdą aczkolwiek różowe skarpetki w serduszka i niebiesko różowa bluzeczka w błyszczące gwiazdki są zbyt dziewczęce ale wzięłam żeby jej przykrości nie robić. U mnie dzisiaj beznadziejna pogoda- leje od rana i zimno ale spacerek z psem zaliczyć musiałam a teraz zbieram się do oczyszczenia góry komody u małego. A jeszcze co do imion jak jeszcze nie znałam płci to powiedziałam, ze jak będzie chłopak to Filip damy mu na imię- teściowa oczywiście skrytykowała a ostatnio ciągle słyszę, ze ktoś daje na imię Filip więc wpadłam na Czarka bo to fajne i mało popularne imię i oczywiście też zostałam skrytykowana bo Ona nie lubi Cezarego Pazury wrrrrr... Sorry za żale ale nie mam komu- wszyscy daleko :-( A i jeszcze jedna prośba do was dziewczynki dajcie mi linki na NK bo ja też chce pozachwycać się waszymi brzuszkami i Julcią a nie mam pojęcia gdzie was szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Witam , a ja dziś posprzątałam w domku , bo zaraz siostra cioteczna do mnie wpadnie i przywiezie rzeczy po swojej niuni.Ja to bardzo lubię jak ktoś mnie teraz odwiedza bo przeważnie w domku siedzę sama i się nudzę. Potem się odezwę .pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×